Film, mimo poruszanej trudnej tematyki, bardzo lekki, momentami zabawny. Ciekawa propozycja dla tych, którzy chcieliby się przyjrzeć naszym współczesnym czasom. Bez moralizowania, bez epatowania widza brutalnością, choć i bez tak popularnej w kinie amerykańskim poprawności politycznej, za to w nie oceniający sposób pokazujący, jacy jesteśmy i jak wyglądają nasze relacje z innymi.
Po przeczytaniu tytułu pomyslalam od razu – eee nie...kolejna tandeta podsycona do tego nienormalną miloscią...o nie, nie dam się zwieźć znowu durnym filmem i nie pojde na to...ale potem gadalam o tym z moim chlopakiem który mowi poczekaj, zobaczmy może to nie jest takie glupie. Wiec dalam się przekonac i poszlismy do kina. I musze powiedziec ze znowu dostalam nauczke żeby nie wysnuwac wnioskow zbyt pochopnie. Bo obejrzalam film który mowil o czyms calkiem innym niż tytul. Owszem milosc kobiety do kobiety, i to matki 3 doroslych corek która wiąże się z kobieta w ich wieku, jest ale to tylko po to by moc rozpocząć snucie dalszej akcji. Bo ta milosc jest tylko punktem wyjscia a akcja filmu tak naprawde mowi o uczuciach i emocjach ludzi postawinych wobec takiego faktu. Widac jak kazda z corek reaguje inaczej, jak kazda przezywa to na swój sposób choc wszystkie łaczy brak akceptacji takiej sytuacjiprzynajmniej na poczatku...tak, bo film pokazuje jak z biegiem czasu to wszystko się zmienia...a wszystko to autorki ujely jeszcze w pogodnym jezyku, często pelnym komizmu. także polecam tym którzy lubia przezywac kino, mieć poczucie ze nie stracili czasu a przy tym lubią się pośmiać