małoznana filmowa perełka, świetna obyczajówka, kwintesencja lat 80-tych Ameryki, naprawdę film ma wspaniały klimat, świetnych bohaterów znanych z kultowego "Breakfast Club" - do pełni szczęścia brakuje tylko Halla i Ringwald, ale reszta również nieźle sobie poradziła; fabularnie pod koniec trochę naiwny, stąd jedno oczko niżej, ale ten klimat i muzyka 80s bezcenna
Moja ocena: 8/10