Natknąłem się na ten film przez przypadek w telewizji i obejrzałem do końca.
Mam takie skojarzenia z filmem o Joannie d'Arc, sporo scen batalistycznych, wątek miłosny (Mulan zakochana w synu Cesarza, Joanna w Bogu)...
Historia ciekawa, nieźle opowiedziana.
Mnie się główna bohaterka podobała w swojej roli, jest w niej coś intrygującego i ten wzrok którego nie sposób zapomnieć...natomiast co do dyskusji o ostatniej scenie to cóż każdy ma inną wrażliwość, mnie specjalnie ani nie zaskoczyła ani nie wzruszyła ale każdy z nas ma prawo do swojej wrażliwości.
Reasumując warto zobaczyć
7/10