Co czujecie, patrząc na duet Mary&Gary, zwłaszcza w kontekście tego, jak są ubrani? Co reżyser chciał osiągnąć przez ten ich "farmerski", południowy wygląd? Dlaczego bohaterami Disneya są często takie ciapulki?
Mimo sympati do tych aktorów kompletnie mi nie pasowali w tym filmie, Segal jakis przyciężkawy a i Amy nie miała takiego powabu jak w Zaczarowanej.