Przytyła 13 kilo, miała sztuczne zęby, zgolone brwi i odpowiedni makijaż i charakteryzację...

Raczej w tym filmie nie chodziło o piękno Theron, a oddanie i upodobnienie jej jak najbardziej do tytułowej Aileen. Można tylko pokłonić się za tak dobrą grę oraz charakteryzację.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/22/Wuornos.jpg/220px-Wuorn os.jpg

Bo w zyciu (ktore to napisalo scenariusz) jak i w filmie piekno to nie wszystko ...

Moim zdaniem nawet w make-up'ie który miał ją upodobnić do bardzo brzydkiej i zaniedbanej kobiety, jaką była Aileen i tak wyglądała dobrze, jak się przyjrzeć:P Jak ktoś jest piękny to tak pozostanie

Ale ty tepa jestes.

Wydaje mi się, że piszesz właśnie o swojej osobie. ;) taki typ ludzi uwielbiam .. nienawidzić. ;) jedno słowo do Ciebie: SZCZĘP.

Nie ogladaj filmow,ktorych nie rozumiesz debilu bo pozniej zadajesz kompromitujace cie pytania,'dlaczego charlize theron jest tu taka brzydka',kurde litosci co za mul,pozdrawiam:)

Jak byś był nieco inteligentny, to to nie jest zwykłe pytanie.. tylko pytanie retoryczne.. czyli stwierdzenie faktu, wyrażenie przemysleń za pomocą pytania które rozwija dyskusję.. ale widać, ze żadnych szkół nie pokończyłeś a u Ciebie w domu "bida kulturalna" .. żal.pl

Hahahahaha dobre :D

Ale skąd można wiedzieć, czy film się zrozumie czy nie, skoro się go nie obejrzało... debilu?

Aileen wygladala jak diabel.prawdziwa morderczyni.

Taka charakteryzacja aktorki miała być odzwierciedleniem stylu życia jej bohaterki tj. zaniedbana kobieta z nizin społecznych, nie stroniąca od używek, pochlonięta walką o przetrwanie. Warto pamiętać, że Aleen nie była kobietą przesiadującą u kosmetyczki i fryzjerki, piłującą paznokcie i zaopatrującą się co miesiąc w nowe buty. Była kobietą zaniedbaną,zniszczoną ciężkim życiem po prostu odrażającą z wyglądu, ale o bogatym życiu wewnętrznym. ej życie pozornie puste, bezbarwne bez żadnych perspektyw było zdominowane przez rozgoryczenie, ból i traumatyczne dzieciństwo. Ucharakteryzowanie Charlize Theron jak Sharon Stone w "Nagim Instynkcie" mijałoby się z przesłaniem filmu. Aleen nie ma być seksowną morderczynią w białych kozaczkach, skórzanej mini i krwistoczerwonych ustach

Chodzilo mi o prawdziwa aileen. Te oczy,te miny,ta mimika. Mogla by grac w horrorze.