Moim zdaniem celem nie było zrobieniem ambitnego kina, tylko dużo rozpier*olu, dużo trupów
(najlepiej efektownie), dużo gwiazd kina akcji czego nie można temu filmowi odmówić, bo obsada aż
ocieka zajebistością. Na prawdę nie ma co się spinać, że film głupi, czy fabuła słaba, tak miało być.
Nawet te dialogi jak schwarzeneggera z sly w kościele w jedynce, lub wejście chucka norrisa, bądź
tekst terrego crewsa "u'll be terminated", no błagam, dla mnie film zrealizowany bardzo dobrze. Chyba
że ktoś oczekiwał filmu z przekazem, lub treści zamiast formy, to mógł się zawieść. Ja oczekiwałem
wcześniej wspomnianego rozpier*olu, sztuk walki, połamanych gnatów, wybuchów, oraz krzywej gęby
sly.
Piwo. Dlatego też trzecia część została zwyczajnie zmarnowana przez wprowadzenie nieznanych, nowych twarzy.