W takim razie albo trafiłeś na niewłaściwy film, albo oldschoolowe filmy (szczególnie horrory) cię nie kręcą, bo jak na tamte lata, to film jest genialny... z drugiej strony - kwestia gustu :)

Ewidentny troll. Niezależnie od tego czy film wpasowuje się w czyjeś gusta czy nie, ocenianie takiego filmu na 1 to nieudolna próba prowokacji fanów ;)

Ehhh, wygrałeś xD

Chyba tylko w polsce tak jest, że jak ktoś skrytykuje uwielbiany film przez fanów to go zaraz mają za prowokatora. Ja na przykład byłem zmuszony wyłączyć ten film po scenie jak obcy zaczął gościowi wyłazić z brzucha, po prostu zwymiotowałem i dalej nie byłem w stanie oglądać. I również oceniam ten film na jeden i jako jeden z najgorszych jakie widziałem a uwierz mi, że nie mam zamiaru nikogo prowokować.

Tylko w Twoim przypadku, niska ocena wynika z uzasadnienia, które podałeś. Nie każdemu musi podobać się klasyka gatunku, rzeczywiście niektóre sceny przyjemne nie są :) A napisanie paru negatywnych wyrażeń i kropka? Każdy debil to potrafi. Jak już komentujemy, napiszmy coś więcej, uzasadnijmy.

biedny francuski piesek...

Za budowanie napięcia, granie światłami, ukazanie kosmosu i planety, całą scenografię i grę aktorską film na pewno nie zasługuje na jeden. No, może według Ciebie, ale jeżeli dajesz taką ocenę na podstawie jednej obrzydliwej sceny (która mnie też obrzydziła, ale taki był jej zamiar, no halo), to ja nie mam pytań. Chyba, że oceniasz całość, wtedy zwracam honor. Ale wybacz, nie jestem w stanie tego zrozumieć. Już nawet nie chodzi o gust filmowy, nie rozumiem, nie wiem na co osoby takie jak Ty zwracają uwagę podczas oglądania filmu.

Nie miałem na celu obrażać czyjegoś gustu filmowego. Oglądałem bardzo dużo filmów i staram się oceniać każdy film obiektywnie. Jestem wybredny, w swojej karierze oceniłem zaledwie dziesięć filmów na ocenę 10. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że film pt. " Obcy - 8. pasażer "Nostromo" był zwyczajnie bardzo słaby. Może 1 to rzeczywiście zaniżona ocena, jednak bardzo rzadko przy oglądaniu filmu nudzę się do tego stopnia, aby po obejrzeniu, pod wpływem emocji i zniesmaczenia słabym kinem ocenić film tak nisko... Hmm co mogę powiedzieć więcej, jedyne co ratuje ten film to data powstania. Przyznaję, że zanim dałem ocenę 1, powinienem wziąć na to poprawkę, może dałbym wówczas 3 lub 4. Pozdrawiam : )

Ja uważam ocenę "1" za ocenę dla filmów, które nie mają ŻADNYCH zalet, tony minusów, są nudne że aż usypiają, a także wiele innych czynników, które wywołałyby oburzenie widza swoją słabością, np. gra aktorska, czy efekty specjalne. Tymczasem taka gra aktorska jest w tym filmie przednia. Warto też zwrócić uwagę, że aktorka, która zagrała główną protagonistkę - Ripley (Sigourney Weaver), wystąpiła "na scenie" PIERWSZY raz, a zagrała fenomenalnie, nigdy bym nie zgadł, że to jej pierwszy film.

Tak, na datę wydania też trzeba zwracać uwagę, bo oldschoolowe filmy nie zawsze przypadają do gustu. Uważam, że jeśli oceniłeś jakiś film na "1", to nie widziałeś takich badziewi jak "Alone in the Dark: Wyspa Cienia". A ocenę zawsze można poprawić, czyż nie? ;)

Dzięki za trafne i ciekawe spostrzeżenia na temat tego filmu. Nie wiedziałem, że to był jej debiut. Według mnie gra aktorska nie była powalająca- łagodnie mówiąc, ale na pewno warto wziąć ten czynnik pod uwagę, iż to był jej pierwszy raz. Wg mnie była zdecydowanie najlepszą aktorką. Przyznasz mi jednak rację, że w produkcji tej zmuszeni byliśmy oglądać liczne nieścisłości, bezsensowne i naiwne sceny, nawet jak na horror-sci. Co do zmiany oceny, tak też postąpię, jednak nie będzie to ocena pochlebna. Z czystym sumieniem, po dogłębnym zastanowieniu się daje 3.

PS. Polecam filmy, które oceniłem na 10. Twoje też przejrzałem, prawdopodobnie randomowo wybiorę jakiś z najwyższą oceną i obejrzę : ) Pozdrawiam.

W każdym razie aktorka głównej postaci zagrała świetnie. Ogólnie u postaci tej produkcji nie rzucały się kiepskie reakcje, czy amatorstwo. Jednak fakt, jeśli ogląda się film już któryś raz z rzędu, to patrząc poza centrum akcji można spostrzec kilka niedociągnięć w grze aktorskiej.

"Bezsensowne i naiwne sceny." No wiesz, starali się to zrobić realistycznie, a ludzie w obliczu strachu i ze świadomością, że w każdej chwili mogą umrzeć nie myślą tak racjonalnie, działają przez strach, impulsywnie i trudno im racjonalnie myśleć.

Chętnie rzucę na nie okiem ;) Zawsze to coś nowego "obejrzeć" czyiś gust filmowy.

Mnie irytowało trochę szukanie tego kota i w ogóle zabieranie go ze sobą na misję, oprócz tego nierozsądne zachowania bohaterów będących przecież specjalistami w swojej dziedzinie, ale przecież nikt czegoś takiego się nie spodziewał. Nie wiedzieli, że zostali wysłani na misję samobójczą. Był element grozy i zaskoczenia. Sceny naprawdę dobrze nakręcone. Mi się podobało i to bardzo ;) po ocenie widzę, że Tobie również.

No jak to, koteł członkiem załogi w końcu :D Pewnie był ważnym osobnikiem w domu Ripley i jej córki, pewnie to właśnie dla niej ten zwierzak jest taki ważny :)

Właśnie, kiedyś ten film to było prawdziwe kino grozy. Ciotka mówi że kiedy oglądała ten film w kinach jak była mała to chowała się pod fotelem :D Kiedyś taki tytuł faktycznie musiał robić wrażenie. A pamiętajmy że to produkcja z lat 60.
Ogólnie kiedyś byłem wielkim fanem i wyjadaczem sagi o Obcym więc wiadomo, dla mnie to film niezwykle wyjątkowy i soczyste 10 musi być ;)

Na pewno kicia była ważna, ale Ripley mogła zostawić ją, nie wiem, z kimś bliskim, na pewno miała jakąś rodzinę :D akurat pierwsza część Obcego to koniec lat. 70 ;) no, ale kino grozy zdecydowanie! Nawet ja ją czułem, oglądając niedawno, a teraz oglądam 3 część z '92 roku i Ripley jest właśnie na tej całej stacji z tymi więźniami. Dla odmiany był tam pies, Rottweiler :D

Może nie miała z kim, a może nie mogła się od niej po prostu oderwać :D Szkoda trochę że po wydarzeniach z drugiej części zwierzaczek został bez właścicielki no ale trudno :\

Osobiście to powiem ci że trzecia część jest po pierwszej moją ulubioną, nie wiem czemu :D Jest tam ten klimat horroru. Muzyka, lokacje, postacie... to wszystko tworzy właśnie to niepowtarzalne kinematograficzne doświadczenie. To właśnie tak powinny wyglądać prawdziwe horrory, a nie powtarzalne screamery wyskakujące na ekran co dwie minuty

Pełna zgoda, trójka buduje nastrój mrokiem, niepokojem. Bo właśnie jumpscare sprowadza się do zwykłego wystraszenia (tak jak wystraszyć może ktoś, kto przyczai się za Tobą ot po prostu). Właśnie dlatego uwielbiam też grę Amnesię, bo tam nie ma takich wyskoków, a przywidzenia głównego bohatera, sapanie, dziwne odgłosy w tle, niepokojąca i narastająca muzyka.

No no, także posiadam Amnesię :D Zgadzam się w 100%. Szkoda jedynie że społeczność gry (moderzy) wykonali znacznie ciekawszą robotę od samego Frictional Games :) Mówię tu rzecz jasna o Niezliczonych Custom Stories które zatrzymują gracza przy Amnesii na nawet kilkukrotnie dłużej. I tak powinno być w każdym growym horrorze. Deweloperzy powinni dawać graczom otwartego edytora, za pomocą którego powstanie wiele fantastycznych modyfikacji i kampanii. No ale niestety mało gier posiada takie urozmaicenia.

Dokładnie, przecież w Gmodzie gracze siedzą cały czas, tworzą różne tryby, bawią się w chowanego ze zwykłymi meblami, jeśli wiesz o co chodzi :D

W custome mode grałem z kolegą i bratem, wieczorami w wakacje, przy zapalonej obok komputera lampce, graliśmy na zmianę, czasem byłem tylko ja i mój kumpel, naprawdę potrafiłem pisnąć, nieraz po otworzeniu pomieszczenia musiałem wcisnąć pauzę albo menu z ekwipunkiem i stanem psychicznym i fizycznym bohatera, bo nigdy nie wiadomo co komu odwali :D raz była taka plansza, gdzie uciekało się przed Pedo Bearem, potem gonił zombie i leciała muzyka "Peanut Butter Jelly Time", fajny kawałek swoją drogą :D

Ale najgorsze w tej grze były rozmazywane obrazy przybierające złowrogą postać, odgłos goniącego Cię monstrum po zebraniu klucza czy notatki, albo kiedy musisz iść prosto korytarzem, a po bokach statuy rycerzy :o

Graczom powinno dać się swobodę, niech się bawią, to naprawdę przyciąga ludzi. Np. Team Fortress 2 też ma sporo urozmaiceń pod tym względem :)

O matko, tylko nie te durne Custom Story XD Jeszcze była taka która się nazywała Troll Story. Już po samej nazwie powinieneś wywnioskować z czym ma się tam do czynienia :D

Właśnie, przewidzenia i halucynacje to chyba coś co najbardziej straszy w horrorach. No ale niestety jedyna taka Amnesia wpadła na implementację takiego manewru, a szkoda.

Ale właśnie dużo jest tych CS, w życiu bym się nie spodziewał :D

Ale zaraz. o co chodzi z ta data powstania? Chyba od starych filmow powinno sie wymagac wiekszej klasy (to raczej nowe zanizaja poprzeczke), wiecz czemu niby mialaby byc wyzsza ocena?

Chyba tylko w polsce tak jest, że jak ktoś skrytykuje uwielbiany film przez fanów to go zaraz mają za prowokatora. Ja na przykład byłem zmuszony wyłączyć ten film po scenie jak obcy zaczął gościowi wyłazić z brzucha, po prostu zwymiotowałem i dalej nie byłem w stanie oglądać. I również oceniam ten film na jeden i jako jeden z najgorszych jakie widziałem a uwierz mi, że nie mam zamiaru nikogo prowokować.

Właśnie widzę ^^ A tak przy okazji to jest horror, więc trzeba się na to było przygotować, a nie. Kompletnie nie idzie ogarnąć takich ludzi jak ty, ale co ja tam wiem o życiu, prawda? :) Poza tym za takie sceny to właśnie horrory dostają wysokie noty. Następnym razem polecam się zapoznać z gatunkiem danej produkcji przed jakimkolwiek wglądem na nią.

Oj dupa was wszystkich boli od tej szczerej krytyki, jakbyście co najmniej byli reżyserami.

Ano nieuzasadniona krytyka dupę ściska, panie. Zresztą reżyserzy na pewno nie przejmują się taką (cudzysłów) widownią, która ocenia dobry film na 1. Trudno wtedy stwierdzić, czy oglądają taki film jak ludzie, czy z kumplami przy browarze. No ale nic, haters gonna hate, życie.

Zastanawia mnie tylko ile czynników brałeś pod uwagę podczas oglądania filmu ;) ja tylko jednemu filmowi dałem 1, był to "Pterodaktyl", okropny gniot, który nawet do pięt pierwszej części "Obcego" nie dorasta ;)

Oglądam horrory od piątej klasy podstawówki, ale jedynie podgatunek horroru tzw.ghost story czyli duchy,demony,diabeł,szatan,opętania i egzorcyzmy, bo w tych horrorach krwi jest bardzo niewiele a czasami wcale jej nie ma. Wszelkie inne horrory mnie obrzydzają, irytują lub śmieszą. Horror ma mnie wystraszyć a nie powodować odruch wymiotny.

I widząc wyraźny tytuł "OBCY", dalej przystąpiłeś do oglądania? No ładnie. Tu już naruszasz granicę gustu i samej jakości produkcji. Ja np. nie przepadam za filmami o duchach, ale jeżeli jest jakiś na prawdę ciekawy, to czemu nie. Jeśli uważasz ten film za obrzydliwy, to obejrzyj sobie "Piła", wtedy pogadamy o obrzydliwych filmach.

Piła to już obrzydlistwo do potęgi i film wyłącznie dla ludzi psychicznie chorych.

Też nie wiem po co w ogóle kręci się filmy tego typu. Pomyśleć, że są na świecie ludzie kręcący jeszcze sadomasochistyczne tortury w ramach "filmu".

Jak chodziłem do podstawówki też tak miałem, dopiero po szkole zawodowej obejrzałem pierwszą część z zaciekawieniem. Co prawda dalej momentami straszy, ale swojego uroku nie straci nigdy ;) Klasyczna seria o Obcym jest moją ulubioną. Jest klimat, oryginalny pomysł, świetne charakteryzacje i efekty, oraz tytułowy Obcy. Sam napisałeś w tym temacie że zaniżyłeś ocenę, więc zmień ją w końcu, bo nie doceniasz klasyki :)

P.S - naprawdę nie lubisz horrorów? Ja sam za nimi nie przepadam, ale z natury lubię od czasu do czasu obejrzeć filmy aby podskoczyło mi tętno :D

Uwielbiam podgatunek horroru tzw.ghost story czyli duchy,demony,szatan,diabeł,opętania i egzorcyzmy. Wszelkie inne horrory mnie albo obrzydzają albo śmieszą i denerwują. Horror ma mnie wystraszyć a nie wywoływać odruch wymiotny.

Powtarzasz się ciągle w tym temacie. Przeczytaj raz jeszcze mój poprzedni wpis i odpisz po ludzku, a nie jak robot. Dziwny jesteś, seria o Obcym nie jest nawet kinem gore. Naprawdę masz taką cienką psychikę i przy okazji wielbisz horrory? Coś tu jest nie tak... ;)

Nie jest kinem gore to wiadomo, ale scena w której obcy wyłazi gościowi z brzucha to kwintesencja obrzydliwości. Ja po tej scenie wyłączyłem film biegnąc do kibla żeby zwymiotować i dalej nie oglądałem. Po za tym pisałem już wcześniej, że wielbię jedynie podgatunek horroru jakim jest ghost story a nie cały gatunek. W horrorach ghost story nie ma obrzydliwych scen ani latających wnętrznosći, bryzgającej krwi po ekranie czy jakiś obrzydliwych obślizgłych potworów wyłażących ludziom z brzuchów.

Kwintesencja obrzydliwości, dobrze powiedziane. Jak byłem mniejszy to też miałem coś takiego. Co prawda nie rzygałem, ale myślałem zupełnie inaczej. W telewizji jak emitowali Obcego bałem się i przy okazji zachodziłem w głowę "gdzie tutaj fabuła, przecież wszystko się tylko napieprzają na ekranie" :D Po kilku latach zacząłem doceniać tego typu filmy, w końcu moje spojrzenie na straszne produkcje zmieniło się i zacząłem doceniać serię o Obcym.

Owszem, nie jest to kino gore. A skoro nim nie jest, to musi straszyć. No więc straszy i robi to doskonale. Horror pełną gębą, jest świetny mroczny klimat, oryginalny klasyczny potwór, doskonały montaż i fabuła. To wszystko sprawiło, że Obcy stał się klasyką. A klasykę nie można oceniać na 1/10, trzeba ją zrozumieć, a nie jęczeć że bohaterowie w filmie giną od żrącego kwasu tytułowego Obcego. Zrozum, doceń, zmień ocenę. Tyle ;)

Dla ciebie i wielu innych to klasyka , a dla mnie żenada. Film, który powoduje wymioty i nic więcej. Nie ma klimatu, fabuła to obrzydliwość o potworach, jednym słowem najgorszy chłam jaki widziałem.

Wybacz, ale nie zrozumiałeś filmu, więc może lepiej już się nie pogrążaj. Po prostu zrób sobie przerwę, pewnego dnia obejrzysz ponownie i zmienisz zdanie. Ja miałem tak samo ;)

Wierz mi, film nie zasługuje na 1/10 - zwłaszcza jeśli nie dotrwałeś do końca seansu. Pozdrawiam

Nigdy nie obejrzę ponownie. Nie będe oglądał jeszcze raz czegoś co mnie obrzydziło.

Róbta co chceta :D

Nawet nie obejrzałeś do końca tego filmu. Uwierz mi, ten film ma klimat o wiele lepszy niż większość współczesnych filmów. Wciągnąłem się totalnie. Szkoda, że "Prometeusz" nie był tak oryginalny i tyle rzeczy ściągnął od Ósmego Pasażera. A fabuła filmu jest czymś, co zapoczątkowało klasykę gatunku. Zobacz, ja nie cierpię karuzeli, bo za każdym razem zbiera mi się na wymioty nawet od powolnego kręcenia w kółko. Ale doceniam ten wynalazek i widzę, że wielu dzieciakom sprawia frajdę. Postaraj się wyjść poza granice swojej urażonej, czystej dumy i spójrz na ten film obiektywnie, a nie przez pryzmat jednej sceny. Bo druga część tego filmu była rewelacyjna. To tak jakby mówić, że cały Kościół jest obrzydliwy i popieprzony, bo słyszało się o księdzu gwałcącym dziecko. Więc nawet jeśli ta jedna scena Cię obrzydziła i dajesz jej minus (ja odwrotnie), to spójrz na inne aspekty i nie ograniczaj się w sposób prymitywny do oceniania filmu przez jedną scenę, niczym dziecko z przedszkola. Pozdrawiam.

Mnie jeżeli coś w filmie obrzydzi to już nie jestem w stanie oglądać go dalej i od razu wystawiam mu jedynkę.

No cóż, zawsze to są jakieś kryteria, chociaż ja ich nie rozumiem. Ale myślę, że nie muszę ;)

Ktuszek lamusie jedynie co ci może opadać to huuu---jjj nie znasz się to morda

Bardzo Cię proszę o wgląd do słownika wyrazów obcych, w celu poprawienia ortografii.

Poratuje cię bracie poradą: Otóż przed "że" stawiamy przecinek. Wypadałoby również poprawić konstrukcje zdaniową, styl pisania i na końcu zdania stawiać kropkę. : )

Nie miałem na celu obrażać czyjegoś gustu filmowego. Oglądałem bardzo dużo filmów i staram się oceniać każdy film obiektywnie. Jestem wybredny, w swojej karierze oceniłem zaledwie dziesięć filmów na ocenę 10. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że film pt. " Obcy - 8. pasażer "Nostromo" był zwyczajnie bardzo słaby. Może 1 to rzeczywiście zaniżona ocena, jednak bardzo rzadko przy oglądaniu filmu nudzę się do tego stopnia, aby po obejrzeniu, pod wpływem emocji i zniesmaczenia słabym kinem ocenić film tak nisko... Hmm co mogę "powiedzieć" więcej? Jedyne co ratuje ten film to data powstania. Przyznaję, że zanim dałem ocenę 1, powinienem wziąć na to poprawkę, może dałbym wówczas 3 lub 4. Pozdrawiam : )

jestes chory chyba jakei 1 a nei wiesz ze horroy sf sie inaczej ocenia troche niz zwykle po 1 po 2 jest bardzo odbry moze nie na 10 ale na 8 tak i jestem ciekaw ktore filmy oceniles na 10 bo zaloze sie ze jak je poznam to bd to filmy nie zaslugijace na ta ocene

dobra juz wiem jakie zaden z nich na 10 nie zasluzyl wiec widac poziom tw znania sie na filmach nie ma tam ani 1 horroru a sa takie co powinny byc na 10

Wiesz co, jeśli masz ponad 6 lat to wstydzę się za Ciebie, chyba że jesteś osobą niepełnosprawną umysłowo to przepraszam.

co ty gadasz czlowieczku poprostu znam sie na filmach w porownaniu do cb

Porywasz się na krytykę arcydzieła s-f, filmu w swoim gatunku przełomowego i NADAL najlepszego, a później piszesz, że jesteś wybredny i starasz się oceniać filmy obiektywnie.

Opcje mamy trzy:
1. Dzieciak
2. Świadomy błazen (troll)
3. Nieświadomy błazen (krytyk z koziej dupy).

Czwarta nie istnieje, bo film któremu dałeś 1/10 to wyżyny sztuki filmowej. Jeśli negujesz wartość dzieł tego formatu, to negujesz tym samym całą kinematografię, pokazując, że do jej oceniania zwyczajnie nie dorosłeś.

Można się spierać czy Zimmer jest kompozytorem wybitnym (a może, jak wielu sugeruje, bardzo przecenianym). Ale już trudno krytykować Bernarda Herrmanna i Johna Williamsa. A jeśli byś krytykował i oceniał na 1/10 to wystawiałbyś tak naprawdę ocenę samemu sobie.

" Trudno krytykować Bernarda Herrmanna i Johna Williamsa" A kto to w ogóle jest? Ja nigdy o takich ludziach nie słyszałem.

Naiwnie liczysz, że zacznę teraz udowadniać ich wybitność i karmić tym samym twoje zszargane ego? Uskuteczniasz na forum miękki trolling - udajesz że o czymś chcesz dyskutować, a następnie wikłasz ludzi w dialog o niczym. Raz na jakiś czas podsycając emocje adwersarzy durnymi twierdzeniami. Gdybyś był człowiekiem poważnym to może kontynuowałbym dyskusję. A że nie jesteś - tym postem ją zamykam.