PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=137}
6,9 130 759
ocen
6,9 10 1 130759
5,7 18
ocen krytyków
Ogniem i mieczem
powrót do forum filmu Ogniem i mieczem

Moim zdaniem zarówno Skrzetuski jak i Bohun są nieprzeciętnego uroku! ;)Trudno wybrać...Każdy inny na swój sposób. Skrzetuski honorowy, spokojny, dostojny. Bohun porywczy, oddany, zazdrosny. Ale wszystkie te cechy to na swój sposób pozytywy.

ocenił(a) film na 9
mmiks

Tak samo jest z facetami. Na jeden raz może być każda. Krótki romans z postrzeloną laską czemu nie, ale wybierając kobietę na całe życie - taką z którą można by stworzyć kochającą się rodzinę - szuka się ciepła w kobiecie. Ciepła, subtelności, mądrości a nie cech, które posiadają w sobie "niunie" i inne wytapirowane lafiryndy z pubów i dyskotek. Mówię tutaj o tych facetach, którzy chcą założyć rodzinę a nie skakać z kwiatka na kwiatek.

ocenił(a) film na 8
maestro_czaja

Bohun bez dwóch zdań :)

ocenił(a) film na 10
maestro_czaja

Oj, Bohun zdecydowanie. Jeszcze nie tak dawno temu miałabym dylemat pomiędzy nim a Skrzetuskim, ale po odświeżeniu sobie filmu i przeczytaniu książki, już nie mam żadnych wątpliwości. Z początku wydawało mi się, że Jan był dobrym wyborem Heleny - narwany szaleniec z krwią rodziny na rękach, czy dumny mężczyzna dający poczucie bezpieczeństwa? Dla mnie to było oczywiste. Ale jednak Skrzetuski nie ma co się równać z Bohunem. Przecież miłość jaką darzył Helenę była taka piękna, wierna i bezgraniczna. A jego wyznanie u Horpyny wbiło mnie w ziemię. "Żebym ja Ciebie nie kochał, byłbym ja wolny jak wiatr w polu i sławny jak sam Chmielnicki!". I żeby to jeszcze było mało, było w nim coś dzikiego, intrygującego, niebezpiecznego, przyciągającego... Dla takiego to bym w ogień skoczyła. Oj, Kurcewóczówna była taka głupia, że traktowała go z taką nienawiścią, szczególnie po takich pięknych słowach. Mimo, że to tylko fikcyjna postać, jest mi go szkoda. Taki cudowny, tak beznadziejnie zakochany... A pan Domogarow... Ah, tylko wzdychać do niego. Piękniejszych oczu w życiu nie widziałam.

ocenił(a) film na 6
BeaRabbit

"jego wyznanie u Horpyny wbiło mnie w ziemię" mnie też, ale w książce dużo lepsze. W scenariuszu filmu trochę schrzanili niektóre sceny z jego udziałem - na szczęście osobisty urok aktora uratował sytuację.

ocenił(a) film na 10
ErienTulcawende

Dużo lepsze? Czy to jest w ogóle możliwe, żeby było jeszcze lepsze? Już się nie mogę doczekać aż dojdę do tego momentu(bo trochę skłamałam w swojej wypowiedzi - jestem dopiero w trakcie czytania).
Zgadzam się, że trochę schrzanili. Moim zdaniem jego zachowanie w rozłogach przy Skrzetuskim było o wiele lepsze w książce, a nie w filmie - nie miał tej samej cierpliwości i opanowania, a szkoda, bo to bardzo spodobało mi się w jego książkowym charakterze. Ale niestety dalej się nie wypowiem, bo nawet 1 tomu nie skończyłam.

ocenił(a) film na 6
BeaRabbit

ok, to spojlerować nie będę

ocenił(a) film na 6
ErienTulcawende

to tylko moje zdanie że było lepsze (no, może minus jeden fragment ;))

ocenił(a) film na 8
BeaRabbit

Właściwie w kwestii Bohunowej film ma tylko jeden plus w stosunku do książki - ostatnia scena której w książce nie ma. Te tęskne oczy Domogarowa, wzrok który mówi jakby mu serce z piersi właśnie wyrywali. Tutaj bajkopisarstwo Hoffmana jednak przyniosło skutek pozytywny ;P
Ale poza tym książka lepsza. Tam widać czułość i wiele innych emocji Jurka. Mam wrażenie że Hoffman z wielkich miłości robi szaleńcze miłostki (tak jak np. w "Trędowatej")

ocenił(a) film na 6
wera551

no i to szarpanie za fraki - bez komentarza

ocenił(a) film na 7
maestro_czaja

Wiadomo że Skrzetuski mistrz szermierki nie miał równych,wiadomo kto z nim przegrał:-)

ocenił(a) film na 9
maestro_czaja

"Bohun porywczy (...) zazdrosny"

Jeśli ktoś ma te dwie cechy to nie ma nic gorszego (szczególnie dla kobiety). Później taka kobieta siedzi z obitą twarzą i wmawia sobie, że to już ostatni raz, bo obiecał, że się zmieni. Jeśli ktoś pod wpływem emocji nie panuje nad sobą i jest osobą nieobliczalną to dobrze będzie ale do czasu. Życie to nie tylko zabawa. Predzej czy później przychodzą problemy i wtedy potrzeba spokoju, mądrości i trzeźwego myślenia. Życie to nie je bajka :)

ocenił(a) film na 6
maestro_czaja

pies, czy kot?
--podobna dyskusja i tak samo nigdy się nie skończy bo nie ma jedynie słusznej odpowiedzi

ocenił(a) film na 8
ErienTulcawende

nie no :) w tym przypadku akurat jest :) konkretny facet z jajami - Bohun czy megapłaczek megaemo - Skrzetuski :)

ocenił(a) film na 6
Crazy_Ivan

dla mnie też jest, ale niektórzy mają nieco inny gust i osobiście nie przeszkadza mi to ;)

ocenił(a) film na 8
Crazy_Ivan

oj baby, baby .... z tego co widzę to prawdziwy jest stereotyp, że lubicie popaprańców i bad boyów. Jest przygoda, jest ten dreszczyk itd. Wszystko fajnie i pięknie, ale do czasu. Mam dwóch kumpli, typowych Bohunów i faktycznie branie mają takie, że mogę im pozazdrościć, ale ich dziewczyny w których się zakochali i z którymi byli przez jakiś czas, skończyły średnio.... z obitymi buźkami a jedna z nich została sama z dzieckiem, bo Bohun nie nadaje się na siedzenie w kapciach w domu z żoną i mimo 30tki na karku preferuje melanż od rana do wieczora, no i wierność to też nie jest jego najmocniejsza strona :)
Helena skończyłaby tak samo. Wbijcie sobie do głowy raz na zawsze - faceta nie da się zmienić. Może są jakieś wyjątki, ale na pewno nie w przypadku takich czubów jak Bohun i im podobnych.

ocenił(a) film na 6
allan_houston

a ja jestem 10 lat z takim "typkiem" szczęśliwa i mam dwoje dzieci, za bardzo to się nie zmienił ale lepszą stronę ma, dusza ludzka jest bardziej wielowymiarowa niż się wydaje ;)

ocenił(a) film na 6
ErienTulcawende

P.S: nie obrażaj kobiet, każdy ma prawo wybrać to co mu bardziej pasuje, życie to loteria.

ErienTulcawende

nie zauważyłem żebym kogoś obraził. Chyba, że słowo baba jest jakieś wiele obraźliwe. Co do twojej sytuacji ... co kto lubi. Ja piszę o tym co zaobserwowałem i jak kończą kobiety takich Bohunów.

ocenił(a) film na 6
allan_houston

raczej mało subtelne, niż obraźliwe

ocenił(a) film na 6
allan_houston

.....ok, tylko nie uważaj swojej interpretacji za jedyną słuszną. Niestety edukacja czyni to zło, że wpaja w nas wiarę, że w literaturze istnieje coś takiego jak jedynie słuszna interpretacja.

ocenił(a) film na 7
maestro_czaja

Jeśli chodzi o film to Domagarow zasłużył na Oscara. Dlatego też filmowy Bohun zwyczajnie góruje nad Skrzetuskim który jest nijaki. Ilekroć oglądam Ogniem i Mieczem chce mi się płakać. Polacy zniszczyli kraj który był największą potęgą tamtych czasów. W imię własnej pychy i interesików. Dziś wszystkich urzędników i polityków, którzy działają na szkodę Rzeczypospolitej zsyłałbym do łagrów.

maestro_czaja

Moim zdaniem skrzetuski. Bohun choć kocha daje o tym znać w gwałtowny sposóp. Natomiast skrzetuski również bardzo kocha co widać gdy rozpacza po stracie heleny. Trzeba jednak przyznać że troche jest jednak nudny i aż za dobry. Lepiej jest jednak mieć nudnego, dobrego i kochającego skrzetuskiego, niż okrutnego,popędliwego i kochającego bohuna. To moja opinia nie chce nikogo urazić, po prostu tak myśle.

ocenił(a) film na 10
maestro_czaja

Chyba oczywiste że Bohun, za całokształt. To bardzo interesujący i intrygujący mężczyzna. .

czarnapantera22

Już przestańcie robić ze Skrzetuskiego jakąś ciote i nazywać go ciepłą kluchą. To był dzielny i waleczny rycerz, który nie bał się ryzykować swojego życia i nadstawiał swój kark nie raz. Nie bał się ani trochę Bohuna, a jak ktoś do niego przyburknął, to kończył marnie (Czapliński).
To, że nie miał takiego temperamentu jak popaprany Bohun, to nie znaczy że był ciotą.

ocenił(a) film na 3
allan_houston

A ja nie rozumiem dlaczego tak się gloryfikuje Skrzetuskiego. Według mnie, przede wszystkim należy zadać sobie pytanie: kim byłby nasz „ rycerz bez skazy” pozbawiony potężnego protektora w osobie kniazia Jaremy, którego można było używać jako straszaka, gdy się chciało coś ugrać dla siebie oraz kilku kompanów, którzy wyręczali Skrzetuskiego we wszystkim i w końcu podstawili mu pannę „ pod nos.” Odpowiedź jest, moim zdaniem, oczywista - nikim. Po drugie aby zdobyć Helenę Skrzetuski musiał uciec się do szantażu ( wiem, że bezprawnie zagarnęliście Rozłogi doniosę o waszym postępku kniaziowi Jaremie, ale gotów jestem sprawę przemilczeć jeśli tylko dostanę to, czego chcę, czyli rękę Heleny) oraz gróźb : zagarnęliście włość sierocą, ale nic z tego. Za dzień już książę o tym wiedzieć będzie. (…) w trzy dni i popiołu z tego miejsca nie zostanie, a wy pognijecie w lochach łubniańskich. (…)
Czy to było postępowanie honorowe i godne szlachcica? Absolutnie nie.
Reasumując, uważam, że w porównaniu z Sienkiewiczowskim Bohunem ( filmowy furiat i prymityw, który najpierw rzuca się na ciężko ranną kobietę z nahajem, a potem ją szarpie, to parodia Bohuna) Skrzetuski wypada nad wyraz blado.

ocenił(a) film na 8
Oktawia17

Taa, Skrzetuski, który samojeden pojechał do obozu Chmielnickiego, by pojedynkować się z Bohunem, jest miękkim leszczem...

ocenił(a) film na 3
Brehen

Taak pojechał i co z tego? Jakoś dziwnym trafem Sienkiewicz nigdy nie pozwolił im skrzyżować szabel. Ciekawe, nieprawdaż? A prawda jest taka, że Skrzetuski wiecznie chował się za plecami silniejszych od siebie ( Jeremi Wiśniowiecki, Wołodyjowski), zasłaniał szlacheckim pochodzeniem i funkcją posła ( vide Rozłogi i jego "prośba" o rękę Heleny), gardził ludźmi ( chyba, że wywodzili się ze szlachty). Kiedy Skrzetuski po raz pierwszy spotkał Bohuna zapytał pogardliwie: " Czy to Kozak w służbie synów Imci Pani"? Według rozumowania naszego " Chrystusa w roli oficera jazdy" Kozak= sługa= popychadło. Skrzetuski to dla mnie żaden ideał. Ot, zadufany w sobie facecik, który uważa się za Bóg wie kogo, bo jest szlachcicem i w dodatku nie grzeszy odwagą, bo wie, że ma kumpli, którzy w razie potrzeby nadstawią głowy za niego. Tymczasem Bohun mógł liczyć tylko na siebie. Ponadto, Sienkiewiczowski Bohun, jeszcze raz podkreślam- Bohun, a nie A.Domogarow jest dla mnie o wiele bardziej wyrazisty. Natomiast sposób, w jaki Jerzy Hoffman przedstawił w swoim filmie tego Kozaka bardzo mi się nie podoba ( zwłaszcza jego brutalność i agresja względem Heleny, o której pisałam wyżej). Inne rozbieżności w kreacji tej postaci np. fakt, że " książkowy" Bohun był analfabetą, a "filmowy" sam przeczytał listy, świadczące o zdradzie Kurcewiczów lub to, że " idolem" Bohuna wcale nie był Bohdan Chmielnicki tylko Piotr Konaszewicz Sahajdaczny jestem skłonna wybaczyć, choć uważam, że są poważne. Krótko mówiąc uważam, że Skrzetuski nie nie dorasta Bohunowi do pięt.

ocenił(a) film na 8
Oktawia17

Napisałem, że Jan pojechał tam z zamiarem wyzwania na pojedynek Jurka, a ty mi tu wyjezdzasz o tym, że "nie skrzyżowali szabel" wg prozy Sienkiewicza. Jadąc tam Jan wiedział, ze do tego pojedynku moze nie dojść, bo mogli go z miejsca wbić na pal, czy rozerwać końmi. Bohuna nie zastał-więc jak miało dojść do walki?
Ewidentnie widać, że Bohun to dla ciebie taki ideał męstwa i romantyczny sokół. Ten sam sokół, który Polakom pod Beresteczkiem pokazał pięty i uciekał az do bagien (nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że Jurko wzorowany jest na postaci historycznej-Iwanie Bohunie).
Powiem Ci jedno dziewczyno: stawiam brylanty przeciw orzechom, że niegdy nie nawiązałaś bliskich relacji z człowiekiem do Bohuna podobnym, bo nie wypisywałabyś takich idiotyzmów.
Dla mnie to koniec dyskusji. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 3
Brehen

Przede wszystkim, proszę sobie darować te inwektywy pod moim adresem. Ja Ciebie nie obrażam, mimo że nie podzielam Twojego zdania. Po drugie, gdybyś dokładnie przeczytał moje posty wiedziałbyś, że cenię wyłącznie Sienkiewiczowskiego Bohuna, a nie Hoffmanowego prymitywa i furiata ( o tym, że Sienkiewicz inspirował się postacią historycznego Iwana Teodorowicza Bohuna, wiedziałam, ale skupiłam się przede wszystkim na kreacji literackiej i porównaniu jej z filmową wersją tej postaci.
A co do mężczyzn to faktycznie trudno jest w dzisiejszym świecie znaleźć takiego, który ukochaną kobietę traktuje jak bóstwo : " Ty dla mnie jako obraz w cerkwi", " Mnie tu na progu siedzieć i w oczy ci patrzeć", "jak rab o dobre słowo u ciebie żebrzę i wyżebrać nie mogę". Pozostaje jej wierny do śmierci, mimo że mógłby mieć każdą: " Co mnie były krasawice póki ty z dziecka na pannę nie wyrosła" i godzi się z faktem, że wybrała innego. Mimo, że pragnie Heleny chce czekać z seksem do ślubu: " żeby ja był chłop to bym cię nahajem po białych plecach rozumu nauczył i bez księdza się twoją krasą nasycił. Tak jak napisałam wcześniej dla mnie Skrzetuski nie dorasta Bohunowi do pięt i zdania nie zmienię. Również kończę dyskusję, bo Ty pozostaniesz przy swoim zdaniu, ja przy swoim i niech tak zostanie. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
Brehen

Próbowałam tez z Oktawią dyskutować, bo z początku wydawało się, że zna temat. ale okazało się, że to znawczyni tylko wątku Bohuna, bez głębszego wejrzenia w całość. Nastolatka, która uważa, że "łobuz kocha najbardziej". No cóż, każdy może uważać, co chce, ale takiego braku zrozumienia powieści, którą podobno wiele razy czyta ja nie ogarniam. Choć w którymś momencie przyznała, że głównie właśnie czyta fragmenty dotyczące Bohuna. Wg Oktavii Bohun w filmie został skrzywdzony i niesłusznie pokazany jako gwałtownik i nieobliczalny okrutnik. A Hoffman przecież mocno złagodził jego postać... No ale cóż, młodzieńczego zaślepienie rozsądek nie zwycięży ;-).

ocenił(a) film na 8
KrecikJ23

Przybijam Ci pionę.

ocenił(a) film na 7
Brehen

Nadstawiam dłoń :-).
Ale ale, zdaje się, że coś do naszej wspólnej znajomej dotarło, poszukaj sobie jej wypowiedzi na ostatniej stronie forum. no chyba, że tylko tak sobie napisała, żeby mieć już spokój ;-).

ocenił(a) film na 8
KrecikJ23

Po mojemu to ta dziewczyna dopiero poznała alfabet, a do kina chodzi z rodzicami, ale co ja tam wiem?;)

ocenił(a) film na 7
Brehen

Być może, też tak pomyślałam w pewnej chwili, ale wygląda na to, że będzie lepiej :-).

ocenił(a) film na 3
KrecikJ23

Masz rację, Kreciku, jak najbardziej dotarło. Dziękuję Ci raz jeszcze za rzeczową, kulturalną dyskusję i zwrócenie mi uwagi na wiele istotnych kwestii. Nie miałam racji i nie wstydzę się do tego przyznać.

ocenił(a) film na 7
Oktawia17

Haha, to dobry znak na przyszłość :-). Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

ocenił(a) film na 7
maestro_czaja

Zdecydowanie Bohun!

ocenił(a) film na 8
maestro_czaja

Bohun,oczywiscie :)

ocenił(a) film na 10
Fornitta

Jak dla mnie Bohun jest fenomenalny. Pełen sprzeczności ale jakże wyrazisty. Jest tak odważy, dziki, szalony i pełen temperamentu. Jest niezwykły pod każdym względem. Mógłby mieć każdą kobietę a kocha tylko tę jedyną i duszę by za nią oddał. To dopiero jest miłość. Głębsza i prawdziwsza niż uczucie Skrzetuskiego który widział ją po raz pierwszy. Prawdziwa miłość nie jest od pierwszego wejrzenia. Poza tym Bohun jest utalentowany i umie grać na bandurze i śpiewać. Przecież wszyscy którym ufał zdradzili wiec nie dziwne że zabił Kucewiczów, kochał ich jak braci a oni go zdradzili. miał swoją dumę Kozacką i na pewno nie uderzyłby Heleny. Jak dla mnie to ideał mężczyzny. Z takim nie można się nudzić

maestro_czaja

Na dlugo przed tym filmem na olimpiadzie z j.polskiego walnalem 6 str. A4 referat o Bohunie, przedstawiajac go w pozytywnym swietle. "Slowianska krew", "Milosc ci wszystko wybaczy" itp. Hoffman mnie splagiatowal...

ocenił(a) film na 3
CyboRKg

Dla mnie Bohun też nie jest " czarnym charakterem", jak chciał H. Sienkiewicz, tylko szaleńczo zakochanym człowiekiem, który w imię miłości poświęcił zrobiłby wszystko. Jeśli chodzi o filmową wersję tej postaci to muszę powiedzieć, że bardzo nie podoba mi się przedstawienie Bohuna jako " damskiego boksera", który rzuca się na ukochaną kobietę z nahajem, a potem szarpie ją jak jakiś furiat. W powieści niczego takiego nie ma! J. Hoffmana poniosła wyobraźnia, oj poniosła.

użytkownik usunięty
maestro_czaja

Ja wybrałbym Bohuna, jest bardziej męski

ocenił(a) film na 10
maestro_czaja

Skrzetuski

ocenił(a) film na 6
maestro_czaja

Każda, która wybrała szubrawca, złodzieja i gwałciciela jest bezmyślną kretynką :D

użytkownik usunięty
maestro_czaja

Mam nadzieję, że dobrze podliczyłam, dorzucam mój głos i...
Bohun 80 - Skrzetuski 33

ocenił(a) film na 3

Mam nadzieję, że uwzględniłaś także mój głos ZA Bohunem. Niech sobie Pan Hoffman nie myśli, że wystarczy zmienić Sienkiewiczowskiego romantyka w damskiego boksera, żeby Polki oszalały na punkcie niezgułowatego Skrzetuskiego, który nie dorasta do pięt nie tylko Bohunowi, ale również swojemu rosyjskiemu pierwowzorowi, czyli księciu Nikicie Romanowiczowi Srebrnemu.

użytkownik usunięty

Źle, źle, źle spojrzałam na kreseczki ;) i widząc 3 grupki piątek walnęłam 30, ależ gafa!
Teraz będzie poprawniej, ale nadal wynik jest tylko orientacyjny (możliwe, że +2 lub 3 głosy do każdego z panów)
Bohun 81 - Skrzetuski 19

ocenił(a) film na 9
maestro_czaja

Wybacz mi Skrzetuski, ale wybieram Bohuna! :D

ocenił(a) film na 10
maestro_czaja

Osobiście wybieram Bohuna, ponieważ bardzo się do niego przywiązałam i oprócz wymieniania jaki to on przystojny, męski itd. Stwierdzam, że było mi go żal i w niektórych momentach się o niego martwiłam.

Ale to nie znaczy, że Skrzetuski jest ciotą, jak niektórzy piszą, powołując się zazwyczaj na argument: bo on miał Helenę gdzieś i wolał od niej ojczyznę, świetnie widać to w momencie kiedy Jan (razem z całą kompanią) jedzie do Baru po Helenę i przyworzą mu rozkaz NATYCHMIASTOWEGO udania się na Zbaraż, gdzie czeka książę. I naprawdę nie wiem czy mądrym z jego strony byłoby pojechanie po Helenę (która póki co w Barze była bezpieczna), skoro Chmielnicki zaraz weźmie Zbaraż i może jeszcze zabierzę Bar, zabijając przy tym szlachtę polską, bo nawet jakby po nią pojechał to gdzie by ją ukrył? Bohun wszędzie ją znajdzie.

No i jeszcze chcę zwrócić uwagę na to czy na pewno Helena była ślepa wybierając Skrzetuskiego? Myślę, że nie, bo ona tak naprawdę do Bohuna nie pasowała - bała się go - była zbyt delikatna i wrażliwa żeby wytrzymać jego charakter. Potrzebowała kogoś na kształt opiekuna, a on nim nie był, bo dopiero przy Janie czuła się bezpiecznie :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones