Niezły film, choć mówiąc o gatunku to nie przesadzałbym że to komedia, sensacyjny jak większość z Seagalem, tylko kilka momentów można uznać za komicznych. Jeśli chodzi o fabułę to świetny moment w którym Jack Cole wyciąga "kartę kredytową" natomiast wyjątkowo słabo wypada zamaskowany bandyta. Jego niekompetencja aż razi w oczy, nie był w stanie nawet z zaskoczenia zadać większych ran detektywowi jak i porucznikowi, potrzebował do tego pistolet. Nie zmienia to faktu że film na wieczór do obejrzenia, a ode mnie leci 6/10.