PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=665400}

Obcy: Przymierze

Alien: Covenant
5,7 78 977
ocen
5,7 10 1 78977
4,8 32
oceny krytyków
Obcy: Przymierze
powrót do forum filmu Obcy: Przymierze

,,Prometeusz 2, czyli seguel preguelu na temat spin offu Obcego wyprodukowanego w celu remake Predatora, który nie należy do Obcego, ale i tak jest fajny, bo pieniążki muszą się zgadzać''

ocenił(a) film na 10
Sony_West

Ja oglądam tę serię przede wszystkim dla xenomorphów. Giger stworzył "istotę doskonałą". Dlatego Promek mnie zawiódł, ale także wieloma nielogicznościami i idiotycznie zachowującej się załogą.

ocenił(a) film na 7
Sony_West

Film był naprawdę spoko, tylko mało co niestety wiemy o inżynierach.

ocenił(a) film na 1
Sony_West

no tak i wioska na kwasie będzie weselej, można też zanurzyć się w dopalaczach. Skoro jesteś takim fanem więc obowiązkowo musisz zobaczyć ten dokument, który wyjaśnia skąd się wziął Obcy i reszta ówczesnych filmów SF bardzo ważny film dla każdego kto dorastał w latach 80-tych.

"Jodorowskys Dune" (2013)

Jak masz problem ze znalezieniem daj znać.

użytkownik usunięty
praetorianshaxo

Jest najnowszy zwiastun kolejnej części obcego, najlepszy ze wszystkich: https://www.youtube.com/watch?v=JbQTAp6hYhY

praetorianshaxo

Lol. Agree I wtf itd. i whatevaaaaa boom! :)

ocenił(a) film na 10
praetorianshaxo

Zgadzam się z Tobą w 100%. Alien Covenant przewyższa "inteligentnego" Prometeusza wszystkim, aktorstwem, napięciem, klimatem, a przede wszystkim obcym, którego w Prometeuszku nie było. Ja uważam, że to w ogóle jeden z lepszych filmów tej dekady.
"Już było" to najgłupszy argument, wszystko już było Panowie. A i tak oglądamy.

Ja tylko dodam jeszcze, że kupuję na Blurayu, jak tylko będzie.
Dość mam filmów typu Prometeusz, gdzie ludzie doszukują się rzeczy, których nie ma, a potem rozpowiadają jaki genialny ten film, mimo że nic w nim nie ma.

ocenił(a) film na 5
Slutcore

Gdzie było to genialne aktorstwo, przewyższające Prometeusza? Pomijając Fassbendera, bo on w wystapił w obu filmach. Napięcie? W którym momencie? A ogrom niedorzeczności w Alien Convenant przebił Prometeusza, a ten przecież ustawił tę poprzeczkę wysoko.

ocenił(a) film na 10
Miku

Nie wiem, jaja sobie ze mnie robisz. Prawda? Chociażby scena Inkubacji i w medbayu, genialne aktorstwo, o wtedy. Napięcie, tak napięcie a nie strach czy cuś (strach to małe dzieci), którego w Prometeuszu w ogóle nie było, tam było napięcie jak długo zanim się wreszcie nie skończy. Poza tym wymień mi te niedorzeczności, których to niby w Prometeuszu by nie było i jeszcze trochę??? Czekam z niecierpliwością.

ocenił(a) film na 5
Slutcore

W obu filmach były niedorzeczności, przecież tak napisałem. Jednak Alien Covenant, prócz bezsensownych zachowań załogi o których wszyscy tu piszą, dobił jeszcze motywami typu:
- zbombardowanie jednego miasta, należącego do cywilizacji międzygwiezdnej, niszczy całą tę cywilizację. Przez 10 lat zniszczonym miastem nikt się nie interesuje i David sobie spokojnie żyje na tych zgliszczach. Co to za bezsens?
- z innej beczki: ultraszybki xenomorph, którego nawet kulami nie mogli trafić, nie potrafi uskoczyć raz przed podnośnikiem, a potem przed buldożerem
Jest jeszcze wiele tego typu słabych luk, szkoda wszystkie wymieniać. Niektórym one nie przeszkadzają, OK, ale mnie obrzydzają cały film. Nic na to nie poradzę.

ocenił(a) film na 10
Miku

- A kto powiedział, że niszczy całą cywilizację? A skąd wiadomo, czy nikt się nie interesował? A może wykryli co się stało i postanowili spisać na straty planetę? Ten patogen działał na "mięso", więc postanowili tego nie ruszać? Tyle możliwości, uruchom wyobraźnię.
- David szukał istoty perfekcyjnej takiej samej jak on, zobacz na jego zawiedzoną minę, kiedy pokonało go 2 członków załogi. Nie był to tak ultraszybki xenomorph. Poza tym ile razy trafiali? Babka z Shotguna, Kapitan z karabinu itd.

ocenił(a) film na 5
Slutcore

No właśnie, tyle możliwości miał Scott, ale wybrał mało przekonujący wariant "inżynierów", jako jakichś przebranych za średniowiecznych mieszczan półgłówków, którzy wiwatują na placu na widok statku. Przypominam, że oni podróżowali do gwiazd oraz stworzyli człowieka. A tutaj zostają w łatwy sposób zniszczeni i koniec ich historii. Potem David sobie spokojnie mieszka w ich mieście i bawi się "mazią". Można było naprawdę pociągnąć inaczej wątek "inżynierów" - jako stwórców ludzi, a zamiast tego mamy znowu obcego na statku, złego androida - czyli kalkę z Nostromo. Nic nowego tu nie ma.

ocenił(a) film na 10
Miku

Szczerze to uwielbiam obcego w ciasnych przestrzeniach i samego obcego. Ty jesteś zainteresowany tylko i wyłącznie inżynierami (czy też pod nazwą kosmicznych dżokejów wg angielskiego uniwersum o świecie obcego - komiksy, książki itd.) a tytuł daje jednoznacznie do zrozumienia, że nie skupiamy się na "parobkach" Inżynierach tylko obcym. Jego ewolucji itd. Poza tym obcy w ciasnych przestrzeniach był pod sam koniec filmu, na początku był, co było innowacyjne, na otwartych przestrzeniach. Mamy patogen atakujący ludzi itd. Przecież w Aliens, Alien3 i Alien Resurrection obcy zawsze był w ciasnych przestrzeniach i co ciekawe, zawsze był robot, Bishop, Bishop 2 i Winona Ryder.

Ze wszystkiego Inżynierowie mnie najmniej interesowali. Może widzieliśmy nie inżynierów a planetę innych, przypominających inżynierów istot, którzy myśleli, że witali Boga a Bóg skarał ich za bawienie się w Boga itd. itp.- masz tu niejaką metaforę.

David też się bawi w Boga i pewnie w 3 części tej serii zostanie ukarany (już piszą 3 film). Za pomocą Riles albo Waltera albo firmy Weyland (jeśli pamiętasz Nostromo to wiesz chyba czemu 3 opcja wchodzi w gre, co też wyjaśnia czemu David MUSI być).

To, że David spokojnie sobie mieszka w ich mieście już wytłumaczyłem.
Tak jak mówiłem, ja chcę obcego, Ty inżynierów, i tu się różnimy, a nie czy film był dobry czy nie.

ocenił(a) film na 5
Slutcore

Ciekawe skąd przypuszczenie, że jestem zainteresowany "tylko i wyłącznie inżynierami"? Akurat Obcy podobał mi się w tym filmie, poza sceną narodzin, która była dość groteskowa i tylko czekałem aż David wyjmie tę swoją fujarkę i zacznie na niej grać a xenomorph będzie pląsał. Próbujesz rzucać jakieś projekcje, bo sam oceniasz film na podstawie tego, ile było w nim obcego. Kilka wątków wcześniej piszesz przecież, że ten film przewyższa Prometeusza "wszystkim, aktorstwem, napięciem, klimatem i przede wszystkim obcym" Otóż to, czy w filmie występuje obcy czy też inżynier nie ma wpływu na moją ocenę filmu, na Twoją zaś, jak widzimy, ma. Ja oceniam sam film i jego jakość. Prometeusza oceniłem podobnie jak film Obcy Przymierze, czyli 6/10 (punkt wyżej dałem licząc, że seria pójdzie w jakąś dobrą stronę,natomiast nowy Alien te nadzieje pogrzebał, stąd punkt niżej). Ty natomiast wciąż próbujesz udowadniać, że między tymi dwoma filmami istnieje jakaś niesamowita różnica jakościowa. Scott w jednym filmie konstruuje jakieś wątki, które w następnym łopatologicznie burzy + załoga statku kolonizacyjnego, która zachowuje się jak gimnazjaliści na wycieczce klasowej.
Skoro, te istoty, jak piszesz, nie byli inżynierami, tylko istotami do nich podobnymi - to dlaczego Bóg miałby ich pokarać za bawienie się w Boga, jeśli to nie byli inżynierowie? To Bóg karze inne istoty za grzechy inżynierów? Nie rozumiem.

ocenił(a) film na 4
Miku

Największą niedorzecznością była załoga tego statku. Nie wpuścił bym ich nawet do polskiego lasu, bo by zaczęli purchawki żreć. Zasługiwali na śmierć.

ocenił(a) film na 5
raval87

Pięknie to ująłeś :)

ocenił(a) film na 4
raval87

zgadzam sie

ocenił(a) film na 3
Slutcore

Napięcie w Przymierzu..?? Toż większe napięcie jest w ładowarce do srajfona. Co miało budować to napięcie - wyskakujący z trawy Frodo? Obcy wyglądający jak Gollum? Czy może ten wykluty Obcy z rozłożonymi łapkami..? Jak dla mnie - nic tam nie budowało napięcia - i to jest największa wada tego filmu.

ocenił(a) film na 10
mukki

A rozumiem kosmiczna kobra już budowała? Ten obcy wyglądał prawie jak pierwowzór (dobrze, że nie jak ten rekin z Prometeusza, czy kobra, czy giganci).

ocenił(a) film na 10
Slutcore

A, nie zapominajmy o zmutowanym geologu, pożal się boże ekspercie za trylion dolców)

ocenił(a) film na 10
mukki

No widzisz to mamy zupełnie inny odbiór bo jak dla mnie Covenant miał ogromne napięcie...a widzę ,ze Tobie spodobał się Interstellar a jak dla mnie to była kicha...Po prostu każdy szuka czegoś innego w filmie ja to dostałem...Jak widać Ty chciałeś dostać kolejny film jak obcy gdzie już wszystko było ale pewnie jakbyś i to dostał w filmie to byś napisał ,ze już to widziałeś

ocenił(a) film na 5
Slutcore

no wiem czy przewyzsza... Zaczelam ogladac i jak na razie juz mnie wpienia powtorkami ignoranctwa ludzi w kosmosie... W starych Alienach odnosilam wrazenie, ze ludzie w tych statkach to jednak jacys profesjonalisci, ludzko i spolecznie prymitywni, ale profesjonlaisci na tych szlakach przemierzanych kosmicznymi ciezarowkami, i dawalam sie porwac i uwierzyc w prwdopodobne opisanie zachowan w danej sytuacji, a tutaj po raz kolejny wydawanie jekow zawodu z gestem Picarda do ekranu, kiedy usmiwadamiam sobie, ze wlasnie taki Kirk i cala reszta podchodzili sensowniej do kazdej wyprawy w kosmos i na inna planete... Ja po prostu nie moge juz patrzec jak nie ma zadnych filtrow, androidow medycznych, masek, komor posrednich, badania dokladnego sondami gleby, srodowiska....

ocenił(a) film na 2
Slutcore

"uważam, że to w ogóle jeden z lepszych filmów tej dekady.
"Już było" to najgłupszy argument, wszystko już było Panowie. A i tak oglądamy." mój argument to było wyjście załogi z statku tak o, bez żadnych przygotowań, załoga nie miała lekcji biologi. I temat wirusów, bakterii jest im zupełnie obcy. W tym momencie uświadomiłem sobie, że moja 12 letnia siostra prawdopodbnie wymyślając historie zauważyłaby tą niedorzeczność. Reszty nawet nie ma sensu wymieniać bo ten argument wyżej dyskwalifikuje ten film jako sci-fi. Dodałbym mu jakiś nowy przydomek zamiast Science-Fiction może samo Fiction ?

ocenił(a) film na 7
praetorianshaxo

Takie grymaszenie. Nie podoba mi się, bo oczekuje, że będzie taki sam jak "Prometeusz", albo "Nostromo" w każdym detalu. Przecież to niemożliwe. Wtedy narzekaliby, że Scott nie wymyślił nic nowego, tylko zarabia na schemacie :).
Tymczasem "Przymierze" ma myśl. Ma kontynuację, stawia te same egzystencjalne pytania na temat ludzkości i tworzy nieskończone pytania o Kosmos.
W sumie trzyma poziom i klimat.

użytkownik usunięty
mordachamordasinski

David nie mógł stworzyć Aliena skoro odnalazł na poprzedniej planecie sciane z xenomorphem...

https://tubgoat.files.wordpress.com/2012/06/12-06-13-prometheus-muralxeno1.jpg

ocenił(a) film na 7

Chopie, kto tak szczerze nadąża za tym kto, kogo, kiedy i jak? Opowieść jest tylko tłem, liczy się klimat i to co ten film chce powiedzieć. Ma nas poruszać, wstrząsać nami i straszyć - to jest w końcu horror. I skłaniać do refleksji egzystencjalnych ("Przymierze" spełnia to znakomicie), a nie do studiowania kolejności wydarzeń i jakiegoś rozbierania każdego filmu na czynniki pierwsze. Ja w każdym razie nie mam na takie drobiazgi czasu i nie jest to w horrorze dla mnie najważniejsze.
Nie rozumiem nawet co chciałeś mi powiedzieć, nie rozbudowałeś tematu, a ja widocznie jestem za głupi :).

użytkownik usunięty
mordachamordasinski

Alien nie ma byc filmem dla idiotow, bo tamci wolą typowe blockbustery. To sa filmy o szukaniu zycia we wszechswiecie i nieudolna próba ich oswojenia i przywiezienia na ziemie.

David nie stworzył xenomorpha tylko inżynierzy, bo w Prometeuszu była sciana z podobizną Obcego. Powinni wytłumaczyc co sie stałą z tym inżynierm w ALIEN1.

ocenił(a) film na 7

Jak wchodziłem do kina to nie widziałem napisu "Nie dla idiotów" :).

Może masz i jakąś rację pod względem tej chronologii, ale ja nie mam aż takiej pamięci, żeby znać każdy szczegół każdego filmu.
Wybacz więc, że "idiotycznie" zapytam: jeśli Dawid widzi runę ksenomorfa w "Prometeuszu", to po co niszczy inżynierów? Gdzie w "Przymierzu" jest twierdzenie, że to Dawid stworzył ksenomorfa? Istniała tylko matka i jej jaja, zanim przybył na planetę. Z fabuły wynika, że Dawid chciał tylko być doskonalszy od ludzi i inżynierów. Eksperymentował, bo nie mógł "ożywić" ksenomorfy bez nosiciela w postaci ciała biologicznego. Nie potrafił sam stworzyć doskonałego organizmu - stąd te pokraczne Neomorfy.
No i po co zaraz wszystko tłumaczyć? Dobry film s-f powinien mieć swoje tajemnice i pobudzać naszą wyobraźnię, pozwalać na dowolność interpretacji, a nie kłaść "kawę na ławę" jak... idiotom ;).

ocenił(a) film na 7

Przy okazji trochę się douczyłem. Ta recenzja może Cię zaciekawi. Ona mniej więcej wyraża podobne zdanie do mojego.
http://www.alienhive.pl/obcy-przymierze-recenzja-na-tak/

ocenił(a) film na 3
mordachamordasinski

widocznie jesteś, "chopie" za głupi

ocenił(a) film na 7
ROBERTHUNT

Niebywałe! Mądrego to aż miło poczytać :)))

mordachamordasinski

Robert kawałek wyżej zacytował Popka :)

ocenił(a) film na 7
Pandemonium

A ja sparafrazowałem tylko jakiegoś Cieślaka ;). Nie znam się niestety na współczesnych filozofach z YT obwieszonych kolczykami w nosach, to jak to mawiał Sokrates: "Człowiek uczy się całe życie, a i tak umrze gupi" :)

ocenił(a) film na 3
mordachamordasinski

Ja również uwielbiam Mikołaja jak i cały KMN, a skecz "Rozmowy przy psie" mistrzostwo świata :) , Przepraszam za tę wypowiedź powyżej, wiesz, wieczór , % ...

ocenił(a) film na 7
ROBERTHUNT

Spoko leszcza ;)

ocenił(a) film na 3
ocenił(a) film na 3
praetorianshaxo

Ma myśl? Serio? To co zobaczyłam w kinie było smutne i żenujące. Scott wytarł sobie gębę Obcym niczym szmatą. Ja doskonale widzę jakie tam padały pomysły, jakie są zamierzenia. Ale nie zmienia to faktu, że to wszystko przedstawione jest w postaci bezmózgiej papki, gdzie nic się kupy nie trzyma, postacie są kartonowe i miałkie, wszelkie wnioski albo bez mała niemożliwe do wyciągnięcia bez wnikliwego przestudiowania wszystkich części, bądź też rzucane widzowi prosto na ryj bez żadnej subtelności. Obcy w tej części zachowują się jak upośledzone Pyjaki z Mass Effecta. Znowu mam ekipę ludzi,która najwyraźniej wyobraża sobie, że idzie na wycieczkę do lasu a nie kolonizować obcą planetę, mamy debilizmy zaprzeczające fizyce, mamy dziury fabularne, które zaprzeczają temu co się działo w Prometeuszu oraz w Ósmym. Tak, mhm, grymaszenie. Tak samo jak grymaszeniem było kilka sekund pogardliwej ciszy i miny ludzi w kinie po seansie. A byłam na maratonie, więc tam nie było przypadkowych osób, tylko ludzie, którzy mają jako takie rozeznanie.

ocenił(a) film na 7
frajny

A możesz proszę w formie listy wszystkie te nieścisłości wypisać? Nie jestem jakimś mega fanatykiem ale aż jestem ciekaw, dlaczego aż tak bardzo ten film jest zły. Nie zrozum mnie źle, to nie atak na Twoją opinię tylko czysta ciekawość.

ocenił(a) film na 2
durendalos

Np.: 1) Załoga statku z kolonizatorami ma wyznaczony cel, ale pod wpływem przypadkowo odebranego sygnału wpada na pomysł, że zamiast na wyznaczoną lata temu planetę polecą sobie na inną, bo tak będzie spoko, przekreślając tym samym lata przygotowań do tak trudnej misji i ryzykując życie dwóch tysięcy ludzi. 2) Na niezbadaną planetę wychodzą bez skafandrów, jest tam powietrze, ok, ale zabezpieczyć by się chyba można? Ja bym proponował. :) I słusznie.
3) Kiedy jeden z członków zostaje zainfekowany, dwie laski, które są wyszkolonymi żołnierkami, niby przygotowanymi do takiej misji, zaczynają zachowywać się jak rozhisteryzowane gimnazjalistki. Jedna najpierw nie może otworzyć drzwi, potem, kiedy obcy wychodzi z ciała jej kolegi, jednak te drzwi otwiera i pierwsze, co robi, to wypieprza się na posadzce. Potem strzela na oślep do ładunku z paliwem, zabijając siebie i uniemożliwiając powrót pozostałym. 4) Szef tej ekspedycji nie powinien nawet prowadzić kiosku, bo nie umie zarządzać ludźmi, umie za to sapach, wzdychać i tępo się rozglądać. 5) Inżynierowie z tej planety, jak rozumiem, dali się wybić Davidowi, bo nawet nie sprawdzili, kto do nich przyleciał. I co, wszyscy mieszkali w jednym mieście? Pomijam, że wyglądali jak średniowieczni mieszczanie. To niby oni nas stworzyli? Cóż, głupota podobna do ludzkiej, więc w sumie na obraz i podobieństwo nas wykreowali. 6) Ostatni twist z Davidem był do bóli przewidywalny od połowy filmu, aż się załamałem, kiedy to się naprawdę stało.
Pomijam już motywacje, którymi kieruje się David, niszcząc cywilizacje i eksperymentując z obcym. Pomijam te tandetne nawiązania do Wagnera, Byrona, mitu genezyjskiego, bo to puste cytaty, które nic nie wnoszą, ale dają wrażenie pozornej głębi.
Tego się po prostu nie dało oglądać.

ocenił(a) film na 7
rekk

Pytałem bardziej o nieścisłości w stosunku do pozostałych filmów z uniwersum. Bo to co Ty wypunktowałeś, rekk, to jest bolączka większości filmów. W sensie kretyńsko i bezmyślnie zachowujący się bohaterowie.

Ja pytałem bardziej o ten fragment wypowiedzi frajnego:
"Scott wytarł sobie gębę Obcym niczym szmatą. Ja doskonale widzę jakie tam padały pomysły, jakie są zamierzenia."

Bo ja generalnie jako szary zjadacz chleba nie byłem jakoś mega rozczarowany filmem. Kilka scen było fajnych, kilka było słabych. Zachowanie bohaterów rzeczywiście głupie, ale to zawsze w zasadzie jest motor napędowy wydarzeń w tego typu filmach: ktoś robi coś bezmyślnie i ściąga na siebie i towarzyszy kłopoty.

W moim odczuciu film jest do obejrzenia bez bólu zębów. Oczywiście podkreślam że nie jestem jakimś fanatykiem serii i że nie miałem nie wiadomo jakich oczekiwań.

ocenił(a) film na 3
durendalos

kopiuję część wypowiedzi z inneg wątku

- dmuchanie w nos obcego w celu oswojenia
- skąd do jasnej cho.lery D miał te jaja? To zaprzecza całemu zbudowanemu wcześniej uniwersum
- to samo z wykluciem małego obcego, jest to absolutnie najkomiczniejsza i najbardziej absurdalna scena z całego filmu, całkowicie odcinająca się od wcześniejszych części. I nikt mnie nie przekona argumentem, że jest to prequel, więc może to działać trochę inaczej. Po prostu ku.rwa nie.


ot lista

ocenił(a) film na 7
rekk

To co wymieniasz to wynik Twoich osobistych "roszczeń" wobec filmu. W żadnym miejscu tego co wymieniasz film nie ma sprzeczności z logiką, tylko z Twoimi oczekiwaniami.
Dlatego, żeby się nie frustrować fabularną fikcją S-F, radzę nie chodzić na takie filmy. Są świetne filmy dokumentalne i fabularyzowane dokumenty, gdzie z zapartym tchem można śledzić np. cykl rozwojowy owadów. I tam nie ma żadnej fantastyki. Człowiek wychodzi szczęśliwy i zadowolony z takiego filmu jak "Mikrokosmos". "Obcy" jest przecież serią "dla ludzi o silnych nerwach". Bo "Obcy" to horror ;).

ocenił(a) film na 3
mordachamordasinski

No popatrz - mam dokładnie takie same zastrzeżenia do tego filmu i jeszcze pewnie parę innych. A wyobraź sobie, ze jednocześnie nie mam takich zastrzeżeń do Obcego - ósmego pasażera mimo obecnych tam głupstw i nielogiczności. Mianowicie dlatego, że był to film zrobiony DOBRZE. Spójny,. Z prawdziwym klimatem tak, że nawet oglądając go po raz 579 odczuwam dreszczyk emocji podczas poszukiwania Obcego w wentylacji, mimo, że tak naprawdę nic tam się nie dzieje. W Przymierzu mamy jakieś animowane potworki wyskakujące z różnych kątów, trochę flaków, parę bryzgów krwi okraszone patetycznymi tekstami o stwórcy i pseudofilozofią. Emocje - żadne. I na tym polega różnica między dobrym filmem a złym.

ocenił(a) film na 7
mukki

Nie - na tym polega różnica w ocenie filmu, a nie różnica między dobrym filmem, a złym. Film dostaje skrajne oceny - znaczy zmusza do wysiłku intelektualnego i emocjonalnego.
Ja za każdym razem, kiedy o nim myślę, odkrywam coś nowego. Oczywiście opinie internautów też skłaniają mnie do namysłu. W sumie podwyższa to walory filmu i teraz dałbym mu co najmniej 8 ;)

ocenił(a) film na 3
mordachamordasinski

strzeliłeś sobie troche w stope , gdyż "mikrokosmos" był kręcony w czasach kiedy jeszcze nie było takich super efektów ,a mimo to "fabularnie" trzymał sie kupy w "ch...j", mimo że "przypominam" w tamtych czasach nie było takiej technologii by to pokazać jak dziś, wogóle to pamiętam że byłem na tym w kinie i z rozdziawioną japą oglądałem , a Ciebie pewnie jeszcze na świecie nie było.....

ocenił(a) film na 3
ROBERTHUNT

ok, nie było tematu " pomyliło mi się z "interkosmos""

ocenił(a) film na 7
rekk

Tak na wstępie to nie mam pojęcia jak Ty oglądałeś ten film...

1) Dokładnie w filmie mówią, że mają tylko kilka tygodni podróży do tej planety i lecą ją tylko sprawdzić...a nie od razu się na niej kolonizować...

2) Mają milion komputerów na pokładzie informujących o stanie powietrza i możliwości oddychania. Jest 2140 (nie pamiętam który to był). No i androida, który na bieżąco mówi im dane...

3) Wyszkoleni żołnierze poszli na wyprawę sprawdzić co się dzieje z sygnałem. To była geolog oraz pilot...które chyba mogą być mniej obeznane z bronią niż typowi żołnierze od brudnej roboty. W ferworze walki sam bym złapał za broń nie myśląc o tym czy umiem z niej dobrze strzelać czy nie. Zgodzę się tylko z tym, że trochę za histerycznie zagrane sceny.

4) Na statku po katastrofie wydał podstawowe rozkazy. Później stracił żonę / statek i połowę z połowy swojej załogi. Nie był wybitnym kapitanem ale widać, że od momentu utraty żony i wybuchu statku nieco się zatracił.

5) Jacy inżynierowie... Ci na pewno nie byli tymi z Prometeusza... Bo tamci całkiem inaczej wyglądali...
Mieli czarne oczy i byli wysocy. A tutaj normalne postacie ala ludzie z jakimiś dziurkami na czole...

ocenił(a) film na 2
illpadrino

1) lecą z zamiarem kolonizacji, zabrali ze sobą 2 tysiące uśpionych ludzi, żeby co niby robili? Kapitan wyraźnie opowiada o swoich planach założenia kolonii
2) Mają milion komnuterów, które wcześniej tej planety nawet nie wychwyciły. :) Poza tym sprawdzenie zawartości powietrza to nie wszystko, bo mogą na takiej planecie czaić się zagrożenia, o których im się nie śniło. Zresztą tak dokładnie było.
3) Może nie umiały z niej strzelać, ale osoba o IQ powyżej 80 kojarzy fakty i nie strzela do zbiorników z paliwem, geolog także.
4) Nieważne, w sumie beznadziejny kapitan zawsze się trafi, to racja/
5) David przyleciał ich statkiem, dlatego na planecie zebrali się, żeby ich powitać.
Pytanie, jak Ty to oglądałeś. :)

ocenił(a) film na 5
rekk

czas: 2 godziny po seansie
opinia: skok na kasę

Od siebie dodam: Po wywaleniu obcego ze statku kolonistów, NIKOMU nie przyszło na myśl sprawdzić skąd się tam wziął ??? KPINA. Gdyby, nie daj Boże, pomyśleli. David podzieliłby los xena.

Zastanawiam się czemu Obcy jest taki strasznie dobry, nawet pomimo 30 lat. Dochodzę do strasznego wniosku że wtedy mieli po prostu mało kasy (ca. 9 mil USD.) za to pomysłów za miliard.

ocenił(a) film na 3
d3uter

Obcy jest dobry, bo wtedy mieli jeden pomysł, ale świetny. I ograniczony budżet.
W Przymierzu mieli za dużo pomysłów i za dużo kasy. I wyszła kaszanka.
A ten twist z Dawidem jest tak głupi, że aż żal. Musiał się chłopak bardzo śpieszyć, by: uciąć sobie dłoń, ściągnąć ciuchy z Waltera, zaciąć się nożykiem w twarz (w sumie nie wiem po co - przecież laska nie widziała całej walki), połknąć zarodki i zdążyć na lot. No i gdzie jest dziura po gwoździu wbitym w podbródek? Nie zastanowiła się panienka czemu Walter nie regeneruje sobie sam skóry na twarzy?
Że komputer pokładowy nie rozpoznał obcego androida to też podejrzane.

praetorianshaxo

Wiesz, że żeby film był dobry nie wystarczy dać Aliena i ludzie będą się cieszyli?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones