W porównaniu z "Królem Lwem", ta animacja Disney'a jest słaba. Nie ma tam nic, co by urzekało. Film nadaje się do obejrzenia raz, bowiem nie ma do czego wracać. Można się trochę pośmiać tylko.
Dla mnie właśnie na odwrót, mógłbym oglądać tą bajkę na okrągło, ale kazdy lubi to co lubi^^
dlaczego każdy film animowany porównuje się do "Króla Lwa" ? Co te filmy niby mają wspólnego oprócz tego że oba są ze studia Disneya
KRÓL LEW TO ZUPEŁNIE INNA HISTORIA. DLA MNIE "NOWE SZATY KRÓLA" TO NAJLEPSZY FILM DISNEYA Z OSTATNICH LAT.
Zupełnie nie podzielam tej opinii. W tym filmie naprawdę nie ma do czego wracać.
Co za głupia opinia. Król lew to całkiem inna kategoria w porównaniu do Nowych Szat Króla. Do Nowych Szat wracam regularnie i za każdym razem od lat łzy mi lecą ze śmiechu, z kolei na Królu Lwie też płaczę ale z innych oczywistych powodów. Cusco na prezydenta:P
Popieram w 1000 % jak można być tak ograniczonym umysłowo aby porównywać tak świetną komedię do króla lwa który ma kilka śmiesznych tagów ale sam w sobie komedią nie jest.
Ps. Gdyby Kuzco nami rządził to byśmy już dawno byli straceni ;D
Jest to wyjątkowy film ze studia - i komedia w pełnym znaczeniu tego słowa - slapstick i humor sytuacyjny, są narratorem całości. Ten film nie powstał dla jakiejś idei - jest zwariowany, a miejscami nielogiczny. Humor absurdalny i zżynka z popkultury. Po prostu jest to najlepsza komedia Disneya i jedyna taka animacja z jajami, jeśli idzie o oficjalny kanon.
Obie bajki są dobre, ale 'Król lew' jest przereklamowany i za bardzo nudzi. Wybieram 'Nowe szaty króla' bo wolę się pośmiać a nie popłakać.
Dla mnie jest na odwrót. Lubię czasem wrócić do wspomnianego przez Ciebie Króla Lwa (czytaj raz na parę lat) natomiast Nowe Szaty Króla Oglądam parę razy w roku.
Dla mnie w porównaniu z Królem Lwem jest rewelacyjny. Można się pośmiać, można wyciągnąć coś głębszego, nie ma kolejnego love story i niby wzruszających scen na siłę (patrz śmierć Mufasy, na której podobno wszyscy płaczą, a która przy kunszcie filmów Ghibli leży i żenuje)