PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433313}

Nasza klasa

Klass
7,5 44 402
oceny
7,5 10 1 44402
6,3 12
ocen krytyków
Nasza klasa
powrót do forum filmu Nasza klasa

Jak sięgam pamięcią jeszcze NIGDY nie wyszłam z kina tak roztrzęsiona, zdołowana i emocjonalnie zmasakrowana............... Patrząc na ekran nie mogłam uwierzyć w to, co się tam dzieje........ Nie mieści mi się w głowie, do czego są zdolni młodzi ludzie, do jakiego okrucieństwa, bezmyśloności, bezrefleksyjności, to jest NIEPRAWDOPODOBNE!!!!!!!!!!!!!! Zupełnie nie ogarniam również kwestii postawy dorosłych w obliczu zaistniałej sytuacji!!!!!!!! Co się działo w tej szkole, jak nauczyciele mogli tego nie widzieć, czy też udawać, że nie widzą!!!!!!!!!!!!! Dlaczego nikt nie reagował, gdzie wychowawca tej klasy, pedagog, psycholog, dyrektor !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak to jest możliwe, że podczas przerwy na korytarzu dzieją się takie okrucieństwa, a żaden nauczyciel nie interweniuje?????????????? Nie wiem, jak wygląda system szkolnictwa w Estonii, ale w Polsce nauczyciele dyżurują na każdej przerwie i taka sytuacja nie miałaby prawa zaistnieć, tak się rozwinąć!!!!!!!!!!!!! Jak to w ogóle jest możliwe, że katują młodego człowieka i nikt, kompletnie NIKT nie reaguje???????????? Czy wreszcie jak, tak po prostu można było wejść do szkoły z bronią, dlaczego nikt tych młodych ludzi nie próbował powstrzymać????????????? Postawa rodziców Joosepa też pozostawia wiele do życzenia, matka w jedną stronę, ojciec w drugą i żadne z nich nie było dla dziecka wsparciem, nie potrafiło mu pomóc........................... Skąd w ogóle w młodych ludziach tyle agresji?????????? Film ten, gdzieś między wierszami próbuje na to pytanie odpowiedzieć, ale mi to nie wystarcza.................. Finał tego obrazu jest tak porażający, że po prostu brakuje mi słów........... Dodam jeszcze tylko tyle, że pracuję z młodymi ludźmi i mam to wielkie szczęście trafiać na wspaniałą, mądrą młodzież, chętną do pomocy i współpracy, ambitną i dążącą do swoich celów :-). Tacy młodzi ludzie też są i może dobrze by było, żeby dla równowagi powstał film z pozytywnymi bohaterami, który u masowego odbiorcy przywróciłby wiarę w młode pokolenie........ Obawiam się tylko, że ktoś zada sobie zaraz pytanie- "Ale czy to się sprzeda"????????? No tak, bo przecież to, co dobre i piękne nie sprzedaje się tak dobrze, jak to,co złe i pełne negatywnych emocji...... Nie trzeba daleko szukać, wystarczy spojrzeć, czym wypełnione są pierwsze z brzegu wiadomości.......... Można mieć poczucie, że na świecie nie dzieje się nic dobrego...... A tak przecież nie jest............. I nigdy nie wolno o tym zapominać !!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 7
ainahn

Ukończyłem parę lat temu warszawskie liceum, plasujące się ówczas całkiem wysoko w rankingach i takie sytuacje jak przedstawione w filmie rozgrywały się na poziomie dziennym. Dręczenie, bicie, zbiorowy lincz, poniżanie, praktycznie każda scena z filmu jest mi dobrze znana (jedyne co, to do noży nigdy nie doszło, skończyło się na kastetach, no i nikt nikogo nie przymusił do homoseksualnego seksu oralnego, ale zamiast tego do czoła pobitej ofiary przyłożono penisa i zrobiono zdjęcia), a z tego co mi na ówczas było wiadomo, w innych liceach bywało gorzej. Więc Polski to ten film jak najbardziej dotyczy.

Przedstawienie nauczycieli bardzo przypadło mi do gustu, gdyż doskonale odwzorowywało znane mi realia- nauczyciele jako banda ślepych idiotów, zupełnie oderwanych od rzeczywistości. I tak potraktowano ich lajtowo, bo w moim liceum znajdzie się kilku takich, co i tym "liderom" debilom przyklaskują utwierdzając ich autorytet wśród dzieciarni.

Co do tego zatrzymywania ludzi z bronią, u mnie w LO był chłopak, który codziennie przychodził do szkoły z gigantycznym wojskowym nożem przywiązywanym do łydki. Dyrekcja zdecydowała się zainterweniować po jakimś pół roku, więc też mnie to specjalnie nie zdziwiło.


Skąd w młodzieży tyle agresji? Odpowiedź jest bardzo prosta, i niejednokroć już rozwałkowywana przez literaturę czy film. Dzieci to zwierzątka, głupie jak but, okrutne. etc. etc.


ocenił(a) film na 9
kosobi

Aż nie mogę uwierzyć... To okropne. W szkołach, w których się uczyłam nigdy nie spotkałam się z takim zachowaniem, złym traktowaniem innych...

ocenił(a) film na 9
Chemical_Rabbit

a ja spotkałem się z chorymi rzeczami w szkole. Jeden człowiek wygasil kiepa na czole innemu,a tamtemu zostanie blizna do końca życia. Gówniarze to idioci totalni tak do wieku końca liceum mniej więcej sadyści i kretyni, a nauczyciele to najczęściej inna grupa w pewnym sensie patologii, która totalnie olewa co się dzieje i nawet nie stara dowiedzieć. Totalnie nie rozumie ludzi i co się dzieje w ich głowach tacy są nauczyciele w większości dlatego najbardziej zwyrodniali gówniarze bez mózgu wykorzystują to.

ocenił(a) film na 9
Movie_Crash_Man

Masz rację. Ale to wina zarówno nauczycieli jak i rodziców. Wychowanie dzieci jest bardzo ważne.

ocenił(a) film na 5
Chemical_Rabbit

przede wszystkim rodzicow. ale do pewnego momentu. w wieku 12/13 lat - czyli jak zaczyna sie gimnazjum, dla dziecka autorytetem sa koledzy/kolezanki. zatem jak trafi na patologie to albo w to wejdzie albo nie.
i nie ma co generalizowac.
radzilabym sie wypowiadac i zrzucac odpowiedzialnosc w momencie jak sie bedzie w sytuacji wychowawcy/rodzica. bo jak widze na forum sie wypowiadaja dzieciaki nie majace bladego pojecia na temat wychowania innych.
peace

sonnentor_filmweb

to co się dzieje w filmie to 90 % prawdy ,u mnie w sql poza gay oral sex wszystko było to co w filmie - dzieciak dobry uczeń sam zaczyna a nauczyciel mu odpuszcza itd .sam miałem pewne problemy ale dzięki radom taty (lewy prawy prosty których mnie nauczył wybrnąłem

ocenił(a) film na 9
dawid10809

dokładnie tak to wygląda ci wychwalani przez nauczycieli uczniowie wykorzystują tę osłonę do zadawania cierpienia rówieśnikom.

Movie_Crash_Man

a ci ze złą opinią z góry są oceniani jako winni...

ocenił(a) film na 9
sonnentor_filmweb

Tak, to prawda. Zależy w jakim towarzystwie obraca się dziecko.
Nie rozumiem dlaczego dzieci i młodzież nie mogą się wypowiadać na temat wychowania. A czy one nie są przypadkiem wychowywane? W tej sytuacji coś muszą wiedzieć o wychowywaniu, chociażby z własnego doświadczenia, obserwacji. I czy tym samym nie mają czegoś do powiedzenia?
Dlaczego chcesz zabrać głos dzieciom i młodzieży? Przecież nie musisz się zgadzać z opinią młodszych od siebie.

ocenił(a) film na 5
Chemical_Rabbit

Bo dzieci i młodzież nie są autorytetem w dyskusji. To na dorostych spoczywa trud wychowania. I to oni generalnie orientować się w temacie i wiedzieć co robić. A tu dzieci nie są partnerami.

ocenił(a) film na 9
sonnentor_filmweb

Racja, racja.
Jednakże nadal twierdzę, że dzieci mają prawo się wypowiedzieć.
Przypominam, że to tylko moje zdanie.

ocenił(a) film na 9
Chemical_Rabbit

Chodzi o człowieczeństwo. Żeby zaczęła się nagonka na kogoś, wystarczy jeden impuls. Wystarczy, że ktoś kto ma "autorytet" splunął komuś w twarz i dużo osób zrobi to samo. Wtedy będzie to odpowiedzialność zbiorowa czyli w psychice ludzkiej cała wina rozejdzie się na inne osoby.

ocenił(a) film na 8
kosobi

No cóż... Mogę Ci tylko współczuć, że chodziłeś do takiej, a nie innej szkoły... Choć przyznam, że jak czytam, co tam się działo, to aż nie mieści mi się to w głowie, jestem przerażona........... Ja szczęśliwie chodziłam do szkoły, w której nic takiego się nie działo, było po prostu normalnie... Mam też to szczęście, że w dorosłym życiu, kiedy jestem po drugiej stronie katedry, spotykam wielu mądrych, ambitnych i wartościowych młodych ludzi !!! Oczywiście świat nie jest idealny i na swojej drodze napotykam również takich, z którymi są problemy, trzeba poświęcić im więcej czasu, bywa, że nie jest łatwo... Nie demonizowałabym jednak tego zjawiska... Zdecydowanie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że "dzieci to zwierzątka, głupie jak but, okrutne"... Nie można tak o nich myśleć, to bardzo krzywdzące... Poza tym, za tymi młodymi ludźmi stoją dorośli, ich rodzice, te dzieci nie są zawieszone w próżni, ale to już kolejny wątek, o którym dużo by można było pisać... Zdecydowanie chcę w tym miejscu również bronić nauczycieli, gdyż sama znam wielu takich, którzy traktują swą pracę jako powołanie, angażują się i prezentują postawę dokładnie odwrotną do tej, którą opisujesz... Świat nie jest taki zły !!!

ocenił(a) film na 9
ainahn

Mogę się wypowiedzieć odnośnie Warszawy, bo tutaj znam sytuację ze szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z każdej dzielnicy. W większości przypadków było tak jak na filmie, z wyłączeniem seksu oralnego aczkolwiek kilka razy niebezpiecznie się zbliżali do tej granicy i to nie jest tak, że elitarne szkoły są od tego wolne. Właśnie tam jest gorzej, bo aby nie psuć opinii zamiata się wszystko pod dywan, natomiast w tych rzekomo patologicznych od razu się dzwoni na policję, uczniów zawiesza, a jeżeli to jest recydywa - usuwa. Z własnego doświadczenia wiem, że znakomita większość dzieci (powiedzmy do 16. roku życia) to bezmózgie ameby, których nie obchodzą uczucia innych, ale za to przejmują się opinią grupy jak stado baranów. Sam przeszedłem przez polski system edukacji i nie mam co do niego złudzeń - wychowuje się tutaj patologię umysłową i społeczną, tylko jednostki silne i mocno ukierunkowane na cel mogą przejść "suchą stopą" przez to bagno.

To jest opis rozwoju moralnego według Kohlberga. Z tym, że polska młodzież znajduje się w stadium I albo co najwyżej II, podczas gdy powinna być na III i IV
Poziom I - przedkonwencjonalny (wiek przedszkolny i młodszy wiek szkolny). Dziecko kieruje się chceniem, tym, co dla niego przyjemne i przykre.
Stadium 1 - orientacja posłuszeństwa i kary (egocentryzm). Reguły przestrzega się tylko po to, by unikać kary. Tylko skutki czynności określają, czy jest ona dobra czy zła. Punkt widzenia i interesy innych nie są brane pod uwagę.
Stadium 2 - orientacja naiwnie egoistyczna (relatywizm moralny). Działanie dobre to działanie, które ma na celu dobro własne, a nie innych. Potrzeby innych są brane pod uwagę, jeśli rezultat ich działania jest korzystny dla własnego dobra.
Poziom II - konwencjonalny (aprobata społeczna; ok. 13.-16. rok życia). Jednostka zaczyna orientować się w konwencjach społecznych, dopasowuje pragnienia do konwencji.
Stadium 3 - orientacja "dobrego chłopca/dziewczyny". Czynność jest oceniana jako dobra albo zła ze względu na intencje jednostki. Cenione są społecznie akceptowane standardy zachowania.
Stadium 4 - orientacja prawa i porządku. Pojawia się szacunek dla autorytetów oraz przekonanie, że reguły społeczne muszą być przestrzegane. Zwraca się uwagę nie tylko na motywy działania jednostki, ale również na standardy zewnętrzne.
Poziom III - postkonwencjonalny (zasady moralne, ideały; powyżej 16. roku życia). Jednostka jest w stanie spoglądać na to, co w danym społeczeństwie jest konwencjonalne jako na konwencjonalne. Jednostka może być autonomiczna moralnie, może porównywać własne zasady moralne z zasadami innych.
Stadium 5 - orientacja umowy społecznej i legalizmu. To, co jest słuszne, zależy od opinii większości w danej grupie społecznej.
Stadium 6 - orientacja uniwersalnych zasad sumienia. O postępowaniu decydują wybrane przez jednostkę zasady etyczne. Gdy obowiązujące prawo wchodzi w konflikt z tymi zasadami, jednostka postępuje zgodnie z tymi drugimi.

ocenił(a) film na 8
morli

Coż mogę powiedzieć... Pozostaje mi współczuć takich doświadczeń... Ja szczęśliwie z czymś takim się nie zetknęłam, choć doskonale wiem, że młodzi ludzie miewają różne pomysły... Bywają jednostki, które są zdolne do czynów bezrefleksyjnych... Jednak ogólnie rzecz biorąc będę bronić młodych ludzi, gdyż miałam szczęście zetknąć się z taką młodzieżą, która reprezentuje zupełnie przeciwną postawę, do tej przedstawionej w filmie... I nie oceniałabym również tak radykalnie polskiego systemu edukacji... Nie można generalizować, dobro na tym świecie również istnieje... Normalni uczniowie, sensowni młodzi ludzie i nauczyciele z powołania nie są mrzonką... W świecie dorosłych też spotykamy przeróżne jednostki... Ludzie są po prostu różni. Oczywiście w przypadku młodzieży nakładają się na jej zachowania i postawy dodatkowe czynniki, które w dorosłym życiu już nie mają takiej siły oddziaływania, ale nie można nimi wszystkiego tłumaczyć !!! P.S. Stadia rozwoju moralnego według Kohlberga są mi z racji mojego wykształcenia doskonale znane...

ocenił(a) film na 9
ainahn

Odnoszę wrażenie, że skończyłaś pedagogikę(ew. psychologię) i/lub pracujesz jako nauczycielka, ponieważ nie znam żadnej osoby, która broniłaby naszego systemu edukacji. Już nie wspomnę o wybieleniu tych małych katów, pomimo że skończyłem szkołę już jakiś czas temu, to mimo woli stykam się z młodzieżą w wieku szkolnym i po ich zachowaniach widzę, że jest coraz gorzej. Pamiętam na przykład, że gdy ja chodziłem do podstawówki, to dzieci w ogóle nie przeklinały, słowo "kurde", to już był gruby kaliber, a teraz widzę 8-latków wyzywających się od cweli i kur ew. Jasne, że istnieją dobre dzieciaki tylko, że z moich obserwacji wynika, że nie ma ich zbyt wiele, poza tym siłą rzeczy ci źli będą bardziej widoczni, bo oni działają, a jaki jest efekt można poczytać w gazetach gdy znowu jakiemuś nauczycielowi włożą kosz na śmieci. Poza tym jak można oceniać inaczej nasz system edukacji? Co w nim takiego pozytywnego? Gimnazja? Do wywalenia. Cała Europa odchodzi od robienia testów pod klucz, a my twardo przy nich stoimy. Cały czas klepiemy te same formułki od kilkudziesięciu lat. Usiadłem kiedyś z moją matką, żeby porównać różnice programowe i wyłączając język ojczysty jedyna, PODKREŚLAM JEDYNA różnica to brak genetyki na biologii w czasach PRLu. To jest skostniały system i mam nadzieję, że poczujemy na własnej skórze, iż jest to ślepa uliczka, inaczej nic się nie zmieni. Nie chcę Cię oceniać, ale moim zdaniem właśnie łagodne podejście nam przeszkadza. Każdy musi ponieść karę za swoje czyny. Gdyby dzieciak wiedział, że wyleci ze szkoły za pobicie albo znęcanie psychiczne, to założę się o dowolną kwotę, że tylko skrajnie patologiczne jednostki by się nie podporządkowały, a oni się nadają od razu do kryminału. Nie ma sensu marnować czasu na bezużyteczne jednostki, które i tak nie przebrną przez socjalizację. U nas się milczy, zamiata pod dywan, to prawie nasz sport narodowy. Robi się tak w szkole, kościele, sporcie, polityce, gospodarce.

ocenił(a) film na 8
morli

Hm..... Doskonale wiem, że system edukacji nie jest doskonały, a dzieciaki, jak każdy, człowiek też mają swoje wady. Jednak pozostanę wierna swojemu stanowisku i będę broniła młodych ludzi. Uważam, że jeśli ktoś mam problemy (na przykład niewłaściwie się zachowuje, gdyż w jego otoczeniu nie ma pozytywnych wzorców), to nie wolno go przekreślać, wręcz przeciwnie, trzeba wspierać, żeby miał szansę stać się lepszym człowiekiem!!! Kiedy zobaczy, że komuś na nim zależy, jest szansa, że będzie chciał się zmienić (piszę to mając w głowie konkretne przykłady z życia...). Ja po prostu wierzę w ludzi. Co do przeklinania małych dzieci, to nie ma skutku bez przyczyny... Pochodzą one z różnych domów, oglądają przeróżne programy telewizyjne, często bez kontroli rodziców... Poza tym nie jest prawdą, że dzieci kiedyś nie przeklinały, kiedy ja chodziłam do podstawówki, a było to wiele lat temu, też zdarzało się mi słyszeć takie słowa i już wtedy, jako dziecko zastanwaiłam się skąd im się to bierze, wtedy nie mieściło mi się w głowie, że mogą te przekleństwa wynosić z domów rodzinnych, a jednak... Absolutnie nie można wszystkiego zrzucać na szkołę, oczywiście jednym z jej zadań jest WYCHOWYWANIE młodego człowieka, jednak bez wsparcia i współpracy z domem rodzinnym niewiele można zdziałać, mimo najszczerszych chęci. Szeroko na temat tego, co się dzieje w kościele, sporcie, polityce i gospodarce, nie zamierzam się wypowiadać, gdyż nie czuję się wystarczająco kompetentna... Co do szkoły, to daję sobie takie prawo, gdyż od wielu lat jestem z nią związana... Zapewniam Cię również, że jest wielu nauczycieli, którzy cieszą się autorytetem i symaptią swoich podopiecznych, no ale oczywiście w mediach się o takich nie mówi, bo ciekawiej jest przecież pokazać sensacje w stylu kosz na głowie nauczyciela... Telewizja wypacza rzeczywistość, bardzo często przedstawia ją bardzo jednostronnie, skupia się na tym co złe, czyli na tym, co się dobrze sprzedaje... Tak więc byłabym ostrożna w bezkrytycznym przyjmowaniu tego, czym karmią nas media...Życzę więcej wiary w drugiego człowieka, świat nie jest taki zły !!!

ocenił(a) film na 9
ainahn

Świat jest bardzo zły. Nauczyciele żyją w ślepych złudzeniach. Ich system okreslania rzeczywistości jest zubożony do zasad panujących w szkole. Wiem z doświadczenia. Łatwo nauczycieli zmanipulować aby za ich plecami czynić wielke zło rówieśnikom i tu wychowanie nie ma nic do rzeczy. Szkoły na to pozwalają.

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Świat nie jest tylko zły !!!! Nigdy się z tym nie zgodzę !!!! Owszem, bywa, nawet okrutny, ale bywa też piękny, wyjątkowy... Jestem nauczycielem i wybacz, ale zarzut, że żyję w ślepych złudzeniach, jest dla mnie obraźliwy... Nie zamierzam tu wypowiadać się w imieniu wszystkich nauczycieli, szkół, systemu edukacji, mówię za siebie... Dodam jeszcze, że znam sporą grupę nauczycieli, którzy nie pasują do Twojego wyobrażenia o nich...

użytkownik usunięty
kosobi

Maz racje ... ten film jest jakby fabularnym dokumentem. Tez dobrych kilka lat temu skoczylem szkole i do dzis pamietam traktowanie ucznia przez ucznia, dyskryminacja (jeden uczen pamietam jak byl zmuszony jesc pod lawka jak pies pod stolem), poniżenie (ten sam przyklad), agresja (bicie na każdej przerwie czym dłuższa tym dłużej), wulgarność (jezyk potoczny szkolnego bydla) , czy zboczenia mlodych ludzi (kolega na przerwie stojac na przeciwko koleżanki włożył swoją rękę między jej nogi (pod narządem płciowym na zgięciu nagawek) poczym dostał od niej w pysk ;) (samiec byl wtedy posmiewiskiem calego korytarza) . Moj brat nadal chodzi do szkoly sredniej i zachowania nauczycieli zna na pamiec jakby zawsze byly takie same jak w filmie (zaskoczeniem bylo dla mnie kiedy powiedzial "teraz nauczyciel powie <wstan z krzesla i stan prosto> a z ekranu <Wstan i wyprostuj sie> albo brat <teraz bedziecie stac tak długo az ktos sie nie przyzna do tego i tego czynu> a z ekranu <bedziecie stac tak dlugo az ktos sie nie przyzna do tego i tego czynu>). Moim zdaniem nauczyciele chca miec przewage nad uczniem ale w ogole nie wiedza jak ja zdobyc, strzelaja na oslep a czasem sa na tyle bezradni ze nie chca widziec pewnych rzeczy ... to tchórze. A co do rodziców szykanowanych pociech to chcac dobrze, nie wiedza jak im pomóc żeby nie zaszkodzic a mlodzież rzadko sie przyznaje do zlego traktowania z powodu wstydu, nie zrozumienia go itp. Moim zdaniem scena z wnoszeniem ostrej broni (nawet jej nie ukrywajac bo niby jak ukryc duży pistolet) do szkoly jest niespotykana ale w filmie bardzo przekonująca i bardzo prawdopodobna ponieważ oni nie weszli jak rambo bez strachu i wiedzac ze nic ich nie powstrzyma (powiedzieli szybko do kobiety <prosze zadzwonic na policje> poczym powoli ruszyli do stołóki (jakby chcieli przedłużyć tą chwile jak tylko mozna, byli zdenerwowani i przerażeni) i ta poruszająca rozmowa w drzwiach z dziewczyna emo (widzac ich bron byla zaskoczona ale jakby wiedziala ze zostali do tego sprowokowani wiec nawet nie chciala ich powstrzymywać zapytala tylko nadwyraz spokojnie (ale byla spieta) <mam wejść czy wyjść> konkretne pytanie nie prosila o życie nie mowila <pozwólcie mi wyjść bo nic wam nie zrobilam nigdy, nawet was lubie> pogodzila sie w jednej sekundzie ze moga powieziec <zostan w stołówce> tym samym oznajmiajac <ty tez zgoniesz> jakby smierc dla niej byla czyms normalnym, ale kiedy usłyszala ze może wyjść ukrywala radosc (spiecie pękło (scena pokazujaca dobre aktorstwo dziewczyny moim zdaniem). Na uwage zasługuje tez to ze kiedy ktos nie szykanowany sprzeciwi sie agresji ez zostaje potepiony jakby agresja byla dobra a sprzeciw niej byl czyms niedopuszczalnym (nonsens)

ocenił(a) film na 9
ainahn

Bo młodzi ludzie to kompletni idioci jest w nich największy odsetek skretynienia, bo jeszcze mało wiedzą o życiu

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Zdecydowanie nie zgadzam się z takim spojrzeniem na młodych ludzi, uważam, że jest to bardzo krzywdzące... Pracuję z młodzieżą i mam to szszęście, że na swojej drodze spotykam wielu mądrych, ambitnych i wartościowych młodych ludzi... Oczywiscie świat nie jest idealny i zdarzają się również tacy, z którymi jest więcej problemów, bywa, że nie jest łatwo... Ale nie można się poddawać, najgorsze co można zrobić, to zostawić te dzieciaki same sobie... Piszesz, że wiedzą mało o życiu... No i to jest ich prawo, są młodzi i właśnie rolą dorosłego człowieka jest uczyć ich, mądrze wprowadzać w dorosłość, dawać pozytywne wzorce, a nie krytykować i osądzać !!! To najgorsze, co można zrobić !!!

ocenił(a) film na 9
ainahn

najczęściej miara twoich wartości nie współgra z tym co dzieje się poza murami i na przerwach. Bardzo łatwo jest udawać wzorowego ucznia.

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Hm... No akurat, o tym, co się dzieje na przerwach, to mam pojęcie, gdyż tak się składa, że na nich dyżuruję... Co do tego, co się dzieje poza murami, to oczywiście nie śledzę swoich podopiecznych, ale spędzam z nimi sporo czasu nie tylko na lekcjach, ale wyjściach, wycieczkach, dużo z nimi rozmawiam i mam wyobrażenie kto jaki jest... Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy są ANIOŁAMI, ale... jesteśmy na ziemi... Nobody is perfect........... Co do udawania, to po tylu latach pracy z młodymi ludźmi też raczej orientuję się, czego i po kim mogę się spodziewać...

ocenił(a) film na 9
ainahn

ale ty nie masz pojęcia co ludzie wyprawiają kiedy cię nie ma. Kiedy ich nie kontrolujesz

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Ta wiedza nie jest mi niezbędna...

ocenił(a) film na 9
ainahn

właśnie o to tu chodzi :)

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Ja myślę, że chodzi o to, żeby z młodymi ludźmi rozmawiać, prowadzić z nimi dialog, a nie tylko ich kontrolować albo co gorsza, tak jak Ty, uważać ich za "kompletnych idiotów"... Z takim podejściem z młodym człowiekiem z pewnością się nie dogadasz... Porażka gwarantowana...

ocenił(a) film na 9
ainahn

jeśli traktuje się ich jak gówno łączą wspólnie siły

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Nikogo nie można tak traktować !!!

ocenił(a) film na 9
ainahn

Widzę kolejną zaślepioną panią nauczycielkę. Sama byłam prześladowana w szkole, a pamiętam jak nauczyciele na to reagowali - doszło do takiej sytuacji, że ja, dręczona przez nie tylko swoją klasę ale i równoległe, zostałam oskarżona o całą sytuację. Wy nauczyciele nic nie potraficie zrobić, tylko widać na waszych gębach zadowolone uśmiechy że kolejny temat z podstawy programowej zaliczony, zróbmy kartkówkę bo brakuje ocen, zjedźmy ciasteczka na radzie pedagogicznej, i fajrant. Macie klapki na oczach, przez to że ,,skończyliście pedagogikę'' albo inny bezwartościowy kierunek i trafiliście do szkoły z braku laku wydaje wam się że jesteście najmądrzejsi na świecie, że trzymacie rękę na pulsie. Chcecie być lubiani przez uczniów, więc każdy ich sztuczny uśmiech przyjmujecie jak błogosławieństwo, a tak naprawdę bawią się wami jak marionetkami, bo nic dla nich nie znaczycie, nie macie żadnego autorytetu. Skoro są dla was mili przy was to przecież wszystko jest w porządku, prawda? Gdy tylko odwrócicie się do nich plecami znów odkryją swoje prawdziwe gęby. Nawet sobie nie wyobrażacie co siedzi w większości z nich, nawet w tych najmłodszych.
Obejrzenie tego filmu rozbudziło we mnie wspomnienia mojego okrutnego dzieciństwa.
Moja sytuacja była bardzo podobna do sytuacji Joosepa, ale ja wtedy miałam 7-12 lat i nikt mi nie pomógł, oprócz tego przeżywałam bardzo intensywnie rozstanie rodziców, dlatego byłam bardziej podatna na nienawiść tych szuj. Śmieję się z nich bo widzę jak skończyli, chociaż nadal jesteśmy bardzo młodzi, a już wtedy było wiadomo że to zgnilizna i nic z nich nie będzie. To widać już w dzieciństwie. Jeśli ktoś za dziecka jest zerem, to są niewielkie szanse że coś się w tej materii poprawi. Teraz mój brat, w 4 klasie podstawówki, chodzi do tej samej szkoły, która jest uważana za świetną placówkę, i oprócz uczniów również nauczyciele się nad nim znęcają. Byłam w tej szkole kilka tygodni temu i poznali mnie, wiedzieli że to ja i widać było że im nie przeszło, że nadal są tak samo bezwartościowi jako pedagodzy. A najlepsze jest to że na każdym etapie edukacji spotykałam te same typy nauczycieli: albo czynnie biorących udział w szykanowaniu, albo udających że nic się nie dzieje lub wprost bagatelizujących sprawę. Tacy jesteście - zakłamani współoprawcy. Bo przecież za mało wam płacą żeby się wysilać. To chociażby dla siebie samych, dla własnego autorytetu coś zróbcie, dla własnego sumienia.
Jeśli jest pani dobrego zdania o młodzieży, to znaczy że żyje pani w ułudzie, nie ma pani o nich zielonego pojęcia, prawdopodobnie jest pani zbyt młoda lub zbyt optymistycznie nastawiona do całej sprawy. W każdym razie - oby los panią uświadomił, jak bardzo jest pani w błędzie.

ocenił(a) film na 8
mia199603

Zacznę od tego, że absolutnie nie życzę sobie, żebyś odnosiła się do mnie w taki sposób, to co piszesz obraża mnie i moją pracę, nie znasz mnie i nie masz żadnego prawa mnie oceniać !!! Nie życzę sobie, aby ktoś tak bezpodstawnie oceniał moją codzienną, ciężką pracę, którą... kocham !!! Ja niczego nie muszę udawać, lubię młodych ludzi, z którymi pracuję i myślę, że to działa w dwie strony... Nikt się do mnie sztucznie nie uśmiecha, nie ma takiej potrzeby... Zalecam więcej refleksji nad sobą i pokory !!! Jakim prawem oceniasz nie tylko mnie, ale także innych nauczycieli, jak możesz oceniać ich zawodowe wybory, nazywać pedagogikę bezwartościowym kierunkiem !!! Rady Pedagogiczne, nie są miejscem, gdzie zajadam się ciastem, co to w ogóle za pomysły !!! Co to za generalizacje !!! To, że byłaś prześladowana w szkole, nie oznacza, że świat jest tylko zły, to są twoje traumatyczne doświadczenia i patrzenie na świat tylko przez ich pryzmat fałszuje rzeczywistość !!! Nie będę oceniać twej sytuacji, bo jej nie znam i nie wypowiadam się !!! Nie wylewaj na mnie swoich żalów i rozgoryczenia, bo to nie jest odpowiedni adres... Najłatwiej jest zaatakować, niestety ta droga wiedzie jedynie w ślepą uliczkę...

ocenił(a) film na 10
ainahn

Ja Pani nie ocenię (chociaż sama ostre szykany przeżyłam) ale czytając Twoje komentarze dochodzę do wniosku, że teoria jakoby wczesne doświadczenia z dzieciństwa wpływały na nasz obraz świata idealnie się zgadza i Pani jest tego najlepszym przykładem.
Obstaje Pani przy swojej racji, że młodzież jest bardzo wartościowa, dobra, jednocześnie pisze Pani,że nigdy nie spotkała się z takim zachowaniem jak na filmie,co dowodzi, że najprawdopodobniej znalazła się Pani w tym procencie szczęśliwców, którzy mają dość pozytywne spojrzenie na życie. To nie jest złe, jednak nie zgodzę się z tym co napisała Pani w tym cytacie:
"To, że byłaś prześladowana w szkole, nie oznacza, że świat jest tylko zły, to są twoje traumatyczne doświadczenia i patrzenie na świat tylko przez ich pryzmat fałszuje rzeczywistość !!!"

W psychologii przyjęło się, że trauma zniekształca rzeczywistość, co nie do końca jest prawdą. Spojrzenie na świat mia199603 niekoniecznie jest zniekształcone. Równie dobrze można powiedzieć (wiele osób zresztą próbuje to tutaj udowodnić), że to Pani ma zniekształcone, naiwne i nazbyt optymistyczne spojrzenie na rzeczywistość, co też nie do końca jest prawdą. Jeśli ktoś twierdzi, że ludzie są źli, że każdy chce go skrzywdzić, że wygrywa najsilniejszy,a cała młodzież to zło to być może JEGO rzeczywistość właśnie tak wygląda (o ile nie cierpi oczywiście na jakąś postać choroby psychicznej, w której występują urojenia).
Opowiem coś Pani dla przykładu.
Mnie zaczęto prześladować jeszcze zanim poszłam do przedszkola, na mojej ulicy. Ciągnęło się to za mną aż do liceum, a pojedyncze przypadki ośmieszania publicznego zdarzają się również tutaj na studiach (tyle, że przemocą rówieśniczą, mobbingiem nazwać tego raczej nie można). Prześladowcami byli prawie zawsze chłopacy. Może się Pani domyślić,że nigdy nie byłam w związku, co w sumie patrząc na moje relacje z płcią przeciwną nawet mnie nie smuci jakoś specjalnie. Ale zawsze jak trafiałam w jakiekolwiek męskie towarzystwo to doznawałam różnego rodzaju cierpień, upokorzeń psychicznych, raz była próba molestowania. Przyznam się Pani szczerze, że począwszy od pierwszego kontaktu z malutki,6 letnimi chłopcami, gdzie byłam nikim więcej jak ich ofiarą, aż do dnia dzisiejszego (sporo minęło) nie zmieniło się nic w moich relacjach z mężczyznami. Mimo 20 lat nie mam ANI JEDNEGO przyjaciela płci męskiej, NIE WIEM jak do nich podchodzić, o czym z nimi rozmawiać, moje kontakty z mężczyznami zwykle były krótkie (np. jednodniowe) i bolesne. TO jest moja rzeczywistość. Nie może Pani twierdzić, że jest fałszywa, bo nic nie zmyślam. Wyśmiewanie mnie od "emo", "pasztetów" występowało i występuje po dziś dzień, nie uroiłam sobie tego w głowie. Być może jest coś, co sprawia,że przyciągam złych ludzi i niewątpliwie ma to coś wspólnego z traumą (zgodnie z zasadą, że dziewczynki wychowane w patologii mają większą szansę wejść w związek z mężczyzną stosującym przemoc) jednak nikt nie ma prawa mi wmówić, że moje myślenie to zniekształcenia wynikające z traumy. Pani jak już napisałam, miała inne przeżycia i pewnie przyciąga Pani zupełnie innych ludzi, zgaduję,że jest Pani osobą pełną życia, entuzjastyczną i taka też jest Pani rzeczywistość. Ale ona jest równie zakłamana albo prawdziwa, co nasza.

ocenił(a) film na 8
Schwarzii

Nie ma czegoś takiego, jak rzeczywistość obiektywna... Każdy człowiek postrzega ją inaczej. Kolejny raz napiszę, że oczywistym jest fakt, że na świecie jest zarówno DOBRO, jak i ZŁO i trudno z tym dyskutować... Na to jak postrzegamy świat, jakie mamy doświadczenia, składa się wiele czynników i jest to bardzo złożony temat... Zdecydowanie jest tak, że traumatyczne doświadczenia pozostawiają piętno na naszej psychice, trudno tego uniknąć. Różnie sobie z tym radzimy, zależy to od naszej konstrukcji psychicznej, jak i wielu innych uwarunkowań. Jedno jest pewne, że jeżeli mamy z czymś problem i nie staramy się go rozwiązać, to w najlepszym przypadku będziemy stać w miejscu, a w skrajnych okolicznościach będzie się on nasilać... Co do mnie, to prawdą jest, że jestem osobą energetyczną, pełną życia, co nie wyklucza faktu, że w życiu zdarzają mi się słabsze chwile, w obliczu których bywam bezradna... Na szczęście mija czas i uśmiech powraca :-).

ocenił(a) film na 10
ainahn

O tych traumach dużo się mówi,że trzeba się z tym uporać, szukać pomocy,a to nie jest wcale takie łatwe i nie mówię tu wcale o chęciach samego człowieka, co o dostępności do terapii i profesjonalnej pomocy. Żeby poradzić sobie z urazem czasem potrzeba wieloletniej terapii, a to kosztuje. Jedna wizyta średnio wynosi 120zł, a żeby terapia była skuteczna (jeśli ktoś m jakieś zaburzenia, ja takowe posiadam zdiagnozowane) potrzeba średnio 2 spotkań w tygodniu przez niekiedy parę lat. Sama Pani widzi,że to kosmiczna suma, z kolei terapia na NFZ to jedno spotkanie na parę miesięcy i jaki w tym sens?

ocenił(a) film na 8
Schwarzii

Kwestia finansowa to osobny temat... To niezwykle bolesne, iż względy materialne mogą uniemożliwić skuteczną terapię... To bardzo niesprawiedliwe, że pieniądze mogą zadecydować o tym, czy ktoś będzie się leczył, czy może sobie na to pozwolić... To poważny, kolejny już niestety, nierozwiązany problem... Od siebie mogę tylko powiedzieć, że bardzo współczuję...

ocenił(a) film na 10
ainahn

Ogólnie z medycyną, a zwłaszcza z psychiatrią oraz leczeniem psychologicznym problemy występują wbrew pozorom wszędzie. W USA np. gdzieś czytałam, że rząd sobie ustalił tak, że osoba może uczęszczać na terapię przez określony okres czasu (pewnie wynika to z szybkiego tempa życia w Stanach, niepewności zawodowej, częstej zmiany miejsca pracy itp.), w konsekwencji mają tam mnóstwo ludzi niedoleczonych.
No nic.. dziękuję bardzo ; ) Jakoś staram się żyć i coś robić z przeszłością, aczkolwiek nie powiem, że jest to łatwe.

ocenił(a) film na 9
ainahn

Na tym to polega. Kiedy młody wie, że może dogadać się z nauczycielem mysli ze ma nad nim kontrole i wtedy za jego plecami oklamuje i robi co chce. Otworzcie oczy.

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Zapewniam, że istnieją młodzi ludzie, którzy maja zupełnie inne intencje... Mówię to na podstawie wielu lat pracy z dziećmi i młodzieżą... Bywa różnie... Daleka bym była od jednostronnego spojrzenia na sprawę...

ainahn

Spoko że długotrwale i celowe dręczenie, bicie, szykanowanie kogoś określasz jako ''nobody is perfect''. Nie dociera do ciebie, że to niszczy komuś życie? Wypacza jego psychikę już być może na zawsze, a na pewno na długo? Niektórych ludzi doprowadza to do skrajnosci jak morderstwa czy samobójstwa. Właśnie przez takie jak twoje podejście takich ludzi te debile czują się bezkarne. Mam ich nie potępiać? Nie krytykowac? Ależ oczywiście, że zawsze będę potępiać takie zwierzęta, a właściwie to dla mnie takie ścierwa nie zasługują nawet na miano zwierząt bo te nikogo bez powodu nie krzywdzą, nie ma w nich takiej podłości, okrucieństwa. W mojej szkole takie coś również sie nagminnie zdarzało, ja byłam z tych którzy sie przeciwstawiają przemocy no i za to też mi sie wiele razy oberwało. Na pewno ukształtowało to moje spojrzenie na swiat i sprawiło że szkolne lata były męczarnią i to tylko przez garstkę socjopatów. Dodam że to wcale nie były 'dzieci' (dla mnie to są scierwa a nie dzieci zresztą 16-17 lat to nie ejst juz dziecko) nie miały wcale patologii w rodzinie. Ukochane synalki mamus i tatusiów i jeszcze dodatkowo dobrze sie uczyli wiec nauczyciele nie chcieli uwierzyć że jak to taki dobry uczen grzeczny na lekcji moze byc takim chamem? To nie był typ któr y wkłada kosz na glowe nauczycielowi, bo to groziłoby mu w koncu nplwywaleniem ze szkoły a tym ch**m zależalo na dobrych ocenach i karierze potem. Oni szukali sobie do znęcania słabych jednostek których nikt nie będzie bronił i takich które sie będą bały poskarżyć, czyli - znęcanie sie nad nimi nie będzie miało żadnych konsekwencji, To były po prostu rozpuszczone bachory które myślały że wszystko mogą, wszystko dla nich i są bezkarni - i znajdując sobie te ciche zastraszone ofiary znajdowały po prostu w tym potwierdzenie. Nie będe nigdy usprawiedliwała takiego zachowania tym że ktoś ma 'złe wzorce w domu'' Ja jakos nigdy taka nie byłam a nie miałam wcale wzorcowej rodziny a wręcz przeciwnie i znam osoby które były normalne mimo że miały patologię w domu, a te kretyny nie miały żadnej patologii tylko były rozpuszczone jak dziadowski bicz takich powinni się usunąć ze społeczeństwa bo niszczą komuś życie bo to ze ktoś nie jest chamem i nie ząłatwia wszystkiego pięściami nie oznacza że nie ma prawa żyć, to nie dżungla ale tutaj sporo debili pisze że dobrze sie stało i że to właśnie ten gnębiony powinien zostać usunięty bo jest 'ciotą' i nie umie sie rzucić sam przeciwko 30 gościom no ręce opadają,..Jak czytam coś takiego to czuję że gardzę ludźmi i zawsze będę, no a Ty ich bronisz bo jak sama piszesz nigdy z czymś takim sie nie spotkałaś więc myślisz że to jest jakaś skrajnosć i patologia - otóż niestety, wcale nie, to że Tobie sie cos nie przytrafia nie oznacza że to się dzieje raz na 100 lat albo gdzieś na księżycu - to jest niestety obok nas i możesz wcale tego nie widzieć mimo że pracujesz w szkole.

ocenił(a) film na 8
discharged

Myślę, że w ogóle się nie rozumiemy... Ja nie popieram absolutnie karygodnych zachowań... Jednak skupiam się na tym, co w ludziach jest dobre... Ja po prostu wierzę w ludzi... Patrzysz na wszystko przez pryzmat swoich traumatycznych, szkolnych doświadczeń, a takie podejście jest jednostronne i niestety pozbawione obiektywizmu... Rozumiem, że to czego doświadczyłaś mogło Cię zranić, pozostawić trwałe ślady na psychice, jednak nie oznacza to, że wszyscy młodzi ludzie są agresorami... Mogę tylko współczuć negatywnych doświadczeń... Na świecie jest wiele zła, ale dobro także istnieje i to na nim należy się skupić...

ocenił(a) film na 8
ainahn

Jak w tych czasach można skupić się na dobru, kiedy każdy podąża do celu po trupach i tylko czeka aż ktoś się potknie?
Próbujesz się tego dobra na siłę doszukiwać i nie zauważasz co się dzieję na około Ciebie. Nie zaprzeczę, że są pedagodzy, którzy starają się pomóc uczniom, rozmawiają z nimi itp., ale jednak częściej można spotkać tych co nie zauważają co się na około dzieję.

ocenił(a) film na 8
Ciri002

Otóż wyobraź sobie, że można skupiać się na tym, co dobre i to właśnie dostrzegać... Nie podążać po trupach do celu, ani nie wyczekiwać czyjegoś potknięcia... Nie można tłumaczyć się czasami, w których żyjemy... Ja niczego nie dopatruję się na siłę, po prostu to widzę, to jest wokół mnie... Zdecydowanie należę do tej grupy pedagogów, którzy ze swoimi uczniami rozmawiają, którym na nich zależy i którzy, kiedy trzeba chcą im pomóc... Taka jestem i tak właśnie rozumiem moją pracę... Nie widzę w tym nic niezwykłego... Oczywiście nie żyjemy w idealnym świecie i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że złe rzeczy też mają miejsce, dzieją się... Ja też ich doświadczam, muszę sobie z nimi radzić, działać... Tak jest już skonstruowany ten świat... Tobie życzę więcej wiary w ludzi, nauczycieli... Pozdrawiam :-).

ocenił(a) film na 8
ainahn

Ja, dzięki Bogu, w gimnazjum nie spotkałam się z aż takim traktowaniem, choć gdy byłam mała też mi dokuczano, lecz wtedy dzięki tacie wszystko się skończyło, więc nauczyciele są ślepi. To prawda. Może właśnie, dlatego ten film mnie poruszył, bo był tak do cna prawdziwy. Trzeba jednak pamiętać, że ci gnębiący nie bez powodu to robią. Muszą być naprawdę zdemoralizowani i nie wiadomo, czy przez otoczenie czy rodzinę.

ocenił(a) film na 9
Ada902

Przez rodzinę.Z doświadczenia wiem, że najgorsze są ZNÓW (!) dzieciaki nauczycieli i ułożonych w hierarchii społeczeństwa ludzi. Synowie nauczycielek myślą, że im wszystko wolno i są bezkarni. Takie dzieciaki mają sztuczny kontakt ze swoimi rodzicami i łatwo ich kantują i czują się zarazem lepsi od rówieśników, a że dzieciaki to durne zwierzęta wykorzystują to. Bezkarność takich ludzi ukrywa się pod zwyczajnie łatwym udawaniem kultury poprzez np: dostosowanie się do norm mamusi nauczycielki dla której np: przejawem dobrego wychowania jest sposób wypowiedzi, ale można w kulturalny sposób być sadystą i krzywdzić innych LUB po prostu udawać, a w szkole być zwierzakiem. Są różne przypadki. Ja przykładowo na przywitanie w szkole dostałem od synunia nauczycielki z pięści w brzuch - myślał, że mu wszystko wolno, bo jego mamusia pracuje w szkole i faktycznie tak to właśnie było..bodajże podstawówka....Przejawy kozaczenia było typowe dla synusiów nauczycielek.

ocenił(a) film na 8
Ada902

Co do prawdziwości tego filmu, to był on oczywiście mega mocny, ale.............. moim zdaniem fałszuje jednak rzeczywistość, gdyż nawet jeśli gdzieś taka KOSZMARNA sytuacja miała miejsce, to nie znaczy, że jest to jakąś normą... Ktoś, kto nie ma styczności ze szkolną rzeczywistością gotowy byłby jeszcze pomyśleć, że takie rzeczy są na porządku dziennym, a tak przecież nie jest.... Nie ulega jednak wątpliwości, że to co zostało przedstawione w "Naszej klasie" totalnie mnie zmasakrowało... Tak, jak zauważyłaś, nic nie dzieje się bez przyczyny, te dzieciaki nie były zawieszone w próżni, ktoś za nimi stał, jacyś dorośli, rodzina........... Trudno tak jednoznacznie rozsądzić, kto, za co i w jakiej mierze był odpowiedzialny w tej konkretnej sytuacji, myślę, że jest to problem bardzo złożony, być może nawet kluczowy.... i jeszcze jedno, uwierz mi, nie wszyscy "nauczyciele są ślepi", jak piszesz... Są i tacy, którzy nie udają, że nic się nie dzieje, reagują i dobro młodych ludzi naprawdę leży im na sercu :-).

ocenił(a) film na 9
ainahn

To nie jest problem złożony. Problem jest prosty. Dzieciaki czują się gorsze i chcą być gwiazdami w grupie zrobią wszystko, aby się wybić na tle reszty. Katowanie słabszych wzbudza pierwotny sadyzm w zwierzętach i daje im uczucie, że są silniejsze. Tym są dzieciaki.

ocenił(a) film na 8
Movie_Crash_Man

Myślę, że Twoje spojrzenie jest krzywdzące w stosunku do wielu dzieci... Pisząc "tym są dzieciaki" odbierasz ich cechy ludzkie... NIE WSZYSCY LUDZIE SĄ ŹLI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

użytkownik usunięty
ainahn

Mam nadzieję, że nie jest za późno, tj. że po ponad roku od napisania tego posta przeczytasz moją odpowiedź ;) Bardzo mi na tym zależy.
Do opisanej przez Ciebie sprawy odniosę się tak (jestem ubiegłorocznym maturzystą): w każdym miejscu na świecie jest dobro i zło, tylko w różnych proporcjach. Jakie są te proporcje, ferować nie będę. Składa się na to wiele rzeczy: miasto, czy wieś, region, tradycje szkoły, czy są w szkole dzieci znanych osób itd. Może szkoły estońskie wyglądają trochę inaczej od polskich. Nie wiem. Powiem tylko o tym, co sam widziałem.
Widziałem pijaków i palących nałogowo papierosy od dziewiątego (!) roku życia. Widziałem chamów, bandziorów i złodziei. Raz w mojej szkole grożono chłopakowi nożem za 15 groszy.
Ale widziałem też ludzi wspaniałych. Chłopaka, który zagra na fortepianie wszystko, od Moniuszki, do YMCA. Malarza hiperrealistę. Gościa, który lubi filmować, więc skrzykuje się czasem z kolegami, żeby zrobić krótki film na aktualny temat. Na początku nie mogłem uwierzyć, że to naprawdę on nakręcił, zdjęcia były godne Mariusza Kamińskiego.
Ot, i taka rzeczywistość. Zło i dobro obok siebie. Nie będę się zastanawiał, dlaczego pokazuje się tylko to pierwsze. Powiem tyle, że jeśli czasem mam katharsis po obejrzeniu jakiegoś filmu, to wiem, że źle go zrozumiałem. Do wszystkiego trzeba umieć podejść z dystansem, opanować się i przepuścić przez umysł. Każdy film powstaje w jakimś celu, ale żaden nie ukazuje całej rzeczywistości.

ocenił(a) film na 8

No i okazało się, że nie jest za późno, post przeczytałam i odpisuję na niego, z poślizgiem, ale jednak ;-). Podoba mi się to, co napisałeś. Absolutnie zgadzam się z tym, że na świecie jest zarówno zło, jak i dobro, czasem nawet niezwykle blisko siebie... Bywa, że przenikają się w jednym człowieku... Większość ludzi wypowiadających się na tym forum, traci dystans, nakręca się i widzi tylko jedną stronę medalu -Zło, dodatkowo patrzy jedynie przez pryzmat własnych, traumatycznych doświadczeń... A ja będę się upierać, że to jest spojrzenie zniekształcone i pozbawione obiektywizmu... Ja również u siebie w szkole każdego dnia widzę to, co dobre i piękne, ale niestety zła strona mocy też mnie dosięga... Wtedy staram się szukać rozwiązań problemów, działać... Czasem nie jest łatwo, ale nie poddaję się... Ja wierzę w ludzi i staram się dostrzegać w nich dobro... Dziękuję Ci za Twoją wypowiedź, która w moim odczuciu jest głosem rozsądku i obiektywizmu... Pozdrawiam serdecznie :-).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones