Film opowiada o spółdzielni rolniczej: bezrobotny John i jego żona przenoszą się z miasta na opuszczoną farmę, którą przekazują im krewni. Przyłącza się do nich napotkany na drodze człowiek w ciężkiej sytuacji materialnej, a wkrótce i inni pozbawieni pracy. Zakładają komunę. Początkowo osiągają dobre wyniki, z czasem przychodzi susza i trzeba wymyślić sposób na przetrwanie.
Wpadłem na ten film przypadkiem, leciał na TVP Kultura. Naprawdę fajny humor. Bardziej komediodramat. Dostarczył mi sporo rozrywki. Powstała fajna wioska na bazie komuny :D
Oto do jakiego stopnia niektórym ludziom w Ameryce czasów Wielkiej Depresji podobały się rozwiązania żywcem przeniesione z sowieckich kołchozów (takich jak w sowieckich filmach, niekoniecznie jak w prawdziwym życiu). Doprawdy wzruszający są ci prości, biedni Amerykanie - dzielący się swym skromnym dobytkiem oraz nie...
więcej