Komedia prosta wręcz głupkowata w klasycznym prostym dla widza stylu. Jej piękno polega na całkowitym przeciwieństwie... Gruba oblesna despotka i dupkowaty goguś... Gagi rewelacyjne, sceny maksymalnie śmieszne... O Eddim nie wspomnę.. Nie oceniam tu artyzmu. Oceniam moje odczucia podczas oglądania. Brakuje mi takiego luzu i prostoty w komediowym kinie. Takiej prostej rozrywki na 90min w naszych ambicjonalnych czasach. Dlatego dla mnie bomba.