PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=994}
7,6 207 542
oceny
7,6 10 1 207542
8,1 30
ocen krytyków
Obcy decydujące starcie
powrót do forum filmu Obcy - decydujące starcie

W porównaniu z Gwiezdnymi Wojnami (pierwszymi trzema częściami: IV, V i VI) to ten film może co najwyżej picować buty na dworcu centralnym. Co wy widzicie w tym filmie? Kiedyś robił furorę bo nie było co oglądać, ale teraz? Podoba wam się ten gumowy obcy, który wyłazi raz na 20 minut filmu i to w dodatku wygląda jak by był wnoszony w kadr przez troje ludzi, bo tak nienaturalnie i nieciekawie się porusza, że śmiać się chce? A może te mega nienaturalne giwery, z którymi tak chodzą i one niby mają być funkcjonalne? Śmiać mi się chce... GNIOT nie film, zero ciekawej fabuły, jakiejś rozwijającej się akcji... jedynie statek wizualnie robi wrażenie.

ocenił(a) film na 8
GanGstaRR

Bo jest różnica między Horrorem sf (Obcy decydujące starcie) a filmami sf
Nie każdemu wszystko się podoba. Nie mam nic do gwiezdnych wojen ale te filmy mają swoje lata.
PROPO OBCEGO: Masz komputer procesor:50M karte graficzną 2 MB to co z takim kompem zrobisz
Bronie: Przeróbki Minimi i MachineGun

ocenił(a) film na 1
SirMarjan

Człowieku wszystko ok, a myślisz, że Gwiezdne Wojny z którego roku są? Z 2009?!

GanGstaRR

A mi się śmiać chce chce jak czytam komentarze takich pseudo-znawców.
W SW jest znacznie więcej idiotyzmów,np:
-Brak jakiejkolwiek taktyki walki.
-Bitwy wypadają tam po prostu żałośnie(rzadzi bitwa o Endor w czasie której szturmowcy jeżdza na nie przystosowanych do terenu skuterach i nic dziwnego że rozbijają się o drzewa,co jest przekomiczne)

-IDIOTYCZNIE skonstruowana gwiazda smierci wystarczy trafić w jeden jej punkt zeby ja całą wysadzić.(ten Vader to jakiś głęboko utajniony szpieg rebeli)
-Slabe sceny pojedynków które wygladają żalośnie(to bardziej walka na machanie bez sensu kijkami niż prawdziwy pojedynek)
-Zbroje sztumowców nie chronią ich nawet przed prymitywnymi strzałami miśków z endoru.(największa potega wojska w galaktyce a nie raza sobie z pluszakami,choc maja ta najnowoczesniejsza broń)
Na przyszość koles jak bedziesz jechac po klasyce science-fiction to chociaz nie szukaj w niej na sile niedorzecznośc i nieporównoj do prawdziwej komercji jaką SW niewątpliwie jest (oczywiscie nic do filmu nie mam,ale takie sa fakty).

czesio999

Zle się wyrazilem,chodzilo mi o to ze jak jesteś uprzedzony do Alina(a ty na 100% jesteś) to nie zrozumiesz tego filmu, ani nie dostrzeżesz jego innych stron,to co napisałem powyrzej to dowod na to ze do SW też mozna sie przyczepic jak sie chce,wiec zacznij byc obiektywnym przy ocenianiu filmów i nie podniecaj się SW.

czesio999

a znasz pan panie termin troll?

djedrys

Też coraz bardziej przekonuje się do tego ze zalożyciel tematu to zwykly troll.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
GanGstaRR

Uwielbiam te napinki na sieci! Na ring, na ring!

ocenił(a) film na 9
GanGstaRR

Po pierwsze: GanGstaRR dam głowę, że nie widziałeś oryginalnej wersji gwiezdnych wojen, tylko same zremasterowane wersje (jeżeli masz się za fana i twierdzisz inaczej, to opisz mi cwaniaczku jak wygląda oryginalny jabba), dlatego Twój argument, że niby Gwiezdne wojny, mimo, że są stare, mają super efekty specjalne, jest nieco z dupy.
Po drugie: Czesio nigdzie się nie doszukiwał w alienie (przynajmniej ja nie zauważyłem, żeby szukał) głębszych przesłań, więc po co ta mowa?
Po trzecie: śmiejesz się z Czesia, że ocenia mało ambitne produkcje i jest pseudokinomanem, podczas gdy sam w "ostatnio oglądanych", "najwyżej ocenianych" i "chcę obejrzeć" masz same niewymagające myślenia filmy z banalnymi przesłaniami (wyjątek Truman, ew. Nosferatu)

Co do Aliens, to mimo, iż posiada znamiona charakterystycznego Cameronowskiego kiczu, to jednak trzyma w napięciu od początku do końca, i to mi się bardzo podobało.

ocenił(a) film na 1
kosobi

Człowieku, oceniam wszystkie filmy jakie widziałem, a, że ostatnio takie tytuły mi przyszły do głowy to je oceniłem, niektóre z sentymentem, więc nie wszystkie muszą być genialnie dopracowane żeby dostały u mnie dużą notę, wystarczy, że dobrze mnie się kojarzą - TO RAZ
DWA - idź kolego na adwokata, bo widzę, że czesio już dawno spierdolił, ale teraz kto inny broni jego głupotę. Poza tym, gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem (a na pewno poleciałeś po łebkach) to czesiek sugerował, że w tym filmie można wywnioskować nie wiadomo co, tylko tego chłopak nie rozwinął bo jest zbyt pusty, żeby się wypowiedzieć, wolał wyzywać moją rodzinę i mnie.
PO TRZECIE - nie uważam się za super hiper extra kinomana, bo nim nie jestem! Lubię oglądać "masowo" filmy od 2 lat, wcześniej oglądałem kilkanaście na rok, teraz co 2-3 dni oglądam po dwa, i nie mam jakiś kompleksów z tego powodu i nie uważam się za nie wiadomo kogo ;]
PO CZWARTE - szacunek dla wwl1 bo jako jedyny potrafił bez ciśnienia wytłumaczyć mi w sposób inteligentny to co widzi w tym filmie, mnie niestety on nie rusza(ten film), chociaż niektóre z jego wymienionych argumentów mogę potwierdzić.
PO PIĄTE - jestem fanem gwiezdnych wojen, ale nie MANIAKIEM i nie rusza mnie jakaś marna prowokacja na ten temat, gdyż mam to gdzieś. Napisałem ten temat, ponieważ oglądałem obydwie sagi, a że OBCY był swego czasu wyżej w rankingu niż GW, to postanowiłem napisać ten post.To tyle.

ocenił(a) film na 10
GanGstaRR

Siema trolu hahaha

użytkownik usunięty
czesio999

Lol.

SirMarjan

bronie to kolejno:

m41a pulse rifle - połączenie m1 thompson z remingtonem 870 oraz uchwytem od spas 12
m56 smart gun - zrobiony na bazie niemieckiego mg42 przy użyciu uprzęży do kamer tzw steady cam oraz części od kilku różnych motocykli
m240 flame thrower - zrobiony na bazie m16a1 z okładzinami lufy od wersji z m203
shotgun hicksa - ithaca 37 "stakeout"
pistolety - są dwa rodzaje: frost, ferro i gorman używają h&k vp70 a vasquez s&w model 39
sentry gun - zrobione podobnie jak smart guny na bazie mg42 oraz magazynków od pierwszowojennego, niemieckiego maxima lmg08/15
broń w tle - w filmie pojawiają się ponadto: m16a1, brytyjski sa80 oraz colt commando (zbrojownia sulaco)

aspektu funkcjonalności czy jeszcze bardziej, klimatyczności tych broni nie mam zamiaru komentować.

ocenił(a) film na 10
GanGstaRR

Co my widzimy w tym filmie? Pozwolisz, że zabiorę głos i odpowiem, ano widze kapitalną atmosferę osaczenia, beznadziejne położenie głównych bohaterów w konfrontacji z kosmicznymi mordercami. Motyw ten jest poruszony już od pierwszego filmu i utrzymany przez całą serię. Pamiętasz może taki cytat:

"W kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku."

powyższy napis jest umieszczony zaraz pod rysunkiem jaja Obcego na pudełku pierwszego filmu genialnej tetralogii. Jest to zarazem zwiastun tego co nas będzie czekało w tej długiej podróży czyli niezwykle ciężki klimat bezradności, osaczenia w konfrontacji z szybko poruszającą się śmiercią. Z kolei wspomniana atmosfera niezwykle potęguje napięcie które towarzyszy widzowi od samego początku po sam koniec widowiska...I o to w tej bajce chodzi.

Druga kwestia odnosić się będzie do zagadnienia przesłania również występującego w całej serii. Mianowicie działanie człowieka, które jest działaniem kontrowersyjnym, stawiającym człowieka w zupełnie innym świetle. Tak, dobrze usłyszałeś, człowiek w tetralogii jest tak samo zły co jego wróg czyli Obcy. Uwieńczeniem tego jest czwarta część cyklu, działalność człowieka doprowadza do całkowitej katastrofy. Newborn stworzenie niezwykle okrutne i zarazem nieprzewidywalne utożsamia najgorsze zachowania naszego gatunku. To jest coś takiego jak seans w zamkniętej sali z nieprzewidywalnym, obłąkanym, uzbrojnonym gościem...Nie wiesz co zrobi? Nie wiesz kiedy wyjmie broń? Nie wiesz kto będzie pierwszy? Taki jest właśnie Newborn, będący połączeniem dwóch najbardziej śmiercionośnych gatunków w historii wszechświata.

PS GanGstaRR zbastuj proszę z nazywaniem Obcego gumowym potworkiem...Fani to czytają a takie teksty tylko niepotrzebnie podnoszą im ciśnienie krwi.

Obcy zawsze wierni zawsze oddani Twoi fani.



wwl1

zgadzam się niemal ze wszystkim poza: obcy to trylogia, a nie tetralogia, hehe. nie karmcie ludzie trolla i to takiego, który w końcu sam się zdemaskował.

ocenił(a) film na 10
djedrys

Tetralogia i koniec. Większość krytyki pod adresem czwórki jest zwyczajnie bezzasadna...Zobacz co się stało z gościem który zabawił się w proces zrównywania z ziemią A:R:

http://www.filmweb.pl/film/Obcy+-+Przebudzenie-1997-134/discussion/%22Jak+zamord owa%C4%87+legend%C4%99%22+-+cz%C4%99%C5%9B%C4%87+pierwsza,1392762

i uwierz mi, że za bardzo nie chciałem go pogrążać :)

wwl1

pogrążać? śledziłem dyskusję i derspeeder jest w niej absolutną górą. przebudzenie to wyłącznie zbiorowa halucynacja, bez dwóch zdań. rozumiem że może mieć swoich fanów ale ja jestem fanem aliens... cóż, starej daty. zupełnie ta nowa forma przedstawiania mojego ulubionego horroru s-f mi nie odpowiada i nasuwa na myśl shumaherowską kontynuację batmanów. jeżeli tobie się podoba, god damn, masz do tego święte prawo, bo na tym polega magia kina, aye?

ocenił(a) film na 10
djedrys

Tak właśnie, pogrążać. Jeżeli dla ciebie ktoś kto używa w dyskusji/krytyce zwyczajnych kłamstw jest górą no to cóż winszuję...Sprawdź dokładnie to co napisałem następnie odpal sobie ten film a zrozumiesz. Chcesz? Mogę Ci przybliżyć nieco z tego co Derspeeder raczył napisać...Mianowicie Johner nie rozkładał żadnej giwery przy jednoczesnej bierności żołnierzy. Pierwsze kłamstwo. Drugie kłamstwo to rzekome wykupienie firmy W-Y przez Wal Mart. I nie obchodzi mnie co autor chciał przez to powiedzieć ważne, że jest to zwyczajna ściema. Trzecie kłamstwo to poród Królowej w wyniku którego rzekomo Newborn miał jej rozerwać brzuch. Nic takiego w filmie nie ma, Takich chwastów w jego tekście jest więcej...O niezrozumieniu przez gościa tego filmu nawet nie będę wspominał...Bo jak ktoś ma obiekcje dlaczego goście nie rozwalili Obcego znajdującego się przed kadłubem statku to normalnie ręce mi opadają. Dlaczego? Bo jego kwas zrobił by z kadłuba ser szwajcarski i byłby niechybny koniec podróży. Lepiej przeczytaj dokładnie to co napisałem. Chcesz mogę jeszcze pociągnąć temat trzecim postem? Tak, to nie wszystkie buraczki które autor zapakował w tym temacie.

wwl1

nawet jeżeli speeder coś pokręcił, nie zmienia to faktu, że w mojej opinii, przebudzenie klasyfikuje się tylko nieco wyżej od avp. ten sam klimat, to samo prowadzenie akcji, położenie nacisku na te same elementy. każda część trylogii ma swój wyjątkowy klimat, ale to jeden utwór, tylko grany w różnych wersjach, takie whisky in the jar, najpierw the dubliners, później thin lizzy a na koniec metallica. przebudzenie to mix techno-manieczki, który ma whisky w nazwie i kilka razy pojawiający się refren wpleciony w głos d.j'ja z białego stoku. fuj.

ocenił(a) film na 10
djedrys

Coś pokręcił? Większość jego tekstu to jest jeden wielki wkręt i ściema...Żołnierze wcale nie uciekali bez podjęcia obrony...To jest kolejna nieprawda, odgłosy walki i zabijanych żołnierzy słychać wyraźnie zaraz po włączeniu alarmu. Także ściema. Natomiast sytuacja z Purvis'em to jest wręcz kompromitacja, każdy to potwierdzi kto tylko umie liczyć do 13. Żywicieli w scenie zakażenia było 8 a Obcych 13. Jak Purvis przeżył? Był zakażony w drugiej kolejności w następnej piątce jako jeden z ostatnich. Cała filozofia. Widzisz ja nie jestem przeciw krytyce, krytyka musi być ale robienie na siłę z dobrego filmu kretynizmu pokroju AvP to jest paranoja i zagranie poniżej pasa.

ocenił(a) film na 10
wwl1

Sorry że na drugi post ale aż się zagotowałem...Ten sam klimat, to samo prowadzenie akcji, położenie nacisku na te same elementy? Przecież AvP jest bezmyślną sieczką zrobioną na zasadzie Predator to jakiś początkujący łowca który ma problemy z lokalizacją celu na odległość 3 metrów zaś Obcy to zwykle mięso armatnie. Gdyby Obcy cztery był taki sam to jego 13 Obcych zginęło by w pierwszym rzucie w pierwszej scenie akcji i byłoby po zawodach. Nawet nie zdążyliby spróbować tej whisky...A już wąchaliby kwiatki - od spodu rzecz jasna.

wwl1

tylko że ja nie czepiam się "idiotyzmów fabularnych" bo takich nie brakuje w żadnym filmie, wystarczy przeczytac sobie topic "50 rzeczy, których uczy nas seria obcy", gdzie poza kilkoma błędami wynikającymi z nieznajomości taktyk wojskowych, autor bardzo śmiesznie wykazuje jakie bugi ma kultowa i klasyczna trylogia. nie o to zatem mi chodzi. chodzi mi o całkowite odejście od mrocznego i ponurego świata obcego, prosto w ochoczo rozwarte ramiona wesołej rozwałki pokroju mumii. to już nie jest obcy jakiego znamy i kochamy. przebudzeniu zdecydowanie bliżej do avp niż do trylogii. już pitch black jest od niego zdecydowanie lepszy.

ocenił(a) film na 10
djedrys

Ale Derspeeder się czepia a że idiotyzmów za dużo tam nie ma to sobie je zwyczajnie wymyśla...Przykładów dałem całe mnóstwo. Ty z kolei uznałeś, że to on w dyskusji jest górą. Autor tego tematu podnosi jeden merytoryczny zarzut, mianowicie kontrowersyjność fabuły ale żeby być sprawiedliwym trzeba byłoby takowy postawić również trójeczce. Oczywiście on tego nie robi ponieważ to nie jest zgodne z jego wizją. Pięknie. To nie jest krytyka tylko zwykła kompromitacja oparta na kłamstwach. Tekst z tymi 50 rzeczami które rzekomo uczy nas seria Obcy jest taką samą żenadą co tekst Derspeeder. Nic dodać nic ująć.
Mówisz, że Przebudzenie to jest wesoła rozwałka...Nic podobnego ponieważ Obcy w tej części nie stawiają na otwartą konfrontację ale przede wszystkim na taktykę...Zastawiają pułapki jednym słowem ruszają głowami. Nie jest to bezmyślna kupa potworków z AvP która radośnie zmierza ku śmierci. Każdy Obcy z Przebudzenia tanio skóry nie sprzedaje natomiast w AvP sprzedają się hurtowo i to jeszcze za bezcen.

wwl1

może dlatego, że w całym filmie nasza grupa spotyka 3 obcych! do tego pułapka w kuchni jest zdecydowanie przegięta, rozumiem że stworki mogą być inteligentne, ale z pewnością nie są jasnowidzami. brak klimatu, żenujące żarty, odgrzewany kotlet, wołająca o pomstę do nieba pani android, wpychany na siłę "humor sytuacyjny". nie, to nie dla mnie. ale rozumiem, że możesz mieć inny gust i oczekujesz czegoś innego od kontynuacji obcego. błogosławie ci i cię pozdrawiam. ps. te 50 rzeczy trzyma się kupy i jest dość śmieszne.

ocenił(a) film na 10
djedrys

Owszem ale nie zapomnij, że Obcych było jedynie trzynastu...Nie 113 tylko 13. I teraz ta nieszczęsna trzynastka musiała wyrwać się z konkretnych tarapatów + opanować cały wojskowy statek. Więc logicznym jest że większa cześć Obcych zajęła się załogą Aurigi ponieważ był to trudniejszy problem do załatwienia - z racji liczebności - zaś mniejsza część załogą Betty która liczyła zaledwie kilku członków i teoretyczne stanowiła łatwiejszy cel. Poza tym Obcy musieli także zaopatrzyć się w nowych żywicieli, których najłatwiej było pozyskać wśród naukowców. Tak jak mówiłem obcych było 13 wiec nie mogli sobie pozwolić na jakieś spektakularne, frontalne ataki przeciw tak licznemu i co ważne dobrze uzbrojonemu przeciwnikowi. Zawsze gdy tylko Obcy byli w mniejszości starali się szanować swe siły, tak było zarówno w jedynce, trójce jak i czwórce. Tak na marginesie ile razy widziałeś Obcego w pierwszej części? Również nie była to jakaś spektakularna liczba a Obcy walczył wtedy przeciwko nieuzbrojonemu przeciwnikowi, który nawet nie miał odpowiedniego przygotowania bojowego. Był jednak sam a więc musiał szanować swoje cztery litery w imię nadrzędnego celu przetrwania. Tak też jest w czwórce. Rozumiem jakby na Auridze było ze 120 Obcych a film jednocześnie pozostałby w tej konwencji uwierz mi, że pierwszy na tym forum skrytykowałbym go ładnie i zarazem dosadnie. Ale tak nie jest i trzeba być sprawiedliwym. Inaczej miałeś w Aliens gdzie Obcy mieli zdecydowaną przewagę i mogli sobie pozwolić na huraganowe ataki a nawet na rozpoznanie atakiem. Pamiętasz jak Obcy z Aliens hurtowo sprawdzali skuteczność działek? Teraz wyobraź sobie, że 13 Obcych z czwórki uczestniczy w podobnej scenie...Pytanie jest jedno ile film wtedy by trwał? 5 minut? Czy może 10? W każdym razie niezbyt długo :)

Pułapka jest przegięta? Dlaczego? Obcy dosyć łatwo mogli się domyślić, że nasza zwierzyna będzie chciała jak najszybciej ulotnić się z Aurigi. Po prostu zlokalizowali zwierzynę w czym są naprawdę dobrzy ponieważ posiadają niezwykle rozbudowany system zmysłów pomagający im podczas walki. Następnie wystarczyło sprawdzić drogę ucieczki do Betty...I ją odpowiednio przygotować pod nadejście ulubieńców. Proste. Z reguły na takich statkach dróg ucieczki jest niewiele a wycofujący się ludzie pod wpływem emocji wybierają tą najprostszą. Zresztą z tego co pamiętam dla uciekających na wyższe poziomy/pokłady była jedna droga.

Pani android miała dosyć ciekawą rolę do odegrania mianowicie była swoistą...Dywersantką. A więc miała jeden cel zniszczyć cały ten eksperyment, co jest swoistym novum jak na rolę androidów w całej serii. A skoro była dywersantką to jak się miała zachowywać na statku należącym do zjednoczonych systemów militarnych, które jednoznacznie takie zachowanie określają mianem terroryzmu? Niepozornie? Czy może tak żeby rzucała się w oczy? Jakby się zachowywała podobnie do Johner'a to z pewnością byłaby na oku a tym samym jej zadanie stałoby się trudniejsze do wykonania. Pamiętaj, że pani android dostała się do Ripley w sposób nielegalny wymagający odpowiedniej konspiracji.

Nie oczekuję, że nagle zmienisz danie na temat tego filmu, rozumiem że możesz gustować w innych klimatach rzecz gustu, mam jednak nadzieję że film ten nie będzie obrywał za coś co nie stanowi jego rzeczywistych wad. To tyle. Również chciałbym Ciebie pozdrowić i życzyć całej społeczności fanów Obcego jak najwięcej dobrych kontynuacji o najsłynniejszym potworze z kosmosu oraz zjednoczenia całego środowiska :)

Heh te 50 rzeczy jest rzeczywiście śmieszne i tylko dlatego nie zdecydowałem się na ripostę w stosunku do autora ale zastanawiam się czy aby nie zmienić zdania?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
GanGstaRR

zdaje się, że nie z tobą rozmawiam. nazwałem cię trollem dlatego, że sam potwierdziłeś że nim jesteś w jednym z postów powyżej, cytuję:

"Może jestem i trollem"

to twoje słowa. a teraz posłuchaj. nie jestem gościem, który wdaje się w pyskówki przez internet. chętnie porozmawiam z tobą na odpowiednim poziomie, wymienię się argumentami, etc. ale jako że zwyczajnie w realu przy takich tekstach jak twój powyżej wychodzę na ubitą ziemię, nie mam zamiaru prowadzić dyskusji na poziomie który tu proponujesz. zachęcam cię zatem szczerze, rozmawiaj na poziomie, a chętnie z tobą podyskutuję. pozdrawiam cię i życzę wszystkiego dobrego.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
uciuuu

spokojnie, chłopiec to rocznik '94, lepiej z jego ojcem porozmawiać, czy coś.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
wwl1

"Mianowicie Johner nie rozkładał żadnej giwery przy jednoczesnej bierności żołnierzy"

Oczywiście, że nie. Ćpałem przed seansem i miałem tylko halucynacje, że Johner przez bite parę sekund tę giwerę rozkłada, a przed nim stoi w przejściu ze trzech żołnierzy i wszyscy, chociaż mają w ręku broń, stoją tylko i się gapią.

"Drugie kłamstwo to rzekome wykupienie firmy W-Y przez Wal Mart"

Pewnie. Miałem halucynacje (kurczę, znowu!), że doktorek to powiedział w obecności Ripley.

"ważne, że jest to zwyczajna ściema"

Oczywiście. Bo przecież TY, geniusz nad geniusze, MASZ TAKĄ TEORIĘ. A to oznacza - jak TY tak uważasz (oczywiście bezpodstawnie - twój geniusz jest wystarczającą podstawą) - że tak ma być, i ci, którzy myślą inaczej, są głupi i "nie rozumiejom filmó".

"Trzecie kłamstwo to poród Królowej w wyniku którego rzekomo Newborn miał jej rozerwać brzuch. Nic takiego w filmie nie ma"

Taaa. Miałem halucynacje (kurczę, muszę przestać brać!), że on wyłazi bezpośrednio z jej brzucha - nawet nie tam, gdzie ludzkie dziecko się wydostaje, ale tak po prostu, rozwalając to, co mu drogę blokuje.

"O niezrozumieniu przez gościa tego filmu nawet nie będę wspominał"

Nie wspominaj. Wspomnij lepiej o niezrozumieniu przeze mnie filmów pokroju "Sadysta" czy też "Dom woskowych ciał", będzie JESZCZE śmieszniej.

"Bo jak ktoś ma obiekcje dlaczego goście nie rozwalili Obcego znajdującego się przed kadłubem statku to normalnie ręce mi opadają. Dlaczego? Bo jego kwas zrobił by z kadłuba ser szwajcarski"

I po raz kolejny pokazujesz, że stać cię tylko na te twoje Jedynie Słuszne Teorie, a nie korzystasz w ogóle z mózgu przy oglądaniu.
A) skoro "kwas zrobiłby z kadłuba ser szwajcarski", to czemu Ripley zastrzeliła tego Obcego, stojącego niemal dokładnie w tym samym miejscu, co wtedy, gdy mierzyła weń załoga Betty, i NIC TAKIEGO SIĘ NIE STAŁO?
B) podsumujmy - mamy stwora, którego panowie (i panie) z Betty widzą po raz pierwszy na oczy, ale od razu - tak z dupy - wiedzą, że on ma kwas zamiast krwi i ów kwas przeżera się przez metal jak przez masełko. Gratuluję "geniuszu", który cię doprowadził do takiego wniosku. I już wyczekuję kolejnej kretyńskiej teorii z szuflady o etykietce "z dupy wzięte", pokroju stwierdzenia, że oni ze swoim kumplem-inwalidą byli połączeni telepatycznie, i od niego się dowiedzieli, co nasi milusińscy potrafią.
C) oficjalne wytłumaczenie w filmie to nie działalność kwasu Obcego, tylko strach, że to oni przestrzelą kadłub... cóż, gratuluję im budowania stateczków tak kruchych, że nie wytrzymują strzałów z małokalibrowej broni (jakim cudem toto się utrzymuje w próżni w jednym kawałku, w takim razie?).

"Autor tego tematu podnosi jeden merytoryczny zarzut, mianowicie kontrowersyjność fabuły"

Kłamstwa to ty opowiadasz, wciskając, że mój jedyny merytoryczny zarzut dotyczy fabuły. Która to fabuła swoją drogą nie jest już "kontrowersyjna", tylko po prostu "idiotyczna".

"Oczywiście on tego nie robi ponieważ to nie jest zgodne z jego wizją"

Nie - nie robię tego, ponieważ nie mam zamiaru premiować durnych fabuł opartych na najbardziej durnych i prostackich założeniach. A ożywimy se bohaterkę, a co tam... o, i supermoce jej dodamy.

Der_SpeeDer

dziękuję. przestałem dyskutować i bawić się w prawnika i spokojnie poczekałem aż sam się ustosunkujesz. nie zawiodłeś mnie. pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
Der_SpeeDer

"Oczywiście, że nie. Ćpałem przed seansem i miałem tylko halucynacje, że Johner przez bite parę sekund tę giwerę rozkłada, a przed nim stoi w przejściu ze trzech żołnierzy i wszyscy, chociaż mają w ręku broń, stoją tylko i się gapią."

Nie wiem co robiłeś, Twoje prywatne życie mnie nie interesuje, oceniam jedynie to co tutaj prezentujesz a prezentujesz zwyczajne kłamstwa celem zrównania A4 z ziemią jak się - w pewnym wątku - raczyłeś wyrazić. Dlaczego mam takie odczucia? Ponieważ nie dość, że zastosowałeś kłamstwo celem osiągnięcia zamierzonego efektu - zrównana A4 ziemią - to jeszcze brniesz w rzeczone kłamstwo nawet wtedy kiedy udowodniono Ci stosowanie powyższych praktyk. Jeszcze raz powtarzam Johner żadnej giwery nie rozkłada przy jednoczesnej bierności żołnierzy. To jest Twoja nieprawdziwa interpretacja zdarzeń, które w filmie nie miały miejsca. Polecam wszystkim obejrzenie scen walk w A4 rozgrywanych właśnie na stołówce i przekonanie się samemu jakie to użytkownik o nicku Der_SpeeDer wciska nam rewelacje. Zresztą co ja się będę produkował przedstawię prawdziwą wersję tych zdarzeń z innego wątku:

Przemytnicy byli bardzo dobrze wyszkoleni a poza tym jeszcze lepiej uzbrojeni. Teraz najważniejsze, chyba Ci się filmy pomyliły bo Johner podczas akcji z żołnierzami nie rozkłada żadnej wypaśnej giwery przy jednoczesnej bierności wojskowych. Akcję rozpoczyna Christie strzelając ze swoich ukrytych pistoletów. Tak, powiedziałem ukrytych a więc żołnierze byli zaskoczeni faktem i dlatego przegrali potyczkę. Sama strzelanina była dobrze zrobiona. Wracając do giwery, giwerę to owszem rozkładał ale Vriess i to nie podczas akcji z żołnierzami tylko chwilę później wtedy gdy po raz pierwszy spotkał Obcego. Co więcej Vriess zrobił to nie zdradzając swojej obecności. Wypadałoby przynajmniej znać obraz, który raczy się krytykować...Coś ta Twoja pamięć, ostatnio Cię zawodzi.

Tak to wyglądało. Niestety - dla Ciebie - prawda jest zgoła odmienna. Także proszę nie wciskaj ludziom zdarzeń opartych o zwyczajną manipulację. Naprawdę przemyśl sprawe ponieważ jest to zachowanie co najmniej kontrowersyjne. Poważnie.

"Pewnie. Miałem halucynacje (kurczę, znowu!), że doktorek to powiedział w obecności Ripley."

Nie wiem co miałeś, jeszcze raz podkreślam nie interesuje mnie Twoje prywatne życie, oceniam jedynie Twoją retorykę którą stosujesz na tym forum i stwierdzam jednoznacznie że żaden uczony nic takiego nie mówił w obecności Ripley...Ba wogóle nie mówił. Jedyny dialog w A4 w którym wspomina się o Weyland Yutani przebiega następująco:

Ripley: Ty umrzesz.
Wszyscy w firmie zginą.
Naukowiec: W...w firmie?

Przychodzi Wren i mówi:

Wren: Weyland Yutani
Poprzedni pracodawcy Ripley.
Konglomerat wzrostu ziemskiego.
Mieli...Kontrakty obronne dla armii
Od tego czasu wiele się zmieniło.
Ripley: Wątpię.

Wren: My tu nie robimy nic na oślep.
To są zjednoczone Systemy Militarne, a nie jakaś chciwa korporacja.

Jest to jedyny tekst A:R w którym pojawia się zagadnienie Weyland Yutani...Także nie ma tam nic o żadnym wykupieniu Weyland Yutani przez Wal-Mart. Co ściema to ściema aby tylko osiągnąć cel czyli zrównać A:R z ziemią. Doprawdy, żeś nam spłodził żenujące widowisko.

Oglądałem także wersję z lektorem Także kolejne żenujące kłamstwo z Twojej Strony. Wstyd i nic więcej proszę Pana.

"Taaa. Miałem halucynacje (kurczę, muszę przestać brać!), że on wyłazi bezpośrednio z jej brzucha - nawet nie tam, gdzie ludzkie dziecko się wydostaje, ale tak po prostu, rozwalając to, co mu drogę blokuje."

Wiesz co nie wiem co Ty masz ogólnie z tymi halucynacjami i braniem,,,To nie są moje klimaty także zachowaj sobie te jakże radosne doznania dla kogoś innego. Mnie Twoje życie osobiste nie obchodzi , oceniam jedynie Twoje wynurzenia...A więc zaczynam, odnośnie porodu sprawa wygląda następująco :

N: Mówiłem ci, na początku było normalnie.
Królowa złożyła jaja.
Ale potem zaczęła się zmieniać.
Dodała drugi cykl, więc...
Więc...
tym razem nie ma żywiciela.
Nie ma jaj.
Jest tylko jej macica.
i stwór w niej.
To podarowała jej Ripley - ludzki układ rozrodczy.
Rodzi dla ciebie.
I teraz jest idealna.

Jest jasno powiedziane, że Królowa ma macicę. Wiesz co to jest macica? Bravo narząd układu rozrodczego przy pomocy którego został urodzony Newborn w otoczeniu płynów ustrojowych. Widać to wyraźnie w filmie. Ponownie polecam wszystkim obejrzenie scen porodu i przekonanie się na własnej skórze jakie rewelacje serwuje nam Der_SpeeDer . Powiem tyle szkoda gadać, kłamstwo goni kłamstwem.

"Nie wspominaj. Wspomnij lepiej o niezrozumieniu przeze mnie filmów pokroju "Sadysta" czy też "Dom woskowych ciał", będzie JESZCZE śmieszniej."

Nie wiem czy mam się śmiać? Czy może płakać? Czytając tego typu teksty po prostu ręce opadają.

"I po raz kolejny pokazujesz, że stać cię tylko na te twoje Jedynie Słuszne Teorie, a nie korzystasz w ogóle z mózgu przy oglądaniu."

Twoje wypada napisać przez duże "T" szczególnie jak Twój adwersarz również podobnie postępuje.

"A) skoro "kwas zrobiłby z kadłuba ser szwajcarski", to czemu Ripley zastrzeliła tego Obcego, stojącego niemal dokładnie w tym samym miejscu, co wtedy, gdy mierzyła weń załoga Betty, i NIC TAKIEGO SIĘ NIE STAŁO?"

Kolejne kłamstwo w Twoim wydaniu, mianowicie załoga Betty wraz z innymi uciekinierami mierzyła do Obcego stojącego znacznie dalej od miejsca jego przyszłej śmierci. Obcy zginął w miejscu śmierci Elgyn'a - widać to wyraźnie w filmie - z kolei uciekinierzy mierzyli do Obcego wtedy kiedy ten był w znacznej odległości od tego miejsca...Co również widać na filmie. Na początku stoi Call która była oddalona od reszty ekipy próbującej ratować to co zostało z Elgyn'a następnie usłyszano ryk Obcego dochodzący z miejsca jeszcze dalej wysuniętego od punkt w którym stała Call, czyli gdzieś za jej plecami...Która słysząc ryk odwróciła się właśnie w stronę Obcego. W filmie jest to pokazane wyraźnie. Potem widać wyraźnie iż Obcy podchodzi do miejsca swojej śmierci. Obcy w momencie gdy został wzięty na celownik stal nad kadłubem a dopiero później podszedł w miejsce swojej śmierci. Tak to wygląda, trzeba umieć jedynie prawidłowo dokonać interpretacji tego co się widzi na ekranie. Tyle i aż tyle

"B) podsumujmy - mamy stwora, którego panowie (i panie) z Betty widzą po raz pierwszy na oczy, ale od razu - tak z dupy - wiedzą, że on ma kwas zamiast krwi i ów kwas przeżera się przez metal jak przez masełko. Gratuluję "geniuszu", który cię doprowadził do takiego wniosku. I już wyczekuję kolejnej kretyńskiej teorii z szuflady o etykietce "z dupy wzięte", pokroju stwierdzenia, że oni ze swoim kumplem-inwalidą byli połączeni telepatycznie, i od niego się dowiedzieli, co nasi milusińscy potrafią."

Na początek jak rozmawiasz ze mną to się zachowuj...Nie wiesz jak? To byle jak, ale się zachowuj. Tego typu prowokacyjne teksty w moim przypadku się nie sprawdzą. Wracając jednak do kwestii którą z mozołem raczysz przeinaczyć...Na początek tekst:

"Nie strzelaj.
Jest przed kadłubem."

Który wcale nie pada z ust najemników z Betty...Tylko mówi to Distephano. Zaś tekst w oryginale prezentuje się następująco:

Johner: Call, na ziemię!
Christie: Co to, do diabła?
Distephano: Nie strzelaj.
Jest przed kadłubem.

A skoro mówi to Distephano - członek załogi Aurigi - to pewnie - na którejś z odpraw - wtajemniczono go z czym na tej trudnej misji będzie miał do czynienia. Tak na wszelki wypadek w kwestii bezpieczeństwa :) Natomiast - jak widać z powyższego dialogu - załoga Betty na tym etapie nie bardzo wiedziała nawet z czym mają do czynienia. I jak Pan teraz wygląda? Nijak proszę Pana.

"C) oficjalne wytłumaczenie w filmie to nie działalność kwasu Obcego, tylko strach, że to oni przestrzelą kadłub... cóż, gratuluję im budowania stateczków tak kruchych, że nie wytrzymują strzałów z małokalibrowej broni (jakim cudem toto się utrzymuje w próżni w jednym kawałku, w takim razie?)."

To jest jedynie Twoja "oficjalna teoria" opierająca się na kłamstwach i niezrozumieniu tego filmu, co udowodniłem powyżej.

"Kłamstwa to ty opowiadasz, wciskając, że mój jedyny merytoryczny zarzut dotyczy fabuły. Która to fabuła swoją drogą nie jest już "kontrowersyjna", tylko po prostu "idiotyczna"."

A teraz to już wyszła z Ciebie hipokryzja i to w bardzo dużym wydaniu. Dlaczego? Ponieważ nie dość że zostało Ci udowodnione stosowanie kłamstwa to jeszcze jakby nigdy nic zarzucasz owe kłamstwo swojemu adwersarzowi. Wiesz co? To już nawet nie jest kompromitacja tylko tragedia w Twoim wydaniu.

"Nie - nie robię tego, ponieważ nie mam zamiaru premiować durnych fabuł opartych na najbardziej durnych i prostackich założeniach. A ożywimy se bohaterkę, a co tam... o, i supermoce jej dodamy."

Żeby głosić tego typu poglądy trzeba mieć wiedzę, tutaj niestety jej nie zauważyłem.

Kończąc ten smutny wywód, chciałbym coś jeszcze dodać od siebie...Myślałem, że się wycofasz z oczywistych kłamstw jakie zaprezentowałeś w temacie "Jak zamordować legendę" - część pierwsza ". Dlaczego tam myślałem? Ponieważ zawsze mam wiarę w ludzi i doskonale rozumiem iż rzeczą ludzką jest popełniać biedy...Ważne aby umieć wyciągnąć z nich odpowiednie wnioski oraz umieć za nie przeprosić. Ty niestety tego nie uczyniłeś, co więcej brniesz nadal w kłamstwa a Twoje jedyne wytłumaczenie stanowią wywody o stanie w jakimś się znajdowałeś podczas oglądania filmu. I nie ważne co te wywody mają oznaczać? Ironię? sarkazm? Czy inny żart? Ważne że postępowanie które tu zaprezentowałeś jest wielce dalekie od zachowania którym winien się legitymować człowiek z kręgosłupem - czyli zasadami. Zasady te odnoszą się do takich zachowań jak prawdomówność, szacunek dla przeciwnika reasumując walka w stylu fair play. Tym zasadom hołduję. Niestety Twoje zachowanie przeczy powyższemu, muszę przyznać że zawiodłem się na Tobie...Kłamstwa które zaprezentowałeś i kultura wypowiedzi są poniżej krytyki. To tyle, przemyśl to, poważnie.

@djedrys

Obejrzyj sobie dokładnie ten film, następnie skonfrontuj to co zobaczyłeś na ekranie z tym co napisał użytkownik który Ciebie nie zawiódł. Wtedy zrozumiesz jak duży błąd popełniłeś pisząc tą niewielką wypowiedź.

ocenił(a) film na 10
wwl1

Nie będę się wycofywał ze stwierdzeń, które NIE SĄ KŁAMSTWAMI. Kłamstwa, w dodatku oszczerstwa, opowiadasz ty - i to ty, nie ja, powinieneś się zastanowić. Nie udowodniłeś mi żadnego kłamstwa - JA PRZED CHWILĄ WIDZIAŁEM, DO CIĘŻKIEJ CHOLERY, NAPIS "WYKUPIŁ ICH WAL-MART", OBEJRZAWSZY PONOWNIE TAMTĄ SCENĘ!!! WIDZIAŁEM, JAK JOHNNER PRZEZ WIĘKSZOŚĆ STRZELANINY PRZYGOTOWUJE SWOJĄ BROŃ!!! JAK ŚMIESZ OSZCZERSTWAMI WE MNIE MIOTAĆ!!!
Mój błąd zaś w przypadku Królowej wziął się z niewiedzy, spowodowanej zresztą niedopowiedzeniem w filmie! Nie rozmyślnym przeinaczeniem faktów!

"Dlaczego tam myślałem? Ponieważ zawsze mam wiarę w ludzi i doskonale rozumiem iż rzeczą ludzką jest popełniać biedy"

Ty bezwstydny łgarzu. Oskarżanie mnie o KONFABULOWANIE dla poparcia teorii - to ma być ta twoja "wiara w ludzi"? Fałszywiec!

I żegnam się na dobre, bo nic mnie tak nie wytrąca z równowagi, jak kłamcy rozpowiadający naokoło oszczerstwa na mój temat.

Der_SpeeDer

ja tylko dodam, że sprawdziłem i faktycznie Der_SpeeDer mówi prawdę w wwl1 blefuje. tylko po co?

ocenił(a) film na 10
djedrys

Ta jasne a sprawdzałeś może wersję kinową? Widzę że nie bardzo, a to szkoda bo w tej wersji nic nie ma o Wal-Mart. Zresztą sam "zarzut" jest absurdalny i stanowi zwykłe czepialstwo. Masz link na temat wersji w której pojawia się sporny dialog:

http://en.wikipedia.org/wiki/Weyland-Yutani

autor tekstu niestety nie raczył napisać do jakiej wersji się odnosi.

W pozostałych spornych kwestiach - także strzelaniny - to Der_SpeeDer mija się z prawdą. Niestety.

Blefuję? Sprawdź najpierw dokładnie film zanim się zaczniesz wypowiadać w tonie dyskredytującym czyjeś wypowiedzi. Poważnie.


wwl1

piszę całkiem poważnie. zresztą opisałem całą strzelaninę w innym temacie.

ocenił(a) film na 10
djedrys

Policz sobie ile sekund trwała cala procedura przygotowania sprzętu przez Johnera? Zobacz kiedy ona została rozpoczęta? I wreszcie kiedy Johner użył pukawki? Pamiętaj również o fakcie, ze żołdacy byli zaskoczeni przez Christie. Fakt zaskoczenia jest przez krytyków tej sceny usilnie pomijany. Dlaczego? Ano dlatego ponieważ zmienia on cały obraz sytuacji. Dla mnie jest to zwykłe czepianie się podobne do tego z tych 50 prawd.

wwl1

opis realności zaskoczenia jak i całej reszty zamieściłem w innym temacie. panowie, powinniśmy naprawdę skoncentrować się na jednym topicu, bo zaczynamy robić nie lada bałagan.

ocenił(a) film na 10
djedrys

Wiem i zaraz do niego przejdę ze stosowną argumentacją...Jak widzisz bałagan trwa w najlepsze...I to już od dłuższego czasu :( Cóż tak to jest jak w dyskusji schodzi się na tematy personalne.

ocenił(a) film na 10
djedrys

"ja tylko dodam, że sprawdziłem i faktycznie Der_SpeeDer mówi prawdę w wwl1 blefuje. tylko po co?"

Przypuszczalnie po to, żeby obsmarować. Kończyły mu się już argumenty, więc wymknął się boczkiem, doprowadzając mnie z rozmysłem do szału i obwieszczając, że "pokazałem, kim jestem" (proszę docenić te słowa w ustach człowieka, który najpierw wygłasza górnolotne teksty o swojej wierze w innych ludzi i dawaniu im drugiej szansy, a potem pokazuje tę swoją "wiarę" i "dawanie szansy", od razu oskarżając oponenta o rozmyślne kłamstwo i konfabulację; nie po prostu błąd, tylko właśnie kłamstwo; i w tym momencie to wwl1 pokazał, kim naprawdę jest).

Nie powinienem był wychodzić z nerw, ale jak już ongiś wspomniałem - rzucanie we mnie oszczerstwami doprowadza mnie do szewskiej pasji. W "realu" parę osób już ode mnie za to oberwało w łeb, tak bardzo nie umiem w takiej sytuacji utrzymać nerwów na wodzy. Ścierpię słowa słusznej krytyki, ale potwarzy - nigdy.

Powiem szczerze, że było mi głupio w tej całej konwersacji, bo pierwotnie fakt, że jej poziom jechał w dół, był głównie moją winą. Ale to, co ostatnio odwalił wwl1, sprawiło, że zmieniłem nastawienie. Czuję się już usprawiedliwiony.

ocenił(a) film na 10
Der_SpeeDer

Jasne teraz snujesz dziwne teorie, że to ja niby jestem winien tego, że Ty nie panujesz nad swoimi emocjami. Paluszek i główka szkolna wymówka. Jesteś dorosły? Jeśli tak to w świetle prawa sam jesteś odpowiedzialny za swoje zachowanie. Poza tym odpowiedzialność tego wymaga proszę Pana. Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem pokazałeś kim jesteś i wszędzie tam gdzie jest ktoś taki jak moderator - który dogląda wszystkiego na bieżąco - wyleciał byś za takie słownictwo w pięć minut niezależnie od tego kto miałby rację. Proste. Nieprawdę którą się posłużyłeś udowodniłem Ci uzasadniając swoje działanie. Sytuacji z Wal-Mart widzę że jeszcze nie przemyślałeś.

Odnośnie realu to ludzie zachowujący się tak jak to uczyniłeś lądują na policji...A jak delikwent ma opory to się stosuje środki siłowe. Proste.

W ostatnim punkcie pełna zgoda od kiedy zacząłeś nazywać moje wypowiedzi bełkotem, bzdurami i tego typu określeniami dyskusja sięgnęła dna...Z kolei o obecnym jej poziomie szkoda nawet gadać. Niestety. Czujesz się usprawiedliwiony? Winszuję. Wiedz tylko, że obraziłeś mnie i to bardzo poważnie, mógłbym więc domagać się sprawiedliwości. Tak, tak to że ktoś ubliża ludziom przez internet nie jest równoznaczne z ich bezkarnością. Przemyśl więc swoje słownictwo bo ja nie jestem małolatem, który sobie pozwala na takie praktyki.

ocenił(a) film na 10
wwl1

Prawem się tu teraz nie zasłaniaj. Na to, co zrobiłeś ty - pomówienie i zniesławienie - też są paragrafy, i za to też można zapłacić. Przestań więc wreszcie zgrywać świętego, bo nim nie jesteś. Gdybyś jeszcze powiedział tylko, że się pomyliłem, że niedokładnie obejrzałem film, byłoby to zrozumiałe. Ale nie - ty mnie OTWARCIE oskarżyłeś o ROZMYŚLNE podanie KONFABULACJI. To jest również poważne oskarżenie, a ja tego też tolerować nie mam zamiaru.

"Sytuacji z Wal-Mart widzę że jeszcze nie przemyślałeś"

To ty powinieneś to przemyśleć. Sam przyznałeś, że w wersji reżyserskiej informacja o wykupieniu korporacji Weyland-Yutani przez Wal-Mart w filmie się pojawiła. Zatem NIE KŁAMAŁEM. Dlaczego więc dalej to ciągniesz?
I ty jeszcze w takiej sytuacji z tego tytułu przeprosiny mi ślesz? Tylko po to, żeby bluzgać dalej? Takie przeprosiny są bezwartościowe i równie fałszywe, jak ty. Brzydzi mnie takie gadanie.

"Czujesz się usprawiedliwiony?"

Tak.
Zdając sobie sprawę, że przeze mnie rozmowa idzie w dół, założyłem tamten temat, licząc, że dyskusja wróci do poziomu z jej początku. Ufałem, że w odpowiedzi usłyszę fakty, fakty, i jeszcze raz fakty, ułożone z żelazną logiką. Starałem się też pominąć wcześniejsze sporne kwestie, stąd moje ustępstwa np. w kwestii genetyki.
A ty co zrobiłeś? Poprzyczepiałeś się kilku pierdół, znowu rozwinąłeś je niepotrzebnie na nie wiadomo, ile postów (mimo, że już wcześniej przestrzegałem, żebyś tego nie robił - jak widać, jednym uchem weszło, drugim wyszło), a co najgorsze, OTWARCIE OSKARŻYŁEŚ MNIE O KONFABULACJĘ. Jeśli jeszcze dołożyć do tego obecność w twojej kontrargumentacji wyrażeń typu, cytuję:

"Nie wiem czy mam się śmiać? Czy może płakać? A może jedno i drugie?"
"Milczenie owiec i tyle"
"Powiem Ci tyle kolejna wtopa niczym plama kwasu na kadłubie Aurigi"
"Doprawdy, żeś nam spłodził żenujące widowisko"
"Nie załamuj mnie"
"Cóż winszuję logice rozumowania"
"Cieniutka imitacja krytyki, przez kogoś kto ma o tym mizerne pojęcie"
"Po prostu szczęka opada - ze śmiechu rzecz jasna"
"Moim zdaniem to się położyła ale Twoja krytyka - grzecznie spać"
"No właśnie podczas interpretacji obrazu, a tym bardziej tworzenia jego krytyki używanie mózgu to podstawa w przeciwnym razie wychodzą różnego rodzaju pseudo krytyk"
"Naprawdę jak patrzę na Twoją zdolność pojmowania tego co się dzieje na ekranie to aż mi żal Ciebie"
"Masakra połączona z mizerią"
"Zresztą jest to Twoja kolejna, nieudolna próba obarczenia tego filmu urojonymi wadami"
"Kompletną tragedię stanowi charakterystyka tej postaci przez ludzi którzy nie potrafią tego zrobić."
"Krytyka którą tu stosujesz jest niczym najazd Gargamela na wioskę Smerfów"
"Jesteś po prostu zaślepionym przeciwnikiem tego filmu, który zastosuje każdą metodę aby tylko osiągnąć w/w cel, nawet kłamstwo które powyżej Ci udowodniłem"
"aż żal cztery litery ściska jak się czyta takie wywody"
"temat który założyłeś zostałby przeze mnie olany ponieważ przedstawia mierną wartość merytoryczną"
"temat stanowi potwierdzenie tego co mówiłem o jakości, zasadności krytyki jaką reprezentujesz i zarazem kompromitację dla Ciebie"
"Żenada i nic więcej"

To WCALE NIE JESTEŚ ODE MNIE LEPSZY. Czyli - też "pokazałeś, kim jesteś naprawdę". Co, może w odpowiedzi też zaczniesz jęczeć, że "bo to ja jestem zły, bo to ja cię sprowokowałem"?

Innymi słowy - najpierw ja spieprzyłem sprawę, ale potem spieprzyłeś ją z kolei ty. I nawet jeśli zostałeś wyzwany od żmij i reszty, to sam w odpowiedzi na tamten temat dążyłeś do tego, żeby to się tak skończyło - oskarżaniem mnie z góry o rozmyślne kłamanie i mało pochlebnymi wypowiedziami. Po mojemu jesteśmy więc kwita, a ja nie mam ci już nic do powiedzenia. I przestań już zgrywać świętoszka w tej rozmowie, bo pokazałeś, że jesteś ode mnie nielepszy.

ocenił(a) film na 10
Der_SpeeDer

Wszystko, co powiedziałem zaś w tamtym temacie (może z drobnymi wyjątkami, gdzie faktycznie się pomyliłem - jak z tą macicą) podtrzymuję. Nic żeś mi nie udowodnił, w kółko tylko mielesz ozorem na temat tych "kłamstw" i żeby za wszelką cenę wynieść ten film pod niebiosa (nie ma to jak argument-miecz obosieczny...), przeinaczasz fakty zeń. Stąd, gdy Johnner rozkłada giwerę PRZEZ CAŁĄ STRZELANINĘ (przez co wypala dopiero na jej koniec), ty twierdzisz, że zrobił to szybko i w sekundę, góra dwie. Stąd, gdy żołnierze bez żadnego ekwipunku, wyglądający, jakby się dopiero urwali z koi/kantyny/pokoju rekreacyjnego, pędzą tłumnie do kapsuł ratunkowych zaraz po ogłoszeniu alarmu, ty twierdzisz, że oni podjęli zorganizowany opór (na podstawie zaledwie paru trwających łącznie kilka sekund odgłosów strzałów i krzyków i jednego ofermy, który w pojedynkę się zabłąkał nie tam, gdzie trzeba). I tym podobne przeinaczenia.
No i oczywiście, powtarzając w kółko te przeinaczenia, powtarzasz też w kółko, że to niby ja przeinaczam i że niby to ty mi coś tam udowodniłeś. Śmiech na sali.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones