PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=748224}

Okja

7,1 43 810
ocen
7,1 10 1 43810
7,2 34
oceny krytyków
Okja
powrót do forum filmu Okja

Miało być kino, wyszła rzeźnia. Miał być film, wyszedł schab. Miał poruszać do myślenia..przepraszam, tu biją :-P...a przekroczył granice. Wypacza wrażliwość. To zdecydowanie!nie! :| bezpieczny obraz.

ocenił(a) film na 8
LapisLazuliLL

w jaki sposób "wypacza wrażliwość"? przypominając widzom, skąd się bierze ich schabowy?

ocenił(a) film na 1
quietstarcollapse

Już się odnoszę. Mnie nie trzeba przypominać skąd się bierze schabowy.. Jeśli tylko tak powinnam czytać ten film, to godzi on w moją wrażliwość..bo nie jestem wegetarianką lecz nie jestem też potworem. Jem mięso, bo uważam, że jest mi potrzebne. To mój sposób odżywiania się. Jak działają firmy ,jak działa biznes -wiemy wszyscy. Tak jak polityka ,to brudny świat. Mogę nie kupować od wybranych firm i nie robię tego lecz większość zaopatruje się tam,gdzie taniej..wybiera tych ,co najwięcej obiecują .. Nie uniknę bycia na czele łańcucha pokarmowego..nie uniknę myślenia czy mięso jest czy nie jest konieczne..a może pójdę dalej i stwierdzę, że rośliny są tak wrażliwe (a są!), że nie powinnam ich jeść?! Zatem jak będę żyć dziś? Bo za x lat może ten problem uda się rozwiązać..może będziemy żywić się sztucznie..wtedy nie będziemy naruszać życia ani zwierząt ,ani roślin.. Scena końcowa, do złudzenia przypominająca zagładę ludzi w czasie wojen (tworzenie obozów koncentracyjnych) uderza we mnie bezpośrednio. Po pierwsze zupelnie wypacza całe zło tych obozów udokumentowane krwią, życiem ludzkim, historycznie nie do wymazania.. Po drugie, uderza we mnie osobiście, w mój sposób odżywiania się,czyniąc ze mnie..z mojego życia..osobę współwinną cierpienia tych zwierząt(najciekawsze jest to, że ryby można jeść..bo wydaje mi się, że jest to ,w którejś ze scen ). To zdecydowana nadinterpretacja. Mam wrażenie, że ruch wegetariański , nie wie co czyni.. jak wielu ludzi przekonanych tylko o jedynej możliwej racji. Dziś zgadzamy się , w dużej części, jeść tylko rosliny..ale jutro stoi przed nami. Rośliny też upomną się o swoje prawa. Czy to nie absurdalne? Czy mamy poświęcić siebie jako gatunek? Czy może lepiej wyważać w sobie potrzeby i nie kupować za wiele, nie zgadzać się na światowe marnowanie żywności z powodów politycznych, nie zgadzać się na głód wielu ludzi, podczas gdy inni wyrzucają jedzenie, nie zgadzać się na wojny, które napędzają każdy przemysł, przestać być marionetkami w rękach polityków, którzy wciąż wybierają między złem.. Zacznijmy od siebie. Niech każdy spojrzy co ma i jak żyje. Ile mu zbywa i dlaczego jest zły, że nie więcej.. Wiem..nie naprawimy świata w jeden dzień. Ale spójrzmy dokoła siebie. Zacznijmy od siebie,od naszych bliskich, naszych sąsiadów.
Powiem Ci..dlaczego wypacza wrażliwość.. Bo większość oglądających ten film będzie płakać..a potem pójdzie do domu albo zaraz po wyjściu z kina kupi sobie w McDonald hamburgera ..i będą mieli poczucie, że zrozumieli, popłakali tak, że inni widzieli , no, ale żyje się dalej.
Zatem nie oburzaj się na mnie, bo mnie zależy nie tylko na ludziach ale i na zwierzętach, ale i na roślinach, choć bywam wredna dla ludzi a jadam zwierzęta i rosliny lecz cenię sobie umiar i harmonię dlatego dbam, by zmieniać świat wokół mnie. Zadbaj i Ty. Będzie piekniejszy a ludzie może zechcą naprawdę zrozumieć, że najcenniejsze jest to co niewidzialne.
Pozdrawiam :-)

ocenił(a) film na 8
LapisLazuliLL

ależ wspierając koncerny mięsne, kupując ich wyroby, jesteś osobą współwinną cierpienia tych zwierząt :) nie, mięso nie jest ci potrzebne, nie jesteś drapieżnikiem. wiele badań potwierdza, że jest wręcz szkodliwe, zwłaszcza w tak przetworzonej formie jak dziś jest dostępna. jeżeli chodzi o porównanie do holokaustu (tak swoją drogą Twoje, fajnie, że to dostrzegasz) to używają go też np ludzie, którzy przetrwali Treblinkę. w celu bronienia praw zwierząt. ah no tak, czujące rośliny, mój ulubiony argument - powiem tylko, że ludzie pracujący na roli nie cierpią na PTSD (choroba dotykająca np żołnierzy, którzy wrócili z wojny, związana z wielką traumą), w przeciwieństwie do rzeźników. aha, i potrzeba znacznie więcej roślin, żeby wytworzyć mięso o wartości kalorycznej takiej samej jak bezpośrednie zjedzenie posiłku złożonego z roślin. nie ma żadnych argumentów na jedzenie mięsa poza zwyczajnym egoizmem, ty to wiesz, ja to wiem, wszyscy to wiemy. to jest tylko i wyłącznie kwestia wyboru. szkoda, że zazwyczaj egoizm i przyzwyczajenie przeważają nad empatią.

ocenił(a) film na 1
quietstarcollapse

Zapewniam Cię, że jestem otwarta na Twoje argumenty,choć przyznaję, że będzie trudno mnie przekonać.
Nie chcę dyskutować z Tobą o sposobie odżywiania się. Jedzenie jest jedną z najważniejszych potrzeb istoty żyjącej. Oddychanie,picie,jedzenie,prokreacja- to niezbywalne potrzeby, uporządkowane ścisle i według wzorca ,z małymi odchyleniami normy dla "potrzeb" mutacji-niezbędnego elementu przystosowania się do panujących warunków. Życie jest przypadkowe,trochę ślepe ale nieprawdopodobnie konsekwentne. Myślę, że nie ma potrzeby jedzenia mięsa traktować w kategoriach egoizmu. Jest to wymysł naszego abstrakcyjnego umysłu. Zwierzęta jedzą co lubią,ile lubią,parzą się gdzie chcą i z kim chcą, walczą,przekazują sobie informacje w genach o zagrożeniach i neutralności ..są mało delikatne,niestety. Zupełnie nie pasują do stworzonego wizerunku w filmie i wielu zanimizowanych postaciach bajkowych. Ich świat ,nie aż tak bardzo różni się od naszego choć tylko my jako ludzie tak mocno zróżnicowaliśmy się wewnątrz gatunku(nie mówię o genach,bo tu róznice są żadne niemal) i to właśnie z powodu niezwykłego mózgu. Nasze życie toczy się wewnątrz nas,mimo ewidentnych oznak życia. Nasza zdolność abstrakcyjnego myślenia i ciągła potrzeba eksploracji świata wokół, potrzeba sztuki, to niespotykane wśród pozostałych gatunków ziemskich. Nie możemy już rozpatrywać siebie w kategoriach drapieżnik czy roślinożerca, bo jesteśmy zindywidualizowani.

quietstarcollapse

Odkopuję po dwóch latach, ale muszę bo się uduszę.
Nadmienię od razu, że do niejedzenia mięsa nie przekonuję, ale skoro postanowiłaś się w poście uzewnętrznić to powinnaś się też spodziewać komentarzy zwrotnych ze strony czytających (bo tak działa internet).

"Już się odnoszę. Mnie nie trzeba przypominać skąd się bierze schabowy.. Jeśli tylko tak powinnam czytać ten film, to godzi on w moją wrażliwość..bo nie jestem wegetarianką lecz nie jestem też potworem."
Ekhm, chyba jednak trzeba przypominać. Ty może w rzeźni byłaś, ale bardzo wiele osób (zwłaszcza młodej daty) myśli, że mięso pochodzi z marketu. Zresztą.. do dzisiaj pamiętajmy o aferze jaką wywołało wprowadzenie do makro małych, nieżywych świnek pakowanych w całości. Jakieś było oburzenie, że to godzi w uczucia kupujących.. No jasne, bo jak jest już szynką to jeść można - także może Twoja świadomość jest super, ale wątpię by Ci młodzi mięsożercy (do których ten film jest również kierowany) choć raz byli w rzeźni i widzieli cały proceder. Ciekawe czy pokazując dzieciom takie sceny dalej byłyby chętne na kotleta na obiad? ;)

" Jem mięso, bo uważam, że jest mi potrzebne. " - to tak nadmienię, że ludzie są wszystkożerni, także mięso im potrzebne nie jest. Jeśli chcesz się przekonać to polecam zjeść surowego kurczaka. Mięsożercy mogą trawić surowe mięso, sprawdź czy do nich należysz.

"Mogę nie kupować od wybranych firm i nie robię tego lecz większość zaopatruje się tam,gdzie taniej..wybiera tych ,co najwięcej obiecują .. " - i właśnie dlatego powstają takie proste w odbiorze filmy jak "Okja".

"Nie uniknę bycia na czele łańcucha pokarmowego..nie uniknę myślenia czy mięso jest czy nie jest konieczne.." - nie do końca ludzie są na szczycie łańcucha pokarmowego. Są gatunki z którymi nie mielibyśmy szans, gdyby nie technologia. Także.. to sprawa dosyć niejednoznaczna.

"a może pójdę dalej i stwierdzę, że rośliny są tak wrażliwe (a są!), że nie powinnam ich jeść?!"
ech... kłania się podręcznik do 4 klasy szkoły podstawowej. Rośliny nie odczuwają bólu i nie są świadome, do tego potrzebne są ośrodki nerwowe lub cewy. Florę od fauny odróżnia obecność lub brak ściany komórkowej. Dopaminy, cholina, neuron, rdzeń kręgowy, ropalia.. napisz mi proszę która roślina posiada przynajmniej jeden z wymienionych. Rośliny reagują, ale nie czują, bo do tego potrzebny jest mózg. Wplątywanie w to wrażliwości to jakiś żart.

" Bo za x lat może ten problem uda się rozwiązać..może będziemy żywić się sztucznie..wtedy nie będziemy naruszać życia ani zwierząt ,ani roślin.. " - już jest hodowane mięso na hakach. Z tym, że.. come on, nie jest ono nikomu do przeżycia niezbędne. Zachcianka żywieniowa nie powinna być okupiona taką ilością cierpienia niewinnych.

"Scena końcowa, do złudzenia przypominająca zagładę ludzi w czasie wojen (tworzenie obozów koncentracyjnych) uderza we mnie bezpośrednio. Po pierwsze zupelnie wypacza całe zło tych obozów udokumentowane krwią, życiem ludzkim, historycznie nie do wymazania.. Po drugie, uderza we mnie osobiście, w mój sposób odżywiania się,czyniąc ze mnie..z mojego życia..osobę współwinną cierpienia tych zwierząt(najciekawsze jest to, że ryby można jeść..bo wydaje mi się, że jest to ,w którejś ze scen ). To zdecydowana nadinterpretacja. Mam wrażenie, że ruch wegetariański , nie wie co czyni.. jak wielu ludzi przekonanych tylko o jedynej możliwej racji." - wręcz przeciwnie, to delikatnie nazwanie tematu. Urządzamy zwierzętom takie tortury, w takiej ilości i od tylu lat, że Holocaust to przy tym nic. I jesteś współmierna krzywdzie zwierząt tak długo, jak je jesz XD. Jak masz odwagę mięso jeść to się przynajmniej przyznaj, że masz w 4 literach zwierzęta. Bo to trochę jak z "katuję moje dzieci, bo je kocham".

Później dosyć mocno popłynęłaś z fantazją na temat roślin. Już napisałam Ci czym się różni jedno od drugiego i dlaczego jedno świadomie odczuwa ból, a drugie jedynie reaguje na dotyk. Poza tym, jeśli już mówimy o równowadze - aby ją osiągnąć każdy kto chce mięso jeść winien je najpierw wyhodować, a następnie samodzielnie zabić. Tu mamy harmonię.
I serio, jedz co chcesz, tylko nie dopisuj jakiejś dzikiej ideologii do tego co znajduje się w Twoim menu. Nie opowiadaj pierdół o roślinach (bo każdy 4 klasista Cię wyśmieje), nie mów, że interesuje Cię ich los, a na pewno nie chrzań, że nic się nie da zrobić. Z roku na rok wzrasta zainteresowanie dietą wegetariańską (statystyki pokazują, że zwierząt zabija się MNIEJ biorąc pod uwaga kilka lat wstecz). Natomiast badania pokazują, że mocno przetworzone mięso, zwłaszcza czerwone może przyczyniać się do rozwoju raka.
Mięso człowiekowi nie tylko nie jest potrzebne, ale również szkodzi.
Dla smaku przyczyniamy się do tortur, modyfikowania i codziennego mordowania niewinnych istot. Super powód. Gratuluję i życzę smacznego.

ocenił(a) film na 9
LapisLazuliLL

Przecież to banalnie proste - jedząc schabowego z produkcji przemysłowej JESTEŚ współodpowiedzialny za to zło. Reszta to wymówki

ocenił(a) film na 1
lucyd

Po pierwsze wszyscy jesteśmy współodpowiedzialni za masowe rzeźnie: państwo do tego dopłaca- czyli my, podatnicy. Już może nie będę się rozpisywać o szkodliwości długiego stosowania diety roślinnej (zachęcam do lektury jakich niedoborów i jakich szkodliwych substancji dostarczasz organizmowi na takiej diecie), natomiast wyobraź sobie że w twojej sałatce jest krew milionów istnień: poza insektami będą to urocze króliczki, szczurki, myszki, fretki, kreciki i wiele wiele innych szkodników. Wiesz ile orangutanów ginie do produkcji litra oleju palmowego? A ten olej jest niemalże wszędzie, choćby w chipsach i wielu nawet wegańskich produktach. Ludzie są wszystkożercami i nie mogą sobie zrezygnować z produktów zwierzęcych (znaczy mogą, ale wystarczy na takich ludzi spojrzeć, wielu z nich nie ma nigdy raka, bo to nie dożywa. Zachęcam wyszukać sobie ex weganów. Są wyniszczeni, bo ta dieta oczyszcza, nie odżywia). Jako gatunek nie przetrwamy bez wykorzystywania zwierząt. A ci, którzy wolą by to ludzkość wyginęła, niech zaczną od siebie.

ocenił(a) film na 9
Mnysz

Zawsze możesz dokonywać wyborów, choćby takich czy kupujesz mięso z biedry za 7,99 kilo czy z hodowli ekologicznej droższe, ale zdrowe i od świń / krów / królików wypasanych na zewnątrz, nietrzymanych w klatkach. Tyle możesz zrobić. A pisanie, że w "sałatce jest krew milionów istnień" brzmi jak głupie usprawiedliwianie się. Są wybory mniej i bardziej etyczne. Świat nie jest zero-jedynkowy. Jasne, że ogólnie dość parszywy, ale róbmy to co możemy - wybierajmy biorąc za to odpowiedzialność. Swoją drogą nie kupuję produktów z olejem palmowym, nabiał ekologiczny, mięso też i zasadniczo bardzo rzadko. Czuję się z tym odrobinkę lepiej.

ocenił(a) film na 8
LapisLazuliLL

typowy troll zaniżający oceny filmów na filmwebie

ocenił(a) film na 1
Robson293

"Puknij się" :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones