o gustach sie nie dyskutuje. każdy ma taki gust jaki ma. cieszę się, że mamy różne i ja będę się bawić świetnie na Divergent, a Ty na innym. w kinie nie będzie tłoku i każde z nas znajdzie coś dla siebie, na innej sali :)

niby chlop jak dab a lubi romansidla dla nastolatek na poziomie videoprodukcji do telezakupow Mango

Polska powinna być wpisana do księgi rekordów Guinessa...tylko tu żyje tak dużo ludzi nie tolerujących niczego poza czubkiem swego nosa!!
Zrozum człowieku ze każdy jest inny, jeden lubi słodkie a drugi słone, jeden gnioty jak ten film, a drugi klasyki kina. Jeśli uważasz się za lepszego bo nie spodobał ci się ten film, to nie próbuj na sile kogoś przekonywać, bądź wyśmiewać. Zachowaj to dla siebie i wpisz tu coś sensownego. Np. nie polecam, nie podobało mi się. Widzisz jakie proste nikogo nie urazić????!!!

Tak. Jeden lubi slone inny slodkie. Problem w tym ze sa tez ludzie ktorzy lubia jesc gowno. Nie chodzi o to ze nie toleruje osob ktore ogladaja cos innego niz ja. Chodzi o to ze Ja nie toleruje osob lubiacych filmy na niskim poziomie bo to swiadczy o ich inteligencji a debilizmu nie nalezy wspierac.

Całe szczęście w Twoim przypadku debilizm sam się wspiera. Może nawet sam zginie.

Najbardziej lamerskie powiedzonko: "O gustach się nie dyskutuje" akurat o filmowym powinno się dyskutować.
Ale o muzycznym to nie.

O gustach muzycznych, filmowych czy książkowych powinno się dyskutować, ale jednocześnie przyjąć do wiadomości, że jedną osobę może uszczęśliwiać 'to', a inną 'tamto'. Grunt żeby starać się zrozumieć daną osobę i uszanować jej gust, a nie wyzywać od debili. No ludzie! Jak ktoś uwielbia oglądać 'telezakupy Mango' - niech ogląda. Jak ktoś lubi 'Niezgodną" i pokrewne historie - niech czyta i ogląda. Jak ktoś nie może żyć bez filmów ociekających seksem i hektolitrami krwi - niech ogląda (ale z daleka ode mnie). Ale jak komuś to nie pasuje - to nie rób tego, ale pozwól innym się zachwycać.

co za ptolenie ze jeden lubi to inny tamto ile razy mam powtarzac ze mi nie chodzi o to ze film nie byl w moim guscie tylko ze byl zwyczajnie denny. Lubie tego typu fimy ale "Niezgodna" to poprostu dziecinada. A jeśli chcesz zobaczyc prawdziwe kinow tym stylu obejrzyj chcoiazby THX1138, to taka Niezgodna dla doroslych

Popieram. Typowe gónwo dla nastolatek. I jak to coś ma prawo być w kategorii: Akcja?!

Największym gimbusem to jesteś chyba ty. Ot tak wchodzisz na forum i obrażasz (nie tylko ten film, nie piszesz, że jest on głupi naiwny, bezsensowny i beznadziejny) obrażasz OSOBY, którym ten film się podoba. Nie rozumiem, czemu od razu twierdzisz, że osobie której taki typu film się podoba jest gimbusem, po czym to poznajesz, po tym, że ma lekko inny gust od ciebie? W takim razie gratuluje intelektu.
Nie żeby mi się ten film ogólnie podobał, bo jak dla mnie jest beznadziejny. Książkę lubię ze względu na bohaterów (Cztery i uriah, który w filmie się niestety nie pojawił). Film zniszczyli i tyle.
Tak z ciekawości czytałeś Igrzyska śmierci? Czy tak o usłyszałeś opinie od jednej osoby, obejrzałeś kawałek filmu i znalazł się wielki znawca -;- Zresztą nieważne czy czytałeś czy nie. Powinieneś powoli uczyć się tego, że ludzie mają odmienne opinie, a ty powinieneś to uszanować.

film jako sztuka powinna przesylac pewne szlachetne wartosci a film Niezgodna oszukuje widza. Ludzie ktorzy nie widza ze sa w tak prosty sposob oszukiwani nie moga grzeszyc intelektem.

mamy inne oczekiwania i inaczej postrzegamy świat (realny i abstrakcyjny). mi to nie przeszkadza, a Ciebie uwiera, więc kto ma problem?

Problem ma osoba ktora zadowala dno intelektualne w formie filmu

ja problemu nie mam, świetnie mi z moimi upodobaniami i tak naprawdę nie zależy mi na Twojej opinii na mój temat :)

Ojoj, wielkie "inteligenty" się znalazły. "Taki jestem zajebi.sty, że ustalam trendy i w ogóle jak ja tak mówię to tak jest i jeśli komuś podobał się ten film to nie jest 'inteligentom' osobą jak ja" - dosłownie TACY jesteście świetni, mądrzy i w ogóle, że wasze zdanie i upodobania powinien naśladować każdy, prawda? Jak dla mnie to jesteście śmieszni i w dupie mam waszą opinie, bo każdy ma swój gust i typ filmów, który mu się podoba. Ja uwielbiam filmy sc-fi, o super bohaterach itp - które przez większość "inteligentnej" populacji są uważane za dno i wodorosty. Niektórym by się przydała maść na ból dupy. Pozdro inteligenty! Nie zapomnijcie dać 10 filmom starszym niż wy i ustawić sobie czarno-bialego zdjęcia na avatar bo to przecież takie modne teraz i mówi o wysokim poziomie waszej inteligencji. :D

Czesto ludzie z braku argumentow brania sie najprostszym i najskuteczniejszym. "No ale przeciez kazdym ma swoj gust" Tak ale nie mozesz zaprzeczyc ze jedne filmy sa lepsze od innych. Ze istnieje cos takiego jak poziom. I to wlasnie o on jest najwazniejszy, A poziom tego filmu a co za tym idzie ludzi go uwielbiajacych jest bardzo niski.

Widzisz kolego i tu mamy rożne zdania, bo ja widząc ze dałeś filmowi pt. Gwiezdne Wrota ocenę 9, powinienem idąc twoim tokiem myślenia nazwać cie mało inteligentnym, bo mi się ten film nie podobał. Ale postaram się być lepszym od ciebie....i będę tolerancyjny....

Gwiezdne wrota zostały uhonorowane Nagrodą Saturna dla Najlepszego Filmu Science Fiction w 1995 roku. A Niezgodna moze dostac co najwyzej nagrode w kategorii pocieracz dla gimbonastolatek 2014

Nie wiem czy specjalnie tak trollujesz czy rzeczywiście to twoje zdanie...
Ja przed obejrzeniem wiedziałem, że to film na bazie książki, której głównymi odbiorcami ma być młodzież, podobnie jak Igrzyska Śmierci. Nastawiałem się na ckliwe sceny, i nierealną historię ale czy takiej nie było choćby w rewelacyjnie przyjętym lata temu "Matriksie" przez Ciebie ocenionym na 10? Że niby to co było takiego w ogólnej historii w porównaniu z "Niezgodną" co pozwala wielu mówić, że to gniot, a Matriks to arcydzieło? Efekty? "Poważniejsi" aktorzy?
Tak scenariusz mógłby być lepszy, praca kamery również, a reżyser mógł poprowadzić grę aktorską inaczej. Sam film jest za grzeczny. Mimo tego film oglądało mi się w miarę przyjemnie.
Star Wars przez wielu też jest uważane za gniota, a jakoś nie widziałem, by ferowali oni wyroki jakoby wielbiciele tej sagi byli idiotami itp.

Po prostu nie jesteś odbiorcą tego filmu. Tak jak nie każdy musi lubić wygłupy Knoxville'a w serii Jackass czy filmy Cohenów.

Film ten musiał być też odpowiednio "łagodny" (sceny walk, słownictwo), bo inaczej w USA dostałby oznaczenie R albo NC-17, które w pewnym stopniu (R) lub całkowicie (NC-17) eliminują z kin widzów poniżej 18 roku życia, a to oznaczałoby porażkę finansową filmu. By dostać oznaczenie "restricted" (wejście z dorosłym) wystarczy, że w filmie padnie dwa razy słowo "f#ck" lub jednokrotnie ale by wyrazić stosunek seksualny. To właśnie dlatego niektóre filmy są tak "grzeczne".

Jak będzie wychodzić "Zbuntowana" i "Wierna" lepiej omiń z miejsca, darujesz nam czytania kolejnych twoich wynurzeń wielki krytyku filmowy.

Ja tez bylem przygotowany na mlodziezowe kino niskich lotow ale ten film mnie zaskoczyl i byl zwyczajnie idiotyczny a Matrix to arcydzielo pod kazdym wzgledem.

A mnie zaskoczył niski poziom Matrixa, wszystko takie nierealistyczne,zmyślone a i aktorzy tacy brzydcy że aż oczy bolą:)Nie lubię takich filmów i wiedziałam,że mi się nie spodoba ale obejrzałam 20 minut go żeby móc później plunąć jadem na forume;)
Teraz śmiało mogę rzucać epitetami na ludzi którym film się spodobał, bo skoro mi nie przypadł do gustu to straszny to gniot a ludzie którym się spodobał to debile i powinni się cofnąć do 3 klasy podstawówki.

Już nie wspomnę o oryginalnej i dopracowanej fabule Lockout.Nigdy w życiu nie widziałam takiego arcydzieła, jeden rambo ratuję piękną niewiastę.Takie to niespotykane.


Litości:)

Widze ze cie zainteresowala moja filmoteka :). Jesli uwazasz ze Matrix by na niskim poziomie to widocznie jeszcze do niego nie doroslas intelektualnie. Lockoutowi akurat mozna bylo cos zarzyucic ale i tak byl o wiele mniej "cheesy" niz Niezgodna.

Widocznie tak, widocznie też nie dorosłam do konwersacji z kimś na Twoim poziomie intelektualnym :)
Jestem w stanie zrozumieć,że komuś film się nie spodobał, ale po co od razu obrażać innych to nie wiem.Najwidoczniej hejter w necie, .. w świecie:)

I dlatego zniżasz się sama do takiego poziomu? Innymi słowy sama jesteś dupa w świecie?;>

Poza tym nie ma co płakać. Choć tytuł mógł być bardziej neutralny, to w gruncie rzeczy cała reszta jest zgodna z rzeczywistością.

Nie, absolutnie nie zniżam się do tego poziomu:)Nie tworzę na forum wątków mających na celu obrażenie ludzi o innym guście. Skwitowałam tak bo uważam,że trzeba mieć wybitnie nudne życie aby ubliżać ludziom ze względu na to ,że dobrze ocenili film który mi się nie podobał.Tego tupu wypowiedzi zaliczam do" podbuduję się trochę i potrolluje w internetach". Wypowiedzi są na żałosnym poziomie, czy to stylistycznym gramatycznym czy merytorycznym.Więc ciężko jest mi się zgodzić,że cała reszta jest zgodna z rzeczywistością..Ale cóż pozostało mi opuścić dom wielkiego brata:)
Ps: Dla sprostowania nie uważam,że niezgodna to arcydzieło i zgadzam się z tym że komuś film może się nie podobać, może go uznać za ubogi, naiwny czy zwyczajnie głupi.Niemniej jednak nie uważam żeby dawało to podstawy do wnioskowania o czyimś intelekcie.

Zgodzę się i nie zgodzę.
To jaki film ktoś lubi nie powinno warunkować opinii na temat danej osoby. Jednocześnie jeśli ktoś próbuje udawać/wmawiać sobie, że w gruncie rzeczy prościutki, naiwny i niedojrzały film tak naprawdę jest głęboki i ambitny, to już świadczy o osobie piszącej takie rzeczy.
I to rzeczywiście jest problem, bo sytuacja pojawia się co hit dla nastolatek. Pojawia się rzesza fanek (uogólniam na podstawie własnych obserwacji), która z miejsca zaczyna film bronić jako głęboki, odmieniający życie itp. To jest po prostu śmieszne i świadczy o poziomie tych fanek.
Oczywiście nie oznacza to, że każdy komu film się spodobał jest taki.

Zgodzę się i nie zgodzę :)
Bardziej niepojące wydaje mi się zakładanie hejterskich, prześmiewczych tematów na stronie praktycznie każdego filmu dla nastolatków przez dojrzałych ludzi.Jestem w stanie zrozumieć,że 15 latka może uważać,że niezgodna, zmierzch, igrzyska śmierci czy też milion innych tym podobnych filmów jest czymś super, wow .. Bo przecież mając 15 lat ma się inne problemy, inaczej postrzega świat. I co innego może się wydawać fajnego,ważnego.Ale nie rozumiem po co ten dorosły, jakże dojrzały człowiek siada przed komputerem i wyśmiewa dzieci. To jest własnie coś co nazywam" hejter w necie..." Rozumiem (ba, nawet jestem za!) kulturalną dyskusję na temat filmu.Tylko trzeba pamiętać o zachowaniu własnie owej kultury i uszanowaniu zdania innych.Tak aby dyskusja coś wnosiła, żeby inny człowiek mógł dzięki niej dowiedzieć czego powinien spodziewać po filmie.Ale zamiast tego niestety większość takich tematów ma na celu obrażanie innych i możemy się z nich co najwyżej dowiedzieć, że "Jeśli jakaś dorosla dziewczyna ocenila wyzej niz 5 to gratulacja jestes nominowana do opuszczenia domu wielkiego brata a jesli jaki kolwiek dorosly facet dal wiecej niz 5 no to musze go niestety zasmucic. Jego material genetyczny nie jest w zadnym wypadku odpowiedni do powielania ".Ja już w takim razie wole nastolatków i ich dziecinne filmy niż takich inteligentów.

Oczywiście, zdrowa, kulturalna dyskusja jest znacznie lepsza. Tylko, że doświadczenie mówi mi, że ze zdecydowaną większością fanek i fanów takich rzeczy (choć fani zwykle stoją w kontekście filmów pokroju transformers) nie ma mowy o dyskusji.
I tu się pojawia problem. Zwykle jak napiszesz wtedy coś siląc się na uargumentowanie swojego zdania, możliwie obiektywne spojrzenie, to i tak zostaniesz opluty, bo śmiałeś źle powiedzieć o "takim superowym arcydziele". Zdarzy się raz czy dwa, to na więcej nie masz już ochoty i piszesz w sposób taki by zrozumiały cię osoby które i tak się przyczepią. Problem przede wszystkim jest właśnie z tymi nastolatkami (które według ich słów zapewne mają średnio około trzydziestki...), którym brakuje kultury, choć odrobiny szacunku, a przede wszystkim jakichkolwiek argumentów. A szkoda, bo mimo wszystko czegoś mogły by się z takiej dyskusji nauczyć. W tym wypadku choćby o mechanizmach polityczno-społecznych, albo tego czym jest oko moskwy itp itd. Tylko szans na to nie ma.

Nie ma co oczekiwać wyważonych wypowiedzi przy takich filmach póki strona miłośników nie zrozumie czym są argumenty.

i ty dalej swoje "kazdy ma swoj gust wiec ogladanie gowna wcale nie robie mnie mniej inteligentna" . Niestety robi. Czemu skorzystalas z systemu oceniania jesli wg Ciebie liczy sie tylko i wylacznie "gust". Idac Twoim tokiem myslenia ten co dal 1 i ten co dal 10 obudwoje maja racje bo takie maja gusta? Wiec po co wogole system oceniania rankingi itd? Czyli mam rozumiec ze Nietykalni z ocena 8.7 jest tak samo wartosciowy jak Chłopaki z kubła na śmieci z ocena 1.7 i osobie ktora oceni ten drugi na 10 nie mozna nic zarzucic? Gosia bo pewnie tak Ci na imie.... musisz zrozumiec ze kino to sztuka a sztuka to rzemioslo tak jak np kowalstwo czyli cos zupelnie technicznego z logistycznego punktu widzenia. Musisz takze zroumiec ze sa filmy lepsze i gorsze niezaleznie od indywidualnych gustow, potzreb czy preferencji. To tak jakby klient kowala byl zadowolony z kiepskiego podkucia mu konia stwierdzajac ze taki ma gust i dziwil sie ze uwazaja go za osobe malo inteligenta...

" Musisz takze zroumiec ze sa filmy lepsze i gorsze niezaleznie od indywidualnych gustow, potzreb czy preferencji"

Oczywiście zgadzam się,że są lepsze czy też gorsze filmy.Jak już wspomniałam nie uważam filmu ani za gniota ani za arcydzieło.Ja w przeciwieństwie do Ciebie mimo mej jakże wielkiej głupoty i braku inteligencji nim udam się do kina sprawdzam opis filmu.I tak o to dowiedziałam,że film jest na podstawie książki napisanej przez 20-latkę dla nastolatków.
Idąc za ten do kina spodziewałam się właśnie tego co dostałam.Czyli prostego filmu dla młodzieży zabarwionego romansem bez większego przekazu. Film spełnił moje oczekiwania bo tego dnia miałam ochotę obejrzeć coś prostego przy czym odpocznę po pracy.Rozsądny człowiek nie spodziewałby się po filmie który powstał na podstawie trylogii dla nastolatków rozbudowanej fabuły, przesłania czy tez nadzwyczajnych efektów specjalnych.Kiedy mam ochotę na dobre kino Sci-Fi włączam Obcego a nie idę na romansidło.Trochę rozsądku.
Widzę,że w Twoim guście nie są filmy "romansidła młodzieżowe" więc może oszczędź sobie chodzenia do kina na takie? Czy nie tak postąpiłby inteligentny człowiek? Ja np. nie lubie obecnej mody na krwawe horrory, więc zamiast obejrzeć w kinie 55 film a'la Piła wole obejrzeć w domu 10 raz "Siedem". Bowiem znam swój gust-tudzież jego brak- i wiem co jest dla mnie a co nie.

" Czyli mam rozumiec ze Nietykalni z ocena 8.7 jest tak samo wartosciowy jak Chłopaki z kubła na śmieci z ocena 1.7 i osobie ktora oceni ten drugi na 10 nie mozna nic zarzucic? Gosia bo pewnie tak Ci na imie...."

Przede wszystkim kiedy oceniam film biorę pod uwagę jego rodzaj, gatunek i to czym miał być.I tak oceniłam "Niezgodną" na 9 bo była tym czego oczekiwałam,(patrz wypowiedzieć wyżej).Moje oczekiwania spełnił bo od początku wiedziałam jakiego rodzaju to jest film.Mam oddzielną skalę dla horrorów, komedii, filmów typowo dla młodzieży itd.Bo ciężko mi jest porównać Nietykalnych ze zwykłą, głupkowatą komedią jaką zapewne jest film Chłopaki z kubła... Albo shreka z Obcym. Więc odpowiadając na Twoje pytanie,uważam że cześć ludzi oceniając filmy ocenie je na podstawie tego co można oczekiwać od danego gatunku. Jasne,że niektórzy mogą być debilami, nie przeczę.Zapewne cześć ludzi oceniających wybitne filmy na 10 też może być debilami.Bo jednak danie "10" kultowemu filmowi to trochę za mało na stanie "inteligentem roku"


I podsumowywać mam świadomość,że Niezgodna to nic nadzwyczajnego,świata nie zmieni do historii kina nie wniesie też nic nowego.Ale nie zgodzę się z Tobą,że każda osoba której film się spodbał to debil.Tyle w tym temacie bo raczej mamy różne pojęcie inteligencji i do "porozumienia" w tej sprawie nie dojdziemy.

Niestety w przypadku tego filmu system ocen sie nie sprawdzil. Autor filmu idealnie wcelowal w grupe czesto mlodych, naiwnych a przedewszystkich malointeligentnych osob zupelnie zaspokajajac ich kulturalne potrzeby i to jest najbardziej przerazajace.

Mam 32 lata i też lubie film/książki. Nic ambitnego, ale dobre.
:0

Jesli ksiazki byly rowniez kiepskie co film to szczerze wspolczuje

Książki są duuuużo gorsze niż film :P (a przynajmniej pierwsza część, dalej nie czytałam)

jest taki termin "kino młodzieżowe"

strasznie gimbusiarski ten film.

byłem na tym filmie z klasą i dziewczyny piszczały,że bohaterka całowała się z jakimś chłopakiem.Mojej klasie się spodobał,ale mi bardzo się nie spodobał,ponieważ to była kolejny kiczowaty Zmierzch w stylu futurystycznym.Gra aktorska i inne były strasznie tandetne na poziomie Kac Wawy.