PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31374}

Nikomu ani słowa

Don't Say a Word
7,0 24 621
ocen
7,0 10 1 24621
5,8 4
oceny krytyków
Nikomu ani słowa
powrót do forum filmu Nikomu ani słowa

Oto moja lista niedociągnięć:
1. Głowna sprawa - "źli panowie" cały film chcieli otrzymać numer
grobu. Moje pytanie brzmi - skąd oni do cholery wiedzieli, że w
grobie jest lalka, że w lalce jest kamień szlachetny, że córka o tym
wie. No skąd? A przecież nie wyjaśnienie tego wątku powoduje iż cały
film nie ma sensu. Poza tym, dlaczego ci źli panowie nie podstawili
kogoś zaufanego za dobre wynagrodzenie, aby wyciągnął z wariatki
ptrzebne informacje? Łatwiej jest chyba porwać dziecko, obserwować
mieszkanie doktorka, celę wariatki, organizować podsłuchy,
monitoring, porywć narzeczoną innego doktorka, zabijać sanitariuszy
itd.
2. Dlaczego zależało im aby numer otrzymać przed 17.00. Chcieli zdązyć
na teleexpress?
3. Po zabójstwie na metrze - wszyscy dostali wyrok 10 lat i wszyscy
wyszli w 1 dniu. Ach te sądownicttwo w USA...
4. Kobitka z gipsem na nodze rozwala zawodowego gangstera. Ta, kolejny
amerykański kicz dla półdebili z USA
5. Pan doktor psycholog naparza się lepiej od Chucka Norrisa. No ale
jeśli jego żona w gipsie... A może poznali się oni na ringu MU AJ
TAJ (nie wiem jak się pisze) i są byłymi mistrzami świata - może
dowiemy się w części 2
6. Pan doktor nad brzegiem jeziora w pare sekund odnajduje łódź z
kluczykami w środku i dzięki swoim genialnym umiejętnościom
prowadzenia takich pojazdów odpływa na pobliską wyspę, którą w nocy
bez mapy odnajduje w pięć minut.
7. Uwielbiam oglądać policję w USA. Kuźwa, ta pani policjantka
pracująca 24 h na dobę porzucająca wszystko (również wcześniejsze
przestępstwa, które na pewno prowadziła) w wyniku nagłego impulsu.
Umiejętność łączenia faktów i tempo jej działań mówi tylko jedno - w
amerykańskiej policji pracują wyłącznie nadludzie. Co tam święto
Dziękczynienia, co tam rodzina... Płynąc łodzią na jeziorze
usłyszała strzały z wyspy? Boże ktoś kto płynął choć raz motorówką
na pełnej wodzie wie jaki to kretynizm. Albo tekst, że ofiara mogła
pomagać mamie w przygotowaniach święta - jakie to było wzruszające.
To typowy przykład "płycizny amerykańskiej"
8. Dziewczyna chora na schizofrenię na końcu filmu praktycznie
wyzdrowiała... Ufff, mało wam? No dobra. To na początku filmu
dowiadujemy się że pięciu sanitariuszy nie mogło jej dać rady. A na
cmentarzu nie dała sobie rady z dwójką zwykłych bandziorów? Szkoda,
że nie było tam żony doktorka z nogą w gipsie...
9. Doktorek jadąc samochodem po chodniku natrafia na patrol policji. I
co? Wiadomo... Na słowa doktorka, że ktoś może umrzeć a on się
śpieszy, panowie policjanci wstrzymują paradę i dają mu eskorte. No
tak, teraz jak mnie pały złapią na terenie zabudowanym za
przekroczenie prędkości to im powiem to samo, że ktoś może umrzeć a
ja się śpieszę. No i poproszę ich o eskortę. Będę przynajmniej
wiedział czy policja polska jest równie szlachetna i uczuciowa co
amerykańska...
10.Żona doktorka wezwała policję po tym jak zabiła dryblasa (nie w
swoim mieszkaniu!). Oprócz dryblasa w mieszkaniu były również zwłoki
staruszki. No i co? Nic, zero podejrzeń ze strony policji, zero
zarzutów.

Ktoś kto daje takiej pozycji bardzo wysoką notę moim zdaniem odbiera każde mięso jakie mu się podsunie bezkrytycznie lub ogląda filmy pod wpływem...
Fatalnie i beznadziejnie. Nie polecam

panew

Nie dokończymy terapie tylko powiedział że dokończy sprawę. Czyli wyciągnie numer z tej dziewczyny. Przecież oni mieli jego córkę cały czas.

stasiuvino

Hasta la vista, baby....

ocenił(a) film na 9
eete

jemu chodziło o te dark_warez :D

ocenił(a) film na 10
stasiuvino

mnie się film bardzo podobał , jeden z lepszych jakie widziałam, trzeba umieć się cieszyć z oglądanego filmu, a nie siedzieć i skupiać się na każdej wadzie i niedociągnięciu

ocenił(a) film na 5
stasiuvino

Padłam ze śmiechu! Brawka ;)
Ale też się zgadzam :)

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

A mi się film podobał i mam prośbę podajcie jakieś tytuły filmów w podobnym klimacie ...

ocenił(a) film na 6
stasiuvino

sorry ale się czepiasz nie wiadomo czego, były dużo gorsze rzeczy w tym filmie jak np. sam fakt, że klientkę diagnozowało 20 lekarzy i nic a tu koleś po minucie na podstawie opadającej ręki stwierdził, że udaje... raczej każdy lekarz powinien to stwierdzić albo przynajmniej kilku...
no ale odpowiadając ci:
1. nie musieli wiedzieć, ze w lalce, raczej chodziło o sam grób na co żeby wpaść (że ukryła w grobie) nie trzeba było kończyć podstawówki jeśli wiedziało się gdzie ją znaleźli, nie podstawili nikogo zaufanego tylko najpierw porwali tą Sarę a gdy kierownik oddziału nie dał rady z niej wyciągnąć informacji zabili ją, myśląc, że żyje koleś zaproponował że sprowadzi najlepszego psychologa (bo tylko psycholog mógł to z niej wyciągnąć) i tak pojawił się nasz doktorek, któremu w ramach mobilizacji porwali córkę (kamery w domu rzeczywiście trochę lipa, szczególnie w sypialni, ale już podsłuch w psychiatryku nie - pewnie zrobił to ten kierowniczek)
2. żeby wywrzeć presję, mieli powiedzieć, że ma na to tydzień? musieliby go przez tydzień obserwować etc, to bardzo ryzykowne
3. nie wyszli tego samego dnia, ostatni wyszedł 4 lipca czy coś takiego, pozostali wcześniej
4. zdarza się, walnęła go kulą i po chłopie, Najman też by padł :) dużo ciekawsze było to, że zdążyła się wydostać z tego metalowego stelażu na nogę
5. to zawsze w każdym filmie tak jest prawie, że złe charaktery słabo się biją a a dobre dobrze... nie ma się czego na siłę czepiać
6. ktoś pisał, że jazda motorówką nie jest taka trudna... poza tym to był kasiasty gość i spokojnie mógł już taką jeździć, a jak trafił? pewnie po latarniach morskich... w końcu po to są m.in. ;)
7. praca praca praca ;) na pewno jak doktorek spał to ona też, przynajmniej trochę ;)
8. nie była chora, a sanitariusz to nie bandyta ;) zakładamy, że ma tyle siły no i nie ma wśród nich kobiet
9. to było akurat lipne, w twoim spisie wyjątek potwierdzający regułę, że czepiasz się na siłę
10. to nie ona wezwała policję a o zwłokach nie było najmniejszego sensu wspominać w filmie, co by mieli powiedzieć? jest pani aresztowana pod zarzutem zabójstwa staruszki i bandyty?:D

ocenił(a) film na 7
stasiuvino

W ogóle oglądałeś ten film? Bo po "argumentach" widać, że nie bardzo.

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

na początku filmu znajdują ciało gościa w rzece.wyraźnie jest potem powiedziane, że to ten koles co był ich kierowcą i razem z ojcem dziewczyny wykiwał seana i reszte. oni wyszli z paki i go zabili.wiedział gdzie jest kamień więc pewnie im powiedział o lalce.w końcu po coś go torturowali

Lestat_de_Lioncourt

film zaliczony, szału nie zrobił...przetrawiony z szacunku dla M.Douglasa;) Pozdrawiam..wesołych po świętach;)

ocenił(a) film na 6
stasiuvino

Zarzuty rzeczowe i uzasadnione.Ale to tylko amerykańskie kino akcji-więcej się nie spodziewałem.Mi osobiście przyjemnie się oglądało i to mimo nieścisłości i niedociągnięć, których też kilka zauwazyłem. Daje 6/10.

ocenił(a) film na 6
stasiuvino

Film faktycznie typowo amerykański, ale naprawdę ciężko jest wskazać jakikolwiek film akcji, thriller, kryminał gdzie możesz powiedzieć, że nie ma żadnych niedociągnięć. Ja jakoś straszną fanką takiego kina nie jestem ale każdy jest odrobinę przerysowany, przecież to tylko film- i takie jest głównie jego zadanie, a gdyby każdy reżyser chciał przedstawić nam wszystko, co po kolei, dlaczego , jak się działo to wyszłaby nam wtedy moda na sukces. Więc co do tych skrótów myślowych myślę że kolega wyżej miał trochę racji. Co do tego numeru i lalki można się domyślić, że wiedzieli że diamencik tam jest, bo dlatego byli pewni, że córka wie gdzie tego szukać, chorobę udawała, dlaczego chcieli przed 17? To chyba logiczne, że doktorek musiał czuć jakąś presję i musiał pracować na pełnych obrotach, musiało być w filmie stworzone jakieś napięcie, ta ucieczka z gipsem z szyny z łóżka i później walka z tym bandziorem faktycznie trochę tandetnie wyglądało, pani detektyw to samo, działa bez partnera, sama rusza w pościg i pracuje 24h na dobę.. ale ogólnie to film trzymał w napięciu i dobrze mi się go oglądało.

ocenił(a) film na 5
stasiuvino

Trudno nie podzielić Twoich zastrzeżeń, a o to co mnie najbardziej wkurzyło:
Film ma bardzo obiecujący początek, pierwsze pół godziny naprawdę dobre, oglądałam w napięciu, licząc na psychologiczną rozgrywkę pomiędzy wybitnym psychiatrą a genialnym bandytą. Niestety po pół godzinie film przeradza się w klasyczną głupawą hollywoodzką produkcję. Głupot w tym filmie jest bezmiary, ale z prawdziwą przyjemnością pozwolę sobie na wypisanie tych , które doprowadziły mnie do szału:
1. porwana ośmiolatka nie boi się porywaczy, nie płacze, nie panikuje, za to wesoło z nimi konwersuje, co więcej okazuje się od nich sprytniejsza. No ale ponieważ to nie pierwsza taka akcja w filmie, to możemy chyba uznać, że chodzi o nowe pokolenie zmutowanych amerykańskich ośmiolatek (hodowanych na GMO???) , mających w przyszłości stanowić trzon armii amerykańskiej
2. kobieta ze złamaną nogą zabija zaprawionego w bojach bandziora w walce wręcz (!), przy czym nawet gips jej się nie zarysował. Może trzeba było wspomnieć gdzieś na początku, że ma ten sam wirus co Alice z Rewident Evil
3. no i „genialna” końcówka, klasyczna hollywoodzka strzelanka i mordobicie, z takimi perełkami, jak pan doktor, który bezproblemowo załatwia bandziora łamiącego karki gołymi rękami, jak pani detektyw ( początkowo wykazująca przejawy inteligencji),która jedzie w nocy na cmentarz na miłe spotkanie z trzema znanymi jej bandziorami bez żadnego wsparcia

daję 5 wyłącznie za świetną grę Brittany Murphy

ocenił(a) film na 4
annikki27

Dowcipna i merytoryczna wypowiedź - to lubię, bo to lubią stare tygrysy. Nie uważasz jednak, że łatwiej zagrać osoby szalone, depresyjne czy złe (tak ogólnie) niż zwykłe, miłe i dobre?

stasiuvino

Ad1. Może ktoś by pomyslał, gdzie znaleziono Elisabeth? Fakt jest taki, że cały czas w retrospekcjach pokazywany był wspólnik, przy którym jej ojciec ukrywał klejnot w lalce. Mozna wiec wyjaśnić to, w jaki sposób się dowiedzieli o tym wszystkim.
Ad2. Miło, że Ty lubisz czekać w nieskończoność, kiedy chce Ci się pić, próbujesz jak najszybciej ugasić pragnienie, tak też było z nimi. Ileż mozna więzić dziewczynkę?
Ad3. Chyba ogladaliśmy inny film, skoro twierdzisz, ze w jednym dniu, wyraźnie jest powiedziane, ze ostatni z przestępców opuścił więzienie 4 lipca (albo listopada, nie pamietam)
Ad4. Chyba nigdy nie ogłuszałeś karpia na święta- najpierw z zaskoczenia gangster dostał kulą w głowę, potem kobieta to poprawiła... Zapewne był to jeden z tych supermanów, o których piszesz domniemując bohaterów i miał sztywno stać na nogach po porządnym kuksztańcu w głowę.
Ad5. Dalej twierdzę, ze chyba oglądałeś jakiś film z Jackie Chanem, czy Jadem Lee, bo tu scena walki doktorka była na cmentarzu i nie polegała ona na niczym wybitnym- osiłek próbował go znokautować za wszelką sile nie myśląc, gdzie wali. Może według Ciebie facet mial stac i czekać, aż go zastrzelą? Robił, co umiał, nie było żadnych kopów z półobrotu, czy coś.
Ad6. Przecież nabrzeże było zamknięte, czyż nie? Rozumiem, ze we własnym garazu też wyjmujesz radio z samochodu, bo boisz sie, że Ci ukradną?
Ad7. Akcja filmu toczy się w przeciągu 1 dnia, tak więc moze policjantka była akurat na służbie? To, ze lekarz kończy dyżur, jak nagle trafia mu pacjent na stół operacyjny nie znaczy, ze ma go zostawic, zeby sie wykrwawił, trzeba wypełnić czasem swoje obowiązki do końca.
Ad8. Od samego początku było wiadome, że ona boi się wyjśc na zewnątrz, miała swoje jak to myśleli lekarze urojenia, które były prawdziwe, ponieważ w końcu poznaliśmy gangsterów, z którymi miała doczynienia. Miała dalej wrzeszczeć, ze "oni" ją ścigają, kiedy byli obok? To ma jakis sens? A co do jej "nadludzkiej siły"- sanitariusze nie używali wobec niej przemocy, starali się ją uspokoić i nie było im obojętne, czy zginie, czy też nie...
Ad9. To typowo amerykańska scena, ale takie są realia - miał dokumenty, ze jest lekarzem? Nie jechał do sklepu, bo zabrakło mu jajek do pieczenia ciasta, tylko dostał eskortę pod sam szpital... To Chyba da się logicznie wytłumaczyć.
Ad10. Gdzie Ty widziałes, ze nie było podejrzeń? Trzymali ją w mieszkaniu, zapewne przesłuchiwali- Tego reżyser nam nie ukazał. Równie dobrze mógłbyś się zapytać, czemu przez cały film nikt nie skorzystał z toalety, skoro tego nie pokazali...

Czepiasz się po prostu filmu, doszukujesz sie błędów, które są efektem Twojej nieuwagi. Dla mnie ten film- trzyma w napięciu od poczatku do końca, 9/10, jeden z lepszych, jakie ostatnio widziałem. Akcja jest na prawdę bardzo spójna... A Ty jeśli chcesz się czepiać- idź i opowiadaj o tym, ze przecież hobbity, elfy, czy orki nie istnieją na stronach o Wladcy Pierścieni. To jest film, a nie życie...

ocenił(a) film na 4
stasiuvino

Jestem świeżo po seansie i dokładnie to samo myślałam w trakcie oglądania. Zresztą absurdy można mnożyć. Zabrakło mi tylko ostatniej sceny, w której pan doktor podpisuje papiery adopcyjne a pracownicy szpitala płaczą, klaszczą i wypuszczają białe gołębie. Patent z lalką tak ograny, że jak tylko w amerykańskim thrillerze pojawia się dziewczynka z misiem albo ze szmacianką wiemy, że to całe ganianie po mieście jest bezcelowe, bo wystarczy rozpruć misia, żeby dobrać się do gangsterskich fruktów.

Dałam 4/10 a nie mniej bo w sumie miałam niezły ubaw.

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

weź "Grawitację" którą oceniłeś na 10 i wypisz błędy w kosmosie.

To tylko film. Rozrywka, a ten jest naprawdę świetny.

ocenił(a) film na 3
przemez2

Zgadza się co do rozrywki. Jednak nie lubię błędów logicznych. Jeśli zaś chodzi o "Grawitację" - jest to chyba najbardziej odzwierciedlający rzeczywistość film z akcją w kosmosie.
Pozdrawiam

stasiuvino

Nieprawda. Fizyki praw tam nie przestrzegają. Hej!

ocenił(a) film na 4
stasiuvino

Dzięki, dałem początkowo 5, ale po uwzględnieniu tych argumentów z czystym sumieniem daję 4 :)

ocenił(a) film na 3
stasiuvino

Także uważam, że to cieniutki film a gdy ignoranci chcą promować głupotę trzeba im na to pozwolić i nie wchodzić (ja tak czynię), w nic nie dającą, dyskusję - 3/10 !!!

stasiuvino

"10.Żona doktorka wezwała policję po tym jak zabiła dryblasa (nie w
swoim mieszkaniu!). Oprócz dryblasa w mieszkaniu były również zwłoki
staruszki. No i co? Nic, zero podejrzeń ze strony policji, zero
zarzutów."
Przecież policja przyjechała i było pokazane jak zbierają dowody. Przecież to się stało w sąsiednim mieszkaniu i mieli wszystkie dane pani doktor. Co mieli ją od razu aresztować na 24h?

ocenił(a) film na 6
stasiuvino

dziewczyna nie była chora na schizofrenię tylko udawała, a "źli panowie" nie mogli "podstawić nikogo zaufanego kto wyciągnąłby z niej informacje", bo wiedzieli że to nie będzie proste zadanie i tylko zawodowy psycholog/psychiatra ma szansę temu sprostać. przypominam że to było świeżo po ich wyjściu z pierdla, więc raczej nie mieli wielu znajomych w tym czasie. co do pozostałych zarzutów zgadzam się w pełni, zastanawia mnie jeszcze tylko jedno: dlaczego nie dało się sprawdzić kto leży pod jakim numerem? to był jakiś anonimowy cmentarz?

stasiuvino

Trochę średni jak na taką obsadę zauważyliscie że grali tutaj dwaj przeciwnicy Bonda .

ocenił(a) film na 6
stasiuvino

Trafiłem tu przypadkiem i zamierzałem temat olać. Ale potem przyszła refleksja ...
Najbardziej lubię FilmWeb za to, że pod niemal każdym filmem znajdzie się jakiś mendrzec (bo mędrcem nie da się go nazwać), który czepia się wielu logicznych fragmentów i kwestii nie istotnych, zupełnie pomijając rzeczywiste niedociągnięcia.

W miarę krótko. Szkoda mi czasu na czytanie wszystkich wcześniejszych odpowiedzi więc prawdopodobnie pojawią się powtórzenia.
1. Skąd "źli panowie" wiedzieli o grobie, lalce i kamieniu jest zupełnie bez znaczenia dla fabuły. Podobnie nikt nie wymaga by w każdym filmie wojennym szczegółowo wyjaśniać przyczyny wybuchu danej wojny.
Łatwo jest przekupić byle lekarza, wybitnego (i bardzo zamożnego) trzeba zmósić.
2. Musieli wyznaczyć jakiś termin: wystarczająco długi by psychiatra zdążył wydobyć informacje i możliwie krótki dla uniknięcia niespodziewanych komplikacji (i tak do nich doszło). Padło na 17.
3. Oglądaj ze zrozumieniem, wszyscy wyszli niedawno a ostatnim zwolnionym był Patrick .
4. Nie zdajesz sobie sprawy, do czego zdolny jest człowiek pod wpływem adrenaliny w sytuacji stresowej. W dodatku Aggie Conrad dysponowała znacznie potężniejszą bronią niż kozik rabusia (kulą) i działała z zaskoczenia.
5. Pan doktor psycholog zbiera łomot. Ratuje go wyłącznie taktyka wynikająca z jego inteligencji i zdolności przewidywania.
6. W każdym porcie znajdziesz wiele łodzi z kluczykami w stacyjce. Ta stała przy kei za zamkniętą bramą - tylko idiota zabezpieczałby łódź w takich warunkach.
Film musiałeś oglądać "pod wpływem" - o jakiej nocy bredzisz. Wszystko dzieje się około 17, a pewnym momencie - gdy doktor z Elisabeth już płyną - widać zachodzące słońce nad horyzontem.
7. Wszystko wskazuje na to, że śmierć Sary (topielica) była priorytetem pani detektyw, gdy czas nagli każdy przyzwoity policjant odłoży inne sprawy na bok.
Każdy, kto choć raz słyszał wystrzał w pobliżu wody, doskonale wie jak odgłos niesie się po powierzchni akwenu. Może go zagłuszyć silnik łodzi wyścigowej albo dużego jachtu motorowego. Zaburtowy silnik takiej łupinki nie przeszkadza w rozmowie i strzał będzie doskonale słyszalny.
8. Cyba znów "wpływ". W połowie filmu doktor wyjaśnia koledze, że wszystkie jej choroby są symulowane a cierpi jedynie na zespół stresu pourazowego. Można z tego wyjść w ułamku sekundy - po akceptacji faktu, który zespół wywołał.
9. Słyszałeś o prawnym terminie "stan wyższej konieczności". Doktor pokazał swoje dokumenty i wyjaśnił sytuację - każdy policjant (również polski) powinien zareagować w sposób pokazany na filmie.
10. Nie żona doktora, lecz "ktoś inny" (znów "wpływ"?) wezwał policję. Zapewne było sporo pytań, lecz jako nieistotne dla fabuły nie zostały pokazane.

No i na zakończenie, panie mendrzec. Dwie, przegapione istotne luki logiczne.
1. Groby bezimienne są bardzo szczegółowo inwentaryzowane w dwóch celach. Możliwość łatwej identyfikacji gdy znajdzie się potencjalna rodzina lub konieczne jest pobranie próbki DNA, gdy zachodzi podejrzenie powiązania z innym przestępstwem. Wystarczyło znać datę śmierci i podać się za krewnego (ewentualne dodatkowo "motywując" urzędnika drobną darowizną), by uzyskać numer grobu w kilka minut. Ale i na to trzeba przymknąć oko bo nie byłoby o czym filmu robić.
2. Przebicie serca ostrym drutem nie wpływa na możliwości motoryczne człowieka przez kilka minut a rabuś pada jak szmata.

ocenił(a) film na 6
staryzgred

Jestem świeżo po powtórce i ...

ad 1.
"żli panowie" widzieli lalkę w rękach córki podczas aresztowania. Nie trzeba wybitnego intelektu, by domyślić się dalszego ciągu.

ad 10.
Konkretnie. Policję wezwała detektyw ze szpitala, kiedy Douglas jej uciekł.

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

Stop messing around...

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

Moglbys chociaz zaznaczyc, ze to spoiler.

ocenił(a) film na 3
stasiuvino

Do tego główna bohaterka w dzieciństwie ma niebieskie oczy, jako nastolatka brązowe. Nawet o taką zgodność nie zadbali. Słaby i niemądry film.

stasiuvino

Inna sprawa, że tą historię dałoby radę opowiedzieć bez postaci policjantki i scen z nią związanych - twórcy pewnie wisieli przysługę aktorce, albo jej agentowi. Do wątku głównego była potrzebna tylko po to, by namotać trochę w finale - równie dobrze strzały mógłby usłyszeć jakiś przypadkowy patrol straży wybrzeża i efekt byłby ten sam.

ocenił(a) film na 10
stasiuvino

Tak czytam te Wasze komentarze i nie wiem w czym rzecz.. Film jest fajny, dla mnie bynajmniej. Lubie takie filmy. Ale zastanawia mnie ten 8 punkt... Piszecie że dziewczyna udawała chorą...?? Ale gdzie tak w filmie powiedziano.. przecież jak Nathan przegląda jej dokumentacje medyczną to widać ile się leczyła, nawet jakie leki brała silne leki przeciwpsychotyczne haloperidol, jej zdjęcia z przeszłości na których wyglądała co najmniej... ŹLE! Wcale to nie wygadało że ona sobie tylko udawała... Nie możliwe to jest aby tak długo symulować taką chorobę! Jest to niemożliwe!

stasiuvino

Nikt i nic nie jest doskonałe, bo takie jest życie. Doskonałość to nicość, do której wszyscy wkrótce trafimy. Amen. :)

ocenił(a) film na 8
stasiuvino

Dziewczyna nie była "Wariatką".

ocenił(a) film na 6
stasiuvino

ten wątek powinien być oznaczony jako spojler czy może się mylę?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones