niemożliwe będą nigdy ? coś się pomyliłeś z zaprzeczeniami.

Wiem, wyedytowałem nawet ale się nie zapisało

Mi to się zergi przypominają, albo tyranidzi z warhammera, działali w ten sam sposób. W sumie nie ma co debatować na sci-fi bo to wszystko jest tylko fikcją, wynika to z nazwy gatunku. Film pod względem fabularnym i samej koncepcji jest świetny, fajnie nagrany i wciąga, ale jeżeli chodzi o sensowność to masz rację nie ma w nim jej nawet trochę. Ale to taka sama fikcja jak gwiezdne wony i matrix, kreśląc ten film kreślisz każdy z tego gatunku.

Chodzi mi o brak spójności wewnętrznej, mówiąc dokładnie naruszenie zasad fizyki obowiązujących na Ziemi ;) Tak, dla mnie to od razu przekreśla dzieło PZDR

Bo to po co w ogóle oglądać film, którego założenia już Ci się nie podobały? To tak jak ja nienawidze filmów tanecznych, a wybrałbym się na taki i później narzekał na wszystko. Ten film nie ma być w żadnym wypaku zgodny z prawdą czy z zasadami fizyki.

No nie oglądałeś chyba zbyt uważnie - było jasno powiedziane, że pojawili się oni na ziemi w efekcie zderzenia z asteroidą.

Mogło tak być

wow, nagła refleksja? :D

niestety nie

To jest film s-f, a nie jakiś dokument. Ogarnij dupę.

Taka odpowiedź powinna wyskakiwać przy zakładaniu tematu wszystkim "znawcom fizyki", co to się za dużo Discovery i filmików na jutubie naoglądali, a potem sieją farmazon po forach filmowych.

Podoba mi się ten pomysł hehe

w farmazon to wy wierzycie jak lykacie takie bzdury jak pelikany

O, chyba ktoś trollowi przeszkodził w śnie zimowym i wyszedł z jaskini wypierdzieć posta. Nie dostaniesz jedzenia, idź spać dalej.

nastepny farmazon

neeeeeeeext

Hahshaha ładnie go skitrałeś

Pelikany nie są bzdurą!

ehehehe
nie

takiego gówna nie widziałem od czasów wielkiej sraczki po truskawkach popartych gulaszem wołowym,
szkoda mi czasu na taki gniot, więc podsumuję - stracone 2h czasu z życia.

Tak z ciekawości zerknąłem w Twoje tzw 'oceny' i chyba jednak nie powinieneś się wypowiadać skoro wszystkie filmy z gatunku Sci Fi i Fantasy oceniasz na 1/10.

Z resztą to u Ciebie dominująca ocena, co w ogóle wyklucza cię z jakiejkolwiek poważnej dyskusji.
Film mi się nie podoba? Daję 1.
A co tam muzyka, a co tam gra aktorska, a co tam efekty, a co tam scenariusz.

Rozumiem ludzi co dają 3,4,5,6 - ok nie ich gust, ale docenić potrafią efekty audiowizualne, grę aktorską czy tam dialogi.
A ty po prostu sam jesteś gniotem. Intelektualnym. A odpisywał nie będę, bo pewnie po to ładujesz 1/10 i piszesz :) Więc chociaż nie wiem jakbyś się starał to postu zwrotnego ode mnie nie przeczytasz. Bye!

większego hipokryty i lamusa nie widziałem na filmwebie.
najlepiej wszystkim filmom daj jedynki ;]
po co sie tu logowałes skoro tak ci sie wszystko nie podoba ;]
moze zacznij czytac zanim ogladac filmy ;]

sądzę, że dobrym wyborem jeśli nie lubi się danego gatunku bądź też tematu jest klikanie "nie interesuje mnie" Ja tak robię w przypadku wszystkich filmów w stylu Harry Potter, Hobbit czy Władca Pierścieni. Nie lubię takich filmów ale nie chcę jednocześnie psuć oceny komuś kto jest fanem

Czy aby dobrze zrozumiałem, że domagasz się, aby filmy science fiction były w 100% zgodne z rzeczywistością? Czy ty w ogóle wiesz co to jest science fiction? Pozwól, że przetłumaczę: Science fiction = fikcja naukowa (słowo klucz to: fikcja). Oznacza to, że film NIE MUSI być odwzorowaniem rzeczywistości, bo jest FIKCJĄ. A co do twoich odwołań do artylerii itp; najpierw rozważmy niespójność twoich synaps w mózgu, bo nie działają zbyt dobrze.

Mam rozumieć, że mimiki, które niszczą KAŻDY sprzęt elektroniczny (samochody, helikoptery itp.) miały by sobie beztrosko patrzeć na drony latające wokół nich jako "rozpoznanie"? Kolejna sprawa: Po co ci koniecznie wytłumaczenie dlaczego to robią? Idealnym odniesieniem do twojej krytyki jest scena z samego filmu, gdy pseudo intelektualiści kłócili się w kafejce (albo barze) o to, czego chcą kosmici. Główny bohater filmu przerwał ich polemikę słowami : ,,Nie ważne, po co tu są. Ważne, że tu są".

jakie drony, artyleria ustawia sie 10 km od plazy i na.pier.dala taka seria ze nie zostaje tam kamien na kamieniu nie mowiac o zadnych "mimikach" ten film to zwykly debilizm myslisz inaczej - ok se mysl

a może taki ostrzał był już wcześniej prowadzony ,ale okazało się że jest nieskuteczny bo mimiki kryją się gdzieś głęboko pod ziemią i wychodzą tylko wtedy gdy pojawiają się ludzie?- to raz. Dwa- może taki ostrzał mimo wszystko był przeprowadzony, ale nie został pokazany w filmie żeby niepotrzebnie tego filmu nie przedłużać. Trzy- desant żołnierzy jest dużo ciekawszy dla widza więc twórcy filmu szczędzą nam szczegółów takich jak ostrzał artyleryjski i od razu pokazują żołnierzy-może?. Cztery-czy w 1944 roku w Normandii żołnierze lądowali na ciuchutkiej oczyszczonej przez artylerię plaży?- nie, bo coś nie wyszło(mniejsza o to ,szczegóły w podręcznikach hstorii). Dlaczego więc w tym filmie tak nie mogło być? Czy wszystko musi być tłumaczone dosłownie i ze szczegółami? Wtedy by trzeba było zrobić całą trylogię która by trwała z naście godzin a nie 2godzinny film na jeden strzał. Wczuj się w rolę twórcy filmu,a następnie widza który siedzi 10godzin w kinie, bo przecież trzeba mu wszystko wytłumaczyć i wyłożyć cały elementarz działania świata pokazanego w filmie, od tego dlaczego mimiki wyglądają tak a nie inaczej, po ich układ trawienny, kończąc na zasadzie działania broni i rodzaju super baterii napędzających te egzoszkielety, oraz fimie która na nich zarabia.

Mistrzowska riposta

hahahaha dobre tak bylo na pewno tylko nie pokazali

Odpowiedź oldskul86 powinna Ci wystarczyć. A upraszczając. Obcych miało nie być na plaży, więc po co atak artyleryjski? Zresztą skoro przewidywały przyszłość to w jaki sposób ten ostrzał miałby być skuteczny? A jeszcze, że niby rozpoznanie mogło pomóc. No to znowu sobie uświadom, że było nieskuteczne. Obcy wiedzieli co robią. Jedynie ten element zakażenia człowieka krwią alfy im się wymknął spod kontroli.

Ja to raczej bym się przyczepił tego że obcy jednak dali się pokonać. Z takim potencjałem nie mieli rozwiązania na taką sytuację, nawet jeśli już podbili wiele światów? No chyba, że akurat ta krew wyjątkowo zadziałała na człowieka, a na inne rasy wcześniej nie działała.

Według obecnych teorii manipulowanie czasem jest niemożliwe. Pytanie czy tak pozostanie zawsze. Ja bym się raczej zastanowił jaki zasięg przestrzenny miało to cofanie czasu o tych kilkadziesiąt godzin. Czy tylko w obrębie Ziemi czy miało to zasięg na wszechświat. Czy może organizmy podłączone do Omegi tylko zmieniały wymiar i rozgrywały wydarzenia w jednej z rzeczywistości spośród nieskończonej ich ilości.

Z tego co pamiętam doktorek który mówił o mimikach nie mówił dosłownie że podbijają światy powiedział on że latają na asteroidach i szukają planet na którym jest życie, nikt nie może wiedzieć czy istnieją jeszcze inne mimiki w kosmosie nie powiedzieli tego w filmie i tu nie ma kombinowania nie ma 10 różnych rzeczywistości i różnych rodzajów przeszłości i przyszłości my wiemy że cofali się ten 1 dzień i gitara jeżeli film wam się spodobał to polecam przeczytać mangę "All you Need is Kill" która pokazuje taką samą treść co książka a film jest na podstawie książki więc w filmie za bardzo uprościli to wszystko lepsze zakończenie ma manga pozdro

nie ma edytowania na FW więc tu napiszę:
Chciałem dodać że manga "All you Need is Kill" pokazuje tam wszystko przeszłość Rity skąd i kim była, jej wcześniejsze pola bitwy jest tam kilka ważnych postaci które wogóle nie zostały pokazane w filmie i główny bohater książki/mangi jest 100000 x lepszy niż w filmie :D

manipulowanie czasem nie jest możliwe? powiedz ile trwa minuta dla siedzącego w kiblu a ile dla czekającego na swoją kolej? ;D

Jakby inwazja obcych była możliwa...

No właśnie! No i w ogóle, to jakie oni helikoptery mieli? Przecież takie nie istnieją,,, i niemożliwe będą nigdy!

Dla mnie 1/10 za brak realizmu :(

A mały zakład? ;)

V22 Osprey Tiltrotor - wpisz sobie w wyszukiwarce ;)

respekt za to, że autor tematu dotrwał do końca filmu. Ja wyłączyłem po 30 minutach

i oceniłeś? to jak ocenić czy seks będzie fajny już po podaniu ręki ;)

1 punkt za każde 10 minut

Na pewno film miał więcej wspólnego z bajką, niż z rzeczywistością. I wszystko, co piszesz, to prawda. Sęk w tym, że są ludzie, którzy lubią bajki. A czasami bajka jest na tyle urokliwa, że podoba się nawet ludziom, którzy zazwyczaj do bajek się nie zbliżają (niektórym!). Weźmy na przykład dzieła Mickiewicza, dajmy na to, "Dziady" cz. 3. (chyba). To bełkot i nudy, co potwierdzi większość ludzi, ale Ci, którzy się w tym lubują, uznali, że należy to propagować, bo dobre. Albo lepiej, "Ferdydurke", żeby nie szargać patriotycznych wartości. To już kompletna fantasmagoria, ale momentami ciekawa i śmieszna. Nie zawsze królować musi nauka. Czasem nie zaszkodzi popuścić wodze fantazji, chociaż niektórzy się przed tym wzdragają. Więc kto chciał się oderwać od szarej rzeczywistości, dostał bajeczną dwugodzinną podróż. I większości się podobała, jak wskazuje ocena (pomijając tych, którzy nie używają fw albo szkoda im było czasu na ocenę takiego gniota).
Ale racja, że takie uproszczenia fabularne irytują, bo są tanim chwytem na wzbudzenie w widzu ekscytacji (lub wściekłości).

To film s-fi nie dramat wojenny ! Podróże w czasie nie są możliwe i możliwe nie będą - cóż trudno stwierdzić, nie znamy dobrze struktury czasu, ja bym nic nie wykluczał zawczasu. Swoją droga jakbyś pogadał z facetem z XVII wieku i powiedział mu że ludzie będą latać i a okręty pływać pod wodą puknąłby się w głowę i uznał cię za totalnego czuba.

Jest wytłumaczenie podboju europy. Obcy analizowali w nieskończoność każdy możliwy scenariusz powtarzając dzień tak że ludzie nie mieli szans wygrać żadnej potyczki. Jeśli nie wygrywali to jasne było że obcy podbijali świat. To czy to robili "na piechotę" nie sposób stwierdzić. może mieli statki kosmiczne albo jakieś pojazdy tylko tego nie pokazano. Poza tym poruszali się pod ziemią z zawrotną prędkością jak widać było na plaży.

Jeśli chodzi o rozpoznanie to zapewne je przeprowadzono ale jak rozpoznać pozycje wroga kryjącego się pod ziemią i przewidującego twój każdy ruch ? Amerykańce mogli przeprowadzić rozpoznanie a obcy wiedzieli gdzie będą lecieć, gdzie patrzeć bo przerabiali każdy scenariusz milion razy. Poza tym generalek dowodzący operacją jakbyś nie zauważył był niezłym bufonem z klapkami na oczach. Tacy dowódcy potrafią schrzanić każdy plan i przegrać praktycznie wygrane bitwy. Historia zna setki takich przypadków.

Skąd wiesz, że podróże w czasie są niemożliwe? Z lekcji religii?

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem ale uważnie. Pisząc taki post kompromitujesz się.