Obejrzałem bardzo dokładnie ten film. Rzeczywiście rola Peena godna zauważenia. Niestety więcej widzę na nie. Za duzo propagandy, sceny geyowskie tez nie przypadły mi specjalnie do gustu mimo, że staram sie być tolerancyjny. To film zdecydowanie polityczny i widać w nim nacisk mniejszości. Miał być biograficzny, poniekąd był ale wydaje mi się zbyt agresywny, miał opowiadać a stał się narzędziem. Cóż, jeśli ktoś ma ochote zobaczyć zdecydowanie amerykański film polecam bardzo ciekawą pozycję, a mianowice Gran Torino
Przecież od dawna wiadomo że aby dostać oscara trzeba nakręcić film o pedałach albo żydach. To niestety amerykańska patologia. Z prawdziwą oceną filmu to nie ma nic wspólnego.
Film niespecjalnie mi się podobał ale uważam, że Oscar dla Peena jak najbardziej zasłużony bo pedzia zagrał wręcz idealnie (mimika, sposób poruszania się, mówienia itp.)