Dopiero teraz widzę, że niedawno właśnie Nietykalni mieli zaszczyt (a raczej czelność) wyprzedzić w rankingu Ojca Chrzestnego. Ten drugi film może i mnie nie powalił, jednak jest to klasyka nad klasykami i jest wiele wiele wiele dużo lepszych filmów od Nietykalnych. Jest to dobry film, w swojej kategorii może nawet bardzo dobry, jednak jest to po prostu komedyjka z domieszką dramatu jakich wiele, a nawet nie potrafił wzruszyć czy w jakimś stopniu poruszyć, jedynie niektóre momenty śmieszyły... i co? 2. miejsce?!

Dla każdego ranking wyglądałby inaczej. Dla mnie pierwsze miejsce w rankingu światowym powinien mieć Powrót z 2003, a jest dopiero na 147. miejscu. Życie, nie razi mnie to. Sam napisałeś, że Ojciec Chrzestny cię nie powalił. Mnie również (choć nie twierdzę, że mi się nie podobał). I wielu innych, którzy wolą się nie odzywać, bo zostaną zjedzeni przez fanów (to można powiedzieć praktycznie o każdym wielkim klasyku kina). Powszechne jest też dawanie ocen na zasadzie "wynudziłem się jak diabli, ale dam 10/10, bo to klasyk kina". Bądź co bądź Nietykalni to film, który nie ma ocen za to, że jest "klasykiem" albo dlatego, że reżyser lub obsada to znane i znakomite nazwiska. Ocena tego filmu jest taka... prawdziwa. :)

Nie wspominając już o akcjach typu "fani Ojca Chrzestnego - dajcie Nietykalnym 1/10, żeby spadł z rankingu". Dojrzałe. :)

Mimo, że jestem chory bo dałem 8 w pełni się z Tobą zgadzam :) Max pierwsza 50 to max dla tego bardzo dobrego filmu :)

Bardzo chciałam obejrzeć ten film, ale jak już go oglądała ziewałam, bo jest po prostu nudny. Jak on trafił do TOP 10? Moim zdaniem histroia po części oklepana, może są jakieś śmieszne momenty. Wszystkim moim znajomym się bardzo podobał a jakby trwał 10 minut dłużej to spałabym jak dziecko.

Choć bardzo mi się podobał, był świetny, pośmiałam się, wzruszyłam itd, to w pełni się zgadzam z tym co napisałeś/łas.

Noo ciekawe dzisiaj go dopiero w tv zobaczę ale nawet bez oglądania 2 miejsce to trochę przegięcie.... A Odyseja jest tak daleko ciekawe

Polecam nie oglądać z lektorem, tylko ściągnąć sobie i pobrać napisy :)

Film bardzo fajny ale miejsce w rankingu rzeczywiście nieporozumienie. Dzisiaj leci w TVP więc można liczyć na nowe oceny i komentarze. Zobaczymy nowe dychy czy może jednak się trochę opamiętają?

Każda ocena jest SUBIEKTYWNA, każdy ma prawo oceniać tak jak chce, a ty nie masz prawa obrażać za to kogokolwiek. Też mogę powiedzieć, że każdy kto dał więcej niż 8 Szklanej pułapce czy Mrocznemu rycerzowi jest " moim zdaniem lekko upośledzony " (dałeś po 10). Tylko, że to do niczego nie prowadzi, więc nie rozumiem o co ten cały ból pupy. Ponad 300 tys. dało 9+, podobało im się i spoko. Śmieszą mnie te akcje "dajmy temu filmowi jeden żeby Godfather był wyżej" tak jakby od tego zależało ich życie. Pozdrawiam.

A ja bym uznała, że "chorzy" i "lekko upośledzeni" to Ci, którzy tak bardzo przejmują się tym rankingiem, żeby dawać temu filmowi 1, tylko po to, by spadł na niższe miejsce w rankingu, bo uważają za wielką katastrofę i swój życiowy problem, że jest "za wysoko" w rankingu, co właściwie jest kwestią subiektywną.

Zawsze myślałam, że ocenia się tutaj filmy po to, żeby filmweb "proponował" mi filmy podobne do tych, które wysoko oceniłam i mogą mi się spodobać. Żeby obliczał, na ile film jest w moim guście (jak przy tym twierdzi, że w 87%) i o dziwo coraz częściej udaje mu się trafić celnie. I żeby jeszcze dzielić się ze znajomymi, co ostatnio oglądałam i jak bardzo mi się podobało...
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby przejmować się durnymi rankingami filmów, aktorów i jakie tu jeszcze są. Szczególnie, że każdy głupi wie, że ludzie oceniają wszystko subiektywnie, według swojego gustu, sympatii i ogólnego wrażenia. Ba, sama oceniłam jeden czy dwa filmy na 10, nie dlatego, że uważam go za arcydzieło, ale tak go uwielbiam, bo oglądam go co roku i nie wyobrażam sobie tego, żeby go raz w roku nie obejrzeć. Nie mówiąc o tym, że towarzyszy mi przez cale życie, więc i mam do niego ogromny sentyment. Jeśli kogoś "Nietykalni" czy inny film tak oczarował, że ma ochotę wstawić 10, to nikomu nic do tego, a tylko "chorzy" i "lekko upośledzeni" przejmują się tym, że tych osób jest tak sporo i dzięki temu film zajmuje wysokie miejsce w rankingu.

Mądrze powiedziane (napisane) - sam kieruję się podobnymi kryteriami - oceniam film na podstawie czysto subiektywnego wrażenia, po prostu przyznaję punkty za to, jak dobrze mi się go oglądało :)
W moim przypadku fw szacował "Nietykalnych" na 88% - trafił blisko - dałem 8 (ale często bardzo się myli).
P.S. Oceniłaś więcej niż 2 filmy na 10 (na Twojej stronie głównej widać ich 8) :) Ja sam dałem 19 dziesiątek (na 1575 ocen) :)

Ja dopiero obejrzę "Nietykalnych", mam nadzieję, że telewizor nie zastrajkuje i mi ich nagra :D

Wiem, że oceniłam ich znacznie więcej, ale pozostałe nie oceniłam na 10 tylko z powodu sentymentu i że co roku muszę go obejrzeć, tylko że oczarował mnie tak bardzo, że uważam go za jeden z najlepszych filmów, jakie widziałam :)

A jeśli chodzi o moje dziesiątki to jestem bardziej hojna niż Ty :) Dałam 22 na 212 filmów ;D

również się zgadzam. niestety właśnie ci "chorzy" i "lekko upośledzeni" (choć określanie ich tym mianem bardzo godzi w chorych i lekko upośledzonych) najczęściej mają jakieś niczym nieuzasadnione przekonanie o niezawodności swoich gustów i osądów, a także o konieczności nakłaniania do nich innych ludzi, przyjmując za środek nawet urażenie czyjejś godności. osobiście wykorzystuję ocenianie filmów w celach czysto prywatnych, żeby wiedzieć na przyszłość, do czego wrócić. ten film oceniłam po drugim seansie, podczas którego siedziałam podekscytowana i zafascynowana, więc myślę, że ocenę wystawiłam dość rzetelnie w stosunku do swojego sumienia.
PS - sama mam nie wiem ile 10 na koncie, ale co niektórzy mogliby, być może słusznie, na ich podstawie dość solidnie zanegować mój gust filmowy. cóż jedna, mój gust, nie ich, jeśli byłoby inaczej, nie zawracałabym sobie głowy ocenianiem filmów. pozdrawiam :)

szczerze powiedziawszy większych głupot dawno tutaj nie czytałem... z ciekawości luknąłem na profil i widzę "10" dla Harry'ego Pottera... czyż to jest ten film, który "musisz obejrzeć przynajmniej raz w roku"? W takim razie widzę, jak wielkim widzem jesteś. Może skończ zasłaniać się takimi pojęciami jak "gust" albo "subiektywne odczucia", a zacznijcie oglądać wreszcie porządne filmy oraz zacznijcie wystawiać porządne oceny.

Nawet jeśli, to nic ci do tego.
Poza tym nigdy nie twierdziłam, że jestem "wielkim widzem", a co do porządnych filmów... to temat rzeka. Dla mnie jedne filmy będą porządne, dla Ciebie inne, ktoś trzeci przyjdzie i powie jeszcze coś innego.
Porządne oceny? Czyli co? Mam ocenić film niżej, nawet jeśli pokochałam go tak, ze oglądam co roku, tylko dlatego, że ktoś, komu ten film się nie spodobał twierdzi, że to nie jest "porządny film" i "porządna ocena" to o jakieś 5 gwiazdek niżej, niż ja oceniam? NAWET JEŚLI chodzi o Pottera? Sama myśl jest tak bzdurna, że aż śmieszna.
Jak coś Ci się tu nie podoba, to nie musisz tu wchodzić, oceniać filmów i patrzeć, jak inni "nieporządnie" oceniają filmy. Załóż sobie swoją własną stronę z filmami, na którą będą mogły się zarejestrować osoby tylko te, które PORZĄDNIE Twoim zdaniem je oceniają. Albo załóż sobie bloga i opisz, co w którym filmie dla Ciebie jest takiego "porządnego", a co w innych filmach wręcz przeciwnie.

"wiem że każdy ma swoją opinie"

No chyba jednak nie wiesz.

Jednym ten film sie podoba bardziej, innym mniej. Każdy daje ocenę adekwatną do swojej opinii. Jeżeli ktoś ,,pokochał" ten film, to chyba oczywiste, że daje więcej niż 8.

osobiście uważam, że ludzie lekko upośledzeni, czy też chorzy, to ci, którym gul strzela na widok rankingu filmwebowego. tak więc pozdrawiam :)

już któryś raz widzę ten awatar broniący nogami i rękami to "arcydzieło"... póki co, to widzę że największy ból czterech liter związany z tym filmem masz ty.

gdybyś czytał uważnie to, do czego się odnosisz, a nie tylko patrzył na awatar, zauważyłbyś, że mój ból dupy wynika bardziej z czegoś innego. ale cóż, być może za dużo wymagam...

ależ skąd, bardzo dobrze widzę.

Polecam sobie zajarac i postarac sie wczuc w role jedej z postaci tu grających. Super poruszające. Dla mnie izi 9. Zapewne go jeszcze z raz obejrze.

Sam jesteś upośledzony i to nie lekko

A ty jestes pusty...

długo nad tym myślałeś! Twoje szczęście, że wzywałeś ludzi od "lekko upośledzonych" jako anonimowy cwaniak na FW inaczej kopa w dupe w sam środek dupy byś dostał minimum. koniec dyskusji.

Ja wyzywałem?

Przykre, ale prawdziwe...