Na miejscu Cage, cofając się w czasie, ustawił bym cala drużynę armii tak, by każdy oblał się kwasem z Alfy, z czego, powstała by armia kontynuacji. Niestety Major Cage nie był tak rozgarnięty jak przeciętny oglądacz filmu jakim ja jestem i nawet nie podprowadził pod Alfę swojej seksownej koleżanki, tylko kombinował jak się dostać do Omegi w pojedynkę. Więcej takich geniuszów i świat będzie ocalony:)
No ale co tu debatować, człowiek jest jedna z najgłupszych istot na ziemi, która uważna się jednak za najmądrzejsza:)
Niestety ten pomysl odpada gdyz jest to na bazie japonskiej noveli , a jak wiadomo orginalna historia jest troche lepiej napisana i niestety tam takie cos by nie przeszlo (jesli chcesz wiedziec dlaczego pw) . Problem , ze hollywood jak zwykle kocha happy end wiec pozmieniali kilka rzeczy na szybko nie rozmyslajac za dlugo czy jakas luka sie pojawi ^^.
Nie da się tak - po zabiciu alfy przez Cage zauważ że rzeczona alfa nie pojawia się już nigdy na plaży. Prawdopodobnie Cage przejął jej moc restartowania dnia. Powiedziane jest też w trakcie filmu że niebieskie alfy występują co 6 000 000 zwykłych mimików
Nie da się ustawić ludzi tak, aby byli oblani krwią alfy co skutkowało by ich śmiercią. Trzeba by było to z nimi uzgodnić, a nikt by się nie zgodził na taką śmierć, przecież nie wierzyli mu pomimo, że wielokrotnie starał się im udowodnić im , że zna przyszłość. Pokazali w ten sposób głupotę tępych trepów wojskowych , którzy działają tylko na rozkaz albo według utartych schematów. Takie jest wojsko.