PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7874}
7,3 123 358
ocen
7,3 10 1 123358
7,2 22
oceny krytyków
Moulin Rouge
powrót do forum filmu Moulin Rouge!

Trudna sprawa

ocenił(a) film na 5

Z jednej strony mamy fenomenalną scenografię i w ogóle całą oprawę wizualną, a z drugiej tragiczny montaż przez większość filmu. W sumie 20 pierwszych minut uwypukla wszystkie problemy "Moulin Rouge". Jak mam docenić tą scenerię skoro obserwuje dosłownie pocięte ujęcia oraz nadmierną ekspresję postaci (wiem, że taka konwencja, ale przynajmniej mnie to drażniło). Myślę, że film na tym traci. Sam wątek tragicznej miłości to coś za co należy pochwalić film. Aktorsko mamy świetną Nicole Kidman i Ewana McGregora, a po przeciwnej stronie postać słabiutkiego księcia (na środku plasuje się Jim Broadbent odgrywający Zidlera, którego z jakiegoś powodu zbliżenie twarzy będziemy oglądać ciągle).
Sceny w spokojniejszej tonacji są na bardzo wysokim poziomie i dla nich warto obejrzeć ten film. To wtedy dostajemy cały ładunek emocjonalny czego przeciwieństwem są sceny wręcz przesycone ekspresją. Akcje na dachu pomiędzy bohaterami czy też "Roxanne" w wykonaniu Komana albo "The show must go on" to kapitalne momenty i szkoda, że nie ma tego więcej. Jeżeli chodzi o oprawę muzyczną raz jest lepiej raz gorzej, ale brakowało mi piosenek jakie film oferuje od siebie.
Nie jest to żadne arcydzieło, ale dla pewnych scen warto go obejrzeć. No i hej ten film był jedną z przyczyn przywrócenia do łask musicali na dobre.

ocenił(a) film na 9
Mortajmer66

Oscar 2002 za najlepszy montaż dla Moulinex Rouge! To chyba coś znaczy? Nie rozumiem Twojego komentarza

minnesota81

Ja rozumiem. To proste. Jednym Moulin Rouge się podoba, a innym nie.

minnesota81

Ja się zgadzam, dla mnie montaż też był ciężki do odbioru

Mortajmer66

Od 12 lat podejmowałam 4 próby obejrzenia tego musicalu, bo uważałam, go za absolutny "must have" i niedopuszczalne, by ktoś taki jak ja, kto kocha musicale nie widział tego. Zozumiałam, że moje własne poczucie estetyki 4 razy dawało mi do zrozumienia, że dla dobra samej siebie, nie powinnam tego oglądać. Zmusiłam się dzisiaj i w końcu obejrzałam, tym razem nie wyłączając i nie przerywając. Pierwsza godzina filmu, to koszmar. Nadmierna, przesycona kolorystyka, tandeta, kicz i przaśność, muzyka nie powala. Minusem są znane i popularne utwory pop/rock wykorzystane do tego filmu, to nie to miejsce na tego typu zabiegi. Film jako całość wypada tragicznie i źle, jedyne co dawałoby temu nadzieję, to relacja Satine i Christiana, bo te sceny były bardzo emocjonalne, zbliżające i znaczące dla widza. Gdyby było ich dużo więcej, zamiast tej przesyconej przaśności i kiczu, chętniej obejrzałabym całość.  Jedyna dobra piosenka  to Tango Roxanne. Jeszcze mi się nie zdarzyło, by przez ponad 2h musicalu spodobała mi się wyłącznie JEDNA piosenka. Zwykle to jedna mi się nie podoba.
Wykorzystanie Show must go on mi się nie podobało. Pewnym jest, że do tego musicalu nigdy więcej nie wrócę. Zastanawiam się, czy od tej tandetnej scenerii, kolorystyki i sztucznych, przesyconych efektów nie dostanę jeszcze dzisiaj wylewu. Daję 2,5 gwiazdki; 1 gwiazdka za relację głównych bohaterów, 1 gwiazdka za przepiękne stylizacje niebieskookiej, 0,5 gwiazdki dla Księcia, bo ma zacnego, antagonistycznego wąsa.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones