PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506756}

Mroczny Rycerz powstaje

The Dark Knight Rises
7,7 311 680
ocen
7,7 10 1 311680
6,2 41
ocen krytyków
Mroczny Rycerz powstaje
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz powstaje

zakonczenie

ocenił(a) film na 8

zmarnowano super zakonczenie, pozostawiajace niedosyt na rzecz komercyjnego typowego
hollywoodzkiego happy endu

Drakainen0700

A jakie byś wolał zakończenie?

Drakainen0700

Jestem świeżo po seansie. Masz absolutną rację. Miałem nadzieję, że zakończenie obędzie się bez tego kiczowatego - żyli długo i szczęśliwie. Bez sensu. W ogóle postępowanie bohaterów, ich motywacje są tak pozbawione jakiejkolwiek logiki... Chyba tylko Blake jako tako ogarniał sytuacje. Thalia? serio? I to pieprzenie o tym, że Gotham trzeba oczyścić, że Ghotam gnije itp.. Gdzie ja się pytam?? Ludzie żyją w spokoju, mafia zamknięta w Blackgate, a sam Gordon przyznał, że niedługo będą się zajmować nieoddanymi książkami z biblioteki. Sensu brak, logiki brak. Ale była Hathaway w ładnym wdzianku, więc wybaczam.

wish69

Co do zakończenia, to gdyby nie scena w restauracji (która de facto była tylko wytworem wyobraźni Alfreda i nawiązaniem do jego wcześniejszych słów), marudzilibyście, że jest "zbyt patetyczna" i w ogóle "hollywoodzka". Jestem tego pewien, bo spotkałem się już z zastrzeżeniami co do tego, że TDKR jest zbyt patetyczny (co samo w sobie jest idiotyczne, zważywszy na to, że to film o spuerbohaterze).

Talia al Ghul i jej ojciec są ekoterrorystami - mają inne pobudki niż wszyscy. Poza tym, widziałeś kogoś poza Shivą (ale to też nie do końca), kto chciałby przejąć władzę nad miastem/zniszczyć je, bo panuje w nim wysoka przestępczość albo bo policja jest skorumpowana?

Evangarden

Czy była wytworem czy nie, zdania są podzielone. Szczególnie przez wzmiankę o tym, że Bruce gmerał wcześniej przy autopilocie. I ktoś naprawił bat-sygnał, choć to równie dobrze mógł zrobić Blake. Jeśli chodzi o mnie - Bruce umiera, Blake przejmuje po nim robotę, legenda Batmana jest kontynuowana, a Alfred ma po prostu halucynacje z niedożywienia. Ja wiem, że Indiana Jones przeżył wybuch atomówki w lodówce ale bez przesady ;)

Ta scena w restauracji to to samo co bączek w Incepcji - widocznie Nolan na jakiś fetysz niedopowiedzeń.

Liga Cieni mówi jasno - Gotham jest złe, więc je rozdupcymy. W ten sposób Ras motywował swoje działania w pierszej części. Z tym, że po akcji Batmana już złe nie jest, więc czego chcą?

A Shiva.. nie kojarzę postaci, poza tą z Mortal Kombat.

wish69

Zakończenie TDKR, tak jak zakończenie "Prestiżu" czy "Incepcji" jest w mniejszym czy większym stopniu otwarte. Pewne jest tylko to, że Batman nie zginął. Scena w restauracji pojawiła się już wcześniej w filmie, jako marzenie Alfreda. Można ją interpretować jako prawdziwą, ale prawdziwa być nie musi.

Bane, który jak się potem okazuje, współpracuje z Talią al Ghul, uważa Gotham za żyjące w kłamstwie, gdyż jego mieszkańcy są przekonani, że Harvey Dent był postacią bez skazy i że zamordował go Batman. Taką wersję wydarzeń przyjął zresztą sam Bruce Wayne i - niechętnie - Jim Gordon, przez co Batman zniknął ze świata na 8 lat. Talia zaś mówi wprost, że chce kontynuować wolę ojca i zniszczyć Gotham.

Shiva to przeciwniczka Batmana, która m.in. mordowała skorumpowanych policjantów.

Evangarden

Hym, z takiej perspektywy ma to nieco więcej sensu. Ok, dzięki za dyskurs, ja już nie mam niczego więcej do dodania, pozdrowić i miłego dnia.

ocenił(a) film na 10
Evangarden

Zakończenie było prawdziwe. A czemu? Bo to nie jest ku*wa Incepcja. Nie będę już wymieniał oczywistych rzeczy jak wzmianka o naprawionym autopilocie. Mam tylko jedno pytanie: dlaczego Alfred miałby sobie wyobrażać Selinę skoro nawet nie wiedział, że była z Brucem? Z resztą "była" to trochę za dużo powiedziane, bo pocałowali się tylko raz przed jednym człowiekiem zanim Bruce sfingował swoją śmierć. Gdyby Bruce zginął cała fabuła trylogii nie miałaby wielkiego sensu. A tak mamy historię człowieka, który potrzebuje wielu lat, by odpuścić przeszłość.

ocenił(a) film na 9
wish69

Gdzie, niektórzy z Was, widzą jakieś niedopowiedzenie co do przeżycia Brusa? Alfred -gdzieś w połowie filmu- wspomina Brusowi, że marzy o zobaczeniu go szczęśliwym i spokojnym, że wyobraża sobie scenę (nie pamiętam dokładnie w jakim mieście ...chyba Florencja), ale tak czy inaczej we Włoszech, gdzie na swych wakacjach widzi właśnie Brusa z ukochaną... niejako się 'umawiają'. Pierwszy Batman, po przejściu na emeryturę, chce aby Alfred -jego przyjaciel i wierny pomocnik- zobaczył że wszystko z nim w porządku, że spokojnie ułożył sobie życie tak jak chciał. Brus ma możliwości by 'zorientować' się gdzie i w jakim czasie będzie jego przyjaciel i mu się pokazać (tak jak się 'umówili' -bez słowa). To nie jest tak, że wystawia się na widok dziennikarzy, którzy tylko czekają by wygrzebać Brusa Wayna z podziemi w południowej Europie...
Co do wybuchu/ czasu bomby, to rzeczywiście mogli to pokazać inaczej/ lepiej, ale gdy licznik pokazuje te kilka sekund to wcale nie jest pewne, że Batman jest nadal w swym latającym pojeździe.
A niby jak Blake miał (i po co? Zwłaszcza przed przybyciem do jaskini nietoperza), naprawiać batsygnał? I w ogóle skąd miał namiary na jaskinię? -od Brusa.
A tak cenny naszyjnik po matce Brusa i który został skradziony przez Kobietę-kot, który miała Selina we Włoszech -on też był wytworem wyobraźni Alfreda?
Poza tym -dla 'wtajemniczonych', spoiler ;-) -widać tu podobieństwo do komiksu Franka Millera "Powrót Mrocznego Rycerza", gdzie Brus chce aby wszyscy myśleli że zginął (a Superman -wiem, że osoby zostały 'pozamieniane', ale...- odkrywa prawdę, jednak to właśnie jest na zasadzie takiego niedopowiedzenia 'co dalej'). No i oczywiście naprawa autopilota przez Wayna, o tym też ludzie Foxa wspomnieli nie bez znaczenia :-)

Teenzet

myśleć, że alfred sobie wyobraża, a WIEDZIEĆ, że sobie wyobraża to dwie inne sprawy. wyobrazić sobie mógł. nie musiał. ale być może tak właśnie zrobił. dowodów na to lub na tamto nie ma

ocenił(a) film na 9
wish69

No nie, równie dobrze byś mógł oczekiwać 'dowodów' na 'prawdziwość' innych scen (np. w samolocie czy na stadionie, czy wydostania się Brusa z niewoli, itd.).
Moim zdaniem ta scena w kawiarence to zdecydowanie nie jest wytwór wyobraźni Alfreda... ale chyba rozumiem co masz na myśli.

wish69

Niepewność rodzi się z tego, że Alfred wspomina o tym, jak to czasem lubi sobie wyobrażać Bruce`a. Stąd nie ma pewności, czy na końcu po raz kolejny dopada go starcza demencja, czy faktycznie Bruce tam siedzi. To jak dla mnie jedyna sporna rzecz i innych "dowodów na prawdziwość" nie potrzebuje. Można by przyjąć, że to tylko jego wyobraźna, ale z drugiej strony jest wspomniane o gmeraniu przy Bat-wingu i jest naprawiony reflektorek. Takie to tam Nolanowe zagranie, żeby ludzie się mieli o co spierać na forach.

ocenił(a) film na 7
wish69

Scena w połowie filmu to nie wyobraźnia Alfreda, tylko retrospekcja. Pokazano, że w czasie zniknięcia Bruce'a jeździł do Włoszech i nie wiedzieć czemu miał nadzieję go tam spotkać- kiedy już wydawało mu się, że to Bruce- okazywało się, że to inny mężczyzna. To, że w dialogu Alfred używa stwierdzenia, że "marzy mu się", nie oznacza, że miał halucynacje, albo śnił na jawie. Jeśli wszystkie poszlaki poza sceną w kawiarni na końcu sugerują, że Bruce przeżył- to można śmiało założyć, że Alfred po pochówku Bruce'a wyjechał jak za dawnych czasów- i tym razem spotkał go naprawdę. Bruce naprawdę nie musiał przejmować się, że ktoś go rozpozna, w końcu dla Seliny zdobył program do "wymazywania tożsamości", sam go użył i zaczęli razem od nowa. Możliwe że nawet zamieszkali we Florencji (czy gdzie to było), bo niby- dlaczego by nie? W ten sposób spotkanie z Alfredem na drugim końcu świata nie byłoby szansą 1:100000. Ale- każdy ma prawo do własnej interpretacji. Pozdro!

ocenił(a) film na 8
Drakainen0700

Jakaś marna moda niedawno nastała ze jedyne dobre zakończenie to te bez happy endu. Dobrze że Batman się nie ugiął. Jak dla mnie jedno z najlepszych zakończeń jakie widziałem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones