Takich dziełek nie traktuje się zbyt serio, bo też nie jest ich funkcją zmienianie kanonów sztuki, czy wywracanie światopoglądu widza do góry nogami. Nadzy są małym, kameralnym minidramatem na 6 aktorów - 3 kobiety, 3 mężczyzn. Bohaterowie testują swoje uczucia, grają przed sobą nawzajem, zarówno wewnątrz własnych związków, jak i drużynowo - każda z par rywalizuje z dwoma pozostałymi.
W sumie wdzięczna rzecz o małych problemach wielkomiejskich trzydziestolatków - nieprzegadana, dość zabawna, opowiedziana lekką ręką. Benno Furmann zdobywa chyba status gwiazdy kina europejskiego, co wcale nie dziwi, a Heike Makatsch błyszczy.