nie nudzilem sie ogladajac ten film ale rewelacji zadnej nie bylo.
5/10 bo ciekawie bylo popatrzec na francuskie blokowisko.
A ja z kolei nudze się przy amerykańskich filmach...choćby nawet były ambitniejsze jak łowca Jelenii, pewnego gownianego patosu "amerykańskich chłopcow" nie mogę znieść i te odnośniki do Boga, wiary... byłem w USA i wiem, że większość ma to wszystko w dupie...
Wolę kino Europejskie. Notabene mam wrażenie, że amerykański film "Sprzedawcy - Clerks" zerżnął sposób filmowania i produkcję od "Nienawiści"...
francuskie blokowisko, brzdąkająca w tle muzyczka - calkiem niezła, no i ulica, nad którą unosi się męski testosteron. To, że zabawy bronią mogą się źle skończyć już wiemy, no nie wiem, jakoś mnie film nie ujął aż tak, bym uczciwie uznała go za bardzo dobre kino. Średniak
idźcie oglądać indiana jones'a, albo james'a bonda, wtedy się nudzić nie będziecie
stawianie w jednym rzędzie Indiany Jones'a z tym brytyjskim tandeciarzem to profanacja. Zreszta wszystkie te filmy nijak maja sie do siebie , wiec i twoje porownanie jest zupelnie do d#py
Dokładnie, film mocno średni, choć z zadatkami na więcej. Mam wrażenie, ze Kassovitz tak do końca sam nie wiedział, jak chce pociągnąć fabule
ps. intrygujący awatar
Generalnie, lubię francuskie kino, lubię Kassella, film wysoko oceniany a jednak do mnie jakoś nie przemówił. Myślę że jako krótkometrażówka film byłby naprawdę dobry ale w pełnym wymiarze, najzwyczajniej brakuje pomysłu żeby jakoś sklecić akcje kupy. Film nie budzi jakiś wielkich emocji a postacie są raczej dość mocno przerysowane. Getto pokazane jak nie getto i tak można byłoby wymieniać jeszcze długo.
Myślę że jest to dość duży zawód a film jest na siłę wysoko oceniany, głównie jako odpowiedź na uliczne kino zza oceanu. Kino europejskie jest lepsze od amerykańskiego (a może inaczej głębsze, pozbawione komercyjnego efekciarstwa) i po prostu jest to prawda oczywista jednak czasami na siłę oceniamy przeciętny film w kontrze do przeciętnych filmów rodem z USA. Nie tędy droga, kino europejskie też posiada w swoich szeregach masę tandetnych i przeciętnych filmów. Nienawiść tandetna nie jest ale poza przeciętność na pewno nie wyrasta.
Popieram - nie każdy film francuski jest dobry, nie każda niemka jest brzydka, nie każdy ksiądz to pedofil...
Film mocno mnie zawiódł, wręcz mnie znudził...