Dzisiaj oglądam go po raz drugi i krótko mówiąc jestem zafascynowany ekranizacją powieści Pearce'a. Każdy wielbiciel więziennych filmów powinien go obejżeć. Świetne role Paul'a Newman'a i George'a Kennedy'ego, kilka naprawdę wzruszających momentów , realistyczne odwzorowanie ,,uroków" życia więziennego, misterne obmyślanie planów ucieczki i spektakularne ich realizowanie przez Luke'a , składają się na rewelacyjne kino które koniecznie trzeba obejrzeć.
"misterne obmyślanie planów ucieczki i spektakularne ich realizowanie przez Luke'a" - z tym się nie do końca zgodzę, cytat z filmu:
Dragline - Cały czas planowałeś ucieczkę.
Luke - Nigdy w życiu niczego nie planowałem.
Film fantastyczny. Niesamowity klimat, świetny scenariusz i muzyka. Genialny Paul Newman i reszta obsady.
10/10
Faktycznie te słowa mogą podważyć moje stwierdzenie ale z drugiej strony wątpię aby każda próba ucieczki Lukas'a Jackson' była efektem jakiegoś spontanicznego impulsu który pchnął by go nieprzemyślanych działań....
Może tak, może nie, ale jak tak sam Luke mówi to chyba tak jest. Zresztą w tym filmie genialne jest to, że Luke'a dokładnie nie poznajemy, jego tajemniczość i cięte riposty są niesamowite.
Masz rację Luke jest wybitną indywidualnością której tak naprawdę nikt do końca nie mógł rozszyfrować.... Jego postawa powinna być przykładem dla ludzi którzy przez przeciwności losu rezygnują z osiągnącia zamierzonych celów....
Poprostu był Nieugięty.
P.S. Dziwi mnie dość niska ocena na Filmwebie oraz liczba głosów. Szkoda, że takich klasyków nie ogląda dzisiejsza młodzież (oczywiście chylę czoła przed młodymi kinomaniakami, którzy mieli przyjemność obejrzeć "Nieugiętego Luke'a")
To prawda ocena jest dość frustrująca bo "Cool Hand Luke" zasługuje na średnią powyżej 8:50.
Zastanawiam się dlaczego takie kanały jak np: TVP nie pokazują tego typu filmów tym bardziej że "Jedynkę" czy "Dwójkę" ma każdy i oglądając TV na pewno nie zignorował by klasyka którym jest ww Cool Hand Luke....
Bo wiesz, na Jedynce, Dwójce, Polsacie, TVNie itp. to puszczają filmy na których "nie trzeba myśleć" (oczywiście zdarzają się wyjątki). Głównie są to filmy banalne, praktycznie bez fabuły, ale za to niesamowicie drogie i komercyjne. Także powodem tego jest data, w którym powstał "Nieugięty Luke". Gdy taki przeciętny widz zobaczy w gazecie TV datę 1967 to wątpię czy by go to skusiło. Jednak często też jest tak, że klasyki kina puszczają w godzinach nocnych i to też jest problemem.
Otóż to!!Moim zdaniem na kanałach takich jak Polsat czy TVN mogliby zrobić odpowiedniki poniedziałkowych "megahitów" czy piątkowych "superkin" tylko że przeznaczone dla bardziej wymagającego odbiorcy w których puszczali by stare dobre klasyki które POWINNY być wzorem dla współczesnych produkcji..........
Ale dzisiejszą telewizją i światem rządzi komercja i show biznes. Przykładowo gdyby o tej samej porze i na publicznych stacji puścili filmy: "2012" i "Nieugięty Luke" to jak myślisz, który film przeciętni odbiorcy wybraliby? Poprostu droższe filmy i bardziej znane mają większą oglądalność, a to się liczy w dzisiejszej TV. My, "wymagający odbiorcy" musimy sami fatygować się aby obejrzeć jakiś klasyk z dawnych lat i myślę, że tak szybko to się nie zmieni.
"2012" :/...........ale wiesz co myślę że problem tkwi także w promowaniu i rozreklamowaniu danego filmu.....
przykładowo także w kinach mogliby powrócić do wyświetlania klasyków filmowych i jeśli odpowiednio by je wypromowaliby właścicieli kin zbili by niezłe "kokosy" na biletach ..............
Film jest niesamowit. Jak sam tytuł wskazuje Luke był naprawde nieugięty. Cokolwiek postanowił tak właśnie się działo.
Paul był poprostu świetny i do tego ten wymowny uśmieszek gdy został postrzelony. Cokolwiek by się nie stało wszystko potrafił znieśc.
Jeśli ktoś jest fanem filmów więziennych musi go zobaczyc.
tak mistrzostwo świata ,nie napiszę więcej ponieważ oglądałem przed chwila Nieugiętego Luka i się najebałem
Bo ja wiem czy taki genialny!? Zły nie jest, ale na pewno nie taki dobry! Początkowe sceny nawet zapowiadają całkiem wyśmienite kino, jest parę rewelacyjnych momentów, świetna atmosfera, wyśmienite dialogi itd. Niestety ostatnie 40 (czy tam ileś) minut to potwornie męczące dłużyzny. UWAGA!! SPOILERY!!! Film ten idealnie by się skończył po pierwszej ucieczce Luke'a i gdyby to ciut rozszerzyć i odpowiednio zakończyć, to byłby to doskonały The End, ale nie! Akurat główny bohater daje się złapać i mamy kolejną scenę ucieczki, która w sumie też była by dobrym zakończeniem, ale nie! Znowu zostaje złapany i szczerze, to można pomyśleć, że się ten film nigdy nie skończy! Zakończenie następuje zdecydowanie za późno (tuż po trzeciej ucieczce) co obniża ocenę! Film przez to jest TYLKO dobry!!! Do arcydzieła mu niestety daleko!!! Dałbym z pewnością 9/10, ale jak już wspomniałem z powodu tych potwornych dłużyzn film zasługuje tylko, na 7/10!
"Znowu zostaje złapany i szczerze, to można pomyśleć, że się ten film nigdy nie skończy!"
Wlasnie o to chodzi bo walka i bunt nigdy sie nie koncza, jak Syzyf nigdy nie przestaje pchac glazu. Chodzi wlasnie bunt w kontekscie egzystencjonalnym. Jak pisal Camus: "Człowiek jest jedynym stworzeniem, które nie zgadza się być tym, czym jest." W tym ujeciu jego porazka jest zwyciestwem, bo nigdy sie nie poddaje mimo, ze ma swiadomosc daremonosci swoich dzialan.