komedia nie musi być wybitna, nie musi nieść jakiegoś głębszego przesłania, ale przede wszystkim powinna śmieszyć. Na tym filmie nie uśmiechnąłem się ani razu.
Beznadziejne dialogi, mniej więcej na poziomie współczesnych polskich seriali, fatalna gra aktorska, zwłaszcza w wykonaniu Piechocińskiego, który wyraźnie nie udźwignął głównej roli i moim zdaniem w ogóle do niej nie pasował. Jeszcze ten denerwujący motyw muzyczny w tle, który niby miał współtworzyć taki komediowy nastrój. Nie stwierdziłem właściwie żadnych pozytywów, więc bez wahania przyznaję najniższą ocenę.
Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogą. Film żenujący, a ten motyw muzyczny przewijający się przez cały film zlasował mi mózg... jestem zniesmaczona.
Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogą. Film żenujący, a ten motyw muzyczny przewijający się przez cały film zlasował mi mózg... jestem zniesmaczona.
Bez wątpienia ciężko zrozumieć jakim sposobem ten film stał się popularny. Chyba tylko dlatego że jak na lata 80-te był dość odważny. Co powiedzieć? Nieciekawy, nieśmieszny. Za pomysł zemsty dodaję punkcik, bo to było fajne rozwiązanie, ale nie jest to powód aby marnować 1,5 godziny na obejrzenie tego filmu