Masz absolutną rację. Ale zarazem co to za różnica kto gra kogo, ważne jest jak gra. Chociaż, nie wyobrażam sobie by ktoś dla przykładu mający grać jakaś postać historyczną która, wiadomo gdzie żyła, co robiła ma mieć inny kolor skóry od tego w jakim społeczeństwie żyje.
Możesz poczytać to: http://www.filmweb.pl/news/Ridley+Scott+zbiera+ci%C4%99gi+za+%22rasizm%22+w+%22E xodusie%22-107004

Wracając do filmu. Jest bardzo dobry i nie ma co się czepiać o kolor skóry. Jamie Foxx zagrał bardzo dobrze, jakoś nie widzę jakiegoś białego wcielającego się w tą postać :)

Nick Fury nie został przerobiony na czarnego na potrzeby filmu. Jest to motyw z ultimate uniwersum.

Poza tym nawet jakby chcieli czarne czarne charaktery to byłby cholernie ograniczony wybór... Ale jak widzę ciężko zrozumieć ;)
Czepialstwo na poziomie "dlaczego Tyrion gra Traska skoro on oryginalnie nei był karłem". Ma to jakieś znaczenie dla fabuły? Nie. Postać została źle odegrana? Nie. Czy jest jakikolwiek powód ku temu poza zwykłym czepialstwem? Nie.

Przyznaję, że Jackson nieźle zagrał Fury'ego co do Foxxa to ciężko mi na razie stwierdzić, bo... przysnąłem, więc dziś będzie drugie podejście ;) Co wspomnianego przeze mnie Kingpina to mimo mojej sympatii dla Duncana (także jako wielkiego człowieka) jego rola Kingpina była słaba. Moje czepialstwo dotyczy raczej faktu, iż moim zdaniem wybiera się czarnych aktorów do ról białych herosów nie dlatego, że są lepsi od białych czy też świetnie pasują do roli albo jest ich więcej (nie są ani lepsi ani gorsi ani ich więcej do wyboru), ale właśnie ze względu na problem rasizmu. Możecie się ze mną nie zgadzać, ale tak po prostu uważam. Gdyby to było podyktowane jakimiś względami obiektywnymi, artystycznymi to nie mam nic przeciwko, ale tak nie jest. Aha, a tak poza tym to przy odtwarzaniu postaci komiksowych/książkowych/realnych nie tylko gra aktorska jest ważna, ale także mimo wszystko wygląd. Nie zawsze, ale bardzo często. Podam tu przykład - subiektywny oczywiście: Brad Pitt w Troji - zagrał bardzo dobrze, ale sorki na Achillesa to on mi w ogóle nie pasował.

Polecam zapoznać się ze znaczeniem hasła "rasizm" zanim następnym razem zaczniesz "węszyć"

Z hasłem się nie zapoznałem, ale w zasadzie pewnie masz rację. Zamiast "rasizm" powinienem użyć raczej sformułowania "poprawność polityczna", bo chyba bardziej o to mi chodziło. I to w potocznym słowa tego rozumieniu. Zresztą mniejsza o definicje, wiadomo o co biega.

Mniejsza? Nie sądzę byś nie zauważył różnicy gdyby ktoś zamiast hetero nazwał cię homoseksualistą