Sztuka plakatu zeszła na nieszczepione psy. Wygląda to jak promocja Na dobre i na złe. Polska szkoła plakatu RIP [*]
Zgadzam się. Przed obejrzeniem filmu plakat wydawał się mi zbyt banalny, ale po seansie stwierdzam, że jest jest to dobry wybór żeby akurat ten kadr z filmu wybrać, w koncu to jedna z ważniejszych scen w filmie.
Z góry przepraszam wszystkich udzielających się w tym wątku, nie doczytałem, nie miałem kiedy, kosmici mnie porwali.
Jaki byłby powód żeby jeszcze wkładać kasę w coś takiego jak "plakat"? Jak jest potrzebny dobry to ktoś zrobi, tylko z to się płaci.Tu mamy to co mamy, dobrze że to w Muranowie za 22zł obejrzałem z dziewczyną...i jak tu nie kraść....
Jeśli ktokolwiek z komentujących był na filmie to wie,że scena z plakatu miała swój czas gdy matka krów otworzyła oczy. I nie dziwmy się skąd taki a nie inny plakat! Ludzie.
No widzisz, ja to wiem, bo dzisiaj widziałem film. Ale od plakatu, jako osoba nieoglądająca produkcji oczekiwałbym czego innego.
Np. inspiracji do osoby bohatera, albo zakrętu w opowiadanej historii. Ten plakat jest "made in USA". To oni wypracowali model,
że to twarze gwiazd w nagromadzeniu mają zachęcić widzów do seansu. + ich nazwiska i notki, ile mieli nominacji.
Ten plakat jest jak reklama ubezpieczenia. "Jak umrę to moja rodzina będzie bardzo szczęśliwa".
Co prawda mnie już nie będzie i będę miał to nigdzie, ale w ostatniej chwili świadomości będę miał satysfakcję.
To jedyna ewidentnie słaba rzecz w tej produkcji.
A mnie plakat właśnie zachęcił do obejrzenia :) Chociaż wgl nie oglądam seriali, tym bardziej Na dobre i na złe. Ale rozumiem też, że komuś może się właśnie kojarzyć z marnym serialem. Plakat zwrócił moją uwagę chyba dlatego, ze jest po prostu taki pozytywny z fajnym ujęciem...
święte słowa . Jak sie ogląda plakaty filmów z dawnych lat 60-tych , 70- tych to wręcz możnaby zrobić z nich wystawe , a nawet dodać kategorie w oscarach " najlepszy plakat " bo to nie był tylko plakat ale obraz który można by godzinami interpretować . No a dzisiaj mamy coś ala " M jak miłość " " klan "
czasami mnie nachodzi coby sobie takimi plakatami klasyki ściane pokoju otapetować .
Plakat jest tak do bólu banalny i kiczowaty, że możliwe iż robił go jakiś przygłup (obsadzony na stołku po znajomości) w darmowym programie do edycji zrobionym przez wychowanka zakładu karnego w ramach resocjalizacji :-) Nawet dobrze wykadrować ten pierdoła nie umie, to i głowy aktorom poobcinał...
A nie zauważyłeś, że ten plakat przedstawia ojca i krowy wpatrzone w matkę - czyli że nie oglądasz tego plakatu z pozycji widza, tylko z pozycji matki w tym filmie? Obejrzyj film, a potem się wypowiedz. Dlatego ten plakat to jest to całkiem udany zabieg - choć może dopiero dla kogoś, kto już ten film widział.