PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11007}

Nagi instynkt 2

Basic Instinct 2
5,3 13 009
ocen
5,3 10 1 13009
Nagi instynkt 2
powrót do forum filmu Nagi instynkt 2

Po tym jak jakaś policjantka odp detektywowi Royowi Washbumowi "nic na nią nie mamy"
Zaiste, przekroczyć kilka x prędkość, być naćpaną i nie pomóc pasażerowi, to faktycznie bardzo mało żeby kogoś "przyskrzynić".

Dalej też jest tak daremnie, czy gorzej? Ew. lepiej?
Pytam tych co doceniają realizm, a nie tylko "liczy się akcja"

użytkownik usunięty
krisimovie

Też mnie to uderzyło, złamała prawo kilka razy i nic jej nie mogą zrobić. Miała w samochodzie narkotyki, przekroczyła prędkość, spowodowała wypadek, nie pomogła pasażerowi zostawiając go na pewną śmierć a oni nic jej nie mogą zrobić. Śmieszne.
Ale wracając do twojego pytania. Tak, dalej nie jest lepiej. Byłam tym pechowcem który mimo wszystko zobaczył film w całości. Nagi gniot, który trzeba instynktownie omijać.
Piersi Sharon rzeczywiście nie najlepiej się prezentują. Była już za stara do tego filmu. Do tego postać Catherine Tramell jest fatalnie skonstruowana w tym filmie, miałam wrażenie że jest parodią samej siebie. Główny bohater też zawodzi na całej linii. Jednak psychoanalityk powinien być bardziej przenikliwy i błyskotliwy.

Jeśli chodzi o jej piersi to były na moje oko już "zrobione" w tej części bo w pierwszej były naturalne :) Było to widać zwłaszcza w jacuzzi - w oczy rzucał się ich okrągły kontur a żadnej kobiecie, nawet nastolatce kontur się tak nie zarysowuje.

użytkownik usunięty
AlexabezKeksa

No właśnie dlatego uważam że była za stara. A poza tym wypadła strasznie drętwo. O wiele lepiej zagrała w części pierwszej. Właściwie to jedyne co mnie cieszy to to że nie było tego okropnego Douglasa. Nie lubiłam go w 'jedynce'. Właściwie to ja w ogóle nie lubię jego aktorstwa.

Odpowiadając na posta poniżej to akcja filmu toczy się w Wielkiej Brytanii, a dokładnie w Londynie, nie w USA. I można być naćpanym, ale nie można wtedy prowadzić, ponieważ to jest już nielegalne. Tak jak z alkoholem, możesz sobie iść ulicą pijana, ale gdy wsiadasz za kółko i doprowadzasz do wypadku, na domiar złego ze skutkiem śmiertelnym to już jest więzienie. I policja tylko by się ośmieszyła mówiąc że nic sprzecznego z prawem nie zrobiła i muszą ją zwolnić z aresztu. Zresztą w tym filmie nie ma nikogo kto by posiadał choćby szczątkową inteligencje. Więc w gruncie rzeczy taka sytuacja nie powinna dziwić.

Czy tobie ten film się podobał?

Masz rację, to był Londyn a nie USA, moje przejęzyczenie. Natomiast w Anglii nie możesz sobie iść pijany po ulicy :) W Polsce pakują cię za takie spacerki na izbę wytrzeźwień a w Anglii policja odwozi cię do domku. Ale nieistotne.

Film mi się podobał, ale nie porwał mnie wyjątkowo. Szaron zagrała moim zdaniem całkiem inaczej niż w pierwszej części ale tym razem była już starszą kobietą więc i zachowywała się dojrzalej. Nie wiem, może kogoś ta gra denerwowała ale moim zdaniem jej postać ewoluowała, dojrzała i mnie to przekonało choć wiem, że Szaron za tę rolę dostała bodajże Złotą Malinę?

Jak jest z tym, czy można prowadzić po ćpaniu - tego nie wiem. Ale tak jak pisałam, substancje, które zażyła główna bohaterka mogły nie być w świetle prawa uznane za narkotyki i dlatego nie postawiono zarzutów. Dlaczego jednak nie postawiono zarzutów za nieumyślne spowodowanie śmierci (seks za kółkiem i 180 km/h) tego nie pojmuję.

użytkownik usunięty
AlexabezKeksa

Prawdopodobnie w Anglii jest tak jak w Polsce, nie można prowadzić po spożyciu alkoholu jak i po spożyciu substancji psychoaktywnych (w domyśle narkotyków), chociaż alkohol to również substancja psychoaktywna, tak jak i leki antydepresyjne czy przeciwpsychotyczne, więc nie wiem dlaczego media lubią to rozgraniczać. Zresztą po niektórych lekach stosowanych np. w psychiatrii nie powinno się prowadzić samochodu, zwłaszcza gdy poważnie zaburzają sprawność psychofizyczną, właściwie to nawet jeśli trochę to i tak na drodze może to kosztować życie.

Tak, Sharon dostała Złotą Malinę, a jej piersi nominacje za najgorszy duet.

W porządku, natomiast zwróć uwagę na jedną rzecz, mianowicie w schowku w samochodzie z tego co pamiętam znaleziono jakieś strzykawki z zawartością, mogły to być leki, które w innej niż zalecana dawce dają efekt odurzenia ale mogły być zupełnie legalne. Catherine była z wykształcenia psychiatrą i sama je sobie mogła przepisać a jak nie to pewnie dostała je na receptę. Natomiast jej kochaś siedzący obok był odurzony inną substancją a dopiero później wraz z Catherine wziął to co ona. U niego ta mieszanka spowodowała, że totalnie odleciał i nie wiedział, co się dzieje, a Catherine cóż - normalnie funkcjonowała. Widocznie nie była to jedna z tych substancji, gdzie na ulotce jest napisane, że upośledza aktywność psychoruchową dlatego policja stwierdziła, że nic na nią nie mają. Tylko mnie dalej zastanawia jak nieumyślne spowodowanie śmierci to "NIC" :) Gdyby powiedziała, że pasażer wyrywał jej kierownicę i stąd ten wypadek to bym zrozumiała, ale ona przyznała, że podczas jazdy doprowadzał ją do orgazmu i że jechała 180km/h. Ja tego nie pojmuję.

użytkownik usunięty
AlexabezKeksa

Ależ oczywiście, Ja nie trzymam się kurczowo tego że to niebyły leki. Tylko małe sprostowanie. W 'jedynce' mówili że Catherine jest z wykształcenia psychologiem. Nie wiem jak to jest w USA, ale w Polsce jest ogromna różnica między psychiatrą a psychologiem, nawet jest różnica między psychologiem a psychoterapeutą.
Ja również nie pojmuję postawy policji, dziwne to. Z drugiej strony wtedy zamknęliby ją w więzieniu i film skończyłby się po kilku minutach. Więc trzeba było jakoś to ciągnąć.

Jeśli Catherine była psychologiem to wybacz, znowu mój błąd. Jestem przekonana, że lektor mówił "psychiatra" bo to oczywiste, że psycholog leków przepisać nikomu nie może. Natomiast co do policji to przecież ona najnormalniej w świecie mogła powiedzieć, że to naćpany współpasażer trącił jej kierownicę. Nie musiała mówić, że jechała tak szybko i że uprawiali seks w samochodzie... wtedy miałoby to ręce i nogi a tak to widza naprawdę razi w oczy taki brak spójności i logiki. Jakkolwiek dziękuję za miłą dyskusję i pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
AlexabezKeksa

A Ja jestem przekonana że w mojej wersji mówili 'psycholog'. Ale ostatecznie to bez znaczenia. Pozdrawiam i również dziękuje za dyskusje.

krisimovie

Z tego co wymieniłeś, jedyne za co mogli ją przyskrzynić to prędkość. Co za tym idzie - nieumyślne spowodowanie śmierci (o czym w ogóle nie było mowy). Co do narkotyków - możesz być naćpany i nikt ci za to niczego nie zrobi, natomiast nie można rozprowadzać narkotyków bo to jest karalne. Sam fakt ich posiadania? - być może w USA taka ilość, jaką miała, była dozwolona. Poza tym była mowa o tym, że to nie są dyskotekowe narkotyki i nie są zbyt powszechne więc może były wręcz uznawane za np. lek a oni sobie to ćpali w zawyżonej dawce? Nie wiem, nie znam się na takich substancjach. Natomiast jeśli chodzi o nieuratowanie tego sportowca - nikt nie musi narażać własnego życia, aby ratować cudze. Ona wolała ratować siebie i miała do tego prawo. Ja też doceniam realizm i nie lubię filmów, które nie mają sensu bo to wyklucza koncentrowanie się na filmie, w którym nic nie trzyma się kupy - innymi słowy jeśli coś nie jest logiczne to jak mam to oglądać? Mi też na początku rzuciło się w oczy to, o czym napisałeś, ale narkotyki i nieratowanie kogoś jakoś mam nadzieję wytłumaczyłam, natomiast olanie prędkości 180km/h w mieście i nieoskarżenie jej o nieumyślne spowodowanie śmierci to faktycznie dziwne postępowanie ze strony policji.

krisimovie

znafcy sie znalezli. stek bzdur.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones