Wbrew temu co tuaj wiekszosc sadzi przy tej scenie, ja sie wlasnie jako biolog nie zgodze. Uprawianie seksu na emocjach, w stresie, po traumatycznym przezyciu jest jak njabardziej stwierdzone psycjologicznie i w ludzkim beachwiryzmie. To jest katarsis, ucieczka, zycie ze siwaodmoscia, ze jutram moze nie byc, ze zycie jest kruche i taka spontaniczna chec skrycia sie, zapomnienia chwilowego, odreagowania. Przeciez wtedy organizm sie odstresowuje, znika napiecie, endorfiny sie wydzielaja.
Przypomianaja mi sie wspomnienia mlodych ludzi z czasow okupacji. Tez opisywali, ze dodatkowo sie narazali i uciekali w seks jak mogli i ze wtedy pruderyjnosc na ten czas byla duzo mniejsza niz poza wojna.

Tu nie chodzi o życie, tylko język kina, scenariusz, malowanie obrazem, tak to nazwę, takie sceny jednoznacznie mówią widzowi, że zaraz coś się stanie, tego jest już za dużo w kinie, a od Scotta wymagałem, przynajmniej kiedyś, wysublimowania w opowiadaniu historii, teraz jest tylko równia pochyła w dół. Pan jako naukowiec powinien zrozumieć to bardziej, że fabuła tego filmu oparta jest o skrajnie nieodpowiedzialne i mega głupie zachowanie ludzi, którzy wyszli bez skafandrów w obce środowisko, bez jego zbadania, taka sytuacja nie miałaby prawa zdarzyć się w życiu, ja nie jestem naukowcem i wiem, że jest to skrajnie niewłaściwe zachowanie, które doprowadziło do zainfekowania załogi. I wracając do Pana uzasadnienia odnośnie sceny pod prysznicem, myślę, że nie wgłębiali się w nią jak Pan, twórcy nie chcą by ich bronić, o czym świadczy brak skafandrów :) Pozdrawiam.

No ale... ze cos sie stanie to ja wlasnie uwazam za kanon w obcym, jako takim thillerze, horrorze. Tak samo jak lazenie w ciemnosci i ze cos na ciebie wyskoczy.
Tak ma byc, a ze jest bardziejoczywiste niz kiedys...
Jednak wielu komentujacych komentuje te scene na zasadzie, ze nie rozumie jak ludze moga sie isc migdalic jak przed chwila byla tragedia.
Z drugiej strony powiedz mi tez czemu oni mieliby nie czuc sie bezpiecznie? Przeciez teoretycznie zagorzenie pozostawili za soba, na planecie. Tu jest ok, mimo ze nie jest ok, bo w koncu sa w zlomie w kosmosie :)
To tak troche jakby sie czuc ciagle zagorozony,. no bo przeciez Ziemia to kawal skaly pedzacy z zawrotna predkosci przez kosmos i asteroida moze walna, slonce spalic, kosmici napasc, bieguny magnetycznie zniknac i tak dalej... A my sie nawet tym, ze zawal dostaniemy czy samochod nas przejedzie nie przejmujemy...
Ale ja tez nie uwazam, ze tworcy sie wglebiali w psychologiczne prawdopodobienstwo tej sceny. Chociaz kto wie, moze jakas jedna osoba tam rzucila, ok wrzucajmy scene seksu, ze odragowuja. Tez jestem przekonana, ze to glownie pod publike i kategorie. A moze wlasnie swiadomie, zeby zrobic kwadrature kola z oklepanego motywu? Moze jednak troche Scott czy senarzysci juz sami sobie robia jaja z mitologi, gatunku i tematu?
Tak jak musi byc w obcym rozrywanie klaty i pajaczek na gebie, to musi byc i to.
Scena pod prysznicem pod wzgledme sensu, bezsensu, realnosci itp. nie miala dla mnie znaczenia, ale te pozostale rzeczy i bledy podczas wyjascia na planete to juz tak. Szczegolnie samo juz ladowanie podczas burzy... i to wiekszosci zalogi, w ogole nie przeszkolonej do jakiegokolwiek dzialania w terenie.
Juz nie wazne, ze to planeta z obcymi. Ale jezeli tak samo mieli zamiar sie zachowywac na kolonii, czyli jak na tylach domu z ogrodkiem, to ta kolonia by i tak nie przetrwala...
Nawet gdyby tam nie bylo spor, tylko Inzynierowie jaki moze byc senariusz dalszy?
Prawdopodobnie strzelanina z gigantami i zabicie ich.
Strzleanian przypadkowa, panikow na widok dzikiego zwierzecia i takie samo rozwalanie wahadlowca jak w filmie.
Zlapanie jakiejs choroby, mikroba ala goraczka krwotoczna i baj, baj.
Zginiecie od warunkow pogodowych, spadku temeratury, pioruna, zatrucia, monsunu, zmutowania wlasnej flory bakteryjnej.

Scena pod prysznicem, myślę, że powstała tak, ...i teraz damy trochę golizny, że niby będzie więcej w kinie, wabik. Jak ja bym był szefem tej misji, to bym wysyłam tam same androidy na planetę, niech eksplorują, badają, i wysyłają dane do analizy, a cała misja główna jest kontynuowana bez zmian, bo przecież taka misja powinna mieć wiele androidów na statku dla pomocy załodze, a tam jest tylko, jeden i durna załoga, z nowym kapitanem idiotą, to nie mogło się skończyć dobrze :) Ani dla załogi, ani dla widza, a przede wszystkim dla fana uniwersum.

'dopoki nie wszedlem do internetu nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow' (St. Lem).

'dopoki nie wszedlem do internetu nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow' (St. Lem).

ale to przeciez byli naukowcy. sugerujesz ze w dalekiej przyszlosci cala ludzkosc zostala opanowana przez empatyczne lemingi? Ripley byla chronologicznie po nich i wcale taka nie byla :)

tytuł przywodzi na myśl kawał o TOKSYCZNYM ZWIĄZKU:
Rozmawiają dwie przyjaciółki. Pierwsza mówi: ,,Mieliśmy wczoraj z mężem dzień przymierza i zgody". Druga mówi: ,,Jak to?". A pierwsza odpowiada: ,,Pojechaliśmy do sklepu. Ja przymierzam, on się zgadza"

film to stek właśnie takich bzdur jak opisany brak hełmów. no trochę szacunku dla widza, mogli się odrobinę wysilić dodać trochę sceny i dałoby się te hełmy ominąć a nie kretyńsko łazić bez nich.
kompletna strata czasu, nie mający nie wspólnego z klimatem serii.
tych kretynizmów co rusz pełno, nawet u marvela by to nie przeszło. załoga przy drobnym incydencie wpada w taką panikę, zachowują się jak licealiści a nie załoga statku przewożącego tysiące pasażerów.
kłótnie krzyki brak subordynacji,
nic ty nie jest nawet odrobinę wiarygodne.
opisał bym jeszcze wile scen gdzie które są mocno idiotyczne, ale nie chce spoilerować,
ktoś kto chce "obcego" to go nie odstanie bo to jakaś egzystencjalna papka z androidem w roli głównej a z obcym gdzieś daleko w tle na jakimś szóstym planie.

'dopoki nie wszedlem do internetu nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow' (St. Lem).

'dopoki nie wszedlem do internetu nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow' (St. Lem).

'dopoki nie wszedlem do internetu nie wiedzialem, ze na swiecie jest tylu idiotow' (St. Lem).

aha

powiedzial tak tylko dlatego, ze nie mial okazji poznac Ciebie. to zupelnie zmienia perspektywe i od razu czlowiek mysli inaczej o kastracji takich lemingow.

Ale ty jestes głupi xD bronisz tego gniota pod każdym możliwym postem na forum robiąc kopiuj wklej swojej żenującej wypowiedzi