PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=517310}

Miloš Forman: Co cię nie zabije

Miloš Forman: Co tě nezabije…
6,8 455
ocen
6,8 10 1 455
Miloš Forman: Co cię nie zabije
powrót do forum filmu Miloš Forman: Co cię nie zabije

6/10

ocenił(a) film na 6

Historia dotkniętego przez dwa systemy totalitarne (nie licząc amerykańskiego... razem
to
by były trzy ;]) Milosa F. (a jak wiadomo "zły dotyk boli przez całe życie..." a co dopiero
dwa lub trzy !!), który potrzebował 40 lat, zmiany obywatelstwa, roku wpatrywania się w
sufit Chelsea Hotel, 15 anglojęzycznych projektów filmowych ( 9 zrealizowanych )
dwóch
oskarów za najlepsze filmy anglojęzyczne plus wiele innych nagród, spotkania z
niedźwiedziem we własnym domu oraz spłodzenia czterech synów w dwóch
podejściach
aby zrozumieć, że "rodzina jest najważniejsza"... hmmm...
Film sam w sobie jest POPRAWNY, "taki Bogdan - ni to mądry ni to głupi" ;] . Co to
znaczy?? Z jednej strony ciekawe koleje losu człowieka, którego dusiły opary
socrealizmu z drugiej przegadana forma, dusząca widza. OK obywatel Milos F.
sympatycznym gawędziarzem jest, ale odnoszę wrażenie, że obywatel Smidmajer
(reżyser tego dokumentu) poza chronologicznym porządkiem nie miał pomysł na tą
historię. O wiele ciekawiej wyglądała by ta historia z pespektywy dzieci Milosa -
bliźniaków Mateja i Petra oraz Andiego i Jamesa. To do nich odnosi się puenta filmu,
refleksja Milosa nad wartością rodziny, którą poświęcił aby stać się amerykańskim
reżyserem.
Film ocenim 6/10 nie jest źle, ale mogło być lepiej. Napewno polecam miłośnikom
Formana jak i osobom chcącym go dopiero poznać. Jak to podsłuchałem wychodząc z
kina "... przynajmniej teraz wiem jak wygląda Milos Forman..." ;]

P.S. wypowiedź Woodiego Harrelsona jest zupełnie niepotrzebna a wręcz komiczna,
rodem z dodatków do dvd. Nie rozumiem?? Po co ?? Po to, żeby znalazło się jego
nazwisko w spisie gadających głów? pfffff Albo kręcimy ciekawy film o człowieku albo
sztampowy reportaż z planu...

ocenił(a) film na 6
BSS

Zgadzam się. Ponadto w zasadzie całkowicie przemilczano kwestię pierwszej żony Formana. Ma dwójkę dzieci, a tu nagle pyk i ma kolejnych bliźniaków, już z nową, młodą żoneczką. To jeszcze bardziej podkreśla "poprawność" filmu, bo brak tych informacji, które uderzają po oczach sprawia, iż widz może sobie pomyśleć, że zwyczajnie unikano niewygodnych tematów.

BSS

Myślę, że trochę przesadzasz. Chociaż miałem podobne odczucia. Podobał mi się sposób "budowania" dokumentu. Przenoszenia się z jednego kraju do innego. Częste uchwycenie planu ogólnego miasta czy ulicy dodawało atmosfery, zanim pokazywano gadającego reżysera w restauracji ze znajomymi. Podobał mi się też montaż. Przez to wszystko historia była bardzo ciekawa ( przynajmniej w moim subiektywnym odczuciu ). Jednak jak już mówiłem czegoś brakowało. Moim zdaniem - obiektywizmu. Faktycznie gdzie jego pierwsza żona, co myśli? Jak to wszystko rozumieją jego synowie? Bo nie wyglądali jakby mieli szczęśliwe dzieciństwo. Przyznania się, że kino było ważniejsze niż rodzina, że miał inne priorytety i jest egoistą... Ale myślę sobie tak: skoro stracił rodziców podczas II wś, musiał być niezależnym artystą w czasach gdy cenzura była Bogiem i zostawić swoją rodzinę ( a na pewno nie było mu lekko ) - to ja go nie będę osądzać. Może nie chciał o tym mówić. Mimo wszystko dokument, jak żaden inny rodzaj sztuki powinien być prawdziwy.
Wszystko oglądałem z zaangażowaniem, nie mogłem doczekać się końcówki, aż tu nagle Milos mówi ten patetyczny tekst o rodzinie... naiwne, płytkie, powszechne i już nudne - szczerze mówiąc. Wypowiedź woodiego to śmiechu warta jest. Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones