Nie wiem na ile ten film wiernie oddaje przedstawione zajścia ale trzeba sobie zdać sprawę że to nie dokument tylko produkcja na faktach. Później może sobie gdzieś przeczytam o tej misji ale nie wpłynie to na ocenę "Ocalonego".
Film jest rzeźnicko mocny i świetnie pokazuje że wojna to nie zabawa ale przede wszystkim cierpienie.
[SPOILER]Jedna z najlepszych scen "ucieczki" ze skał. Wstrząsające.[/SPOILER]
Świetną pracę odwalił moim zdaniem charakteryzator.
Choć nie jestem fanem Wahlberga to muszę uczciwie przyznać, że w tym filmie zagrał bardzo dobrze. Choć gdybym miał wskazać postacie które bardziej mną wstrząsnęły to wybrałbym Murphyego i Axelsona.
Co ciekawe udało się nawet uniknąć zbyt dużego patosu (choć jakiś tam parę razy się pojawia to jak na tego typu film i tak wyszła rozsądna dawka).
Ogółem o filmie wcześniej nie słyszałem, obejrzałem i polecam jeśli ktoś lubi wojenne kino akcji.
Film bardzo fajny. Jedyna scena z wylewającym się patosem, to chyba ta z śmiercią jednego z żołnierzy. Ale ogólnie wyszło bardzo fajnie. To chyba mój ulubiony film opowiadający o nowoczesnych konfliktach zbrojnych. Spokojnie przebił Black Hawk Down. Choć może po prostu już mi się ten film znudził. A nie zanosiło się na to. Pierwszy raz Lone Survivor oglądałem z doskoku. Dopiero przy potyczce zawiesiłem oko i trochę się tym zachwyciłem. Skończyłem oglądać raz i odpaliłem od razu ponownie. Teraz czekam na książkę. Jak przeczytam powinienem na forum zamieścić krótką notkę dotyczącą moich spostrzeżeń.