Myślę że dwójka zasługuje na lepszą ocenę niż 6. Rzeczywiście aktorzy zagrali lepiej, film przyjemniej się ogląda, no i humor jest lepszy. Skoro Spider-man zasługuje na 10 i Sekta na 8 to Niezniszczalni 2 na znacznie wyższą ocenę.

Jak Spider-man 3 albo Sekta zasługują na noty 8 i 10 to Niezniszczalni 2 zasługują co najmniej na 8 przy tych dwóch produkcjach.

Sekta to niezły thriller (choć nie bez wad) natomiast Spider- mana 3 uważam za jeden z lepszych filmów o Spider- manie pomimo wszechobecnego "hejtowania" tej produkcji. Spider-man 3 był śmieszny i barwny jak to bajeczka powinna być. Niezniszczalni 2 wyszli z głębokiego dołu jakim była jedynka jednak wciąż widać że ciąży im preqel (ne wyzbyto się taniego szpanowania do końca). Twórcy nie poszli w pełnokrwistą komedię choć autoironii włożono do filmu pokaźną ilość. Dwójka daje zapowiedź pod być może świetną (jeszcze nie oglądałem) trojkę, niemniej jest to tylko zapowiedź.

" Co prawda nadal obecny jest klimat bufonady i gangsterki za 2 złote ale tym razem nie daje on widzowi w kość"

Gangsterki? Ja tam żadnej gangsterki nie widzę. W jedynce widziałem za to sztucznie wepchnięty dramatyzm (monolog Rourke'a), ale w dwójce już takich momentów na szczęście nie było.

"Początkowo film zawodził jak się tego spodziewałem"

Na początku była w filmie bardzo dobra scena akcji. Film akcji zawodził, ponieważ miał długą scenę akcji na początku? Chyba właśnie po to rozpocząłeś seans, prawda? Żeby obejrzeć akcję w filmie akcji... no chyba, że czegoś nie rozumiem.

"Tutaj muzyka nie była tragiczna jednak (być może słusznie) nie pozwolono jej znacząco zaistnieć. Ostatecznie nie były to powalające na kolana epickie symfonie."

Muzyka była dobra jak na standardy filmu akcji. Czego się po niej spodziewałeś? Anielskich chórów i skrzypiec?

"Podsumowując hitem Nieśmiertelni 2 nie są ale obejrzeć można."

W sumie tak. Moim jednak zdaniem ten film był prawie idealnie zrobiony. Spójrzmy prawdzie w oczy: to film o podstarzałych gwiazdorach kina akcji, a to co zrobili w Niezniszczalnych 2 zasługuje na uznanie. Jest prosta fabuła (jak w większości filmów akcji), są odwołania do poprzednich ról aktorów (jak w wielu innych filmach akcji owych panów), jest sporo krwistej rozwałki (jak w wielu filmach z lat 80/90-tych), jest humor i są nawet nieźle zrealizowane sceny walk między gwiazdorami (Adkins vs Statham i Stallone vs Van Damme... choć ta druga powinna być dłuższa i bardziej aktywna ze strony Van Damme'a).
Podsumowując - Niezniszczalni 2 nie są hitem, ale jak na tego typu film i kontynuacja średniej jedynki jest to bardzo dobra produkcja. Każdy kto kojarzy Stallone'ów i ma do nich choć cień sympatii powinien to obejrzeć. Podejrzewam, że będzie się dobrze bawił.

Tylko pytanie co z 4 częścią ? Bo jakiś czas temu Sylwek przyznał że nie ma pomysłu na 4 cześć i chce projekt ,,Niezniszczalni ,, porzucić ale ponoć Arni go namawiał żeby tego nie robił .Mówił żeby Sylwek sam napisał scenariusz albo komuś innemu zlecił napisanie .Arni mówił że widzieć tylu wspaniałych herosów w jednym filmie to piękna rzecz :)

4 części mogłoby już nie być. Ekipa nie młodnieje, dobrej akcji będzie coraz mniej, a wiadomo, że film fabułą nie porwie. Co do braku pomysłów Sylwka, to moim zdaniem Sylwek za bardzo kombinuje. Po co on na siłę wpycha dramat do tej serii? Dramat jest ok, ale do Rockiego czy Rambo. Niezniszczalni powinni być zupełnie inni. Komediowi, krwawi, nastawieni na starcie legend kina akcji i wspólną rozpierduchę. Po obejrzeniu jakiejś części człowiek powinien być uśmiechnięty i wyluzowany. Ja taki byłem jedynie po obejrzeniu dwójki. Jedynie ta część mnie bawiła przez większość seansu.

Jeśli już miałaby być 4 to koniecznie z Jackie Chanem i R-ką. Zresztą pisałem to nie raz na forum Niezniszczalnych.