Kiedyś były tu na forum takie pomysły, ale chyba nic z tego nie wyszło, chyba że już wylecieli chętni i teraz cisza. A mnie nie zabrali :( To naprawdę byłby fajny pomysł.
Ja też marzę o takiej osadzie na tropikalnej wyspie. A może taka osada już istnieje trzeba się tylko dowiedzieć gdzie.
Wszystko zależy od nastawienia i chęci.
No i większa grupka ludzi by się przydała :)
No to na pewno, tylko już na forum coraz mniej entuzjastów takiego wyjazdu, kiedyś było ich sporo
Puszczą w telewizji niebiańską plażę to i ludzie wrócą. Odwiedza forum i przeczytają Twój temat :)
Może coś z tego będzie.
Mam taką nadzieję :)
Zbierzmy naszych znajomych. Może któryś z nich marzy o takim życiu :)
U mnie może ktoś by się znalazł :)
Moi znajomi raczej by się nie zdecydowali, każdy już się czymś zajmuję, a nwet jakby się zgodzili to tylko dlatego, że uważaliby, że sobie żartuję
Gdyby nie wizja okropnych pajakow bylabym chetna... Zreszta jakieklwiek plany o Indiach, Tajlandi, Australi itp legna w gruzach bo sie zabardzo boje :(
Jestem chętny na taką wyprawę. Już wcześniej się nad tym zastanawiałem, ale zawsze jakieś wątpliwości się pojawiały. Obecnie jestem gotowy porzucić życie w społeczeństwie, gdzie wszystko jest zakłamane i podąża się za wyznaczonym trybem przez rząd i jest się się takim, jakim większość chce, żebyś był. Życie jest za krótkie, żeby żyło się schematami z góry ustalonymi :) Dlatego też mam nadzieję, że coś wypali i się uzbiera jakąś ekipę :)
Ekstra! Bardzo mnie to cieszy, że postanowiłeś do nas dołączyć :)
Również podzielam Twoje poglądy co prawda dochodzi do tego jeszcze kilka innych spraw, ale nie są one aż tak istotne.
Póki co tylko piszemy a nic nie działamy :) Może powinniśmy w końcu coś robić w tym kierunku?
A może najpierw niech każdy chętny napisze skąd jest, żeby było wiadomo czy dzieli nas duża odległość. Bo wiadomo, że najpierw trzeba by było sie spotkać i omówić szczegóły, zamiast ciągle tu pisać.
Panie i panowie, dołączam się do waszej grupy ekstremistów. Pakuję swą maczetę do plecaka i czekam na dalsze wskazówki.
Ja jestem ciągle otwarty na rozmowy!
Czekam na jakieś konkretniejsze propozycje :)
konkretniejszy fakt: na takim odludziu nie ma internetów
POPULACJA ENTUZJASTÓW PORZUCENIA DOBROCI CYWILIZACJI SPADA DO 0
Może któreś z was ma ochotę na coś mniejszego? Jadę stopem do Chorwacji pod koniec lipca, jesli ktoś chce niech się zabiera ze mną! W końcu trzeba się jakoś przygotować na tak daleką podróż do Tajlandia :D
Również byłbym chętny na taką przygodę a na na początek mógłbym z toba dumek 96 do Chorwacji stopem
Ja niestety nie mogę, plany na wakacje a konkretnie na lipiec już mam, ale jakby nie to to bardzo chętnie ;)
A co do wyjazdu na wymarzoną wyspę to jasne, że tak :)
Powoli zbiera się coraz wiecej osób.
hola! :)
ja byłam 1,5 miesiąca w takiej dzikiej, rajskiej wiosce w Andaluzji. mieszkałam w zrobionym przez siebie chambao, później w jaskiniach; mentalność ludzi tamtejszych niesamowita i niesamowite wszystko, nie do opisania. teraz kończę studia i tak sobie właśnie planuję ucieczkę.. więc dokąd się wybieramy? :D
Marzenie... szkoda, że wcześniej się nie znaliśmy :D Chętnie bym się zabrał na coś takiego :3 Jeszcze w Europie to łatwiej :)
Teraz możemy to zrealizować! Jestem jak najbardziej za!
Zróbmy w końcu coś wielkiego w życiu!
proszę oto tutaj kilka zdjęć tamtejszych widoków, chatek, jaskiń, krabów, raków... xD
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.848370308532359.1073741835.10000078193 2688&type=1&l=3f8362e8d6
jedziemy? :D wróciłabym chętnie w to magiczne miejsce :)
Ja mogę jechać! Nawet jutro! :)
Zawartość niedostępna, niestety. Nie da się zobaczyć.
Sam pomysł bym potraktował poważnie i podjął jakieś kroki w tym kierunku
Może stworzymy gdzieś jakąś grupę, żeby zebrać wszystkich chętnych i obgadać wszystko?
Dokładnie o tym samym pomyśleliśmy z Barrow_wight, przed chwilą utworzyłem grupę w w w .facebook. c o m/groups/1453393444961536/
Jak długo tam byliście, ile osób, jak dawaliście sobie radę, czy mieliście jakieś problemy (z czym) konflikty itp (może być na priv)
Ja też jak najbardziej chętny, Odkąd pamiętam zastanawiałem się czy nie można by gdzieś z grupą ludzi uciec, gdzieś, gdzie nie ma cywilizacji by żyć po swojemu bez zasad narzucanych przez kraje, polityków. Podajcie mi link na fb do tej grupy a z chęcią dołączę, jeżeli taka ucieczka od cywilizacji była by możliwa nie zastanawiał bym się ani sekundy, wchodzę !
Ogromny respect no i w sumie zazdroszczę :) Całe życie w takim stylu to może nie, ale takiej przygody zazdroszczę i podziwiam :)
Śmiesznie byłoby tak rzucić wszystko w cholerę i przeżyć przygodę życia. Ale nawet na takie wyskoki trzeba się przygotować :)
Nic nie jest takie proste jak się wydaję i powodzenie zależy od bardzo wielu czynników.
Większość tego typu wysp to rezerwaty bądź tereny prywatne i w dzisiejszych czasach są regularnie odwiedzane przez różnych ludzi, nie muszę chyba mówić, że obozowanie w ten sposób na jednej z nich jest łamaniem prawa i prędzej czy później zostaną przez kogoś powiadomione odpowiednie służby.
Do tego dochodzi kwestia organizacyjna czyli fundusze (stały dochód) bo o życiu w stylu robinsona można sobie pomarzyć. Opieka lekarska, zaopatrzenie itp. po które trzeba pływać do większego miasta co z miejsca gwarantuje deportację gdyż bez wizy na danym terenie ciężko funkcjonować.
Czym więcej osób tym mniejsza szansa na powodzenie, to akurat oczywistość bo przy dużej grupie podczas wygaśnięcia wizy zapewne policja zajmie się poszukiwaniem, a nie tak ciężko znaleźć np 10 białych turystów którzy ostatnio kupili łódkę i popłyneli do rezerwatu ;)
Pomysły tego typu pojawiają się co jakiś czas i czasem ktoś zajmuje się planowaniem tego na poważnie, zawsze na drodze pojawiają się te same problemy.
Tak więc jeśli ktoś szczerze chciałby rozpocząć nowe życie na jakiejś bezludnej wyspie to jest tylko kilka opcji: kupno wyspy, krótkoterminowy wypad i nielegalne ukrywanie się na niej, to ostatnie akurat najmniej realne przez chociażby samą opiekę lekarską.
Jak ktoś jest zainteresowany rozmową na ten temat to zapraszam na PW.
Są takie osady i będzie ich wiecej ,ja z moim chłopakiem też niedługo bedziemy zbierać ekipę otwartych i wymęczonych cywilizacją ludzi, mamy kontakt z jednym szamanem z wysp kanaryjskich ,bedziemy niedlugo jechać i się uczyć ,jak ktoś jest chetny to dawać znać ,pozdrawiam :*
Nareszcie ktoś coś pisze konkretnego. Bo ja już się umawiałem niby i nic z tego nie wyszło.
I co z waszym pomysłem, nadal są chętni? Beztroskie życie zdała od wszystkiego.
Macie jakąś grupę na fb?