PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665400}

Obcy: Przymierze

Alien: Covenant
5,7 78 958
ocen
5,7 10 1 78958
4,8 32
oceny krytyków
Obcy: Przymierze
powrót do forum filmu Obcy: Przymierze

Donikąd

użytkownik usunięty

Najprawdopodobniej poniższe żale już dawno na FILMWEB wybrzmiały, no ale stuprocentowej pewności nie mam, stąd też pozwolę sobie na kolejną porcję „czepialstwa”.

Naprawdę, jestem wielką fanką „Obcego”, tzn. jego pierwszej i trzeciej odsłony, ale przy najszczerszych chęciach nie sposób „Prometeusza” uznać za coś więcej, niż pięknie wizualnie odrobiony gniot. To kompletna scenariuszowa porażka, papka wciskana przez oczy, nie tle do mózgu, co móżdżku. Zwiastun „Przymierza” jest niestety dowodem na postępujący rozkład, bezdyskusyjnego skądinąd, talentu Scotta.

Szkoda się w tym miejscu rozwodzić nad ilością nonsensów upchanych w „Prometeuszu”. Co do zapowiedzi „Przymierza”, obraz powiela zgrane już do niemożliwości „gagi” np. „pochyl się nad rozkwitającym kokonem” (tym razem już bez osłony, a jakże), kolejna urokliwa scena pod prysznicem, „otwórz te j… drzwi!” itd. W „Nostromo” jeszcze się trochę sprzeczali (słabo, ale jednak) o zachowanie zasad dekontaminacji, tu już radośnie wędrują z odkrytymi głowami, ot tak, bo to piękna nowa planeta, stąd i o obce paskudztwo w uszach nietrudno.

Już w drugiej połowie ubiegłego stulecia sondy poddawano sterylizacji, gdyż ziemskie życie może być tak samo zabójcze dla obcego, jak obce dla tutejszych jego odmian. Nawet jak się człowiek wybiera na kilka tygodni w tropiki, to, o ile ma choć trzy łyżki oleju we łbie, poddaje się podstawowej serii szczepień. Trudno zatem pojąć rozmiar scenariuszowej degrengolady ludzkości, która kosztem bilionów (jak w „Prometeuszu”) wysyła ekspedycje w odległe rejony Galaktyki, wyposażając astronautów w karabiny (hurra!), fikuśne łaziki, tudzież sztuczną inteligencję, tylko po to, żeby po dotarciu na miejsce, jeden dureń z drugim wylazł na powierzchnię obcego świata bez stosownych zabezpieczeń i z miejsca nadepnął na zjadliwą odmianę „purchawki”. Koleżanka od „drzwi” też „martwi się” w zwiastunie o skażenie pokładu, ale dopiero kiedy któregoś z członków załogi (bodajże kapitana) krwawo drze od środka, dlatego wpada na pomysł, żeby tych (koniecznie „j…”) drzwi nie otwierać. Było chociaż waciki w uszy wetknąć, przecie to przyszłościowy podbój kosmosu!

Skoro nawet w króciutkim spocie udało się pokazać wściekłe patataj wołających o pomstę do nieba idiotyzmów, to trzeba prawdziwie dogmatycznej (czytaj: ślepej) wiary, żeby oczekiwać, iż dwugodzinny seans okaże się fantastycznonaukową ucztą z morałem. Nie ma takiej opcji. Będą krzyki, wybuchy, zalew soku malinowego, migające klimatyczne obrazki wypłukane z jakiejkolwiek treści. Szkoda, że zamiast opowiadać ciekawe historie, Scott po raz kolejny marnuje czas i środki w beznadziejnych próbach wskrzeszenia truchła „Obcego”. Dokąd zatem zmierza druga część „Prometeusza”? Tam gdzie pierwsza, donikąd.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 3

A ty weź przeczytaj cały wątek, włącznie z tym, że zakładająca go osoba wyszła w połowie seansu. Co zresztą zrozumiałe...

Już obejrzałeś? Na ile wyceniasz to "arcydzieło", bo nie chce mi się sprawdzać?

Widzisz, inteligentni ludzie potrafią wnioskować. I na podstawie trailera można często z dość dużym prawdopodobieństwem ocenić film. Trafnie!

Jakoś mnie udaje sie trafić praktycznie zawsze, jeśli chodzi o blockbustery i kino rozrywkowe. Co innego produkcje ambitne i wymagające, które nie opierają się głównie na efektach...

Nie musisz uczestniczyć w wojnie, by wiedzieć, jak to się może dla ciebie i twoich bliskich skończyć. Oczywiście są też i tacy, którzy nie wierzą w komory gazowe...

Po której stronie stoisz?

użytkownik usunięty
yamata

po swojej stronie a nie po stronie osranych filozofów

ocenił(a) film na 3

I słusznie. Zapewne jak każdy. Tyle że co to wnosi? Bo film był kiepski i nic tego nie zmieni, niestety. A ocena dokonana na podstawie trailera była dużo trafniejsza, niż tych, którzy nawet po premierze pieją z zachwytu nada tym knotem...

Oczywiście można iść w zaparte, ale jadąc klasykiem: "Koń, jaki jest, każdy widzi"... ;)

użytkownik usunięty
yamata

no zgadzam sie obcy to gowno

ocenił(a) film na 6

wow, trochę niepokojący news

ocenił(a) film na 5

mnie rozbawiło :D

ocenił(a) film na 3

Super. Z jajem i dystansem do siebie. Chyba zostanępsychofanem... ;)

ocenił(a) film na 5
kubenson

dlaczego? Akurat Kong ku mojemu zaskoczeniu jest jedna z najsnowniejszyh ekranizacji tego tematu na tle poprzednich. Tez sadzilam, ze bedzie przerost tresci nad forma, a wyszlo dobrze.
Malpa jest ok, jest faktycznie tym czym w powiesci, jest urocza atmosfera lat 70, co mnie naprawde bardzo, ale to bardzo ujelo. I na szczescie nie ma akcji w NY.
Autorce watku tym razem radze jednak obejrzec, a nie oceniac bez tego. Bo tym razem jednak popadnie rzeczywiscie w fanatyzm, nie znam sie, nie widzialam, ale wiem lepiej, a nie rzeczowa argumentacje.

użytkownik usunięty

Kolejny debil, czyli Ty który wystawił 1/10 jakby ten film był tak głupi jak Ty.... ale dobra, skoro jestes matołem to taka ocena to u ciebie norma. Dyskusja z tobą nie ma sensu. Nie odpisuj nawet.

ocenił(a) film na 2

"Wszystko co uczyniłeś, wróci do ciebie. Dobro, które uczyniłeś, wróci do ciebie. Zło, które uczyniłeś, wróci do ciebie. I do wszystkich... " Znasz ten kawałek. Pięknie powiedziane...

ocenił(a) film na 7

0cenic na 1 to smiechu warte.

krzysiek_36

Na imdb na dzień dzisiejszy ocena 7,1. Dobrze, że my Polacy mamy gust filmowy i nie jesteśmy tak głupi jak pozostała część świata :-)

ocenił(a) film na 5
moscu

dobrze, ze my Polacy poza ocena oplacana np przed producentow na portalu wciaz mamy forum z komentarzami, ktore to imdb skasowalo sobie.

ocenił(a) film na 7

Ja chcę więcej... komentarzy Fujfilm! Gdzie mogę więcej poczytać?

Co do "Przymierza" to nie przeszkadzają mi zbytnio nielogiczności. A to dlatego, że ten film traktuje jako slasher, tyle, że w kosmosie ("cosmic slasher"?). Fabuła mocno pokrywa się ze schematem slasherów: grupa związanych ze sobą ludzi jest eliminowana przez mordercę. Ludzie z takiej grupy często zachowują się głupio i właśnie m.in. ich głupota decyduje o tym w jakiej kolejności zginą. W "Przymierzu" mamy również "final girl", jest nią Daniels. Slashery ogląda się z lekkim przymrużeniem oka, kibicując niejako mordercy, zastanawiając się w jakiej kolejności grupa będzie eliminowana, podziwiając kolejne głupoty, które członkowie grupy wyprawiają. Ja tak właśnie oglądałem "Przymierze" i bawiłem się dobrze.

Tak na marginesie dodam jeszcze, że podobało mi się to, że te ofiary losu mimo tego, że dosyć szybko ginęły, to miały mocno zarysowane charaktery i jakieś mikro historie za nimi się kryły. Przykładowo, kapitan Oram - człowiek wiary, trochę niepewny siebie, a trochę władczy i jego dziwny dialog z Davidem, w którym mówi coś w stylu "Jak byłem młody, to widziałem diabła" (nie wiadomo o co mu chodziło, ale z chęcią bym się dowiedział).

ocenił(a) film na 6
arbogastes

Jakaś przesłanka do historii kapitana Orama może kryć się w jego niechęci do androidów. Wystarczy przypomnieć sobie pierwszą scenę na statku po wybudzeniu. Kapitan był dla Waltera oschły i zdawał się go traktować jako źródło ich problemu - awaria na skutek błędu maszyny.

Sądzę, że jako człowiek wierzący miał problem z zaakceptowaniem Waltera jako pełnoprawnego członka załogi.

użytkownik usunięty
arbogastes

Szerzej na temat serii wypowiedziałam się w komentarzach do <<Nie czekajcie na "Obcego 5">>.

ocenił(a) film na 7

Dziękuję za informację. No to czeka mnie ciekawa lektura.

użytkownik usunięty

wez obejrzyj ten film w koncu i ochłoń bo bredzisz jak potłuoczny filozofie od 7 bolesci
spojrzalem na to gówno co ogladasz to ja sie nie dziwie ze cie wykrecilo i na forum probujesz udawac jakiegos profesora
czlowieku opanuj sie to tylko zwykly kolejny film jednemu sie bedzie podobac drugiemu nie jaki jest sens tej twojej sraczki o ty wielce oswiecony

ocenił(a) film na 1

Skoro drugiemu może się nie podobać, to skąd ten jad w twej gębie?

ocenił(a) film na 2

ad vocem
http://slwstr.net/pk3/2017/alien-covenant

użytkownik usunięty
jos_fw

Widziałam rzeczy, w które wy, ludzie, nigdy byście nie uwierzyli. Widzów płonących gniewem podczas ataku na kinowe kasy. Widziałam jak promyki rozumnej nadziei rozbłyskują w ciemności obok recenzji „Przymierza”… I wszystkie te chwile zginą w czasie, jak łzy w deszczu. Pora umierać.

ocenił(a) film na 2

Ja zaś nic nie widziałem i dlatego w nic nie wierzę - ni w płonące wstydem ekipy filmowe, ni producentów posypujących głowy gwiezdnym pyłem z powodu bezwtydnego a mgławicowego wstydu, ani nawet w widzów, co zobaczyli i pojęli, że znów ich rozsądek anabiozą wzięli.
PS. Słyszałaś, że Ridley Scott (tak, ten) jest producentem wykonawczym Blade Runnera 2? O klęsko, o klęsko.

ocenił(a) film na 5
jos_fw

jezeli wykonawczy, to znaczy ze glownie kase daje, wiec nie marudz. A ze moze byc ciezko, to jednak nie jego zasluga, bo to przypadlosc jakas taka ogolna dzisiaj w filmach i roznych kontynuacjach. Akurat jak widze znane nazwisko jako wykonawczy to dobrze, gorzej wlasnie jak glowny.

To jest naprawdę niesamowite ile agresji w ludziach potrafi wyzwolić fakt posiadania odmiennego zdania. Fuji - chylę czoła przed Pani cierpliwością!

ocenił(a) film na 9

jak ktos daje takiemu filmowi 1\10 to raczej bym olewal takich ludzi bez urazy.Bez jaj.1\10 ?Naprawde?.
Czy wy sie dobrze ludzie czujecie ?.

ocenił(a) film na 7
lavrenzo84

Niektórzy, ci broniący tego użytkownika, pomylili chyba po prostu fora. Jest taka kategoria internautów "filmowych" specjalizujących się nie w oglądaniu filmów, tylko w znajdowaniu w nich rozmaitych "wpadek". Potem wypisują takie rzeczy jak tutaj, sam film ich generalnie nie obchodzi. Ma to nawet swoją nazwę, ale nie pamiętam jaką. W każdym razie autor tego postu nie jest kinomanem, filmy go nie kręcą, tylko to co się w nich "nie zgadza" ;). Mają jednak swoje fora, po co przychodzą tam, gdzie rozmawia się o filmach? Przychodzi i jeszcze ocenia film tylko pod względem jego "wpadek". To jest zwyczajny hejt.

ocenił(a) film na 9
mordachamordasinski

WoooW dobrze napisane piwa ci ;].To tak samo z recenzentami.Jada film z gory na dol szczegolnie polscy recenzenci wliczajaca tych na filmwebie.Dziwna ta nagonka na nowego Aliena ktory napewno nie zasluguje na nieska ocene 5\10 tez mnie smieszy.Prometheus tez byl tak jechany a spokojnie dalem mu 9\10.Taki klimat nie ma zaden film Sfiction.
Dobrze ze nie jestem krytyczny i nie wchodze w szczegoly.

ocenił(a) film na 2
lavrenzo84

Ostatnie zdanie wiele tłumaczy

ocenił(a) film na 5
mordachamordasinski

no dobra, ale jak ja bym dala Wladcy Pierscieni 1 to tez bys mnie zezarl, prawda? A ja nie cierpie tego filmu, nie jestem tez fanatyczka Tolkiena. Doceniam wklad jednego i drugiego autora, ale nudze sie smiertelnie na tym filmie. A efekty to dla mnie za malo jednak... Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze jest to tez niezla ekranizacja gatunku typu fantasy i dawanie mu tylko jedynku byloby zlosliwoscia z mojej strony, chociaz jednoczesnie odzwierciedleniem moich prawdziwych uczuc podczas senasu, ze to nie dla mnie. Moze po prostu tak nalezy patrzec na oceny. Szczegolnie, ze te na FW jak dla mnie nie pasuje w ocenie slownej do cyfrowej.
A tak w ogole madrzy ludzie nie kieruja sie ocena wizualna, tylko wlasnie czytajac, szukajac kokretow w recenzjach, kometarzach. Oczywiscie, ze jest mnostwo takich bez niczego, typu film byl swietny, film to gowno, ale trudno, jest mnostwo tego w necie, znajdzie sie i te rzeczowe. 20 lat temu to mogl byc problem, kiedy istnial tylko usenet i grupa dyskyzyjna syff, ale teraz? No i nie jest tak, ze ze wszystkim sie zgadzam lub nie zgadzam u kogos. Ty i kolezanka oboje chyba tego nie dostrzegacie i idziecie na udry, ty niegrzecznie wprost, ona niegrzecznie w zaslonce.

ocenił(a) film na 7
alisspl

Hehe, z Tolkiena to najbardziej lubię Aragorna :). Same filmy jakoś mnie nie powaliły fabułą, no ale jest to bez wątpienia przyjemne dla oczu widowisko. Tak, że nie obrażę się. Co innego gdyby ktoś zmieszał z błotem "Obcego - ósmy...". Oj, to byśmy powalczyli ;).
No i widzisz. Ja niby jestem "niegrzeczny wprost" (bo może i jestem), a Ty "niegrzecznie w zasłonce" sugerujesz, że jestem głupi, bo kieruję się tylko oceną wizualną. Ja się tam nie obrażam, bo w sumie jak wchodzisz do kina, to nigdzie nie piszą "Nie dla idiotów" - no więc śmiało rozsiadam się w fotelu i oglądam. Odbieram film różnymi zmysłami, nie szukam w nim tylko "sensu". Nie każdy film jest jak "Zielona mila" - że zmusza do szczegółowej analizy żeby go zrozumieć. Jak człowiek przychodzi do kina szukać w każdym filmie "wpadek", to jak może docenić całość, również stronę wizualną? Ja po prostu film oglądam i już. Rozkładanie go na części mnie nie bawi, pozbawia widowiska tego "sacrum". Można całkowicie pozbawić "Przymierza" wszelkich walorów, bo ktoś spostrzegł, że ludzie wyszli na obcą planetę bez hełmofonów - i to już wystarczy, żeby dać filmowi najniższą ocenę? To niepoważne. Ja mogę sobie wyobrazić na przykład, że jest to już tak zaawansowana technologia, że po prostu mogli tak zrobić i czekam na dalsze wrażenia - one są najważniejsze, w końcu to horror, a nie reality show ;).

ocenił(a) film na 5
mordachamordasinski

Nie zrozumiales, nie nazwalam ciebie glupim, ani kogokowliek innego tutaj. Pokazalam jak wyglada na FB i w tym watku najczesciej dyskusja, ze patrzy sie na oceny innych filmow i jak ktos ma inny gust, to juz jest to wystarczajace, ze sie ja uwaza za glupia i niewiarta jakiekolwiek dyskutowania. Do ciebie osobiscie napisalam tylko, to ze przesadzasz i niegrzecznie, a ona niegrzecznie pod pozorem tych wysublimowanych slow, ktore gdzie indziej sa ok, a a gdzie indziej obracaja przeciwko niej i sa niepotrzebnym atakiem.

No widzisz, a ja jednak przede wszystkim szukam w filmie sensu. I nie sensu jakiegos wyzszego, ideologicznego, powaznego i arcydziela, ale zwyklego sensu takiego na chlopski rozum, zeby nie czuc przed akranem eirytacji i gadac pod nosem lorany co za glupota.
Wielokrotnie pisalam w komentarzach pod filmami, ze owszem oceniam film na kilku plaszczyznach, ze oceniam tez w ramach gatunki, cos moze bys Troma ale doskonala Troma w tromizmie oraz ze zawieszam niewiare i pelny realizm. Roblem pojawia sie tam, gdzie rezyser, aktorzy, film niszcza srodowisko opowisci, ten biotop, w ktorym ja sie zgodzilam na niescislosci. Nie moge uznac, ze brak procedur, zabezpieczen, helmow i filtrow jest zgodne z tym biotopem Przymierza, bo nie jest. Nie bylo w Alienie 1, nie bylo w Promoteuszu i nie jest w zadnym innym filmie o podrozy w kosmos, o podrozy w dzicz jakas, o ile nie jest to film robiony przez amatorow kompletnych, nastolatkow albo dla jaj.
A powiemy przeciez, ze Scott robi te nowa trylogie dla jaj?
On chyba niestety jak najbardziej powaznie z tym wszystkimi pomyslami, wizjami... To juz chyba predzej my jako widzowie mamy wiekszy dystans do samej mitologii Obcego niz on, za to nie mamy juz dystansu do realiow pewnych zdarzen na tasmie filmowej, a jaki pewnie by mialy 12 latki w kinie... Ale to nie jest film dla dzieci, tylko dla doroslych i nawet zdziecinniali, nie powinni byc traktowani jak nieuki i idioci bez wiedzy o Ziemi i teoretycznej wiedzy o zachowaniu sie w nowym srodowisku.
Mowisz, ze widocznie maja nowa technologie, ok, moga miec, ale w przeciwienstwie do innych obrazow, gdzie takie wytlumaczenie, najprostsze mi podano, to tutaj tego nie ma.
A ja wrecz w kolejnym filmie widze powielanie tych samych bledow, czyli bledne technologie niepotrzebne w kosmosie, niepotrzebne na wyprawie i dziwna ignorancja wiedzy medycznej...
Niby oba filmy dzieja sie w tej samej epoce ludzkosci i mozna by mowic, ze te same bledy zaloi Prometeusza powtarzaja sie i w zalodzie Przymierza, bo w owym czasie wszystkie zalogi tak robily. Pytanie jednak czemu i czemu na to godzi sie rezyser. I nagle burzy sie czwarta sciana i mamy swiadomosc, ze to nie wina degrangolady ludzkosci i zalog z jakieogs powodu, ale wina degrangolady rezysera i scenarzystow, ktorzy to olali.
Co mu szkodzilo dac te filtry, helmy i pokazac, ze nie chronia? Bardzo by go to zabolalo, bardzo podnioslo koszty? A przeciez zaoszczedzilo parskania w kinie.
Albo to slizganie sie na krwi.
Panike tej babki jeszcze rozumiem, ale tez nie do konca, bo nie wypuszcza sie w kosmos bez testow, bez wyrobienia odruchow pawlowa. Dlatego na plazy Omaha medyk lecial i robil swoje na dziwke slowa medyk, mimo piekla w okolo i przerazenia, bo dzialalo wyuczenie jak w przypadku konia, ktorego sie wyuczylo robic swoje mimo wybuchow. Konia mozna, czlowieka mozna bez problemu. A zaloga zachowuje sie jakby zadnego takiego szkolenia nie bylo.
I wlasnie Alien 1 pod tym wzgledem jakis sens mial, tam byly te szkolenia i procedury, chociazby tylko wspomniane slownie. Miales podane dokladnie cze,u ktos tam cos robi, a kto nie. I o to maja ludzie pretensje, ze tutaj nie.
A w Przymierzu pokazali, ze zadnej zaawansowanej technologii nie ma... wnika jak chce.
Tak przy okazji, czemu sluzylo to pokazywanie emblematu egipskiego na helmanch itp. zalogi? To jakis hint do czegos w mitologii Obcego?
Biologia Obcych to juz pewnie temat rzeka z milionem teorii od pierwszego filmu, ale patrzac na te nowe filmy to zostalo tak juz udziwacznione, ze ja zoologicznie nie potrafie tego umiejscowic, a nanotechnologia nie zalatwia jednak wszystkiego, mimo ze faktycznie obecnie jedynym jeszcze wytlumaczeniem tak nieudanego gatunku pod katem biologii jest jedynie zalozenie, ze mial zabijac, a nie istniec.

ocenił(a) film na 5
alisspl

A, a co do wystawiania oceny filmowi, bo ogolnie byl do duszy, ale muzyke i zdjecia ma ladne po zastanowiniu glebszym jednak odzucam. Jak oceniasz ksiazki? Dajesz autorowi plusika wiecej, za to ilustrator zrobil zarabiste obrazki, a w drukarni zlota okladke? Raczje nie. Oceniasz, ze ksiazka jest zla za pomysly tworcy.
I uwazam, ze jednak filmy trzeba przede wszystkim oceniac pod tym katem.
Jako opowiesc, jako fabule, jako ciag przyczynowo-skutkowy, ja odbieranie go jako opowiesci, a nie obrazu, bo po wymysleniu filmu ludzie bardzo szybko zrozumieli, ze obraz to tlo opowiesci, ladne, wazne, piekne, bo ruch, bo kolory, ale jednak za malo, a opwoiesc wazniejsza.
Tak samo gry. Kiedys nie liczyla sie grafika, tylko miodnosc, potem krotki czas, ze o jaka piekna, super gra i obecnie znow ocenianie jak ksiazki i filmu, ze obrazki, efekty to za malo by powiedziec, ze gra jest dobra.
Zreszta technika rejestrowania obrazu poszla tak do przodu, ze to to troche jakbys dzis chwalil pralke, ze pieknie wyprala gacie. A to przeciez tylko beben z woda, proszek i prad.
Tutaj tak samo, to juz nie czasy eksperymentow i okdryc optycznych. Teraz dokladnie operator wie co zrobic by dostac dany efekt i coraz blizej mu programowi niz artyscie.
Oczywiscie, ze wciaz dochodzi do tego aspek talentu, ze oprocz mechaniki jest jeszcze dusza ujecia, przekazu, widzenie obrazu inaczej niz sie wydaje.
W kazdym razie dawanie wysokiej noty zlemu filmowi za to, ze jest zly, ale iperator swietnie nakrecil widoki, to chyba jednak nie tedy droga.
Po to tez sa oddzielne kategorie ocen, wlasnie zeby docenic swietna muzyke czy zdjecia w jakims chlamie, bo one same w sobie sa swietne, niestety film nadal jest zly. Zly jako film, jako opowiesc, jako calosc. I czesto nawet jako ta rozrywka. Jezeli uznac Przymierze za kino czysto rozrywkowe jak ekranizacja kolejnego komiksu, to jednak nadal bedzie to zle kino rozrywkowe obok takich Avangersow...
Moze ciezko to ubrac w slowa czy wytlumaczyc, ale przecietny widz po prostu wie, czuje, ze cos jest zle, ze kiepskie, ze psuje odbior, a co pewnie nie byloby takie oczywiste dla takiego samego widza 50 lat temu czy 100. Zmienia sie percepcja, tolerancja na idiotyzmy, technika. Jednoczesnie zobacz, wspaniel rozumiemy i odbieramy wiekszosc filmow epoki kina niemego... W druga strone to juz nie dzialalo, kedy ludzie z tamtej epoki dostawali dzwiek, czy film zrelizowany nowatorsko lub z szybszym tempem jak obecnie. Nawet efekty komputerowe, to czasowy rozlam miedzy widzamy kina optycznego i spolecznego a widzami mlodymi z filmami gatunkow fantasy, sf czy horrory.
Tak, kiedys chodzilam na filmy bez swiadomosci, ze to fantazja sztabu ludzi i ich spojrzenie na cos czy tez wiedza lub braki w ich wiedzy.
Bralam wszystko jak lecialo, ale minelo 30 lat i po tym czasie w spoleczenstwie wizualnym juz nie jestem w stanie godzic sie na wszystko w filmach. Troche zal, ze zniknela taka niewinnosci pojmowania swiata i filmow.

ocenił(a) film na 3
alisspl

"To troche jakbys dzis chwalil pralke, ze pieknie wyprala gacie. A to przeciez tylko beben z woda, proszek i prad". Podoba mi się. Piękne. Pożyczam, ale nie oddam... ;)

"Avatar" to też kino "czysto rozrywkowe". A jednak naukowo trzyma się kupy. Można? Ino Scottowi sie już nie chce...

Szkoda że napisałaś/eś się tyle do niemowy... ;)

ocenił(a) film na 7
alisspl

Jeśli ktoś chce się wgłębić w istotę tego zaplątanego jednak trochę filmu, to tutaj jest ciekawa dyskusja o ksenomorfach. Tak, że tu naprawdę jest duże pole do popisu dla ludzkiej fantazji i jak się ją ma, to wszystko co się dzieje w "Prometeuszu", czy "Przymierzu" - da się logicznie wyjaśnić. Po to mamy wyobraźnię ;).
http://www.alienhive.pl/ksenomorf/

ocenił(a) film na 3
mordachamordasinski

Sympatyczne forum, o ile Alien może być sympatyczny... ;)
Dzięki.

ocenił(a) film na 8

Znam parę tytułów, SF gdzie ludzie na planetę przypominającą Ziemię pakują się bez zabezpieczeń. Natomiast ciężko mi odszukać w pamięci tytuły gdzie można oddychać, a pozostają w skafandrach. Skoro to krytykujemy to może jakieś tytuły ? :)

użytkownik usunięty
Tyrq

Powiedzmy, że zadam sobie ten trud i podam Panu listę odpowiednich tytułów. Co wtedy?

ocenił(a) film na 8

A jak myślisz ? Koniec świata.

użytkownik usunięty
Tyrq

Jeśli to już wszystko, to faktycznie skórka niewarta wyprawki. Proszę sobie zorganizować jakiś koniec na własną rączkę.

ocenił(a) film na 5
Tyrq

kolego i autorko watku (pokazesz, ze faktycznie masz cos do powiedzenia, a nie ze sie zgrywasz albo, ze to inni maja racje na twoj temat) chce poznac obie listy. Podajcie je, zamiast sie przerzucac niczym. Bo to bedzie jakis konkret.
Ja kojarze, ze jezeli jest taki motyw to potem jest wyjasniane, ze nosza filtry w nosach albo, ze wracajac na statek przchodza przez filtry, zas wczesniej jest przeprowadzana analiza dokladna skladu powietrza, takze biologicznie.
Film mi zaden nie przychodzi w tej chwili do glowy, ale w seriach rozgrywajacych sie w kosmosie to przeciez juz norma.
Pamietam jedno opowiadanie sf, gdzie planeta nadawala sie do zycia, filtry nic nie wykazaly, zaczeto chodzic bez skafandrow, a potem okazalo sie, ze jednal atmosferawywoluje halucynacje. Tak wiec wdruga strone. Gorzej halucynacje z jakiegos powodu nie tylko sie wydawaly, ale stawaly sie realne, w skutek czego jak ktos sobie wyobrazil smoka, to ten go mogl zezrec :)
W sumie fajna bylaby taka ekranizacja.
Koniec koncow ocaleni czekali na zmiennikow w skafandrach.

ocenił(a) film na 7
alisspl

Co to za bełkot bez ładu ani składu? I proszę używać poprawnej składni i gramatyki jak się chce dyskutować - to podstawa.
Poza tym dyskusja nie polega na relatywizmie, żeby było coś "pośrodku", bo lepiej nie urażać "uczuć" dyskutanta. Pisze się co się myśli i tyle, panie Kolego. Inaczej jest się oszustem, człowiekiem nieszczerym nawet wobec siebie samego.

ocenił(a) film na 5
mordachamordasinski

Zieeew, przyganial kociol garnkowi, bo tobie tez belkot niezle wyszedl, nie bede sie nawet juz powtarzac z tlumaczeniem co i jak autorom takich czepliwych postow jak twoj, poczytaj sobie na forum wyjasnienie czemu tak pisze, jak ci zalezy. Zreszta ja nie widze co tutaj jest nie do zrozumienie przez ciebie. Czego nie zrozumialesz z tego konkretnego postu? Co moge ci jakos wyjasnic dodatkowo? Skladnia ujdzie, to nie artykul za pieniadze ani ksiazka, gramatyka tez, styl jedynie swobodny i brak polskich znakow, bo tak i juz. To swobodny dryf mysli, z wystarczajaca starannym przykladaniem sie, by wyrazic co mysle. Na literowki, nie docisnieta spacje i podmianki wyrazow juz nic nie poradze, ale nawet mimo nich, przecietnie rozumny, nie zlosliwy dyskutant nie ma problemow z odczytaniem i zrozumieniem.
A jak ci nie zalezy to po prostu omijaj moje posty z daleka i nie wywoluj mnie do tablicy.
Ale JA z toba nie dyskutuje, tylko z dwiema innymi osobami i na ich odpowiedz nadal czekam, Jak sadze, nie doczekam sie, co tylko potwierdzi moja opinie, ze autorka watku traci wiele w oczach dyskutantow takim rzuceniem czyms bez pokrycia, celem wywyzszenia sie nad kims i pozniej calkowitym olaniem sprawy,
Nawet twoje robienie za jej papugie pewnie ja obchodzi tyle co i odpowiedzenie na moje posty.

Nie wnosisz tym postem niczego do tej konkretnej, kilkupostowej dyskusji czy tez ogolem topiku tego watku, tak wiec nie widze sensu odkopywania po prawie pol roku trupow, bo cie cos w siedzenie ugryzlo, jak ktos pisze bez bledow ortograficznych, tyle, ze nie tak jak ty jestes przywyczajony samemu pisac. Szczegolnie, ze jak sam napisales, pisze sie co sie mysli i uwaza, a co za tym idzie mozna i chyba w stylu dosc swobodnym, byleby wlasnie ortograficznie i gramatycznie.
Styl mam jaki mam, rozwlekly, moze troche niezrozumialy, ale zapewniam cie, nie bardziej meczacy niz styl autorki watku czy tez twoj, ktory dla wielu zapewne jest nie do strawienia.
Nie widze, zebym tutaj gdzies pisala nie to co mysle, a jak dla mnie sednem rzeczowej dyskusji dokladnie jest relatywizm, inaczej to jest tylko wlasnie belkot i klotnia, ewentualnie trollowanie dyskutantow, a nie jakakolwiek dyskusja.
Czy na pewno wiesz co to slowo oznacza? Bo nie zadne posrodku ani kompromisu. To wlasnie autorka watku raczej ma go w nosie i stawia na absolutyzm, a mnie wlasnie ciekawia argumenty obu stron, stad prosilam o te liste, a nie przerzucanie sie ladnie brzmiacymi slowami lub nieco mniej ladnie brzmiacymi.

ocenił(a) film na 7
alisspl

Personalne głupstwa obrażona gimbusa. Tyle w temacie.

ocenił(a) film na 1

Witaj,
zauważyłem, że Twój temat został usunięty z głównej strony strony "Przymierza",
a zamiast niego wepchnięto komentarz, który nie porusza w ogóle samego filmu,
ale za to w chamski sposób atakuje osoby o krytycznych poglądach.
Ten komentarz wygląda zupełnie jak bolszewicka agitka z 1920 obsrywająca Polaków.
Ma on mniej łapek niż Twój komentarz, tak więc musiała to być "ręczna robota" obsługi.
Tym samym szczyt żenady został osiągnięty przez moderację filmwebu.

GunMeat

Na FW pokazywana jest tylko liczba łapek w górę. Liczba łapek w dół jest ukrywana, a wysokość na liście tematów zależy od ich różnicy.

ocenił(a) film na 1
Khaosth

Faktycznie. Tak czy owak - post jest tylko chamskim atakiem na dyskutantów - i już dawno powinien być usunięty.

ocenił(a) film na 1
GunMeat

W końcu został usunięty :)

ocenił(a) film na 1

Witam :)
Wczoraj w końcu udałem się do kina i mogłem z czystym sumieniem dać jedną gwiazdkę - tak jak Prometeuszowi.
Film w ogólności nudny i głupi. W porównaniu do poprzednika - chyba bardziej nudny. :)
Jeśli ktoś daje więcej niż 3 gwiazdki takim produkcjom - to chyba powinien filmy oglądać od końca - bo na to samo wychodzi.
Nawet w kwestii tych rzekomych pewniaków jak efekty specjalne, czy gra Fassbendera jako robota - też nie mogę napisać nic pozytywnego.
Efekty specjalne mierne - widać rozmazane CGI. Brak detali. Brak ciekawych dekoracji. (z drobnymi wyjątkami). Potworki byle jakie. Jak na rok 2016/2017 nic godnego uwagi. Typowa masówka bez pomysłów.
Dużo czasu poświęcono na filozofię robotów - ale nic z tego nie wynikło. Motywacje r.Dawida na poziomie "ja wam pokażę co potrafię". A potrafi dzięki magicznemu CZARNEMU GÓ-wnu które przypadkiem wpadło mu w łapki. A czarne gó potrafi wszystko - nawet latać. Ono stworzyło ludzkość, zabiło inżynierów, stworzyło alienków. A w następnym odcinku może nawet zrobi King-Konga i Godzillę.
Spotkanie dwóch robotów miało w sobie potencjał, ale zostało zmarnowane. Nie rozumiem tych zachwytów nad grą Fassbendera,
bo jak dla mnie nawet robota nie potrafi zagrać wiarygodnie czy ciekawie.
Skoro ten Dawid posiadał ZDOLNOŚCI TWÓRCZE, to mógłby jakiś oryginalny utwór na fujarkę skomponować, prawda?
W ogóle z całym filmie nie ma żadnej EPICKIEJ SCENY, która byłaby warta zapamiętania.
Były sceny, które można by jakoś ciekawie rozwinąć, ale zrobiono je na szybko, byle jak, byle dalej przeskoczyć z akcją.
Chyba najwiarygodniej wyszła scena panikującej blondynki, widoczna w trailerach.
Serio, to chyba najbardziej epicka scena w tym filmie.
Panikowała wspaniale, a na końcu rozwaliła cały lądownik.
Była przynajmniej wiarygodna w swej głupocie.
Bo inni członkowie załogi robili głupoty bez przerwy, ale na chłodno, bez żadnej paniki.
Ot tak sobie: lądujemy w środku burzy - damy radę, idę się wykąpać - jak tu romantycznie, zajrzę do tego jajka - tam coś ciekawego jest.

użytkownik usunięty
GunMeat

Czyli zwiastun nie kłamie i w tym punkcie twórcom niczego zarzucić nie można. Miało być głupio i wszystko udało się znakomicie. Gratuluję wytrwałości, w połowie seansu nawet oglądanie sufitu wydawało mi się całkiem ciekawą opcją. Scott sięgnął dna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones