Mimo naprawdę dobrego aktorstwa, Javier wydawał mi się za dojrzały do roli Martina, jego
mocny męski zarost trochę nie pasował mi do 16 latka . Poza tym cała intryga jaką wymyślił
również wydaje mi się zbyt wyrafinowana jak na nastolatka, ale może przesadzam?
Przyznaję jednak, że w tej roli był świetny, już na samym początku widząc jego twarz,
pomyślałem sobie, że wygląda jak kot, któremu właśnie udało się dopaść myszkę ;-)
Czy ja wiem czy intryga przesadzona? Właśnie chyba wręcz idealna, jak na nastolatka. Brak myślenia o konsekwencjach, a kierowanie się uczuciem/żądzą i pewnie ta burza hormonów do tego ;) Co do dojrzewania, kazdy ma swój własny tok, więc sama aparycja była raczej w zdrowych granicach :D