PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=670876}

Ninja: Cień łzy

Ninja: Shadow of a Tear
6,2 5 429
ocen
6,2 10 1 5429
Ninja: Cień łzy
powrót do forum filmu Ninja: Cień łzy

Naprawde dawno nie widzialem tak rewelacyjnego filmu ze sztukami walki w tle... Ten film i obie
czesci RAID to perelki w swoim gatunku i chyba najlepsze filmy 'kopane' w ciagu ostatnich lat... Na
koniec dodam ze gdyby nie rewelacyjny SCOTT ADKINS ten film by zapewne nie robil takiego
wrazenia. Facet jest fenomenalny w sztukach walki i z reka na sercu powiem ze J.C.V.D. z lat
mlodosci nawet polowy nie potrafil pokazac z tego co robi ADKINS.

ocenił(a) film na 3
punisher822_filmweb

CO Ty świergolisz gosciu , to jakaś ironia .???

ocenił(a) film na 10
Maverick0069

Spadaj na drzewo z takimi tekstami... Wyrazalem swoje zdanie i mam to gdzies czy ci sie podoba czy nie...

ocenił(a) film na 3
punisher822_filmweb

Nie wierzę , że w ogóle możesz ten film z porównywać z Raid :/

ocenił(a) film na 8
Maverick0069

to 2 filmy róznych twórców i zróznych krajów ale obydwa b dobre no Raid jest rewelacyjny bo Iko Uwais jest wyjątkowy ja gpo b lubie ale Scotta tez rewelacyjny system walki ma jest mistrzem w kilku stylach co pokazał w kilku produkcjach np w Undisputed 2 i 3 i w Ninja 1 i2 a moim zdaniem przewaznie tylko walki i akcja w takich fillmach sie liczą no choreografia i napiecie też czasami ale w Raid 2 tam to wszystko byo doskonale zrobione czekam na 3,ciekawe czy bedzie w tym roku

użytkownik usunięty
Maverick0069

W porównaniu do Ninja: Cień łzy to Raid w scenach walk jest cieniutki. Trzeba być ślepym albo niemieć pojęcia o sztukach walki, żeby uważać inaczej. Zarówno choreografia jak i montaż (tu mamy np. całą długą sekwencję walki z kilkoma przeciwnikami bez jednego cięcia), nie mówiąc już o umiejętnościach technicznych aktorów, stoją tu na nieporównywalnie wyższym poziome.

ocenił(a) film na 10
punisher822_filmweb

I masz całkowitą rację!

ocenił(a) film na 10
szronowy_taj

Jak widac bywaja takie historie ze sikłele sa lepsze od orginalu i wcale nie ma to zwiazku z wiekszym budzetem.Piekielnie trudno jest zrobic by dwojka byla lepsza od jedynki ale czasem to sie zdarza tak jak tutaj.A co sadzisz o pomysle Camerona ktory wkrotce odzyska prawa autorskie do serii TERMINATOR by wyprodukowac TERMINATORA3 ktory ma zupelnie pominac T3,T4 i T5 ? Wedlug wstepnych planow T3 ma sie dziac 23 lata po T2 i L.Hamilton ma grac siebie juz jako bodajze 60 latke... Uwazasz to za dobry pomysl? Moim zdaniem trudno bedzie napisac taki scenariusz by utrzymac poziom swietnych T1 i T2...

ocenił(a) film na 10
punisher822_filmweb

Tego się właśnie boję, że pójdą w modne teraz efekty kosztem scenariusza. Oczywiście fajnie by było zobaczyć starą gwardię, ale oby to nie było tylko wyciąganie siana od fanów legendarnych pierwszych dwóch części

ocenił(a) film na 8
punisher822_filmweb

Adkins to dla mnie jeden z ostatnich aktorów kina akcji w starym dobrym stylu i ten film w stu procentach to potwierdza. A sceny walk są tu na bardzo wysokim poziomie. Oczywiście są "eksperci" w tym temacie, którzy na pewno się ze mną nie zgodzą. Ale są też tacy, dla których tzw. filmy karate to pożywka dla prostaków i należy oglądać tylko Almodovara i Woody Allena. Powiem jedno: kij im wszystkim w oko. NIech żyje Scott Adkins i Tony Jaa (którego filmy też lubię)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
punisher822_filmweb

NIe ma co porównywać go z innymi filmami o sztukach walki
(choć by z Raidem)ale jeżeli chodzi o konynuację to jest o wiele lepszy od jedynki i to właśnie dzięki Scotowi.

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

No i w końcu komentarz, z którego coś wyciągnąłem (a nie suche 'super/chujnia' i w tym guście). Kupiłeś mnie zwłaszcza porównaniem do obu części RAIDa, które kocham bezwarunkowo:) Ostatnio przerabiam kino kopane (m.in. filmy z Jackie Chanem i Samo Hung Kam-Bo) i szukam co najmniej dobrych filmów akcji ze sztukami walki. Pierwszą część sobie odpuszczę jednak, ale obejrzę omawiana tu drugą. Wiem, że temat ma dwa lata, ale pomógł mi dokonać wyboru:)A podziękuję jak film rzeczywiście okaże się dobry;)

ocenił(a) film na 10

ADKINS to nie tylko Boyka o ktorym non stop sie w necie pisze. ADKINS to ogolnie dobry aktor ktory fenomenalnie opanowal sztuki walki i wielu moze sie innych aktorow od niego uczyc. Powiem ci szczerze ze jest mi smutno ze ADKINS nie dostal glownej roli w 'rimejku' KICKBOXERA... Ps.napisz po seansie jak wrazenia po CIENIU LZY... Udanego seansu ;-)

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Dzięki:) Adkins jest świetny, widziałem filmiki z jego treningów i...zbierałem szczene z podłogi O.o Wiem, że dla wielu ludzi on i inni aktorzy kina kopanego to tępogłowi ludzie, ale mam to gdzieś:P Sceptycy nie mają chyba pojęcia ile trzeba wyrzeczeń i często morderczych treningów, aby dojść do takiej perfekcji jaka potem lajtowo oglądamy sobie na ekranie. A ja ostatnio oglądałem Strefę Śmierci z Samo Hungiem. Kurde, facet miał już swoje lata w 2005 r. (data powstania filmu) i jak 'otyły' był tak chyba jest, ale to, co potrafi zrobić ze swoim ciałem...poezja:) Film może rewelacyjny nie jest, ale końcówka wbija w fotel.
No i jak obejrzę Ninja 2 to oczywiście dam znać;)
Pozdrowiska:)

ocenił(a) film na 10

Oczywiscie ze kojaze SAMO HUNGA. To ten koles ktorego ogladalem w serialu 'Stan wyjatkowy' w roku 1998/99 i bylem w szoku jak to mozliwe ze facet z taka nadwaga tak skacze fruwa i walczy. Poczatkowo myslalem ze w tym serialu mial jakiegos dublera lub byl to dobry efekt specjalny ale kopara mi opadla jak sie okazalo ze wszystko robil sam... Latka leca HUNG ma juz 64lata i gwarantuje ci ze upokozyl by i osmieszyl niejednego zawodnika KSW(i to mlodego oraz gibkiego). Co do pseudo-widzow i tych 'znafców kina' to tez mnie wk...ia jak glupio komentuja kogos i uwazaja za aktorskie drewno tylko dlatego ze wybral akurat kino akcji. Ci ludzie nie rozumieja ze kino akcji/kino kopane to nie teatr tylko czysta akcja i gra aktorska jest na 2 planie. Jesli chca obejzec czyste aktorstwo niech wroca do starych filmow z PACINO DENIRO lub WALKENA. A ile wyzeczen ma taki aktor kina akcji to tez jest masakra. Nie dosc ze ciezko trenuja maja diety to specjalnie by cieszyc widza dbaja o swoja muskulature by sie nie zapuscic. A taki ZNAFCA ci powie ze ktos jest do bani aktorem no bo tak... Argumentow zero... PS.PRZYPOMNIAL MI SIE SWIETNY FILM KINA KOPANEGO Z ROKU 1991 PT.'PERFECT WEAPON'. WSTYD SIE PRZYZNAC ALE DOPIERO MIESIAC TEMU GO 1 RAZ UJZALEM. ZOBACZ SE TEN FILM I JAK SWIETNIE WALCZY JEFF SPEAKMAN. SCENY WALK NA WYSOKIM POZIOMIE I SZKODA ZE AKTOR PRZESZEDL BEZ ECHA A TAKI DREWNIANY SLABO WALCZACY DUDIKOFF BYL W JEGO CZASACH UBOSTWIANY...

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Powiem Ci, że w czasach vhs-ów oglądałem też filmy z Jeffem Speakmanem i z tego co pamiętam to gość nieźle wymiatał;) W/w tytuł również kojarzę - oglądałem go kiedyś i bardzo mi się podobał, ale szczegóły dotyczące akcji etc. zatarły się w pamięci (kiedyś oglądałem tego całe mrowie...cóż inne czasy - za małolata człowiek miał w (c)h....uk czasu a teraz trzeba nieźle się nagimnastykować, żeby obejrzeć 1,5 godz. film, że o dłuższych nie wspomnę;/). Także zaznaczę sobie do ponownego obejrzenia;)
A skoro już zamierzchłe czasy poruszyliśmy...;) A pamiętasz Jeffa Wincot'a? Szczególnie "Misja Sprawiedliwości" z jego udziałem utkwiła mi w pamięci. Jak na kino klasy B film był świetny (miałem go kiedyś na vhs-ie i regularnie ją załączałem co jakiś czas aż do zdarcia ścieżki;). A i sam Jeff wówczas nieźle kopał tyłki:)
Polecam Ci również stareńki już film (z 1993r.) pt. "Niepohamowana Siła" (http://www.filmweb.pl/film/Niepohamowana+si%C5%82a-1993-106062). Główny aktor tam występujący był mistrzem taekwondo z tego co pamiętam i mierzył prawie 2 metry wzrostu. Pozostałe filmy z udziałem Thomasa Iana Griffith'a nie były za dobre, ale ten jeden jest naprawdę wart zobaczenia. Aaa i gra tam również Lance Henriksen a także Candyman (czyli Tony Todd;).
Co do Samo Hunga...Ja ostatnio dopiero się dopatrzyłem, że on występował już w latach 70tych. I wypatrzyłem go w...Wejściu Smoka! Tak, to nie pomyłka:) W początkowej scenie w klasztorze Shaolin Samo napierdziela się z samym Brucem Lee. Autentycznie w szoku byłem, że dopiero teraz po latach dopatrzyłem się, że grubawy przeciwnik Bruce'a to właśnie młodziutki Hung:) Fajny smaczek;)
Z Samo-Hungiem mogę z czystym sumieniem polecić Ci "Zwariowany Pociąg" (http://www.filmweb.pl/film/Zwariowany+poci%C4%85g-1986-94127). Ja znałem ten film pod innym tytułem - Policjanci z Szanghaju. Gra tam również heroina kina kopanego, Cynthia Rothrock, a także kumpel Samo i Jackie Chana, czyli Biao Juen. To, co ten ostatni wyprawia w dwóch scenach (skok z dachu i akcja na poręczach) to jest czysta poezja. Jak chcesz obejrzeć cos z całą trójką tego towarzystwa to "Interes Na Kółkach" jest dobra pozycją:)
Obra, starczy tego;) Jeśli idzie o kino kopane to mam do niego sentyment i nadal, pomimo prawie czterdziechy na karku lubię od czasu do czasu obejrzeć dobrą napierdzielankę;)
Ps. Tak mi się jeszcze jeden tytuł przypomniał (żeby nie było - znam ich całe mnóstwo, ale konkretnie ten jest, moim zdaniem, wyjątkowy). Chodzi o film "Chocolate" (i to nie tytuł z Juliet Binoche w roli głównej się rozchodzi;). Tu link: http://www.filmweb.pl/film/Chocolate-2008-469513. Film zaczyna się jak dramat opowiadający o autystycznej dziewczynce. Reżyser Ong-Baka i Obrońcy zrobił film z kobietą w roli głównej i owe dziewczę naprawdę nieźle wymiata:) A ostatnie sceny walki...ja pierdziele, łapałem się za głowę co się tam wyprawia O.o Choćby dla końcowych scen warto obejrzeć ten film:)
Pozdro:)

ocenił(a) film na 10

Jasne ze kojaze Wincotta, C.Rothrock i innych bo jestem urodzony w roku 1982 wiec dorastalem w czasach vhs i boomu na horrory i kino kopane serwowane najczesciej w wypozyczalniach kaset video. Pamietam doskonale poczatek lat 90tych i jako gowniarza jak jaraly mnie kolorowe plakaty roznych filmow ktore byly porozklejane na kazdej prawie scianie wypozyczalni... Wlasnie na koncu lat 80tych i na poczatku lat 90tych kinematografia stala sie moja pasja i trwa to do dzis. Nie ukrywam jest mi smutno bo w tym chorym zacofanym kraju z moja wiedza i pasja nie da sie wyzyc. Nie ma takiej opcji abym swoja pasje powiazal z praca zarobkowa i niestety nie udalo mi sie miec zawodu ktory kocham. Fajnie by bylo siedziec w tym temacie i miec z tego wyplate... Wracajac do czasow naszej mlodosci to widzialem od roku 1989 chyba z 15 tysiecy filmow a kto wie moze i wiecej ale prawda jest taka ze z tego morza-ba ocenu filmow w mej glowie/mym sercu pozostaje grupa filmow ktore na zawsze bede przy mnie. Do tych filmow wracam te filmy pamietam i do nich mam sentyment. Gdybym napisal ze lata mej mlodosci byly piekne to bym sklamal bo kolorowo nie mialem ale wtedy narodzila sie moja najwieksza pasja ktorej nie zabralo mi wojsko oraz kilka bylych dziewczyn ktore mnie hejtowaly ze tak kocham kino. Nie rozumialy ze sa ludzie z wielka pasja i nie chcialy ze mna tej pasji dzielic wiec sobie podziekowalismy ;-)... Chcialbym kiedys poznac na powaznie i na dluzej kobiete ktora tez kocha rozne gatunki filmowe z ktora bede wspolnie nadrabial zaleglosci. Jak narazie taka osoba sie nie znalazla ale moze kiedys... A ty w jakich latach poczules milosc do kina lub ogolniej kinematografii? Podaj jakies tytuly roznych gatunkow filmowych do ktorych masz sentyment???

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

O kurde, dużo tego będzie. Ale walnę skrótowca;)
Po pierwsze Alien (Obcy) - tak część pierwsza jak i druga. Mimo, że różne gatunkowo (pierwszy film to horror, drugi - zajebisty film akcji) uważam za arcydzieła i mogę oglądać po raz 1000ny tak jak bym widział je pierwszy raz;) Lubię też i 3 i nawet 4 część Obcego, ale 2 pierwsze to klasyki, które należą do moich ulubionych.
Lecim dalej;) Terminator - również tak część pierwsza jak i druga. Jedynkę oglądałem sam w nocy po kryjomu (na vhs-ie of korz;) i srałem po nogach na ostatnich scenach pościgu szkieletu Terminatora za SaraH Connor:) Super wspomnienia;) A potem nadszedł Dzień Sądu i pozamiatał O.o Naprawdę nie sądziłem, że druga część może podobać mi się jeszcze bardziej:) Ale tak właśnie było - efekty specjalne do tej pory robią wrażenie.
Dalej będzie s-f. Znowu:) Byłem w kinie na pierwszym Robocopie. Moja mama naprawdę nie wiedziała sie, że porywa się z motyką na słońce;P Film był niebywale brutalny i wyszedłem z kina z opadem szczeny O.o Ja niespełna 10latek zostałem wpuszczony na film od 12 roky życia?? Coś pięknego i strasznego zarazem, ale nigdy tego nie zapomnę:)
Teraz przeskoczę na horrory. Pierwszy to Martwe Zło. Oglądałem pierwsza część w nocy za małolata jeszcze w tv publicznej (bo za bardzo nic innego nie bylło) w kinie nocnym. Ja pie*dole, nie mogłem po tym filmie zasnąć...Zasnąłem w końcu ale...przy zapalonym świetle. Teraz się z tego śmieję, ale gówniarski umysł i naczej odbiera pewne rzeczy (zwłaszcza, że czasy lat 80/90tych były takimi, że człowiek zachłystywał sie niepolską kinematografią;).
Kolejny klasyk - Hellreiser. Pamiętna scena "Jesus wept" (ale nie tylko). Powiem Ci, że do tej pory mam sentyment do 'lalkarskich' efektów specjalnych i że obecna tendencha do zastępowania wszystkiego pie*dolonym CGI po prostu mnie wku*rwia. Wiem, że takie czasy a ekonomia górą ale ku*rwa mać..jak często niestety na sztucznych efektach specjalnych traci realizm danej produkcji..
Kolejny horror Coś Carpentera. Klasyk, po prostu klasyk. Sceny transformacji do tej pory robią wrażenie (wspomniane przeze mnie 'lalkarskie' efekty a więc animatronika). No i klimat...Kurde niewiele jest współcześnie horrorów zdolnych oddać taki właśnie klimat zaszczucia, braku nadziei (choć zdarzają sie współcześnie bardzo dobre produkcje, które są połączeniem dramatu z horrorem - przykłady to Inni czy Szósty Zmysł chociażby, z nowszych Babadook). Oglądany równieżpo raz pierwsy w publicznej tv, nastepnie nagrany na vhs-sa w celu wielokrotnego odtwarzania całości;)
Jeśli idzie o komedie to mam ogromny sentyment do rodzimych - King Size, Seksmisja, Kogel-Mogel, 'Kargule i Pawlaki' (1 część najlepsza), filmy Barei, etc. Chyba nocy by nie starczyło na wymienianie wszystkiego.
Z filmów akcji - obowiązkowo amerykańskie produkcje typu Szklana Pułapka (wszystkie 3 części), Ostatni Skaut (znowu Bruce Willis się kłania;), Predator (i s-f i akcja), Rambo (zwłaszcza cz. pierwsza na której byłem w kinie) no i oczywiście filmy z Brucem Lee;) Pamiętam, że jak w tv pokazywali Wejście Smoka a nam się akurat nietaktownie zepsuł odbiornik to tak męczyłem rodziców, że koniec końców wylądowaliśmy u dziadków hehe:D No i obejrzałem, choć nie.od początku;)
Ech..zacznę rzucać tytułami bo autentycznie nocy nie starczy;/ Naga Broń (wszystkie części, także serial Police Squad, od którego Naked Gun się zaczęło; kocham Leslie Nielsena i b.żałuję, że facet nie mógłżyć wiecznie;/), Czy Leci Z Nami Pilot?, Fatalny Instykt (komedia-parodia), Czacha Dymi, Fright Night (czyli Postrach Nocy - tak obie stare części jak i nowa z ex Bachledy Curuś;), przygody Freddy Krugera (ale starocie i raczej 3 pierwsze części, potem to już wybiórczo), Martwica Mózgu (jedna z najbardziej odjechanych produkcji Petera Jacksona, tego od Władcy Pierścionków;), Dzień Świstaka, Ghost Busters, komedie z Chevy Chasem, komedie z Eddim Murphym (Gliniarz z Beverly Hills m.in.), komedie Woody Allena (ale wybrane), Batman Burtona (nowe też mi się podobają, poza ostatnią produkcją BvS), Matrix (miało nie być nowych..no cóż), Equlibrium, Ludzkie Dzieci, Ostatni Mohikanin, Waleczne Serce, Mad Max (najleoiej stara dwójka), Zabójcza Broń (boże, każda z części w swoim czasie była genialna), Na Fali, Dirty Dancing (tak, przeskoczyłem na muzyczne;), Footloose (kocham ten film i mlodego Kavina Bacona), etc. itd., itp. Sorry ale życia by mi chyba nie starczyło, żeby wymienić wszystkie filmy, które mnie fascynowały, które uwielbiam i które miały jakiś tam wpływ na.moją osobę (teraz przypombiał mi się Egzorcysta i to, że na seansie jako dziecko mało sie nie zlałem w gacie;/). I z góry przepraszam, ale puszę z komórki wiec pewnie i błędów jest od groma.i ciut jeszcze. Jak chces to wyslij mi zaproszenie na priva (mam niestety w tym względzie jakieśproblemy..na dwóch różnych przeglądarkach jest problem..), wtedy będziemy mogli bardziej podyskutować niż tu na forum ogolnym.
Pozdro i do przeczytania w takim razie;)

ocenił(a) film na 10

Sporo sie rozpisales ale wiem doskonale ze krocej sie nie da. Wychwycilem kilka smaczkow czytajac twoja wiadomosc: po1 zgadzam sie ze BABADOOK to genialny klimatyczny horror z tych nowo powstalych.Bylem na nim w kinie i mnie wgniotl w fotel.Wgniotl mnie swoja magia i klimatem jak malo jaki horror. po2 na starym ROBOCOPIE1 w kinie nie bylem ale mam do niego wielki sentyment i uwazam ze nowy ROBOCOP to naplucie fanom w twarz.Ten film nie powinien nigdy powstac a jak juz by powstal to powinien miec kategorie R a rezyserem i scenarzysta powinien byc genialny rezyser Bloomkamp(ten od swietnego ELIZJUM i CHAPPIE). po3 do HELLRAISERA jak i COS mam wielki sentyment bo maja w sobie 'to cos'. po4 z ALIEN to najbardziej lubie jednak jedynke bo nie lubie ogolnie filmow Camerona.Cameron ma u mnie szacun za T1,T2,TRUE LIES a reszta mnie nie kreci. Nie wiem czy wiesz ale najnowszego ALIENA robi wlasnie Bloomkamp.Ogolnie to Bloomkamp mial wielkie problemy z R.Scottem bo raz dziadyga sie zgodzil na to by mlody rezyser zrobil po swojemu OBCEGO a potem dziadydze sie odmienilo i film zostal zamrozony. Cale szczescie Bloomkamp sie z nim dogadal i wrocil do produkcji filmu. ALIEN ma wedlug Bloomkampa zupelnie zignorowac czesc 3 i czesc 4. Jego OBCY ma byc bezposrednia kontynuacja czesci Camerona. Gwarantuje ci ze Bloomkamp zrobi kawal dobrej roboty. Ten facet to geniusz wspolczesnego kina s/f gdzie zatrudnil tak dobrych specow od efektow ze czlowiek nie odroznia czy to CGI a moze animatronika. Kojazysz wogle filmy Bloomkampa i co sadzisz o warstwie wizualnej??? Wiem wiem nazwisko jego powtorzylem z 10 razy ale zasluguje on na uwage i szacun.

ocenił(a) film na 10
punisher822_filmweb

Whooops Cameron ma tez u mnie szacun za genialnego TITANICA.

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Camerona cenię nie tylko za T1, T2 i True Lies (Prawdziwe Kłamstwa obejrzałem swego czasu zylion razy;) ale również za THE ABYSS (Głębia) oraz za AVATARa.Wiem, że w przypadku tego drugiego filmu scenariusz nie powalał, ale jeśli idzie o oprawę wizualną i techniki wykorzystane przy jej realizacji to można śmiało powiedzieć, że jest to film przełomowy. Dla mnie jest to jedyny obraz, którego oglądanie w 3D w kinie mnie nie zirytowało, mało tego zapewniło mi takich wrażeń (nie tylko wzrokowych), że podczas seansu rozdziawiałem paszczę jak 12latek, który właśnie zobaczył nagusieńka kobiałkę;) Szacun chociażby za to się Jamesowi należy:)
A dziadka Ridleya (choć ostatnio strasznie wkurzaja mnie jego działania i zamęt medialny jaki sieje wokół coraz to nowych pomysłów na kolejne części Obcego...) cenię za większość filmów, które stworzył lub przy realizacji których brał udział. Choć jego Adwokat akurat nie podobał mi się bardzo (Exodusu jeszcze nie widziałem, ale nie sugeruję się większością negatywnych opinii - obejrzę i dopiero sam się wypowiem w temacie).
Chciałem jeszcze dorzucić swoje 3 grosze a propos tych dwóch panów;)

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Hej ponownie:)
Bloomkamp? Uwielbiam Dystrykt 9:D Byłem w kinie i momentami zbierałem szczene z podłogi...Elizjum i Chappie również oglądałem na dużym ekranie. Pierwszy, choć wielu krytykuje, również mi się podobał. Może D9 jest najlepszy ze wszystkich obrazów Bloomkampa niemniej uważam Elizjum za obraz co najmniej dobry. A Chappie? Chappie oceniłem na 6/10. Uważam, że film był niezły, ale...jeśli idzie o parę bohaterów będących również muzykami a występujących w tym filmie...nie trawie ich, nie lubię i strasznie ciężko oglądało się ich osoby na ekranie (szczególnie Ninje). Nie wiem, nie chce obrazić fanów ich twórczości czy osób jako takich, ale uważam, że ta dwójka zepsuła mi (prawie) całą radochę z filmu. Dla mnie to wyglądało trochę tak jakby ich postacie były żywcem wyjęte...z kart komiksu- przejaskrawione do maksimum, karykaturalne wręcz, co przy realiach slumsów RPA wypadło tragicznie. Sam robot był genialny - również przez cudowne nawiązania do Krótkiego Spięcia, do którego również mam sentyment z lat szczenięcych;)
I zgodzę się z Tobą, że Bloomkamp należy do ciekawszych reżyserów młodego pokolenia jeśli idzie o kino s-f. I również jestem bardzo ciekaw nowego alternatywnego Obcego w jego wykonaniu (oczywiście czytałem newsy i przejścia jakie młody reżyser miał z 'Ridlejem'...). Scottowi, po dyskusyjnym Prometeuszu, chyba odpie*doliło na stare lata (a może już wcześniej zaczęło?)...Nie wiem - on planuje jeszcze 3 części Obcego i w tym względzie życzę mu jak najlepiej (żeby zdążył je jeszcze zrealizować i żeby trzymały co najmniej dobry poziom). Ale po seansie Prometeusza w kinie jakoś zacząłem wątpić, że kolejne części będą filmami, na które czekam z wypiekami na twarzy. Wydaje mi się, że geniusz pierwszych części Obcego polegał m.in. na pewnych niedopowiedzeniach, na ukazaniu pewnych skrawków informacji na temat rasy ksenomorfów, na budowaniu klimatu zaszczucia, które sprawia, że sam niemal się czujesz uczestnikiem widzianych na ekranie wydarzeń. Tymczasem nowe części mają wyjaśniać 'wszystko' i być niejako 'prikłelami' części pierwszej Aliena. Wydaje mi się, że już samo to sprawia, że pewien klimat i urok pierwszych części się po prostu rozwiewa. Trudniej też zrealizować w ten sposób film z gatunku 'horror'. W dodatku jeżeli postacie mają zachowywać się tak debilnie jak naukowcy w Prometeuszu to ja dziękuję bardzo za takie scenariusze:P I dlatego potrzebny jest świeży powiew w świecie Aliena i tak jak piszesz Bloomkamp jest taka osobą, która może go zapewnić. A jeśli chodzi o warstwę wizualną to jego widowiska pod tym względem stoją na bardzo wysokim poziomie (ale w sumie tu i Scottowi nie można za wiele zarzucić, bo Prometeusz od strony wizualnej wygląda zajebiaszczo).
Obra nie będę się dalej rozpisywał, bo znowu jakiś elaborat z tego wyjdzie;) Ale są to temata, które, podobnie jak i Ty, kocham, stąd ciężko ograniczyć się jest do skrótowców:)

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Obejrzałem Ninja 2 i nie żałuję (udało się wygospodarować czas;). Może film ma nieco oklepany scenariusz, ale jest nawet zaskoczenie w końcówce i czułem klimat kina kopanego lat 80/90. Do tego zajebisty Adkins i b.dobre sceny walk. Kurde, autentycznie obejrzałbym tego gościa w jakimś wysokobudżetowym filmie akcji z wykorzystaniem scen walk (coś ala RAID właśnie; może by trzeba Chrisowi Evansowi wysłać jaką petycję?;). Moja ocena - 7/10. Dobre solidne kino z wykopem:)

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Aaa i byłbym zapomniał (skleroza...). DZIĘKUJĘ za polecenie:) To nie był stracony czas;)

ocenił(a) film na 10

Polecam sie na przyszlosc a ADKINS nie jest tylko aktorem jednej miny bo podobnie jak Statham pokazali juz kilka razy ze potrafia zagrac calkiem dramatyczne role jak i komediowe... Mam nadzieje ze ADKINS dostanie kiedys angaz chociazby w jakiejs czesci SZYBKICH WSCIEKLYCH by swiat go bardziej ujzal. Niestety ostatnimi czasy Adkins grywa glownie w filmach na rynek dvd a to jest naprawde smutne bo facet sie marnuje zarabiajac naprawde grosze.

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Widzisz to jest niestety taka zależność w świecie 'szołbizu', zwłaszcza w 'Ju Es Ej' (zresztą nie tylko tam..) - jak był popyt na kopane kino akcji to i podaż się znalazła. A wtedy na ekranach szalały 'van Damy', 'Sigale' i inne osobowości związane ze sztukami walki. I zobacz co się z nimi stało? Musieli zacząć grać w szmirach, żeby jakoś związać koniec z końcem (zresztą nie tylko oni - taki Rutger Hauer, genialny przecież aktor (,Autostopowicz to mój kolejny sentymencik;>, również musiał się imać różnorakich badziewi..). Jeśli jesteś wysoko, to upadek niestety będzie bolesny. Na szczęście niektórzy z nich powoli wracają do łask, ale, co tu dużo mówić, czasy ich świetności minęły bezpowrotnie...

ocenił(a) film na 10

Ooooo i wyjeles mi to z ust a zupelnie o nim zapomnialem. Jednym z moich ulubionych filmow z konca lat 80tych i lat 90tych to wlasnie AUTOSTOPOWICZ. Genialna rola Hauera jako psychopaty. Ale nie zapominaj ze gdyby nie BLADE RUNNER i jego wrecz oscarowa niedoceniona rola to by ten znany Holender nie zagral w AUTOSTOPOWICZU. Kolejny film ktory lubie a o ktorym zupelnie zapomnialem to rewelacyjna MUCHA Cronnenberga. Ten film zaraz obok COS, THE BLOB, TERMINATORA1, AUTOSTOPOWICZA uwazam za rewelacyjne dzielo ktore zabija swoim niepowtarzalnym klimatem. Animatronika jak i swietne efekty specjalne powoduja ze do dzis robi wrazenie. Niestety MUCHA jest dosc mocno zakurzona i wielu widzow o tym swietnym filmie zapomnialo... PS.TAK JAK PISALES BYL POPYT BYLA I PODAZ NA KINO KOPANE LAT 80-90TYCH A NAWET NIE ZDAJESZ SOBIE SPRAWY JAKI DYLEMAT MA TAKI AKTOR JAK SEAGAL, J.C.V.D, LUNDGREN, SCHWARZENEGGER GDY MODA NA ICH KINO LEKKO UMIERA. ONI OPROCZ KINA AKCJI PRAKTYCZNIE W NICZYM INNYM GRAC NIE POTRAFIA(SA WYJATKI Z CZASOW OBECNYCH STATHAM,THE ROCK,DIESEL). I NIESTETY TAKI SEAGAL LUB LUNDGREN KTORZY Z TAMTEGO TOWARZYSTWA SA NAJBIEDNIEJSI GRAJA NA SILE PRAWIE WE WSZYSTKIM CO SIE POJAWI I IM ZAPROPONUJA. ONI JUZ GRALI PRAKTYCZNIE W NAJGORSZYCH FILMACH BYLE BY TROCHE ZAROBIC.

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Heh wciąż wymieniamy świetne (lub co najmniej dobre) filmy;) I oczywiście pamiętam o Blade Runner'rze - tamtejsza rola Hauera jest porównywalna w swej genialności do tej z Autostopowicza. Zresztą jakiś czas temu widziałem jeden z jego wcześniejszych 'holiłódzkich' filmów (w reżyserii Paula Verhoevena - tak tego Verhoevena;) pt. Flesh+Blood (http://www.filmweb.pl/film/Cia%C5%82o+i+krew-1985-1461). Film ten obejrzałem dopiero w tym roku (choć pochodzi z 1985), ale to było naprawdę bardzo pozytywne zaskoczenie:) Jeśli nie widziałeś to polecam - warto choćby dla pary głównych bohaterów odgrywanych właśnie przez Hauera i Jennifer Jason Leigh (szczególnie jej rola jest naprawdę ciekawa;).
Oczywiście Bloba Zabójcę (czy Mordercę - w zależności od wersji vhs) czy tym bardziej Muchę pamiętam - to tez filmy, które swego czasu namieszały w mej małoletniej łepetynie (jak i Scanners Cronnenberga...brrr...;).
I tak jak prawisz - i Szwarzpięść, Sylwek czy Lundgren też kiedyś wymiatali. I przypomniał mi się nawet tragicznie zmarły syn Bruce'a Lee - Brandon. Zginął na planie KRUKa (kolejny zajebiaszczy film, głownie za sprawa niepowtarzalnego klimatu). Czemu mi się przypomniał? Bo grali z Dolphem w jednym filmie - Ostry Poker W Małym Tokio. Chłopak niestety się nie nagrał - pamiętam, że doznałem szoku na wieść o jego śmierci (daleko szukać - zgon Heatha Ledgera czy P.Seymoura Hoffmanna a także samobójstwo Robina Williamsa też nie należały do fajnych newsów...). Ale dojść już o tragediach;P Aktorzy kopanego kina akcji rzeczywiście nie mają łatwego życia. I dlatego też ogromny szacun z mojej strony płynie w kierunku 'Slaja' (Stalonne'a znaczy;). Zebrał ekipę niemłodych już aktorów, którzy zasłużyli się kiedyś dla kina i z tych pomarszczonych facjat wycisnął jeszcze trochę epickiej rozwałki w starym stylu:) I może nie jest to kino moralnego niepokoju, nie jest to kino egzystencjalne, fabuła czasami rozkłada na łopatki, ale czy nie takie właśnie były filmy lat 80/90tych (chodzi mi o ten konkretny gatunek - akcję)?? Fajnie, że komuś się chciało zebrać tych wszystkich Niezniszczalnych ludzi w jednym miejscu (tym bardziej, że Sly nienawidził się kiedyś z całego serca z Arniem hehe;D). Tym fajniej, że przypomniał,iż istnieje taki ktoś jak Wesley Snipes czy znienawidzony przez wielu Mel Gibson (ja również nie pochwalam zachowań z jego życia prywatnego, ale co by nie mówił to był kawał szaleńca i zajebistego aktora/reżysera:).

ocenił(a) film na 10

MEL GIBSON nigdy nie byl szalencem ale facetem z duzym poczuciem humoru i temperamentem. Swoje poczucie humoru pokazal niedawno w genialnym filmie ktory ci polecam pt.BEAVER. Wiem ze jest to dramat o chorobie psychicznej pana domu ale motyw jak z pacynka bobra na dloni robi przedstawienie spowoduja na twej twarzy usmiech. Smutne ze Anton Jelchin ktory gral w tym filmie syna Gibsona niedawno zmarl w glupi sposob przygnieciony wlasnym autem. Mial zaledwie 27 lat. A jak nie kojazysz kolesie to gral CZEKOWA w nowych STAR TREKACH no i swietnie zagral mlodego Kylie Reese'a w T4. Wracajac do Gibsona to stal sie ofiara zydowskiego lobby ktore jakby nie bylo rzadzi w USA... Tak tak to nie zarty a cala nagonka na Gibsona byla jedna wielka prowokacja by zniszczyc mu kariere. Wiekszosc bzdur ktore media podaly byly przeksztalcone... Mam na mysli incydent na drodze ze jechal na bani autem za3mala go drogowka i niby sam sie rzucil na 2 uzbrojonych policjantow i oczywiscie na glos sie darl obracajac zydow. To sie nie 3ma kupy ale w swiat poszla bajka ze zaatakowal policjantow i caly czas ich obrazal oraz spolecznosc zydowska i nie zapomnij ze nagle po tym incydencie na drodze pojawila sie rzekoma informacja ze stale lat swoja byla kobiete. Pomysl logicznie czy nie byl to doskonaly plan na zdyskredytowanie legendy kina? Media potrafia zniszczyc czlowieka bo pojedyncza jednostka nie udowodni prawdy. Nie ma szans bo media i lobbysci to jest ogromna mega bogata sila...

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Hmm nie wiem jak było, ale strasznie dużo informacji n/t Mela pojawiło się w prasie i tv. Ja nie twierdzę, że wszystko to prawda (biorę to przez palce i dzielę na czworo), niemniej aktor chyba do najgrzeczniejszych nie należy. Ale..akurat moje stwierdzenie odnośnie szaleństwa było..pozytywem;P I bynajmniej nie odnosiło się do jego życia prywatnego (w sumie to jego sprawa) tylko do jego ról filmowych (hehe pamiętny Riggs z Zabójczej Broni choć nie tylko) czy obrazów które nakręcił (PASJA np...ja pierdzielę...rozbroił mnie ten obraz...zresztą i WALECZNE SERDUCHO również, a i APOCALYPTO było niczego sobie). A Bobra oczywiście oglądałem;) Rzeczywiście dramat głównego bohatera miesza się tam ze śmiechem (hehe scena gdy pozbywa się niechcianego 'lokatora' była mocarna;). Dobry film, w którym za kamera stanęła Jodie Foster. Widać kobitka ma w de co większość sądzi o Melu. Być może po Mavericku i innych wspólnych produkcjach ma sentyment do niego, a może po prostu zdaje sobie sprawę, iż Meluś to aktorska maszyna:) Tak czy siak wyszedł porządny komedio-dramat, który oglądało mi się z przyjemnością;)

ocenił(a) film na 10

A o smierci CZEKOWA-JELCHINA nie wiedziales???

ocenił(a) film na 10

Co do EXPENDABLES to Sylvek trafil w dyche wymyslajac te serie ale nie bede ukrywal najlepsza jest jedynka bo sam to wyrezyserowal i napisal scenariusz. Bylo czuc reke Sylvka i jego serce ktorego zaczelo brakowac w nastepnych czesciach nie ukrywajmy zrobionymi na sile dla kasy. Dwojki nie bede komentowal bo pomimo swietnych rolek Adkinsa i J.C.V.D to czegos mi tam zabraklo... Trojeczka to genialny pokaz aktorstwa BANDERASA i GIBSONA. Tak tak to ta dwojka porwala ten film i to dzieki nim ciekawie sie to ogladalo. Uwazam ze BANDERAS w EX3 zagral swoja role zycia i byl tak mocno przekonujacy ze zasluzyl na Globa i Oscara. Wkrotce maja ruszyc zdjecia do czworki i prawie w calosci ma sie akcja rozgrywac w Chinach z chinskimi aktorami tez. Kraza plotki ze rezyser obu czesci Raid ma byc rezyserem ale jak narazie o produkcji jest cisza. Jest tez dobra wiadomosc bo Sylvek walczyl z wytwornia LIONSGATE by zrezygnowano z gimbastycznej kategorii wiekowej pg-13.Czworka ma miec tak jak 1 i 2 kategorie R czyli to co lubimy: wulgarnie, krwawo, brutalnie i kto wie moze pojawia sie cycuszki ;-)! Ale szczerze to bym wolal aby najnowsza czesc tez wyrezyserowal Stallone bo jego jedynka to rewelacyjny akcyjniak z klimatem lat 80tych tak walacym po oczach ze szok ;-)! Wybor na Chiny padl nie przypadkowo bo wiadomo ze tam z roku na rok coraz wiecej ludzi chodzi do kin i wiele razy bywalo ze najwiecej na swiecie film zarobil u nich a nie w USA czy Europie.

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

"Trojeczka to genialny pokaz aktorstwa BANDERASA i GIBSONA. Tak tak to ta dwojka porwala ten film i to dzieki nim ciekawie sie to ogladalo. Uwazam ze BANDERAS w EX3 zagral swoja role zycia i byl tak mocno przekonujacy ze zasluzyl na Globa i Oscara." - zgadzam się w całej rozciągłości:) Banders jest fenomenalny w 3 cz. Expendables:D Zawsze go lubiłem, choć nigdy nie należał do moich ulubionych aktorów. Niemniej w trójce Niezniszczalnych to jego rola wymiata, przez co moja sympatia do tego aktora wzrosła. Mela podziwiam do bardzo dawna, a Braveheart (pomimo naciągnięcia niektórych faktów) uważam za genialny dramat historyczny (chyba z najlepszymi scenami batalistycznymi/walkami - znowu jest krwawo, choć nie poświęcono na szczęście życia zwierząt, przynajmniej tyle co mi wiadomo). A co do EX4 to się zobaczy co z tego wyjdzie. Jeśli będzie kategoria R to pozostaje tylko się cieszyć i wypatrywać produktu finalnego.

ocenił(a) film na 10

BRAVEHEART to klasyka i zaraz obok ALEKSANDRA i GLADIATORA jest to moj ulubiony film kostiumowy. GIBSON ostatnio wystapil w jakims dramacie sensacyjnym pt.BLOOD FATHER. Chetnie bym go zobaczyl nawet po tym ze bardzo niekorzystnie wyglada tam ten aktor z dluga brudna broda itp. Wyglada troche jak OSAMA z niektorych zdjec... PS.I LUBIE Z KOMEDII TEZ 'BAD SANTA' Z B.B.THORTONEM I WCZORAJ SIE UCIESZYLEM. DOWIEDZIALEM SIE ZE 'BAD SANTA2' JUZ JEST I WKROTCE MA PREMIERE. WPISZ SOBIE W YOUTUBE 'BAD SANTA 2 TRAILER' I BEDZIESZ MIAL POLEWKE SZCZEGOLNIE POD KONIEC ;)

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Słyszałem o tym 'Krwawym Ojcu'. O Złym Mikołaju również - jedynka była świetna:) Wiesz moglibyśmy tak dyskutować i dyskutować i nigdy tej dyskusji nie kończyć;) I tak obecnie nie oglądam tylu filmów, gdy byłem młodszy i nie miałem zobowiązań. Teraz mam rodzinę (żona i dzieci) i normalna koleją rzeczy nie mogę poświęcić aż tyle czasu na moje pasje. W kolejce mam tyle seriali i filmów do obejrzenia, że głowa mała...Obra kończę i spadam bo autentycznie zarwę kolejną nockę;/
Ave:)

ocenił(a) film na 10

Tak cos czulem ze kolejny maz i ojciec ktoremu rodzina odbiera radosc ze swej pasji ;-) ... Ja obecnie wiecej czytam niz ogladam ale moja pasja jest nie tylko ogladanie. Lubie rozne ciekawostki zwiazane z kinematografia ogolnie. Czasem jak u kazdego mam chwile ze czuje sie samotny ale z 2 strony ciesze sie ze jestem kawalerem. Nikt mi gitary nie zawraca i nie mowi co mam robic itp. Mam przeciez 32 letnia siostre ktora ma meza i 2 dzieci i jak widze jaki to sajgon to ciesze sie ze jestem panem wlasnego losu. U nich nie ma mowy o pasjach bo zycie po powrocie z roboty to opieka nad brojacymi dziecmi a o kuchni nie wspomne. Pewnie kiedys usiade i bede myslal ze nie mam potomkow swoich nie mam zony ale doskonale zdaje sobie sprawe ze MALZENSTWO I DZIECI ma swe plusy ale tez ma i minusy... PS.TEMAT KINA TO TEMAT RZEKA WIEC WIADOMO ZE PISAC MOZNA DUZO I DLUGO ;)... TO DO CZWARTKU...

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Co ja Ci będę mówił - samo życie;) Ale nie wyobrażam sobie teraz tego życia właśnie bez żony i dzieci:) To jest paradoks. Ale tak to już jest, że coś jest zawsze kosztem czegoś, taka kosmiczna równowaga (a raczej bardzo przyziemna;). Czym się i do przeczytania:)

użytkownik usunięty
punisher822_filmweb

Pojechałeś z tą 10-tką za ten film. Arcydzieło ? Bez przesady. Owszem, lepszy niż jedynka, bo była ona słaba. Film nierówny, trochę niespójny, na szczęście nadrabia kilkoma dobrymi walkami zamiast frajerskich pieszczot na początku ;-)

ocenił(a) film na 10
punisher822_filmweb

Oj zgadzam się!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones