PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=236351}

Mroczny Rycerz

The Dark Knight
8,0 521 111
ocen
8,0 10 1 521111
8,0 49
ocen krytyków
Mroczny Rycerz
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz

patrz:
http://pl.youtube.com/watch?v=CjHbwaDIZYM&feature=related

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Ledger jest bez porównania lepszy od Nicholsona. Tak samo jak Dark Knight od Batmana.

ocenił(a) film na 7
AutorAutor

Mark Hamil > Jack Nicholson > Heath Ledger
I oceniam tu nie tylko śmiech, ale i całe postaci. Najlepszy był Joker z kreskówki, któremu głos podkładał Mark Hamil (bardziej znany jako Luke Skywalker z Gwiezdnych Wojen), na drugim miejscu Jack Nicholson, i na końcu Heath Ledger. Ten ostatni stworzył w filmie naprawdę świetną postać, ale jakoś bardziej przemawia do mnie to co zaprezentowali Nicholson (całość) i Hamil (głos)

Śmiech Jokera w wykonaniu Marka Hamila:
http://www.youtube.com/watch?v=lb8fWUUXeKM&feature=related

JaszczurXP

The Dark Knight jakoś mnie nie zachwycił (Batman Początek był o wiele lepszy, podobnie jak dwa pierwsze filmy Tima Burtona). W przeciwieństwie do Heatha Ledgera który zrobił na mnie w tym filmie niesamowite wrażenie.
Uwielbiam tę postać! Ale jednak mimo wszystko do Jokera bardziej pasował mi Jack Nicholson.
Zgadzam się z Jaszczurem że najlepszy śmiech miał Joker Marka Hamila. Na drugim miejscu stawiam Jacka Nicholsona a na trzecim Heatha Ledgera. No i nie zapominajmy o mocno zapomnianym niestety pierwszym aktorskim Jokerze, którego zagrał Cesar Romero ;)

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Zdecydowanie Ledger. Nicholson jak zagrał pajaca, tak śmiał się jak pajac. Po prostu głupkowato.
Śmiech Ledgera robi o wiele większe wrażenie. Jest taki psychotyczny, diabelski... po prostu pobudza wyobraźnię i bardzo pasuje do postaci, w jaką się wcielił Heath.

Hamill jest może lepszy od Nicholsona, ale Ledgerowi jednak nie dorównuje. To nie to samo.

Der_SpeeDer

dokladnie nicholson smieje sie jak pajac rechocze wrecz...
ledger ma diaboliczny smiech...smiech szalenca a nie zabawnego wujaszka...
jego smiech przeraza...czuc oblakanie...nie ma co porownywac.

http://www.youtube.com/watch?v=Gl1faLeLoZk&feature=related
a fuckin masterpiece!

ocenił(a) film na 9
robaczek_nWo

Śmiech Ledgera zdecydowanie lepszy, miał w sobie "to coś"

ocenił(a) film na 7
T_a

Ledger !!! i to są fakty !! Batmany Nolana najlepsze !! pozdro

ocenił(a) film na 7
DLoN92

MARK HAMILL rzeczywiście najlepszy!

Nie doceniłem go.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

jak na mnie ledger odegrał niesamowite wrażenie a rola którą stworzył będzie niezapomniana przez światowe kino. nie na darmo przez dłuższy czas nikogo nie widywał z nikim nie rozmawiał aby stworzyć rolę jak największego psychola

ocenił(a) film na 10
Matusiak16

śmiech ledgera najlepszy potem nicholson na końcu mark
Ledger ma najbardziej demoniczny

ocenił(a) film na 7
Riddick_

Sprawdź śmiech MARKA HAMILLA

ręczę, że warto

http://pl.youtube.com/watch?v=lb8fWUUXeKM

ocenił(a) film na 7
AutorAutor

ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha haha hah ha ahahahahahhahhahahahahahhhahahahahhahahahahahhaha

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

"Hamill jest może lepszy od Nicholsona, ale Ledgerowi jednak nie dorównuje. To nie to samo."

O rany to tak samo jak Nicholson to nie to samo co Ledger. Joker Burtona miał być właśnie takim pajacem (z czym Ci się kojarzy karciany Joker?). Natomiast Joker Nolana to taki bardziej psychopata, morderca (Scena "ha-ha-ha-hi-ha-aha-u-hi-ha-aha" to parodia śmiechu aby pokazać jego nieobliczalnosć).

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Ledger sto razy lepszy. Śmiech Nicholsona nudny.

ocenił(a) film na 9
radolak7811

Przede wszystkim, za szczerość. Nikogo nie udaje, jest sobą. Jego powierzchowność jest odzwierciedleniem jego przekonań i poglądów. Fakt, jest negatywną postacią, jednak jego zbrodnie służą wyższym celom. Uświadamiają, że egzystencja człowieka sprowadza się do stanu tego co posiada, nie tego, kim jest, w rzeczywistości pozbawionej zdobyczy ludzkiej (jakże wadliwej) cywilizacji. 'Nie jestem potworem. Ja tylko was wszystkich wyprzedzam'. Czy w jego mniemaniu odrzucenie wszelkich zasad jest jedyną słuszną drogą do spełnienia? Bardzo możliwe. Czy Joker nas wyprzedza? Tak, ponieważ neguje wszelkie normy i zasady nas obowiązujące, normy, które ograniczają prawdziwą ludzką naturę.


--------------------------------------------------------------------------------

W dobie powszechnej przemocy i dekadencji świat potrzebuje Jokera. Wieki konfliktów pokazały, że to nie tradycyjna walka ze złem daje oczekiwane rezultaty. Przestępców nie należy nawracać - dla nich nie ma ratunku. Ludzie nie zdają sobie sprawy z własnego szczęścia, w szaleńczym wyścigu zapominają o prawdziwych wartościach. Tylko pokazanie im tego, co najgorsze może uzmysłowić im bezsens własnego postępowania - tak jak postawiony pod ścianą skazaniec zaczyna dostrzegać promienie Słońca.

ocenił(a) film na 9
patatajka

Ledger nie ZGRAŁ Jokera. On BYŁ Jokerem.

ocenił(a) film na 8
patatajka

święte słowa... też tak uważam... w scenie gdy wayne i alfred oglądają nagranie z zabójstwa tego pseudo batmana mało mi szczęka nie opadła na podłogę... chyba najlepsza rola w całym filmie... był bezbłędny [*]

ocenił(a) film na 10
patatajka

Ledger zdecydowanie BETTER. Ta rola mną wstrząsneła. Nicholson był nieco sztuczny - w grze aktorskiej i interpretacji postaci nie dorasta Ledgerowi do pięt.

użytkownik usunięty
miszka_maszka

Chyba ci cegła na glowę spadła...w grze aktorskiej nie dorasta do pięt.. idź.. dziecko neo.

ocenił(a) film na 10

zgadza się panowie trzeba przyznać rację laskom , ledger jest po prostu boski a nicholson najwyżej genialny, ale to ma swoja przyczynę w ewolucji świata a co za tym idzie każdego z nas i także filmu, choć pamietajmy że nicholson też ryzykował życie grając swoja rolę, w końcu nie przypadkiem przewidział śmierć ledgera

ocenił(a) film na 8
szczepan_gorski

Śmiech Heath'a najlepszy. Nikt nie będzie lepszy :))

ocenił(a) film na 10
XxChocolateFactoryxX

popieram misz_masz'kę i resztę, która obstaje za kreacją Ledgera. Posłużę się fragmentem recenzji:
"W wersji Nolana Joker to anarchista, który maluje twarz by straszyć ludzi i ukryć okropne blizny, które wyglądają jak bardzo szeroki uśmiech. Jego ulubioną bronią są noże, ponieważ „pistolety są zbyt szybkie i nie pozwalają delektować się wszystkimi małymi emocjami”. Joker terroryzuje Gotham – najpierw usiłuje zamordować ostatnich sprawiedliwych, później zaczyna zabijać naśladowców Batmana (nagranie które wysyła telewizji jest jednym z lepszych momentów w filmie), a potem zamierza przejąć kontrolę nad całym miastem. Nie zależy mu na pieniądzach ani na sławie, zupełnie jak mówi Bruce’owi Alfred w jednej ze scen – „niektórych nie można przekupić, zastraszyć, ani negocjować z nimi. Są ludzie którzy chcą aby świat płonął”. Najdobitniej brak materialnych pobudek Jokera widoczny jest w spektakularnej scenie, w której bez mrugnięcia okiem pali on olbrzymi stos pieniędzy.
Joker wysadza szpital, grozi że zamorduje burmistrza, szantażuje swoich wrogów i niszczy ostatnie oznaki dobra w Gotham. Dodatkowo to wyrafinowany sadysta – opowiada makabryczne historie o pochodzeniu swoich blizn, grożąc słuchaczowi nożem, każe gangsterom walczyć na śmierć i życie, torturuje ludzi i jak tylko możemy się domyślać, karmi nimi swoje psy (z powodu kategorii wiekowej Nolan poprzestał na dość jednoznacznych insynuacjach dotyczących losu ofiar Księcia zbrodni).
Widz kibicuje mu jednak, ponieważ Joker na swój własny, chory sposób – jest prawdziwie nieustraszony, znakomicie operuje sarkazmem („ty mnie dopełniasz!” „czy Harvey wie o tobie i jego małym króliczku?”), potrafi zniszczyć przeciwnika używając jedynie słów (scena w pokoju przesłuchań i szpitalu). On również walczy o to, w co wierzy – o anarchię i chaos – i jest gotowy w ich imieniu zginąć i, co najważniejsze, w przeciwieństwie do Batmana i Denta – jest on do końca wierny swoim ideałom.
Joker jest niewątpliwie szaleńcem, ale jego poczynania świadczą też o geniuszu – bez trudu udaje mu się przekonać mężczyznę, którego ukochaną właśnie zabił, a jego samego oszpecił, do swoich racji. Zawsze jest on o jeden krok przed policją i Batmanem – Joker nie planuje, on po prostu przewiduje pewne wydarzenia – wie, że w końcu zostaje złapany, ubezpiecza się zatem organizując ucieczkę, wie, że Harvey Dent będzie eskortowany, zastawia więc na niego zasadzkę".

ocenił(a) film na 10
matylda_motylda

W porównaniu z TYM, PRAWDZIWYM Jokerem, Nicholson wydaje się być śmieszny. Fakt, może być przerażający, ale dla dzieci.

matylda_motylda

Nie ma czego porównywać - LEDGER'OWSKI JOKER górą.

honey_little_anarchy

Nicholsonowi brakuje głębi - jest zbyt jednoznaczny, jak na mój gust - kawał skurwysyna, fakt, ale przewidywalnego i... irytującego. Joker Nolana jest jak wściekły pies - nie jest w stanie przewidzieć jego kolejnego ataku.

ocenił(a) film na 10
honey_little_anarchy

ta... różnica jest miażdżąca. Gdybym spotkał w ciemnej uliczce Jokera:
a) Nicholsona - zesrałbym się ze śmiechu
b) Ledgera - zesrałbym się ze strachu.
Na tym polega subtelna różnica :P

ocenił(a) film na 10
ketler_robert

Zajebiście to ująłeś brawo! Podobało mi się. Ja jakbym widział Nicholsona jako Jokera, to obrzucił bym go pomidorami, jajami i czym się tylko da a potem pierdnął mu na twarz i jak to kolega post wyzej powiedzial "zesrał sie ze śmiechu". A jakbym Ledgera widział jako jokera, to spierdzielałbym ile sił w nogach...Bo fakt faktem Ledger był Jokerem a Nicholson go grał. Ale mozna by tez porównac Dwie Twarze z Batman Forever do Dwuch Twarzy z TDK...no kurwa zero porównania. Joker Ledgera THE BEST!!!

ocenił(a) film na 5
RiDeR882

Zapominasz że joker nikolsona też był wariantem i nie zdążyłbyś w niego rzucić pomidorem bo by cię zabił :)

ocenił(a) film na 8
RiDeR882

Taa...jakby Joker Nicholsona wyszedł z ciemnej uliczki,spowity kłębami dymu i zaczął celować w ciebie z pistoletu to też byś tak rechotał?
Najlepszym Jokerem jest Mark Hamill.
Joker Ledgera może spadać na bambus ze swoim zachowaniem pijaka,który beka.

ocenił(a) film na 5
ketler_robert

Naprawdę zesralbys się ze strach jakby podszedł do ciebie wymalowany szminką koleś w pogniecionym garniturze bo ja nie ( acha joker nikolsona by cię zabił jak by cię zobaczył) taka jest subtelna różnica :)

ocenił(a) film na 5
matylda_motylda

Joker nikolsona owszem nie jest.straszny ale jest zabawny i ogólnie najfajniejszy ( ma tu na myśli radość jako sprawia mu oglądanie go)

ocenił(a) film na 9
AutorAutor

Zdecydowanie Ledger. Wczoraj sobie powtórzyłam Batmana Burtona i śmiech Nicholsona jest taki wymuszony i bez "pałera", po prostu słaby. Zresztą w ogóle Jokera w wydaniu Nicholsona chyba nigdy nie kupię. Pewnie zostanę zjechana, ale sama koncepcja Burtona na te postać mi się podoba, tylko wykonanie nie. Dla mnie Jack był już za stary do tej roli. W moim odczuciu był sztuczny i taki niemrawy...za mało psycholowaty, momentami żenujący (nie wspominam o tej idiotycznie wykrzywionej twarzy), po prostu nie miał w sobie tego czegoś. O wiele bardziej mi się podoba Joker Ledgera. Jest charyzmatyczny, dynamiczny, jest psycholem siejącym rozpierdziel i ma lepszy "background". Poza tym jak tak sobie pomyślę, to nie pamiętam żadnego tekstu Nicholsona, a u Ledgera? "Why so serious?" ,"Do you wanna know how I got these scars? ", "i thought my jokes were bad", sztuczka z ołówkiem, wysadzenie szpitala...o wiele bardziej zapada w pamięć ta rola. Choć jednak Ledgerowy Joker też wydaję mi się być ciut za poważny (za mało się śmieje, za mało takiej błazenady, wisielczego/chorego humoru i delikatnej groteski). Oglądam serial animowany, niby podobno dla dzieci, ale Joker Hamila po prostu miecie. Gość samym głosem, nadaje tej postaci ogromnej charyzmy i wyrazu. A śmiech w jego wykonaniu jest po prostu epicki. Taki Joker mi się najbardziej podoba.

ocenił(a) film na 7
Tortuga033

To Ledgerowi (wbrew jego dewizie: Why so serious?) brakowało właśnie poczucia humoru.
Jacku jest nieziemski krzycząc do trupa: "Ach, Rotelli.. cieszę się, że nie żyjesz!", albo tuż po obejrzeniu efektów swojej operacji, no i oczywiście po tym jak oświadczył Vicki, że Alicja rzuciła się z okna, co skwitował "nie można zrobić omletu nie rozbijając jajek:-)!".
Ja śmieję się tylko na zewnątrz, w środku moja dusza płacze. Zapłaczmy razem!

To jest dewiza!

ocenił(a) film na 9
AutorAutor

Wiem i napisałam o tym wyżej, że Ledgerowy jest zbyt poważny.

Dobra, kajam się, bo obejrzałam film po połowie i w tej drugiej, Joker się o wiele lepiej prezentuje.
Generalnie Nicholson mi się podobał w scenie u chirurga, na paradzie i końcówka gdy cała trójka Batman, Vale i Joker, wiszą na tym budynku, a Joker się po prostu śmieje xD Mimo tych scen jednak Nicholson nie do końca do mnie przemawia. Tzn, może nie on sam, ale nie podchodzi mi jego historia (to że to on zabił rodziców Bruce'a i w ogóle ten wątek z "zabujaniem się" w Vale. Może to dlatego że jak to moja mama określa tą aktorkę "Kwiczka", trochę mnie irytuję.

Ale co do śmiechu, to nadal uważam że Nicholsonowy najsłabszy ;]
Jestem ciekawa jak wypadnie Joker w wydaniu Leto. Chyba najlepiej by było połączyć humor Nicholsona z psycholowatością Ledgera.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones