Człowiek chce obejrzeć film, a tu nie da rady bo napisy przeszkadzają. Jak będe chciał sobie poczytać książke to pójde do biblioteki, a w kinie chce oglądać film, a nie czytać. Pozostaje mi tylko czekać aż film wyjdzie na dvd, albo ktoś wrzuci do sieci wersje z lektorem IVO . Przez to że w kinie są napisy, nie mogę obejrzeć horroru na , który czekałem z niecierpliwością. Co za żenada .
Nigdy tego nie zrozumiem w jaki sposób lektor niby zagłusza aktorów. Przecież najpierw mówi aktor, później czyta lektor. Czyta to się książki lug gazety. Zauważ, że jak nasi rodzice chodzili do kin to nie było czegoś takiego jak napisy. Mój ojciec jak bardzo dawno temu wybrał się do kina na Adwokata diabła to wyszedł od razy po rozpoczęciu seansu, bo był w szoku, że są napisy.
Ale pozostało inne buractwo z "pokolenia napromieniowanego Czarnobylem" , które odbiera komórki i nieskrepowane prowadzi rozmowy. Ja za stary jestem na znoszenie prostactwa i przez pozostałe "lepiej czytające buratwo" nie mogę chodzić do kina.
Ja uważam że to jest dobre bo dzięki takim filmom z napisami nie zapomniałem angielskiego przy czym niemieckiego już prawie wcale nie pamiętam.
Wmawiaj sobie dalej. Może w necie będzie amatorski lektor, ale w tv nigdy nie leciało lśnienie kubricka z napisami. Nie bez powodu Kubrick zakazał puszczać swój film z lektorem/dubbingiem i nie bez powodu każda stacja musi to podpisywać w umowie.
Jeśli nagle złamali warunki umowy to sytuacja jest wręcz śmieszna, ale jakoś wątpię.
MAsz stację TCM ALBO ALE KINO ? Tam nigdy nie puszczają filmów z napisami a Lśnienie tam leci co jakiś czas. Sam zresztą z netu mam ściągnięte Lśnienie właśnie ze stacji TCM.
Nie można tu wklejać linków ale jeżeli nie widziałeś Lśnienia z lektorem to wpisz sobie na c h o m i k u j .pl i znajdziesz wersję zarówno avi jak i rmvb.
Jeszcze 2001 Odyseja kosmiczna też jest z lektorem i Oczy Szeroko zamknięte tak samo.Nie wiem może nie masz Ale Kino lub TCM jeśli nie to na c h o m i k u j.pl znajdziesz te wszystkie wymienione filmy z normalnym profesjonalnym lektorem.
Czego nie ma filmów z lektorem?
Po to, aby filmwebowi eksperci tacy jak Ty, mieli nieodpartą satysfakcję z wyłapania błędów w filmie.
W żadnym wypadku. Po prostu nie umiem jednocześnie czytać i oglądać filmu . Nie mam podzielnej uwagi . A po drugie jak czytam napisy na dole ekranu to nie widzę jego pozostałej części i nie wiem co się dzieje w filmie.
Oglądajcie filmy z lektorem a potem mamy takie tępe społeczeństwo co nawet zdania po angielsku nie umie ułożyć !!! Aktualnie film mam na Blu-ray'u i nie wyobrażam sobie oglądać go z lektorem...
To już twoja sprawa. Ja nie dam rady obejrzeć żadnego filmu z napisami , bo nie mam podzielnej uwagi i nie potrafię jednocześnie czytać i oglądać .
Najpierw niech społeczeństwo nauczy się języka ojczystego a potem obcego, Angielski w naszym kraju nie jest językiem urzędowym. FILM nie temu służy aby uczyć się języka obcego. Oczywiście nikt nie zabrania Tobie się uczyć języków w takiej formie, ale zapamiętaj że FILM to sztuka.
Dokładnie film to sztuka. A lektor czy dubbing to ingerencja w ścieżkę dźwiękową czyli element tej sztuki.
To niemalże tak jakby chcieć by piosenki puszczano w dubbingu bo przecież język ojczysty, albo by w obrazach poprawiać kolory by były odpowiedniejsze.
Dobrego lektora nie słychać ;-). Zauważ że bardzo często głos lektora nie nachodzi do końca na głos aktora ;-), to jest kolejna sztuka ;-)
Nie do końca, ale nachodzi. Do tego zagłusza muzykę i efekty dźwiękowe kiedy mówi, pomijając oczywiście czesto znaczne zmiany w tekście, by mógł być wypowiedziany w odpowiednim czasie.
Kwestia gustu i upodobań , jak kto woli . Ja osobiście również wolę filmy z lektorem jak autor tematu.Wolę skupić uwagę na grze aktorskiej, niż co chwile zerkać w dół ekranu aby czytać napisy.
może teraz trzeba zmienić tzw. front i zadać pytanie " dlaczego w kinach są filmy z napisami" nie spodziewałam się, że aż tak długa będzie ta dyskusja :)
Napisy w filmie to profanacja. Najzabawniejszą rzeczą jaką robią media zachodnie to filmy dokumentalne z napisami. Napisy do filmu to najtańsza i najbardziej prymitywna forma tłumaczenia.
Całkowicie się z tobą zgadzam. Jednak jak widać po założonym przeze mnie temacie większość woli napisy i gadają bzdury , ze im lektor film zagłusza , co jest dla mnie chyba największą ściemą jaką słyszałem . Podejrzewam , że gdybyś załozył taki temat jak napisałeś post to też pewnie by ci napisali, żeś idiota co to niby czytać nie umie .
Ja takiego podejścia nie rozumem niestety, mając kombajn nadal byś kosił kosą ale wybór należy do Ciebie ;) Ja jeżdżę wypasionym kombajnem i bardzo mi z tym dobrze :D Jak się zna język to nie ma żadnych ograniczeń, możesz wszystko. I nawet taka pierdoła jak film nie stanowi żadnej przeszkody. Jeśli ktoś ma możliwość uczyć się języka to gorąco polecam. Pozdrawiam :)
Powiem ci tak . Moja siostra mieszka w Dortmundzie od kilkunastu lat język niemiecki zna perfect , angielski również a filmy też ogląda z polskim lektorem lub polskimi napisami , ale to pewnie też po części dlatego bo w niemczech każdy film jest dubbingowany .
No wiem właśnie, że tam jest wszędzie dubbing, porażka jakaś. Jak zobaczyłam serial "Little Britain" z dubbingiem to myślałam, że padnę trupem.
To samo jest we włoszech,francji,hiszpanii, czechach, słowacji, szwajcarii, oraz na węgrzech . Tam nikt o napisach w filmie nie słyszał jest tylko i wyłącznie dubbing .
:) nie ma to jak oglądać film w oryginale... Oglądam dużo filmów, większość biorę od szwagra, lecz niestety on ogląda tylko z lektorami i dubbingami - a ja takich nie znoszę, ale w przypływie głodu... nie pogardzę ;)
nie wiem o co to cale zamieszanie zalozyciel tematu ma racje i wszyscy o tym wiedza ale zyjemy w kraju w ktorym lepiej dac darmowe napisy i miec puste sale niz zaplacic lektorowi i miec pelne sale co do zabijania dzwieku jakos na dvd czy na blureyu nikt o tym nie mysli i bez problemu mozna puszczac wersje z lektorem dla tlumow i z napisami dla garstek
Najśmieszniejsze w tym wszystkim nawet nie jest to, że stworzyliście tu takie piękne obozy, obrażając się wzajemnie. Najśmieszniejsze jest to, że znalazłam ten post szukając odpowiedzi na pytanie "Dlaczego ludzie oglądają filmy z lektorem?". Szczerze mówiąc, zawsze byłam przekonana, że ten rodzaj widzów po prostu należy do tej samej grupy "czytelników", przez którą średnio czytamy 1 czy 2 książki rocznie. A tu, o dziwo, ktoś z obozu "prolektorów" napisał, że czyta książki. Hmm. Czytacie książki, zakładam, że uczycie się również języków, z większym lub mniejszym powodzeniem.. To gdzie jest problem?
Macie konta na filmwebie czyli interesujecie się w jakimś stopniu kinem. Jak można sobie tak zepsuć film, pozwalając zagłuszyć wszystko ochydnym, monotonnym lektorem? Nawet jeśli to Was nie przekona - w wielu krajach europy zachodniej, w większości emitowane są filmy z napisami co sprawia, że większa od naszej część tych społeczeństw, zna języki obce. Jest to oczywiście jeden z czynników, ale mimo wszystko, mający spory wpływ na całość.
Bo jak się nie jest smarkaczem albo nieukiem nienadążającym z czytaniem napisów albo nierozumiejącym angielskiego to chce się oglądać film z klimatem i przyjemną do odbioru ścieżką dźwiękową. Mnie osobiście denerwuje to że starsze tudzież niedostępne gdzie indziej niż w internecie filmy często są tylko w wersji z lektorem który zakłóca odbiór filmu, zagłusza ścieżkę dźwiękową i sprawia że kobiety, mężczyźni i dzieci mają ten sam głos (w dodatku głośny, buczący i bez emocji). Skoro nie nadążasz za napisami to wracaj do przedszkola uczyć się czytać albo przeczytaj raz na ruski rok jakąś książkę to się nauczysz nadążać za napisami. Kilka razy nawet natknąłem się na filmy z lektorem "ivona" co jest już po prostu głupim żartem (nawet najlepszy film jeśli będzie miał lektora ivona to będzie kompletnym g*wnem, bo cały klimat i grę aktorską szlag trafi").
Taa, no nie wytrzymam (prostata) ide sikać. Eee ty Bartonson12 starszy jesteś niż Paraves?? to ty jakiś amonit jesteś? (Nie mylić z materiał wybuchowy).