Milka ogląda się jak (kosztownie obsadzony) dokument wyprodukowany przez HBO. Nie jest to film, do którego wróciłbym, ponieważ brak mu wdzięku, szaleństwa. Milk jawi się jako kino polityczne, a zatem płytkie.
Polemizowałbym mimo iz się po części zgadzam. Film mimo wszystko napawa optymizmem: "Bez nadziei inni daja za wygraną" Moja ocena 7,18