bardzo fajna muzyka, dodaje dużo klimatu.
gra aktorska jest troszke specyficzna, jakby troche teatralna ale dla mnie dodawało to uroku i inności..
ogłądanie tego filmu dało mi duzo satysfakcji.
film zdecydowanie ma klimat i jest kierowany do ludzi wrażliwszych, miłośnicy sieczki będą zawiedzeni.

Msstress America przypominiała mi OMD, czyli dźwięki dzieciństwa :)

Ciekawy portret młodych ludzi, którzy mają ambicje i pomysły, ale nie potrafią wziąć się w garść i ich zrealizować. Nieźle zagrane, chwilami zabawne (ta Karen!), ale w sumie rzeczywiście trochę o niczym.


https://zdalaodpolityki.pl/2019/07/09/mistress-america/

Humor to zdecydowanie najmocniejsza strona Mistress America. Rola Grety Gerwig niewątpliwie zapada w pamięć. Atutem filmu zdaje się być również przyzwoicie poprowadzona narracja. Ale! W przypadku opowieści opartej na kilku, wielokrotnie już w kinie głównego nurtu powielanych kliszach, nie trudno jest pociągnąć linię...

Nie mam pojęcia o czym jest ten film, tu dzieje się wszystko i nic i do tego wszystko na raz.

Podobało mi się i to bardzo... film ma swoje mocne strony jak chociażby muzyka i humor... sam pomysł kapitalny... super konwencja... nie nuży a zaciekawia... W pełni zasłużona 7... coś innego i oryginalnego dlatego polecam gorąco !

kiedy?

Niektóre teksty mają podwójnego pecha: raz, że napisali je początkujący pisarze, dwa, że czytają je początkujący czytelnicy.

" - Czasami się zastanawiam czy jesteś mistrzem zen czy socjopatką.
- Jestem normalna.."
" Czasami myślę, że jestem genialny i chciałbym przeskoczyć do etapu życia kiedy wszyscy to zauważą."

Tracy jest świeżo upieczoną uczennicą nowojorskiego college'u. Zostaje ona uratowana przed samotnością przez przyrodnią siostrę Brooke, która wikła ją w multum miejskich przygód. Moja Ocena To 6 \ 10.

W filmie ewidentnie czegoś brakuje. Jest tak nudnawo i przez cały film czekamy aż to się zmieni. I film daje nam nadzieję że to się zmieni. Ale niestety - film się kończy i... No właśnie - i nic. Fabuła niby jest, ale sama w sobie jest... no nudna jest. Humor jest, może i nie najgorszy, ale rzadko i pokryty takim...

Stracony czas na oglądanie! Nic ciekawego w filmie się nie dzieje. Za dużo dialogów, lektor aż nie nadążał z tłumaczeniem! ogólnie masakra a nie film.

i chce coś mieć, ale niestety nie przychodzi to łatwo i szybko. Trzeba się troszkę napocić, pokombinować i to też nie zawsze przynosi zamierzony cel. Ktoś chce otwierać restaurację, ktoś inny chce pisać do uczelnianego magazynu inne osoby pragną znowu czegoś innego itd... Amerykańska typowa historia przedstawiająca...

Tracy (Lola Kirke) to studentka pierwszego roku na uniwersytecie w Nowym Jorku. Ale czuje się samotnie: nie chodzi na ekscytujące spotkania, nie chadza po tętniącym życiem mieście, nie ma w swoim życiu niespodziewanych zdarzeń. Dopóki nie odwiedzi ją przyrodnia siostra Brooke (Greta Gerwig). Dzięki niej poznaje nawet...

i znowu nie ma po co filmu oglądać ;)