Oj, będzie wyjaśnione! Jeśli tak samo jak w książkach, to dopiero w 3 części spadnie ta bomba wiedzy. Wtedy nagle wszystko nabiera sensu i staje się naprawdę ciekawe. Będę pewnie banalna, jeśli polecę przeczytanie książek, ale nie żałuję zakupu i czasu poświęconego na odkrycie tego, że "największa wada" ewoluowała w największą zaletę książki.

To super. :)
Już myślałam że ta kwestia pozostanie tak durnie wyjaśniona. :)

a ja nie obraziłbym się za spoiler, bo film nie zachęca do przeczytania książki, i ogólnie nie am w zwyczaju czytania tego typu pozycji - skierowanej do damskiej części młodzieży... Zakładając, że takowe wyjaśnienie istnieje, bo o ile pamiętam w filmie jasno zasugerowano, że ma to związek z utrzymaniem status quo. Nie dopuszczeniem do sytuacji sprzed uformowania obecnego systemu, i chaosu z nim związanego, bo owszem wszechstronność to zaleta, ale nie tylko jedna cecha stanowi o człowieku, a zapewne wiążą się z tym też mniej światłe cechy, przynajmniej z perspektywy władzy - cechy które doprowadziły ludzkość na skraj upadku.

Widzę, że nie jestem jedyna. Dokładnie o tym samym myślałam przez cały film i niestety jest według mnie kompletnie bez sensu, bo cała fabuła kręci się wokół czegoś kompletnie wydumanego.
Dobrze wiedzieć, że kiedyś to się wyjaśni, bo na razie to się opiera na tym, że Niezgodni są zagrożeniem, tylko i wyłącznie dlatego, że rząd ich uznał za zagrożenie. Więc będą się opierać, buntować, walczyć, stając się w ten sposób faktycznym zagrożeniem. To się chyba nazywa błędne koło. No bzdura jakich mało.

dla mnie cała ta teoria podziału na osobowości się kupy nie trzyma, niby robią im test, który ma określić przynależność, a jednak pozwalają im wybrać to co czują, czyli sami zakładają możliwość sytuacji, w której w człowieku będzie dominować więcej niż jedna cecha oraz to, że test nie jest nieomylny. póki co to ja nie widzę tej wyjątkowości Niezgodnych, potencjalnie każdy może wybrać jedną cechę która go zdefiniuje, ale mógłby też pracować nad rozwinięciem wszystkich. ciekawa jestem jak książka to wyjaśnia, choć zbyt wiele się po niej nie spodziewam ;)

Dokładnie!
Poza tym nie rozumiem dlaczego ktoś MUSI wykazywać TYLKO JEDNĄ cechę. To już nie można być empatycznym i odważnym jednocześnie? Albo prawdomównym i lubiącym harmonię?
Cały ten główny nurt fabularny nie przemawiał do mnie. Gdyby nie on, oceniłabym film wyżej.
No ale poczekamy, może się coś wyjaśni.

SPOILER - SPOILER - SPOILER - SPOILER - SPOILER - SPOILER - SPOILER - SPOILER - SPOILER
Trzecia część wyjaśnia, że całe miasto jest jednym wielkim eksperymentem. Wszyscy mieszkańcy są uszkodzeni genetyczne, czyli posiadają przeważającą w nich jedną cechę np. inteligencja. Niezgodni zaś są czyści genetycznie i dlatego zagrażają systemowi, ponieważ nie działa na nich serum, które wytwarzają Erudyci. Mowa jest również o tym, że Altruiści wiedzą o tym eksperymencie, to właśnie tam jest najwięcej niezgodnych, kiedy chcą wyjawić ludziom prawdę rozpoczyna się wojna (koniec filmu - Niezgodnej), w Wiernej Tris dowiaduje się, że tak naprawdę to agencja rozpoczęła wojnę - kontaktując się z Jeanine, która także tropiła czystych genetycznie, bo zależało jej na frakcjach i władzy.

a jak to "uszkodzenie" się przejawia wśród bohaterów książki? bo w filmie na uszkodzonych nie wyglądają, przynajmniej ci bezpośrednio otaczający bohaterkę, np. jej brat, który wg jej słów był urodzonym altruistą, a jednak wybrał bycie erudytą, no i z tego co akcja filmu pokazała w gacie nie narobił skacząc po dachach, więc nie do końca wpisywałby się w schemat osoby, którą określa w pełni tylko jedna cecha. dla mnie ktoś tak zaprogramowany genetycznie musiałby wyraźnie mieć problem z pewnymi rzeczami a jego zachowanie w różnych sytuacjach powinno być schematyczne.

- Podatni byli na serum.
- Posiadali silniejsze wady, które cechowały każdą z frakcji np. Erudyci byli mądrzy, ale troszczyli się tylko o siebie.
Caleb był doskonałym aktorem, dlatego Tris nic nie zauważyła, jako dziecko pomagał w bibliotece, a jednocześnie czytał książki.
W drugiej części Caleb jest gotów zabić siostrę dla swojej frakcji, której tak naprawdę nie opuścił.

A dlaczego Beatrycze i ten koleś, dla którego zabrakło imienia i musieli dać mu numer, są "czyści genetycznie"?
Skąd się w ogóle brała ta niezgodność?

Cztery to pseudonim Tobiasa, który miał swoje źródło w jego lękach. Jako nowicjusz Tobias miał tylko 4 lęki, była to najmniejsza ilość lęków wśród Nieustraszonych, stąd pseudonim.
Nie jest jasno wyjaśnione dlaczego ktoś jest czysty genetycznie/niezgodny, nie wszyscy czyści są również odporni na wszystkie serum (Tris) i nie wszyscy uszkodzeni genetycznie poddają się serum (Tobias).
W przypadku Beatrice może to wynikać z genów jej rodziców, ponieważ matka pochodziła zza ogrodzenia i była czysta genetycznie.

Żartowałam z tym Cztery, wiem, że miał na imię Tobias.
Dzięki za wyjaśnienie, chociaż wiele nie wyjaśnia:) Możesz mi jeszcze napisać, jak to się stało, że matka Beatrycze przeniosła się "zza ogrodzenia"? I co w ogóle jest za tym ogrodzeniem? Normalny świat?

Nie wszyscy wiedzą, że Cztery miał na imię Tobias, więc wolałem dopisać :D
Matka Natalie (mama Tris) zabiła na jej oczach ojca, przez to ona uciekła z domu, wtedy też zamieszkała w biednych dzielnicach normalnego świata, a stamtąd dostała się do ośrodka, który potrzebował "wtyki" w Erudycji. Natalie została umieszczona jako 15 latka w Nieustraszoności (ponieważ miała tatuaże), miała wybrać erudycję, jednak zakochała się w erudycie (Andrew) i z nim postanowiła przejść do Altruizmu.
Z książki wynika, że świat był normalny, tylko Chicago podzielone zostało na ośrodki, które prowadziły padania nad ludzką osobowością (tylko miasto, w którym żyła Tris dobrze sobie radziło z eksperymentem, ponieważ frakcje naprawdę były "mądre", jednak altruiści wiedzieli o tym, że są eksperymentem i postanowili wszystko ujawnić, wtedy ośrodek poinformował Jeanine Matthews i wybuchła wojna).

Dziękuję.
To już będzie pytanie o Twoje subiektywne odczucia, ale polecasz tę serię?

Tak, choć ja do książki robiłem podejście dwa razy, ostatecznie przekonała mnie do tego trzecia część, która wyjaśniła niedopowiedzenia poprzednich części.

Pytanie brzmi, po co w ogóle jest ten test? Już samo to powinno wyłapywać niezgodnych, bo jeśli na teście wyszło im, że są np. nieustraszeni, a oni wybiorą prawość, to już raczej dowodzi ich niezgodności (i przy okazji kompletnej bezcelowości owego testu).
Już nie wspominając o tym, że ludzie są istotami tak głębokimi i skomplikowanymi, że zakładanie iż posiadają tylko jedną dominującą cechę charakteru, jest po prostu głupie.
Może się czepiam, ale dla mnie sama idea tej opowieści jest naciągana jak guma w majtkach.

No tu się właśnie zgadzam: ględzą o tym, że należy zaprzeczyć ludzkiej naturze itd, ale wybór dają. I sam fakt, że ktoś zmienia frakcję, po wyniku testu, powinien świadczyć o tym, że jest niezgodny.

Wszystko wyjaśnia się w ostatniej części, polecam przeczytać książki żeby sobie trochę oświetlić sytuację. Na prawdę warto bo się więcej zrozumie. Wiele scen zostało pominiętych w filmie czego nie uważam za zaletę.
Jeśli chcesz się dowiedzieć dlaczego nie można być empatycznym i odważnym jednocześnie albo może dlaczego większość tych ludzi takich nie jest, dowiesz się w trzecim tomie, Wierna. Piękna książka o miłości i poświęceniu oraz o wybaczeniu.
:)

No dobra, ale przecież na początku zanim wybiorą to mają test, który wykazuje, czy są "niezgodni". Więc po co to całe tropienie, nie można ich usuwać od razu?

Tak wlasnie chyba robia w wiekszosci. Przeciez Tris pomogla ta panna z tatuazami. Wpisala jej inny wynik by ja chronic. Innym tez mogl ktos pomoc, ale ogolnie ja tak zrozumialam ze sa eliminowani od razu na podstawie testu.

Ten test nie jest po to żeby sprawdzić kto jest niezgodny a kto nie tylko żeby wykryć cechę jaką dana osoba w sobie ma. W tej książce/filmie ludzie powinni mieć tylko jedną cechę i należeć tylko do jednej frakcji. Jeśli uważasz że to nie tak powinni funkcjonować NORMALNI ludzie to idziesz w dobrym kierunku.
Tris faktycznie dostała pomoc od Tori; niewiadomo co się stało innym niezgodnym ale jeśli administrator testu w przeciwieństwie do Tori, nie umiał zmienić wynku w komputerze, osoba ta była prawdopodobnie zabijana.