PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1063}

Nagi instynkt

Basic Instinct
7,3 135 122
oceny
7,3 10 1 135122
7,5 23
oceny krytyków
Nagi instynkt
powrót do forum filmu Nagi instynkt

Dla mnie to jedna z najlpszych scen w historii kina, absolutnie niepowtarzalna. Ta scena 11/10 a film 9/10

ocenił(a) film na 5
falko1985_2

obiecałem sobie, że ograniczę się z przeklinaniem w internecie... ale tu idealnie pasuje stwierdzenie, że tyle osób uważa pokazanie pizdy za arcydzieło

sam film jest za długi i nudnawy

myślę, że zdobył taką popularność przez to, że nakręcony został na początku lat dziewięćdziesiątych, wtedy jeszcze tak śmiałe sceny erotyczne (zwłaszcza w wykonaniu gwiazd Hollywood) mogły poruszać, na dzisiejszy dzień wystawić mu mogę maks 5/10

GxZas

Pozostaje misię tylko zgodzić z G.Zasem. Nie powiem więcej na temat filmu, bo nie zdołałam obejżeć go do końca. A tyle sobie po nim obiecywałam...

fantyna_2

Myślę,że falko nie chodzi o samo pokazanie ...,ale o sposób w jaki nastąpiło ;-)

ocenił(a) film na 7
Jane_Doe

Dokładnie

GxZas

zgadzam sie z przedmówcą. film jest faktycznie momentami nudnawy i przegadany strasznie (niepotrzebnie). zeby wylacznie nie krytykowac to powiem ze linia fabularna byla ciekawa, zwlaszcza jej koncowa czesc :)

ocenił(a) film na 8
GxZas

A jakie znaczenie miała ta starsza kobieta, która zabiła w przeszłości cała swoją rodzinę? Czy miała jakąś ważnijszą rolę niż tylko tworzenie tła do Sharon (kręgi morderców w których znajdowała się pisarka) Pojawiała sie dość często, a scena kiedy Douglas odwiedza pisarkę kiedy ona drukuje już książkę sprawiła iż mam wrażenie, że ta starsza kobieta miała jeszcze jakiś inny cel niż tło... Co o tym sądziecie?

ocenił(a) film na 8
GxZas

A jakie znaczenie miała ta starsza kobieta, która zabiła w przeszłości cała swoją rodzinę? Czy miała jakąś ważnijszą rolę niż tylko tworzenie tła do Sharon (kręgi morderców w których znajdowała się pisarka) Pojawiała sie dość często, a scena kiedy Douglas odwiedza pisarkę kiedy ona drukuje już książkę sprawiła iż mam wrażenie, że ta starsza kobieta miała jeszcze jakiś inny cel niż tło... Co o tym sądziecie?

GxZas

boski komentarz, otóz to, otóż to

ocenił(a) film na 10
GxZas

Nie chodzi o samo pokazanie tylko o zdominowanie sytuacji. Zazwyczaj to przesłuchujący rządzą całą sytuacją, tu Sharon zdominowała ich. To ona czuła się pewna siebie, podczas gdy policjanci nie wiedzieli co ze sobą zrobić.

użytkownik usunięty
MishaRose

Też byś zdominowała, gdybyś ubrała mini bez bielizny i się rozkraczyła przed facetami. Spróbuj kiedyś

ocenił(a) film na 10

Nie każdy potrafiłby tak to rozegrać. ;)

użytkownik usunięty
MishaRose

Na pewno nie każdy. Jednak prawdopodobnie każda potrafiłaby tak postąpić i zdominować męskie grono. To nie fizyka kwantowa.

ocenił(a) film na 10

A która się na to odważy?

użytkownik usunięty
MishaRose

No, oprócz odwagi potrzebne są też chęci i trochę bezpruderyjności.

użytkownik usunięty
MishaRose

Znowu filmweb nie zapisał całej wiadomości

użytkownik usunięty
MishaRose

No, oprócz odwagi potrzebne są też chęci i trochę bezpruderyjności. I znaleźć je można nawet u dziewczyn, których byś nigdy o to nie podejrzewała. Podam Ci konkretny i prawdziwy przykład z mojego życia. Moja eks, która na co dzień była zwykłą, spkojną i cichą dziewczyną, którą poznałem na spotkaniach grupy nawiedzonych katoli, była zdolna do realizacji takich pomysłów, że ten nasz przykładowy z przesłuchania wydaje się przy nim zachowaniem zalecanym dla zakonnic.
Gwarantuję, że realizując takie pomysły będziesz się bawiła lepiej i przeżywała głębiej niż na wszystkich filmach do kupy wziętych. A te przeżycia i towarzyszące im emocje będziesz pamiętać do końca życia. I nawet po latach jak będziesz je wspominać będziesz miała przyspieszone tętno. Żyje się raz. Jaki sens ma oglądanie i jaranie się fikcją, jeżeli można coś zrobić naprawdę. To nie podróż w czasie ani spotkanie z trollem, tylko coś co można naprawdę przeżyć.

ocenił(a) film na 5

Ja pierdoIę.

użytkownik usunięty
GxZas

Że co???

użytkownik usunięty
GxZas

Nie raczysz nawet odpowiedzieć po tym, jak się wpierdalasz po chamsku, bez sensu i rozpierdalając coś dla kogoś ważnego? Myślisz, że internet gwarantuje anonimowość? Chyba nie, bo wtedy byłbyś też debilem. Musisz się przecież liczyć z tym, że kiedyś możesz trafić np. na socjopate, który cię odnajdzie. Ludzie umierają czasem za jedno niewłaściwie wypowiedziane słowo w niewłaściwym momencie. Mając do czynienia z kimś takim jak ty żałuję, że jestem normalnym, przestrzegającym prawa człowiekiem. Co innego jeden z moich kumpli...:) Gdybyś to jemu wpierniczył się w gadkę z laską i wszystko spieprzył to nawet boję się myśleć co by z tobą zrobił...

ocenił(a) film na 5

Cholera, dzięki za ostrzeżenie. Całe szczęście, że trafiłem na ciebie, a nie na twojego kolegę!

ocenił(a) film na 9
GxZas

Jednak ten kolega to nie były żarty i trafił na te wpisy tu o sobie i w rezultacie skasował mu konto na FW i huk wie jakie jeszcze konsekwencje spadły na biedaka za wpisywanie o tym kumplu takich informacji w sieć!
;)

ocenił(a) film na 7
ZSGifMan

true. To co on napisał na początku że wystarczy zdjąć majtki i pokazać się policjantowi to totalna bzdura. Co z tego że faceci mieli by ochotę na seks skoro to policja więc za takie czyny mogła by trafić na 24h i odwidziało by się jej tej bezczelności. Wszystko to zrobione było pod film co w prawdziwym świecie nie ma racji bytu.

ocenił(a) film na 7
MishaRose

Dokładnie. A scena przeszła do historii kina

ocenił(a) film na 5
GxZas

Zgadzam się z tą wypowiedzią.

ocenił(a) film na 5
GxZas

:)

ocenił(a) film na 8
GxZas

"obiecałem sobie, że ograniczę się z przeklinaniem w internecie... ale tu idealnie pasuje stwierdzenie, że tyle osób uważa pokazanie.p.....y .za arcydzieło"

Po twoim komentarzu mniemam ze wolałbyś zobaczyć w tej scenie pisiorka.Wydaje mi się ze ornitologia to nie to forum, jeśli chciałbyś popatrzeć na ptaki to wujek google ma dla ciebie trochę stron.

użytkownik usunięty
GxZas

Jako heteroseksualna kobieta widzę w tej scenie coś więcej,niż c*pke.Bystrą,seksowna pewna siebie kobietę dominującą nad facetami.Nie musiałaby pokazywać c*py,by zapaść mi w pamięć :)

ocenił(a) film na 7
falko1985_2

nie jest boska. jest... nieźle pomyślana, erotyczna, ale nie rewelacyjna. już lepsze były sceny łóżkowe. a tu - jedna noga, druga, i tyle.

użytkownik usunięty
falko1985_2

Scena jak scena. Fajnie nakręcona, ale wiele scen w historii kina jest fajnie nakręconych, i co z tego? Film oczywiście wg mnie rewelacja. Jest naprawdę bardzo dobry.

ocenił(a) film na 9
falko1985_2

Scena nie jest taka wybitna, ale przeszła do historii kina (może przez "pussy" samej Sharon Stone :). Film ma bardzo wciągająca fabułę. Końcówka była najlepsza. Ciekawe dlaczego Sharon nie zabiła na końcu Douglasa.

ocenił(a) film na 8
Zfistak

Tak, to jest ciekawe pytanie właśnie...
Dlaczego na końcu tego filmu Sharon nie zabiła Douglasa, przecież widać było, że miała pod łóżkiem szpikulec do... lodu.

Hm.. może dlatego, że uznała w końcu, że udało się jej popełnić "zbrodnię doskonałą" /chociaż takowej nigdy nie ma - bo zbrodnia zawsze jest zbrodnią w istocie, czyli pozbawieniem kogoś życia, morderstwem/ i wobec tego, że nikt nie udowodnił jej popełnienia morderstw - nie zrobił też tego Douglas, to jakby "odważyła się" nie zabić go.
Ale to co w niej zauważyłem kilkakrotnie, to poczucie niesamowitego wewnętrznego strachu i lęku, tłumionego przez nią samą oczywiście, ale jednak żyła w poczuciu zagrożenia.
Douglas, gdy był do niej przez moment odwrócony plecami jakby intuicyjnie odczuwał, że ona jakby waha się w sobie co dalej zrobić - czy zabić czy też raczej ujarzmić w sobie swój strach; czy odważyć się realnie zmienić dotychczasowy schematyczny przebieg zdarzeń. Myślę, że on to wtedy odczuwał /i dobrze zagrał tą scenę aktor, odtwórca tej roli/. Poza tym Douglas dał jej, kolejny zresztą w tym filmie raz, komunikat, dał jej do zrozumienia, że zakończenie fabuły akcji w książce, którą pisała i której treścią najwidoczniej żyła, nie musi być takie samo. Powiedział jej, że on -jako bohater jej kolejnej książki- bo tak miało być, bo ona właściwie -niczym jeden jakiś najwyższy rangą notabl z ministerstwa sprawiedliwości- wszystko o nim wiedziała, a więc mogła nim sterować niczym marionetką, sama czując się bezkarnie.
Wracając do owej sceny przy końcu filmu, to Douglas zmienia zakończenie jej książki o nim samym. Gdyż jej dotychczasowi bohaterzy zazwyczaj byli mordowani. I ona sama wyznała, wcześniej, że to ją bolało, że nie chce i jego stracić, że boi się go stracić w ten sposób /ale czy wyobrażała sobie inne zakończenie, czy była do innego zakończenia sama, mentalnie przekonana? - odnoszę wrażenie, że raczej nie, niezupełnie bo sama w sobie nosiła obawy/. Myślę, że Douglas /po przeżyciu wielu tragedii w jego życiu/ sam był jakby w stanie przez to co sam przeżył, spokojnie przedstawić jej /lesbijce, biseksualistce - z czym raczej nie potrafiła się w sobie pogodzić, także na zasadzie "a co sobie ludzie pomyślą?!", może odczuwała w sobie jakiś żal, wstyd, niezrozumienie siebie samej, nie akceptacji rzeczywistości swoich potrzeb emocjonalno-seksualnych?/ Otóż myślę, że Douglas pomógł jej w przezwyciężeniu jej własnej jakby niemocy zaakceptowania siebie, przyjęcia jego daru miłości i bliskości /nie tylko lecz także seksu/ i zgodziła się na inne zakończenie, które jej przedstawił: I żyli długo i szczęśliwie, płodząc wiele dzieci... Ona odpowiedziała wtedy -przełamując w sobie swój strach wypływający może z poczucia bycia zniewoloną przy mężczyźnie /z niewiadomych tutaj przyczyn/ istotą- odpowiedziała, jeszcze wodząc ręką przy łóżku gdzie leżał szpikulec, że dzieci nie chce, nie lubi. Wtedy Douglas odpowiedział jej z miłością: to nie, wobec tego żyli długo i szczęśliwie, pieprzyli się jak króliki, a dzieci nie mieli. /czy jakoś tak ;-) /

;-)

...

ocenił(a) film na 8
komentarz

A tak przy okazji - dla zainteresowanych nieco głębszym zastanowieniem się nad bardzo ważnymi w życiu pojedynczego człowieka, a także społeczeństwa zagadnieniami. Polecam przeczytać i przemyśleć /również w kontekście tego co napisałem/ małą ale niewątpliwie bardzo ciekawą książeczkę Alice Miller pt: "Gdy runą mury milczenia - prawda faktów".

Nie ma skutków bez przyczyn - warto może zastanowić się dlaczego ona nie chciała dzieci, dlaczego powiedziała, że nie lubi dzieci? A może z jakichś powodów nie lubiła jakiejś części samej siebie, jako skrzywdzonego w sobie samej dziecka?...

ocenił(a) film na 7
komentarz

Jak norki

falko1985_2

"Scena przesłuchania. Najbardziej niesamowita w całym filmie. Z jednej strony ona (Sharon Stone) w wyzywającej pozie - noga założona na nogę, wygodnie oparta o krzesło (interpretuje się to jako otwarcie na sytuację, poczucie komfortu, wręcz pewnej dominacji nad otoczeniem) odsłaniająca nagie udo, paląca papierosa (uważa się, że ta czynnośc niewiele ma wspólnego z nałogiem, ale jest manifestacją wewnętrznego napięcia) sposób trzymania eksponujący nadgarstki (charakterystyczne dla kobiety namiętnej i składającej propozycję) i wydmuchująca dym w górę (pewność siebie) i bawiąca się zapalniczką (bawienie się obłym przedmiotem jednoznacznie okazuje to co ma się na myśli).
Po przeciwnej stronie oni - przesłuchujący - spięci, ograniczeni krawatami i marynarkami, nieco przykurczeni na krzesłach, przyjmujący postawę defensywną, przytłoczeni jej osobowością.
Po chwili, gdy kobieta ściąga z siebie sweterek, odsłaniając smukłe, nagie ramiona, robi to miękkim, nieco kokieteryjnym gestem. Niedbałym ruchem poprawia włosy. Widz wyczuwa jak atmosfera gęstnieje. Erotyzm i napięcie jest niemal namacalne. Mężczyźni też to wyczuwają. Na czole zadającego pytania pojawia się pot. Niektórzy z obecnych popijają wodę sodową.
Kiedy kobieta zmieniając pozycję nóg ujawnia obecnym, że nie założyła bielizny, wszystko jakby na chwilę zostaje zawieszone. Po pewnym czasie można zaobserwować niewielką na razie zmianę w podziale ról. To kobieta próbuje dominować. Zadaje obecnym prowokacyjne i intymne pytania wprowadzając ich w zakłopotanie. Papieros skierowany w górę, noga założona na nogę w pozycji czwórki (kostka prawej nogi opiera się o kolano lewej; pozycja współzawodnicząca, sygnalizuje, że doszło lub zaraz dojdzie do próby zdominowania otoczenia przez siedzącego w ten sposób) odsania coraz bardziej uda"

"Cinema Press Video" styczen '96

ocenił(a) film na 8
the_downward_spiral

A jakie znaczenie miała ta starsza kobieta, która zabiła w przeszłości cała swoją rodzinę? Czy miała jakąś ważnijszą rolę niż tylko tworzenie tła do Sharon (kręgi morderców w których znajdowała się pisarka) Pojawiała sie dość często, a scena kiedy Douglas odwiedza pisarkę kiedy ona drukuje już książkę sprawiła iż mam wrażenie, że ta starsza kobieta miała jeszcze jakiś inny cel niż tło... Co o tym sądziecie?

użytkownik usunięty
pyszkomeister

Była tylko elementem gry pozorów Cate,zaplanowanej z wyprzedzeniem( inspiracją do nowego kryminału).Nie miała większego znaczenia

falko1985_2

reasumując wyszła Ci dycha :D

ocenił(a) film na 7
falko1985_2

To już klasyk kinowy:)

ocenił(a) film na 5
falko1985_2

Nie podoba mi się ona. A jak pokazała krocze to mi się niedobrze zrobiło. Scena jak scena.

Muhomorniczy

Jesteś waginosceptykiem?

falko1985_2

Podobno za to ze reżyser umieścił ja w filmie spoliczkowała go.

falko1985_2

Co jest "boskiego" w czymś tak powszednim jak zarośnięta cipa??? Jest to tylko mitologizacyjna fiksacja nieosiągalnego celu u kompulsywnych onanistów nie potrafiących "przygruchać" zwyczajnej kobiety z krwi i kości. A każda, bez wyjątku, kobieta jest z krwi i kości, nie ma w sobie nic boskiego i mało która chce być jak boska traktowana - zwłaszcza w łóżku.

ocenił(a) film na 8
falko1985_2

bardzo dobra scena aczkolwiek nie wiem co jest nadzyczajnego w pokazaniu waginy. nie jest to bardzo sexy

ocenił(a) film na 8
minek93

No wiesz co !? Nie zgadzam się i już !!! Z punktu obserwatora środowiska naturalnego, piżmaczki ,boberki ,myszki wzbudzają podziw u mnie. Nic tylko upolować ,ogolić i ..... .