PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10746}

Obietnica

The Pledge
6,8 25 444
oceny
6,8 10 1 25444
6,9 10
ocen krytyków
Obietnica
powrót do forum filmu Obietnica

Otóż zetknąłem się z całą masą krytycznych komentarzy, jakoby zakończenie zepsuło
wam seans.

Faktem jest, iż mnie również nie przypadło ono do gustu. Choć po krótkim otrząśnięciu
się i zdecydowanym dysonansie, skonstatowałem, że zakończenie jest iście
mistrzowskie.

Z pewnością intencją reżysera nie było jedynie zaskoczenie widza, co przy okazji i tak
bardzo dobrze się sprawdziło. Zdecydowanie bardziej prawdopodobną wersją jest
wskazać tutaj na kilka dość istotnych wartości moralno-egzystencjalnych.

Jak ktoś już tu trafnie zauważył, tytułowy, emerytowany detektyw nie nabawił się psychozy
zanim skończyła się nadzieja na odnalezienie sprawcy. Stało się to po fakcie, czyli po
wypadku i po spłonięciu auta i mordercy.

Po czym to wnioskuję? Ano po tym, że szczęście, jakie nasz detektyw zaczął przeżywać i
doświadczać wyraźnie wskazuje, że zaczął odbijać się od monotonii i rutyny codziennego
życia. Nabrał wiatru w żagle. Poczuł życie.

Jednak obietnica, jaką złożył nie pozwoliła uwolnić się mu od poszukiwań i oddania się
rodzinie.

Ktoś tutaj napisał, że był zirytowany tym, że dziewczynka posłużyła za przynętę. Została
potraktowana przedmiotowo. Jest to całkowita bzdura. W obrazie widzimy wyraźnie, że
Jerry chce zostawić to za sobą. Nie żyje tym. Pragnie być ze swoją kobietą i jej córką.
Chce im się oddać, poświęcić, kochać.

Jednak obietnica mu na to nie pozwala. Wspomnienia z tego szokującego morderstwa
powracają ze zwiększoną siłą, ponieważ Jerry widzi zagrożenie dla dziewczynki, którą
teraz przyszło się mu opiekować. A więc nie robi tego wszystkiego rozmyślnie. Nie robi
tego z premedytacją, ale niejako dzieje się to przypadkowo.

Film pokazuje, że czasem jedno nieprzemyślane słowo potrafi zniszczyć nasze życie,
potrafi zmienić jego bieg, odrzeć ze szczęścia, zniewolić i rzucić swoistą klątwę. Upatruję
tu również fanatyzm i nieprzemyślane, przesadne zaangażowanie w pracę. Wyraźne
wątki religijne wskazują, że czasem religia potrafi zniszczyć człowieka. Matka
zamordowanej dziewczynki wypowiadając słowa obietnicy, trzyma w rękach krzyż. Pastor,
który wcześniej zagaduje dziewczynkę, próbuje ją zwabić do swojego kościoła.

Obraz jest rewelacyjny. Nie sądzę, że rozsądną rzeczą jest być wściekłym na czarne
zakończenie. Rozsądnie jest raczej pomyśleć nad swoim życiem, zastanowić się, czy
czasem my też nie robimy czegoś tylko dlatego, żeby być zbyt dobrym, przez co niszczymy
siebie i pozbawiamy z większego szczęścia osoby, które gotowe są nam zaufać,
obdarzyć nas miłością, tych, którzy naprawdę nas potrzebują.

Film gorąco polecam!

ocenił(a) film na 9
efc_2

To jest syndrom "mniejszego zła" które praktycznie w ogóle nie jest poruszane w amerykańskich filmach i dlatego dla większości widzów jest niewygodne. Bohater wybrał (jak mu się zdawało) mniejsze zło żeby zakończyć definitywnie sprawę. Niestety ryzyko które podjął okazało się tragiczne w skutkach. Widzowie nie lubią takich zakończeń bo zakłóca im to ich wyobrażenie o filmowej sprawiedliwości. Nie mogą odejść od ekranu z poczuciem catharsis bo nie ma "i żyli długo i szczęśliwie" albo "bohater zginął a reszta żyła długo i szczęśliwie". I być może dlatego tylko skarg jest na zakończenie. Ja właśnie przez zakończenie tak wysoko oceniłem ten film

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones