za małolata chyba tysiąc razy obejrzałem na VHSie, po latach nadal mi się podoba, spoczko muzyczka.Czarls to po prostu jeden z największych twardzieli, przekozaków w historii kina ever.Wygląda jak lump spod żabki:) ale nic nie szkodzi.Takich twardzieli jak ON już nie ma i nie będzie!wszyscy dzisiejsi to plastikowe jaja!