Liczyłam na duzo więcej. Film nudny, pretensjonalny, "akademicki". Szok, że Trier nakrecił takiego gniota. Z szacunku dla dorobku reżyserskiego, wytrzymałam do końca, ale drugiej cześci już nie obejrzę.
............jedyne co bylo ciekawe, (może ze względu na moje muzyczne wykształcenie), to porównanie kochanków do głosów w fudze. :)