Po opisie i trailerze spodziewałam się czegoś innego. To mogła być na prawdę fajna historia. Za długo to wszystko się rozwijało, a potem w momencie kulminacyjnym dostajemy zlepek paru scen, które w sumie niczego konkretnego nie pokazują. Finał totalny zawód. Nie wiemy jak potoczyły się losy bohaterów (prócz Emmy) i wszystko urwało się w takim momencie jakby zabrakło czasu/funduszy czy jeszcze czegoś innego, żeby dograć kilka scen, które wyjaśniłyby kilka kwestii. I co tam robi Ed Skrein? Zabłądził idąc na casting do Deadpoola?
Nie pamiętam niestety gdzie oglądałam, ale wyszukałam go przez google na jakiejś hiszpańskojęzycznej stronie
Kilka razy broni się muzyka bo film taki sobie a problemy modelek w ogóle mnie nie przekonują.