nie.

Ok

Uwielbiam taką formę - prosto i bez wodotrysków - całą robotę robią dialogi i świetni aktorzy. Każda rola trafiona w punkt. Widziałem ten film już kilka razy i za każdym razem śmieję się i milknę na przemian... polecam!

No wlasnie nie tylko gag w tej scenie jest a piekny, a jej dwuznacznośc... bo tak naprawdę, Łukasz dał swojemu synowi imie po ojcu

Charlie Jacob Daniel. Gdzie tu jest jakieś nawiązanie do imienia Jacek?

JAcob Charlie daniEL
pokrętne jak komunikacja między synem a ojcem

Bo to był ch*j

Słabe to jest, że to naprawdę piękny film a Ty, Szanowny ro48, rzucenie mięchem wskazujesz jako szczególnie zachęcający jego fragment. No, ale to chyba takie czasy, że wulgaryzmy wzbudzają wśród niektórych największy entuzjazm.
Tak czy inaczej film absolutnie wart obejrzenia. A pięknych dialogów, niekoniecznie okraszonych wulgaryzmami, jest tam cała masa.
Zachęceni? Oby.

Nie jest to słabe, właśnie jest to bardzo dobre kur..wa. Ja klnę co 2 słowo I uważam, że jest to piękny język, nasz język. Podkreśla nasze emocje. Nie rób z siebie ku...rwa takiego świętego, bo w domu pewnie napi...erdalasz mięsem co 2 słowo kur...

Wulgaryzm jest tu tylko formą mocnego zaakcentowania argumentu. p. Dziędziel jest naprawdę świetnym aktorem, ten moment jak to powiedział i zacięcie gdy sobie uświadomił że sam sobie odpowiedział na zadane pytanie. Po prostu mistrz ;)

Akurat w tej produkcji wulgaryzmy był świetnymi dialogami. Ja zwróciłem również uwagę na dialogi Doroty Pomykały i jej świetna rozmowa z Marianem Dziędzielem o wypróbowaniu nowości w seksie ;). Tylko szkoda, że to etiuda, a nie pełny metraż w mojej ocenie mocna szósteczka.